Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kazda dobra rada jest tu mile widziana , potrzebne jest wszystko , wpisujcie inf. na temat domow do przewiezienia , a takze jaka droga papierkowa jest z tym zwiazana , czas oczekiwania no i moze cos na temat płyty betonowej pod domek, a co do tego domku z bali tam powyzej to jest on naprawde wspaniały hoho , pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

lo matko przebrnelam

nie bylo mnie dlugo oj dlugo

witam wszystkich nowych odwaznych

siedze sobie przy kominku i milo mi i cieplo ale za plecami kapie mi z balkonu prosto do uroczo postawionego na srodku jadalni wiadereczka. i ni cholery nie wiemy skad leci i czemu leci...szlag

jeszcze zostaly do zrobienia dwa manewry-zabezpieczenie opaska miedziana laczenia wykuszu z domem oraz telefon do wykonawcy-whay ten cholerny balkon nie siada jak reszta domu skoro leza na nim 3 worki z kamieniami i stoi new wykuta przez kowala balustrada. jeszcze za malo mu ciezaru?i co z tymi workami tak do usranej smierci? a mialo byc slicznie-stoliczek metalowy, krzeseleczka, kwiatuszki w doniczkach made in targ staroci wszystko. to nie, se na workach siędę i popatrze na ślęże, tyż dobrze...

 

Witam!

 

A nie jest czasem tak że balkon oparł się na slupach wykusza? Tez mamy wykusz i slupy maja pionowe nacięcia żeby chowały się w nich belki stropowe. Dom siadł od grudnia ok. 8 cm. W slupach jest jeszcze ok. 15 cm pionowego luzu. Jak braknie to podkuje dłutem, ale raczej nie będzie trzeba.

Dobrze ze przypomniałaś o rynnach. Przy skręcaniu domu będę je popuszczał.

 

Pozdrawiam

 

Kiciuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beata trafiła wam się prawdziwa perełka w takim stanie to jeszcze chaty do przeniesienia nie widziałem ideał więc wart jest swojej ceny,galeryjka nad gankiem cymesik,

możemy przeprowadzić wirtualną rozbiórkę chaty :).

Zwróć uwagę na łączenie dachu nowego budynku ze starym jak jest połączony ,przy rozbiorce może wyjść kuku jeśli są połączone wspólnym podciągiem ewentualnie pogadaj z właścicielem bo nowa chata zostanie niezabezpieczona przy szczycie więc warto sobie wyjaśnić że może się spodziewać iż będzie to musiał zabezpieczyć tak by nie było nieporozumień.

W ośmiu chłopa w tydzień przy pracy od świtu do zmierzchu bez problemu dom się rozbierze normalnie na taką chatę to cztery dni wystarczy ale z uwagi że płazy są jak nowe trzeba będzie uważać przy rozbiórce by ich nie porysować i nie pobrudzić zbytnio .

Kazda dobra rada jest tu mile widziana , potrzebne jest wszystko , wpisujcie inf. na temat domow do przewiezienia , a takze jaka droga papierkowa jest z tym zwiazana , czas oczekiwania no i mozne cos na temat płyty betonowej pod domek, a co do tego domku z bali tam powyzej to jest on naprawde wspaniały hoho , pozdr

papierkowej roboty masz tyle co przy budowie nowego domu problemem jest projekt ponieważ musisz mieć indywidualny a to kosztuje do tego dochodzi jeszcze inwentaryzacja domu przed przeniesieniem i powinien ją przeprowadzić architekt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beata trafiła wam się prawdziwa perełka w takim stanie to jeszcze chaty do przeniesienia nie widziałem ideał więc wart jest swojej ceny,galeryjka nad gankiem cymesik,

możemy przeprowadzić wirtualną rozbiórkę chaty :).

Zwróć uwagę na łączenie dachu nowego budynku ze starym jak jest połączony ,przy rozbiorce może wyjść kuku jeśli są połączone wspólnym podciągiem ewentualnie pogadaj z właścicielem bo nowa chata zostanie niezabezpieczona przy szczycie więc warto sobie wyjaśnić że może się spodziewać iż będzie to musiał zabezpieczyć tak by nie było nieporozumień.

W ośmiu chłopa w tydzień przy pracy od świtu do zmierzchu bez problemu dom się rozbierze normalnie na taką chatę to cztery dni wystarczy ale z uwagi że płazy są jak nowe trzeba będzie uważać przy rozbiórce by ich nie porysować i nie pobrudzić zbytnio .

 

papierkowej roboty masz tyle co przy budowie nowego domu problemem jest projekt ponieważ musisz mieć indywidualny a to kosztuje do tego dochodzi jeszcze inwentaryzacja domu przed przeniesieniem i powinien ją przeprowadzić architekt

 

Czyli miałam szczęście? W końcu! :) Swoją drogą to dziwne, że w takim stanie jest zachowany. Przez tyle lat... Może właśnie dlatego, że NIGDY nie był zamieszkały? W sumie to ciekawe. :)

O dachu już rozmawiałam, bo zaczęłam się zastanawiać, że jak jest wspólny, to jak to oddzielić i czy nie będę musiała robić gospodarzom nowego dachu. Ale właściciel ma to już przemyslane- proponuje odcięcie i wie, że będzie musiał zrobić tam poprawki. Dachy pod blachą są dwa osobne (tak zrozumiałam), a chyba tylko przy pokrywaniu blachą zrobiono wspólne pokrycie. W każdym razie jest jakoś tak, że wystarczy odciąć blachę, a resztą zajmie się gospodarz. Tak samo są dwie ściany- od murowanego murowana, a od drewnianego drewniana czyli płazy. Takie dwa osobne domy, a łączy je tylko sama blacha dachowa.

Po powrocie wstawię nowe fotki. Albo pokuszę się o założenie dziennika budowy- takiego 'wstępniaka' do budowy :D, bo jeszcze długa droga przed nami.:) Projekt, pozwolenie na budowę (warunki zabudowy już mam), przygotowanie placu, fundamenty, rozbiórka, przewóz, składanie i 100 innych rzeczy.

Będzie o czym pisać. :D

 

P.S. A! W dzienniku będzie można pobawić się w wirtualną rozbiórkę. Pod warunkiem, że trochę pomożesz, a ja będę się uczyć.:) I inni chętni na stare domy też skorzystają, bo naprawdę niewiele jest na ten temat. :/

Edytowane przez batata
mały p.s.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowanych sznurowaniem zapraszam do albumu - wrzuciłem tak kilka fotek wraz z opisami. Akcja jest cały czas w toku (teraz akurat czekam na nową dostawę sznura (poszło 350mb, czekam na następne 250 - chyba starczy) i gwoździ.

Miłego dnia.

http://forum.muratordom.pl/album.php?u=4572

Edytowane przez Mały
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. A! W dzienniku będzie można pobawić się w wirtualną rozbiórkę. Pod warunkiem, że trochę pomożesz, a ja będę się uczyć.:) I inni chętni na stare domy też skorzystają, bo naprawdę niewiele jest na ten temat. :/

Na temat domów z bali ogólnie jest za mało informacji, a o przenoszeniu faktycznie jeszcze mniej. To forum jest naprawdę cennym żródłem informacji i możliwoścvia skontaktowania się osób z różnych częsći kraju, którzy maja podobne balowe dylematy. Dzieki bardzo za ten watek i za chętne głosy i rady balowiczów. Bo z tych rad udzielanej konkretnej osobie korzystaja potem inni balowicze. Ja wiele się tu nauszczyłam, i otworzyły się nowe klapki pod czaszką. mam nadzieję, ze też będę tu zagladać jak juz zamieszkam, i budowa będzie tylko wspomnieniem, bo wiele balowiczów w czasie budowy tu zagląda a potem odpływa z forum , siedzi na swojej pięknej werandzie i nie pamięta że tu cała masa zdezorientowanych napaleńców szuka porady od jakiegoś prawdziwego mieszkańca domu zbali, a nie tylko takiego, co słyszał, ze taki dom jest zimny, albo słyszał, zę go korniki zjedzą itd....

W tej porannej euforii pozdrawiam wszystkich balowiczów udzielających się na forum, a szczególnie tych co juz danwo mogli by mieć nas, walczacych z budową w nosie, (albo jeszcze głębiej) a jednak chca sie podzielic doświadczeniem

To mówił Jarzabek ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

batata - ta chałupka a raczej ściany od wewnątrz to wygląda jakby była przed chwilą stawiana , nawet drzwi wyglądają idealnie, gdyby nie kuchenny 4kolorowy żylandor ( chyba wszyscy takie mieliśmy 30lat temu) to pomyślałabym że to NOWO postawiona chałupka.

 

dziwi mnie dlaczego była nigdy nie zamieszkała...- ??????? to ma swoją historię, tylko jaką? a w jakich okolicach stoii ten dom? pewnie gdzieś na wsi- bo w mieście lub obrzeża to nie mieszkając pewnie byłoby wynajmowane, widać że tam wszystko zrobione tylko się wprowadzać!

- tego stanu nawet my jeszcze nie osiągneliśmy, tzn. stanu wykończenia domu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowanych sznurowaniem zapraszam do albumu - wrzuciłem tak kilka fotek wraz z opisami. Akcja jest cały czas w toku (teraz akurat czekam na nową dostawę sznura (poszło 350mb, czekam na następne 250 - chyba starczy) i gwoździ.

Miłego dnia.

http://forum.muratordom.pl/album.php?u=4572

 

Napracowałeś się! Nawet zupełnie wąskie - według mnie - szczeliny uszczelniasz. Czy naprawdę tak przez nie wiało? Z tego, co pamiętam, to masz ściany podobne do moich, czyli bal 18cm + ocieplenie. U mnie nie wieje - tzn. nie wyczuwam, żeby w którymś miejscu na ścianach wewnątrz domu wpadało powietrze. Niektóre szczeliny między balami są na pewno większe od tych na Twoich zdjęciach. Ocieplenie u mnie to: bal->wiatroizolacja->wełna 10+5->paroizolacja->płyta g-k lub deska boazeryjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seba-zapomnialam-gratulacje!

 

Kiciuś-zapewne masz racje. KT juz raz byl i poprawial te sruby podtrzymujace balkon bo faktycznie sie zaklinowaly. Kazal dociazyc balkon i przez chwile osiadl a teraz chyba znowu nie siada jak trzeba bo widac jak koniec balkonu jest zadarty w gore w stosunku do reszty. Jak pada deszcz to w dolku na balkonie gromadzi sie woda, przecieka przez popekane od krzywego osiadania fugi i dalej plynie sobie po folli do laczenia balkonu z budynkiem i na tym laczeniu przecieka mi do jadalni. Tylko dlugo zesmy dochodzili ktoredy to leci zwlaszcza zima bo myslelismy ze to na laczeniu balkon-dom a tam prawei sniegu nie bylo, wszystko zasilikonowane, zapiankowane a jak slonko przygrzalo to snieg sie topil i miedzy fugami lecialo w dol. a widac nie bylo ze fugi spekane. wiosna przyjechali fugi poprawili, siadanie poprawili. teraz widac znowu krzywo siada bo juz fugi popekaly i na leb leci. chce je teraz zasilikonowac wszystkie no i z tym siadaniem trzeba porzadek zrobic.

Kicius na jakim jestes etapie?

Maly-a ten sznur nie bedzie ci woda nasiakal? ja mialam pomysl zeby takim sznurem wykonczyc podloge zamiast docinania listew podlogowych. jednak firma ktora mi kladla slusznie zauwazyla ze mi sie te sznury raz, dwa zeszmaca od wycierania podlogi na mokro. no i pobawili sie z listwami. docieli az milo. a sznurem zapchalam szpare w kuchni po nacieciu na scianke dzialowa jakiej jednak nie postawilismy. teraz kazdy mysli ze to taka dekoracja i tak ma byc :)

chcemy tez sznurem obleciec laczenia pionowe scian dzialowych z balami wewnatrz domu bo te maskownice co mamy stale trzeba docinac i zostaja szpary przez ktore widac pianki uszczelniajace. cos czuje ze poki fotek nie wrzuce to nikt nie bedzie kumal o czym ja pisze bo chyba nikt tego nie ma....

obiecuje ze sie zbiore i jak nie tu to choc na picassie wrzuce.

Edytowane przez kasia_sloneczko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam dom z bali i po kilku latach nastąpiły mniejsze czy większe pęknięcia na scianie zewnętrznej -szczególnie narażoną na wiatr,deszcz, które chcialbym uszczelnić jakims sprawdzonym preparatem,który byłby elastyczny przez kilka lat.Jeżeli można to proszę o podpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko jedną taka scianę,gdzie deszcz wiatr,słońce i snieg maja pole popisu i gdy na innych bale wyglądają jak nowe to na tej niestety te wszystkie "uroki" naszego klimatu mają swoje pole do popisu..Zauważyłem to na połączeniach belek stropowych ze scianami zewnętrznymi,które..dopasowane ..swoje szpary mają przez które jak deszcz zacina widać na wewnętrznej scianie/tylko jednej/ ,,,niewielkie to zacieki ale mozliwe do likwidacji.Odstępy między belkami od zewnątrz zasłania listwa sklejki wododornej /pomalowana na ciemny kolor/ wchodząca we frezy z dołu i gory na 2cm co powoduje,ze chata ....okresowo używana...jest ciepła nawet w zimie.Pozdrawiam....zerkne na te strony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ile teraz kosztują u was schody, mzoe będę miała jakis punkt odniesienie, bo zakładałam ze z 8 tys max ( są pełne, nie azurowe) ale z moich wstepnych badań wynika, ze więcej, aaaaaaaaaaaaaa

wszytsko wiecej, i więcej :-(

akselku.......nasze schody mają kosztowac 10 tyś.

ale w tej cenie ujęte są odrazu drzwi do małej ubikacji pod schodami, transport z gór i montaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gasol - szpary lecę hurtem(pianki i tak jest zapas) - skoro ma 2mm to też piankuję. Czy wiało tamtędy czy nie, nie ma tu znaczenia. Co do samego wiania - najbardziej na balach "wchodzących" w głąb domu - ciagnęło po szparach.

Kasiu - tak będzie nasiąkać i ma nasiąkać. Bale są impregnowane więc sznur jest tu bardziej jako ozdoba, wiatrochron oraz nasiąkacz (przy mocnym, skośnym deszczu nie będzie wlatywać woda w szpary). Inna sprawa, że czekam na cieplejszy okres, a wtedy w ruch idzie impregnat bezbarwny IW11. I to na całość (tu mnie kurna tylko zastanawia późniejsze malowanie bali, za kilka lat...te sznury).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domek został kupiony! :D

Nie było innej możliwości, bo kolega góral, z początku sceptyczny, jak zobaczył dom, to powiedział tylko jedno: Bierzcie i to szybko, bo domu do przeniesienia w takim stanie jeszcze nigdy nie widziałem.

W domu całe 100% materiału jest do wykorzystania. Wszystkie płazy są zdrowe, podłogi zdrowe, grube dechy- jak nowe. Więźba dachowa o której mąż mówił, że może będzie słaba, okazała się bardzo porządna, zdrowa, ręcznie ciosana. Kolega cmokał też nad jakimiś belkami spinającymi budynek- podobno wiązanie bardzo dobre i już się tak rzadko robi. Tak samo bale o wysokości 40 i 50cm. są rzadkością, bo drzewa użyte do takich płazów muszą być odpowiednio grube i raczej robi się teraz płazy max.30cm. wys. Jednym słowem- powiedział, że nie wierzył, że dom jest w takim stanie.

Na dodatek okazało się, że ten kolega rozbiera i składa domy- ma ludzi, ma transport i powiedział, że zajmie się naszym domem. Ma też architekta z Zakopanego- starszego pana, który zrobi nam projekt za uczciwą kwotę.

Tak jak pisał Maciek na poprzedniej stronie, dom trzeba będzie rozebrać bardzo delikatnie, więc zajmie to trochę więcej czasu, ale kolega powiedział, że warto się napracować i myśleć przy rozbieraniu by zminimalizować szkody.

Historię domku opiszę niedługo. I wstawię kilka fotek, bo trochę ich zrobiłam. :D

 

Cieszę się niesamowicie po prostu.:D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...