Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Annja

 

Ja mam piasek ale mam piasek wszędzie, więc mam to co wszędzie,

Glina nie brzmi dobrze, ale i tak masz zdaje się glinę na całej działce...

a skąd weźmiesz tyle piasku żeby zakopać całe fundamenty?

 

Co do tego czarnego paskudztwa, to my mielismy ten sam problem,

trzeba się oddzielić od styropianu folią.

Z tego co tu czytam masz glinę, czyli mokro,

musisz się więc dobrze odizolować od wilgoci,

ocieplenie fundamentu nawet bez piwnicy jest dobrym pomysłem,

pamiętaj że fundament jest bardzo ważnym etapem w domu,

tego już nie będziesz mogła nigdy poprawiać, więc zrób wszystko co możesz żeby było dobrze.

Nam nie do końca się udało upilnować wykonawców,

którzy wszystko niestety robią po swojemu,

i jak uznają że coś jest niepotrzebne to tego po prostu nie robią;

nikt nawet nie zapyta i potem masz spaprane...

 

Odradzam też zostawianie humusu w fundamentach.

Rosną Ci tam potem różne roślinki i chodzą mrówki...

 

Dobrze jest mieć poziom w ostatniej warstwie bloczków

( pomaga przy kładzeniu podwaliny).

Nie ma potem szpary pomiędzy fundamentem a podwaliną,

którędy to okazuje się może naciec woda do domu...

chyba dobrze jest wsadzić tam jakąś uszczelkę w postaci pianki poliutarenowej czy jakoś tak .

 

A podwalinę mam kładzioną na bloczki na podwójnej papie, bez kotwienia.

Górale uznali że się nie kotwi, nie wiem jak jest naprawdę, chałupa stoi i na razie wygląda bardzo stabilnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Annja,

 

przypomniało mi się a propos zasypywania tych fundamentów, :lol:

że nie należy się z tym bardzo spieszyć,

my zasypywaliśmy i odkopywaliśmy je chyba ze 3 razy, z różnych powodów;

a teraz czeka nas kolejny raz już trochę szerzej dookoła całego domu,

bo kładiemy odgromówkę :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gasol- czy ty masz drenaże?? bo podobno folie kubełkową daję się jak jest drenaż????

a co do obsypania to włąsnie wczoraj w nocy znaleźliśmy czym sie powinno- Murator 9 2006roku- strona 52,..i wychodzi że gruntem rodzimym więc gliną!!! - dzwine prawda??, na forum też są i takie rady i takie....., dzieki za info

 

Nie, nie mam drenazy.

 

Powiem tak: rzeczywiscie, co wykonawca, to inny obyczaj. Nie nalezy dac sie zwariowac, to co niepokoi, to wyjasniac. Moj wykonawca dal mi 10 lat gwarancji, wiec mysle, ze jak cos bedzie nie tak, to bede mial czas to stwierdzic i poprosic o poprawienie. Calego domu nie zbuduja jeszcze raz, ale takiej potrzeby nie przewiduje:-)

 

Poszukam, moze mam ten numer Muratora, to sobie poczytam.

 

Co do gruntu rodzimego, to rozumiem, ze gdy jest piasek, to sypac piasek, a jak glina, to sypac gline. Nie do konca bym sie z tym zgodzil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest mieć poziom w ostatniej warstwie bloczków

( pomaga przy kładzeniu podwaliny).

Nie ma potem szpary pomiędzy fundamentem a podwaliną,

którędy to okazuje się może naciec woda do domu...

chyba dobrze jest wsadzić tam jakąś uszczelkę w postaci pianki poliutarenowej czy jakoś tak .

 

Mozna zrobic obrobke blacharska i wtedy woda nie bedzie wciekac do srodka. Bodajze na blogu marcin_aneta jest fajne zdjecie, ktore to pokazuje.

 

A podwalinę mam kładzioną na bloczki na podwójnej papie, bez kotwienia.

Górale uznali że się nie kotwi, nie wiem jak jest naprawdę, chałupa stoi i na razie wygląda bardzo stabilnie.

 

Jak buduja gorale w swoim stylu, to wiedza, jak to zrobic, by nie trzeba bylo kotwic. W pozostalych przypadkach trzeba moim zdaniem podwaline zakotwic do fundamentu. Honka kotwi, a ja lubie podeprzec sie ich profesjonalizmem:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Humus ściągaliśmy na początku -przed geodetą, ok. 30-40cm... zdjeliśmy więc z tym nie będzie problemu, a do środka domu już nawieźliśmy 10 kamazów piasku (kto to pomyślał 15 lat temu że na piasku można nieźle zarobić ;;) )

tak- nasze pole to pole gliniaste....ale ....nie mamy na nim wody!!! może jak przyjdą duże opady??? ale narazie mamy wykopany dół na 150cm. i od 3tygodni nie ma wody ani od spodu ani jak popada to też dość szybko wsiąka!!

 

zrobimy częściowo tak jak Jaro i Piotr- nowy nam podpowiadają, a obsypywać będziemy dlatego gliną- bo: ona może i cięzko oddaje wode ale i jest mało chłonna, jeśli dalibyśmy piasek- lub żwirek przy fundamentach- to woda przez ten piasek szłaby bardzo szybko na dół czyli na ławy fundamentowe -i tylko tam mogłaby mieć ujście- czyli w dół (ławy mamy 60cm szerokości czyli po około 20cm z każdej strony poza kantami bloczków) no bo nie na boki-bo z 1strony bloczki, z drugiej byłaby glina- i takim sposobem ubralibyśmy nasz domek w fose z piasku który z racji swoich właściwości przyjmowałby dużo wody.....!!

żwirek- piasek daje się owszem ale tylko jakbyśmy robili drenaż przy ławach...a skoro nasza glina nie jest mokra to po co robić drenaż-...pewnie niektórzy powiedzą że właśnie dlatego że glina....ale przecież ta glina jest tak szczelna że nie wiem co przepuści na głębokość ok. 130cm...???

pozatym mamy spadek w jedną stronę działki, na 200m- około 2metry...i może dlatego ta woda ucieka w dół działki a my na tym wzgórku nie mamy nigdy wody u siebie ...(tzn. nigdy do tej pory od wiosny..bo od tego czasu obserwujemy bacznie roztopy śniegu, deszcze, wodę i działkę)....

 

Nasz wykonawca mówi że on teoretycznie też nie ma potrzeby kotwić,...ale ponieważ projektanci tak robią bo nie wyobrażają sobie aby dom mógł stać bez umocowania więc dla świętego spokoju też zakotwi...

my na bloczki daliśmy taki 10cm- wieniec....i stąd też wyszły nam taaaaakkiiiee... wysokości..tj. jak narazie wydaje się nam że jednak za wysoko te fundamenty...oj za wysoko...ale przecież nie będziemy rozbierać, a może za pare lat się okaże że jednak dobrze że tak wyżej daliśmy...nie wiem...

!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich "balowiczow",

 

Jestem nowym uzytkownikiem forum. Mam na imie Kasia, oboje z mezem Mattem (Anglikiem) jeszcze jestesmy w Hiszpanii, gdzie mieszkamy od paru lat. Przyszly rok 2008 to dla nas przeprowadzka do Polski w okolice Krakowa, kupno dzialki oraz budowa domu oczywiscie z bali! Zdajemy sobie sprawe, ze jestesmy na samym poczatku dlugiej podrozy do wymarzonego Polskiego domu.

Bardzo podoba mi sie Wasze forum. Czytam , czytam i narazie malo rozumiem...Z gory przepraszam za wszystkie glopie pytania. Z racji ze moja druga polowa jezykiem Polskim za bardzo nie wlada, ja bede sie musiala zajac rozmowami, negocjacjami z wykonawcami itp. a co najgorsze jesli cos (odpokac) zle pojdzie to bedzie moja wina!

I tym optymistycznym watkiem koncze i pozdrawiam wszystkich balowiczow z goracej Hiszpanii.

 

Kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danek,

 

Im dokładniej tym lepiej,

szczegółowo co wchodzi w zakres robót,

jakie grubości wszystkich elementów,

z czego będą ściany szczytowe,

jakie deski użyją do szalowania, grubość, szerokość, długość.

jakie legary,

czy podłoga to sufit czy nie,

grubości belek stropowych,

pisz wszystko na czym Ci zalezy i co ci przyjdzie do głowy,

bo potem będziesz do wszystkiego dopłacał:

parapety chce Pan okrągłe a nie kwadratowe a nie ma w umowie -to dopłata itp...

Chodzi o to, że potem wykonawca buduje z jak najtańszego materiału.

A takich rzeczy zwykle w projektach ni ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danek60

Ja tez mialam budowac z Zajda, praktycznie bylismy na niego zdecydowani, ale jak zaczal kombinowac, nie chcial liczyc powierzchni uzytkowej normalnie (133 metry mam w projekcie) tylko sobie znanymi sposobami, tak ze wyszly jakies kosmiczne liczby, to zrezygnowalam. Poza tym jaki z niego goral, skoro on z Nowej Huty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za informacje na temat umowy,oraz opinie na temat Zajdy.Nie ukrywam,ze coraz ciekawiej prezentuje sie ta firma...a taka ladna stronke maja i fotki.Zrezygnowalas z Zajdy,a czy mozesz napisac na jaka firme ostatecznie sie zdecydowalas?Za miesiac bede w szczawnicy,rozmawialem z Pania z biura nieruchomosci przez ktore kupilem dzialke,proponowala mi dzisiaj,ze moze mnie skontaktowac z goralami ktorzy buduja pikne gorolskie chaty od pokolen,moge kilka z ich budowli zobaczyc w Szczawnicy,a to wazne.Nie pytalem o ceny,ale napewno z polecenia kogos jest o wiele lepiej,niz wejsc do firmy tak z ulicy,szczegolnie ze jest teraz taki boom,ze juz nie funkcjonuje powiedzenie "klient nasz Pan",jest raczej odwrotnie.Budowali np.restauracje Bacowke w Jaworkach http://www.bacowkajaworki.nrs.pl zajrzyjcie na stronke.Napiszcie co myslicie o moich przemysleniach na temat wyboru firmy,bo dopiero a moze na szczescie jestem dopiero na tym etapie.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia,sprawdz ta firme:Jozef Stopka Dzianisz kolo Zakopanego http://www.domyzbali.com Pamietaj,ze dobre gonty robia raczej tez tylko rodowici gorale z dziada pradziada.Mam nadzieje ze wiesz ze gont to spory wydatek,i potrzebna jest wlasnie duza fachwosc ulozenia go a nastepnie zabezpieczenia specjalnymi preparatami przeciw wilgoci i grzybom ktore bardzo lubia gont.Czynnosci te pozniej musisz sama powtarzac co rok lub dwa nie wiem dokladnie,jest to tez dosc drogie,ale coz dom z bali pokryty blachodachowka np. to chyba nie to.Czasami jednak goruja sprawy finansowe.Ja tez juz sie zakochalem w tej bacowce,i obawiam sie ze moge finansowo nie podolac :cry: Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiemy, że gont tani nie jest-ale jesteśmy konsekwentni. Dom z bali też nie jest tani, więc na dachu nie będziemy oszczędzać. Marzenia kosztują :)

 

Ostatnio widzialem dach pokryty gontem drewnianym przed 2-3 laty. Dom w lesie. Niestety, ale gont bardzo pozielenial. Wygladalo to brzydko i radze Ci upewnic sie, ze nie bedziesz miala takiego klopotu.

 

Mnie podoba sie bardziej wior osikowy niz gont, ale swoj dach pokryje dachowka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiór osikowy też jest piękny i nad nim też się zastanawiamy. A jeśli chodzi o wygląd gontu-to nie wiem może oni go źle zaimpregnowali albo co? W świdnicy jest kościół pokoju, drewniany,zbudowany w konstrukcji szachulcowej, pokryty gontem. Powstał w 1657 roku i stoi do dnia dzisiejszego. Gont na nim nie jest zielony,ani w żadnym innym kolorze innym niż kolor drewna. Na dowód załączam link do strony tego kościoła :)

 

http://www.luteranie.pl/diec.wroclawska/pl/TURYSTA/~swidn.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LABOGA...jak pięknie już u CIEBIE przed domkiem...

(przebłysło we mnie słonko nadzieji na upiększenie mojej wysokości chałupy!!!)...skąd masz takie piękne kamienie na swojej podmurówce??? sami je kleiliście- i na co?? klej jakiś czy cement był spoiwem łączącym????

czy dawaliście na bloczki styropian celem ocieplenia?? jeśli tak to jak potem na ten styropian czepialiście te kamienie???

naprawde wygląda super,..... RADEKOW..ma coś podobnego na kominie- ale to były zdjęcia z daleka, u Ciebie bardzo dobrze to widać na całości tej podmurówki i tak jak to się z chatką prezentuje....SUPER!!!!

proszę o przepis... (dzieki jak nie wiem co z góry)!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...