rekuperacja w mieszkaniu "nowoczesnego" bloku

[karls]

Witam

 

Mieszkam na 63m2 w bloku z 2012r. Wentylacja grawitacyjna działa u nas często "na wstecznym" - wieje zamiast wyciągać pomimo "wywietrzników" w oknach. Kominiarz co roku powtarza że przecież wystarczy otworzyć okno albo drzwi i jest ok... Może jesteśmy dziwni ale wolimy mieć zamknięte drzwi wejściowe... Do tego dochodzi ciągły zaduch w mieszkaniu. Okna mamy otwarte kiedy się da ale na noc zamykamy i jest siekiera.

 

Dlatego planuję budowę wentylacji mechanicznej. Priorytetem jest świeże powietrze a nie oszczędność na ogrzewaniu (płacimy bardzo niskie rachunki).

Chcę upchnąć rekuperator w szafie (pułka 48x55x110cm) a anemostaty dać jak na rysunku. Czerpnia i wyrzutnia chyba od strony balkonu bo taka ingerencja w elewację byłaby niewidoczna.

Liczę 60-80m3 przy 3 osobach więc każdy reku to pociągnie.

 

 

Ponieważ jest to dużo roboty i kosztów (instalacja reku + sufity podwieszane) to pytanie: czy da się inaczej?

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[Kaizen]

To poważna ingerencja w części wspólne i musi się zgodzić wspólnota. Konieczne też szczelne odcięcie WG.

 

Lepiej IMO powalczyć ze wspólnotą, żeby naprawiła wentylację.

 

Czy może problem jest banalny do rozwiązania i wynika z braku nawiewników w oknach?

[karls]

To poważna ingerencja w części wspólne i musi się zgodzić wspólnota. Konieczne też szczelne odcięcie WG.

 

Lepiej IMO powalczyć ze wspólnotą, żeby naprawiła wentylację.

 

Czy może problem jest banalny do rozwiązania i wynika z braku nawiewników w oknach?

 

Kaizen,

 

Wspólnota nie może przepchnąć prostych rzeczy a ludzie klimatyzatory pomontowali bez zgód więc do do przeskoczenia.

Oczywiście wiem, że WG muszę odciąć.

 

Nawiewniki we wszystkich oknach są otwarte cały czas, wiem że to podstawa więc ich nie ruszamy.

 

Wiem, że otwieranie okien pomaga w wentylacji (przy gościach nie da rady bez tego) ale szukam rozwiązania bez hałasu z zewnątrz i stabilnego przepływu. Nie ma opcji spania z rozszczelnionym oknem, za duży hałas i czasami podmuch rozwala okno na roścież.

[Lew2]

To poważna ingerencja w części wspólne i musi się zgodzić wspólnota. Konieczne też szczelne odcięcie WG.

Lepiej IMO powalczyć ze wspólnotą, żeby naprawiła wentylację.

Czy może problem jest banalny do rozwiązania i wynika z braku nawiewników w oknach?

Też mieszkam w bloku we wspólnocie i chciałem zamontować WM. U mnie też zaczęli marudzić czy to jest "bezpieczne". W końcu zarząd powiedział, że jak będzie pozytywna opinia kominiarza to się zgodzą. No to zamówiłem opinię kominiarza. Zapłaciłem raptem 30 zł i wspólnota się zgodziła. Pomijam drobny fakt, że kominiarz nie ma uprawnień do opiniowania ani kontrolowania Wentylacji Mechanicznej (tylko projektant z upr. projektowymi instalacji sanitarnych). Ale co roku kontrolują. Jak przyjdzie jakiś nowy z anemometrem, to mówi "ale u pana ciągnie". Ja mówię że mogę zrobić "większy ciąg" (włączam rekuperator na "3").

[karls]

Też mieszkam w bloku we wspólnocie i chciałem zamontować WM. U mnie też zaczęli marudzić czy to jest "bezpieczne". W końcu zarząd powiedział, że jak będzie pozytywna opinia kominiarza to się zgodzą. No to zamówiłem opinię kominiarza. Zapłaciłem raptem 30 zł i wspólnota się zgodziła. Pomijam drobny fakt, że kominiarz nie ma uprawnień do opiniowania ani kontrolowania Wentylacji Mechanicznej (tylko projektant z upr. projektowymi instalacji sanitarnych). Ale co roku kontrolują. Jak przyjdzie jakiś nowy z anemometrem, to mówi "ale u pana ciągnie". Ja mówię że mogę zrobić "większy ciąg" (włączam rekuperator na "3").

 

Lew2,

 

Ciekawe, na pewno spróbuję u siebie jeśli byłby problem.

 

Mógłbyś podzielić się parametrami swojej instalacji? Byłbym wdzięczny bo niewiele znalazłem o takich małych powierzchniach.

[karls]

Lew2, byłbym wdzięczny za informację opartą na Twoim doświadczeniu. Nie wiem czy 3 osoby x 20m3 czyli 60m3 to minimum które powinienem przyjąć czy lepiej 0,8 kubatury czyli 120m3

[Lew2]

Lepiej 120 m³/h - zawsze możesz zmniejszyć nawiew na rekuperatorze. Ja mam mieszkanie o powierzchni 65 m² wys. 2,5 m i mam rekuperator maksymalnie 180 m³/h. Większość czasu chodzi na ok. 120 m³/h. W zimie na najniżej ile może, czyli 60 m³/h. Następna sprawa to jest, żeby owiew był po przekątnych. Nie wszędzie tak mam i zwłaszcza w lecie za słabo dowiewane są narożniki. Ważne, aby był bypass albo co najmniej kaseta letnia. Nie mam tego, ale sytuacja poprawiła się, kiedy zamontowałem klimatyzację. Pamiętaj, że w lecie jak nawiewasz powietrze cieplejsze niż to co jest w mieszkaniu, to ono zostaje pod sufitem i tak mieszkanie nie jest dobrze wentylowane. Użytkuję WM w mieszkaniu 10 lat. Pytaj co jeszcze chcesz wiedzieć.

[karls]

Lew2,

 

Dzięki bardzo za odpowiedź. Właśnie brakowało mi opinii użytkownika a nie suche liczby.

 

2m/s masz przy 60m3/h? Chciałem dać łącznie 5x75mm nawiewów całym mieszkaniu ale przy 2m/s wychodzi 100m3/h więc lepiej użyć 50mm?

Myślę, że też klimę zrobię od razu.

[Lew2]

Lew2,

 

Dzięki bardzo za odpowiedź. Właśnie brakowało mi opinii użytkownika a nie suche liczby.

 

2m/s masz przy 60m3/h? Chciałem dać łącznie 5x75mm nawiewów całym mieszkaniu ale przy 2m/s wychodzi 100m3/h więc lepiej użyć 50mm?

Myślę, że też klimę zrobię od razu.

 

Niestety nie wiem jakie mam prędkości na anemostatach. Był gość ustawiał mi je 10 lat temu, a teraz nie pamiętam. Zresztą i tak to wszystko poprzestwawiałem. Bawiłem się zwłaszcza na początku ustawieniami rekuperatora. Wszystkie kratki nawiewne mam z zasuwami, które regulują ilość powietrza oraz lamelkami pionowymi i poziomymi. Co jakiś czas przestawiam to, jak np. jest więcej gości w którymś pokoju, albo z kolei za bardzo wieje w zimie. Oczywiście takie przestawianie w jednym pokoju od razu zmienia rozkład powietrza we wszystkich pozostałych, ale to nie jest problem.