gaba 04.07.2018 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Witam,baaardzo potrzebuję pomocy! Prawnej i fachowców od drenażu...Jestem na górce, sąsiad w dole. Mój grunt na długości ok 7 m pochyły jest w kierunku działki sąsiada. Ja mam nisko zbiornik hydroforowy w pobliżu granicy. Gdy sąsiad zaczął podnosić grunt (ok 0,5 m) mam obawę że woda opadowa zacznie podciekać do hydrofora w którym jest studnia z wodą pitną. Nawiózł ziemię z gruzem a część to śmieci- chyba nieszkodliwe choć widziałam też kawałki papy. Obiecał, że nie będzie więcej gruzu nawozić a tu patrzę przywozi wywrotkę. I zareagowałam bardzo emocjonalnie. Najgorsze, że nie mam dokąd od siebie odprowadzić wody opadowej, bo to jego działka graniczy z rowem, on zrobił sobie drenaż ze swojej działki do tego rowu i woda z jego działki schodzi niżej. Zaproponowałam, żeby na mój koszt zrobić połączenie mojej działki z tym jego drenażem rurami , żeby zapobiec podtapaniu mojej studni (i podchodzeniu gruntówki) ale on odmawia, wymawia się tym, ze "nie chce mieć z nami nic wspólnego". Zarzuca mi też, że z mojej działki spływa woda na jego, bo ziemia jest gliniasta. Ja miałam wcześniej dom, widział jaka jest działka. Czy woda opadowa która spływa na jego posesję z mojej górki (nie z dachu - tę z dachu zbieram do beczek, docelowo kiedyś do zbiornika) czy mam ją zatrzymać jakoś u siebie? Jeśli będzie tworzył się rów między działkami i zalewało mi hydrofor- to mój problem?- bo on powie, że woda jest z mojej górki?Dziękuję bardzo za odpowiedzi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robinson74 04.07.2018 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Ja powiem tylko tyle, że jeśli woda spływa normalnie po działce, grawitacyjnie bez sztucznego ukształtowania przez Ciebie terenu, to nie ma w tym Twojej winy i nic Ci za to nie grozi. Takiej wody nie trzeba zatrzymywać u siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lew2 05.07.2018 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2018 Gdy sąsiad zaczął podnosić grunt (ok 0,5 m) mam obawę że woda opadowa zacznie podciekać do hydrofora w którym jest studnia z wodą pitną. Nawiózł ziemię z gruzem a część to śmieci- chyba nieszkodliwe choć widziałam też kawałki papy. Obiecał, że nie będzie więcej gruzu nawozić a tu patrzę przywozi wywrotkę. Gdy sąsiad podniósł grunt, to naruszył prawo. Woda od zawsze spływała z Twojej działki na jego działkę. Zatem tak musi pozostać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaba 25.07.2018 23:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2018 Dziękuję za pomoc ... pozostaje jeszcze jedna bolesna kwesta - otóż starostwo zatwierdziło projekt sasiada, w którym rozsaczenie oczyszczalni jest za blisko naszej studni wierconej, a ponieważ nie bylismy stroną postępowania (po zmianie przepisów) to dowiedzielismy sie o tym przypadkiem, bo urzędnik akurat miał projekt „pod ręką”. Sąsiad otrzymał ze starostwa wiadomość ze nie jesteśmy mu przychylni, a my po prostu chcemy chronic się przed podciekaniem wody z ich szamba, bo zemia tutaj gliniasta i wszystko działa jak „naczynia połączone” Polska to jednak dziki kraj... sąsiad robi co chce, bez projektu i jeszcze dziwi się ze mamy wątpliwości ... to chyba jest materiał na powieść sensacyjną, bo ja ciagle ugodowo a on ostatnio już kolejny raz użył wulgaryzmów... nic dziwnego ze ludzie nie chcą tu wracać z emigracji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 26.07.2018 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2018 Dziękuję za pomoc ... pozostaje jeszcze jedna bolesna kwesta - otóż starostwo zatwierdziło projekt sasiada, w którym rozsaczenie oczyszczalni jest za blisko naszej studni wierconej, a ponieważ nie bylismy stroną postępowania (po zmianie przepisów) to dowiedzielismy sie o tym przypadkiem, bo urzędnik akurat miał projekt „pod ręką”. Sąsiad otrzymał ze starostwa wiadomość ze nie jesteśmy mu przychylni, a my po prostu chcemy chronic się przed podciekaniem wody z ich szamba, bo zemia tutaj gliniasta i wszystko działa jak „naczynia połączone” Polska to jednak dziki kraj... sąsiad robi co chce, bez projektu i jeszcze dziwi się ze mamy wątpliwości ... to chyba jest materiał na powieść sensacyjną, bo ja ciagle ugodowo a on ostatnio już kolejny raz użył wulgaryzmów... nic dziwnego ze ludzie nie chcą tu wracać z emigracjiCoś tu się nie zgadza. Studnię macie naniesioną na mapy geodezyjne w gminie? Jeżeli tak to odległość rozsączania oczyszczalni nie może być mniejsza niż 30m od studni. Co więcej, w przypadku budowy na zgłoszenie planowany budynek nie może oddziaływać na działki sąsiednie a oczyszczalnia w odległości bliższej ni z 30m od granicy powoduje, że to oddziaływanie występuje i jest potrzebne pozwolenie na budowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 26.07.2018 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2018 (edytowane) w polskim prawie ( ale nie tylko w polskim ) jest niekiedy tak, że " kto pierwszy / ten lepszy ". Jeśli studnia powstała przed oczyszczalnią, to sąsiad powinien dostosować się do istniejącej lokalizacji studni ( projektant powinien mieć ją naniesioną na Mapę do celów projektowych ), jeśli oczyszczalnia powstała przed realizacją studni, to studnia powinna być w odpowiedniej odległości od oczyszczalni.W obu przypadkach wchodzą jeszcze odległości od granicy działki, budynków, no i obszar oddziaływania każdorazowo analizowany i przedstawiany w projekcie. Jeśli wykracza poza granicę danej działki, sąsiad staje się stroną w postępowaniu administracyjnym, o czym informuje Urząd wydający pozwolenie. Edytowane 26 Lipca 2018 przez ŁUKASZ ŁADZIŃSKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stary Traper 26.07.2018 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2018 Zgłoś do nadzoru budowlanego że samowolnie podnosi teren na swojej działce oraz że samowolnie zrobił oczyszczalnię zbyt blisko Twojej studni z wodą pitną.To jedyne wyjście,drastyczne ale jedyne i sensowne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaba 28.07.2018 23:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2018 Dziękuję za odpowiedzi! pewnie nie obędzie się bez takiej interwencji jeżeli sąsiad już wybuduje taką oczyszczalnię jak ma w projekcie. Jest rzeczywiście mocno coś nie tak, bo starostwo pozwoliło na mniejszą odległość pomimo, że nasza studnia była już naniesiona na mapę, o to zadbaliśmy i to sprawdziliśmy. Tylko dlaczego to ja mam teraz sprawdzać ile metrów jest od oczyszczalni? dlaczego nie byliśmy stroną postępowania w pozwoleniu na budowę? Dlaczego to zwykły człowiek a nie urząd ma się tym zajmować? Czemu mam siedzieć jak na bombie i kłócić się z sąsiadem? Czyli mam czekać i sprawdzać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ŁUKASZ ŁADZIŃSKI 29.07.2018 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2018 ... wiesz, może być kilka przypadków :- projekt mógł nie obejmować oczyszczalni - wówczas jest samowolą budowlaną- projekt mógł obejmować oczyszczalnię - ale w innym miejscu, wówczas oczyszczalnia jest realizowana niezgodnie z projektem- projekt mógł obejmować oczyszczalnię - w tej lokalizacj, wówczas Decyzja Pozwolenia na budowę jest wydana z wadą... w każdym z przypadków pisemko do Urzędu o wyjaśnienie jw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maciej_Tczew 25.09.2018 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2018 Witam podepne się do dyskusji. Mianowice też założyłem temat dotyczący tych nieszczesnych wód opadowych, w innym dziale. Stoje przed możliwością zakupu działki która bardzo podoba nam sie z narzeczoną, lecz moj znajomy zwrócił mi uwage iz działka przysporzy mi sporego problemu, gdyz jest naturalnie nachylona do sąsiada, a jego kolejno dalej. I podaje ze jest ustawa mowiaca o tym ze nie wolno odprowadzac wod na sasiednie dzialki. Dzwonię po geologach, po urzedach i dwojako to rozumieja, na forum piszą ludzie ze chodzi o wode z dachu by nie spuszac na kogos, i tu spoko zlapie ja w swoj zbiornik. Ale dzwonilem dzis do wojewodzkiego nadzoru budowlanego i tam pan powiedzial ze kupujac taka dzialke w moim obowiazku jest by woda nie splywala z niej do sasiada. I nie wazne wedlug niego ze tak jest naturalnie teren uksztaltowany. A pogarsza u mnie sprawa ze dzialka raczej gliniana. Jutro dowiem sie bo geolog robi odwierty. I jak w koncu z ta woda jest. Moze padac na trawnik i splynac do sasiada. Tak jak dzieje sie to naturalnie teraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaba 29.09.2018 21:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2018 Czytałam orzeczenia sądowe i skargi na podniesienie gruntu są bardzo różnie traktowane przez sądy. Czasem sąd decydował że skargi są niezasadne, pomimo że woda zalewa działkę sąsiednią. trzeba ponad wątpliwość udowodnić że grunt jest wyżej. Częściej jednak ujmował się za poszkodowanym, tzn właścicielem któremu coś zalewa. Naczytalam się też, że jeśli woda spływala z górki to dalej może spływac ale jeśli chodzi o wodę z dachu to już jest problem bo nie możesz zrobić sobie rowu którym odplynie do sąsiada. Trzeba rozsaxzyc na własnym gruncie nieutwardzonym. Pewnie o to chodziło w nadzorze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.