Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

juz nie pamietam ktory z klasykow ruchu robotniczego powiedzial ze 'najwyzsza forma zaufania jest kontrola' ; )

 

 

Samopas cieśli nie zostawię, kontrola oczywiście musi być - na razie jednak współpraca układa się dobrze.

Dlatego, że kontrolowałam zmuszona zostałam do szukania nowej ekipy do fundamentów :bash: w samym środku sezonu budowlanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

I tu trzecia sprawa. Dom od pół roku nie jest zabezpieczony niczym, długo stał bez dachu i zaczyna brzydko czernieć. Odbarwienie jest już tak głębokie, że nawet po zeszlifowaniu jest sinizna. Musimy go jak najszybciej czymś zabezpieczyć.

Moja propozycja : piaskowanie do zdrowego drewna, potem papier na tyle drobny, żeby bale były gładkie, potem pokost lniany i coś typu Sadolin lub tańszy odpowiednik. Podoba mi się biały, ale tylko jedna warstwa, czyli osiąga się efekt dopiero ściętego drewna. Czy jedna warstwa , położona na pokost zabezpieczy dom przed grzybem, sinizną i robactwem?

 

Czwarta sprawa. Ile płacicie za ubezpieczenie domu? Nam dom z bala w budowie PZU chce ubezpieczyć za 540 zł. rocznie.

Kasia, zabezpieczałam sadolinem technicznym wewnątrz pędzlem i na zewnątrz pistoletem .

Ubezpieczenie domu w budowie na 250 tys za 200 pln rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My w środnku pryskaliśmy 2 krotnie bale Boramonem Altaxa. Kupiłam jedną puche oleju Altax ale zastanawiam się czy w ogóle malować w środku. Łazienkę na pewno pomaluje i pokoje na poddaszu na biało bo mamy tam okropna siniznę i jakos to chcę przykryć. Na zewnatrz też w tym roku nie zdązylismy nic zrobić. Podobnie jak chłopaki planuje Penetrin ale co na wierzch? nie mam pojecia i najchetniej nic bym nie dawała bo mi sie podoba jak ciemnieje modrzew:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Przepraszam że nie odpisuję na razie na priv, ale mam pilne zlecenie i kradnę czas w technologicznych przerwach, np. teraz wiąże mi silokon.

Nas kusi piaskowanie jako szybkie zdarcie czarnego nalotu. Nie wiem tylko, czy jest na tyle głębokie, żeby ściągnąć to, co zaczęło się psuć. Na to jakiś środek typu Penetrin lub boramon (sprawdałam boramon Altaxu ostatnio w Brico Depot i jest chyba najatrakcyjniejszy cenowo), na to ostateczna warstwa. Mąż coraz bardziej skłania się do użycia oleju skalnego i prawdopodobnie to zastosujemy, choć zmieni się koncepcja kolorystyczna domu.

Na Święta będziemy w Rzeszowie więc możemy podjechac gdzieś i kupić od razu, tylko nie wiem, jakie jest zużycie. Ile warstw się daje?

Maciej74 , dziękuje za odp. odnośnie podwaliny. Trudno będzie w tej chwili znaleźć ścinaną zimą sosnę, na dodatek belke na wymiar. Chyba niestety przez to nie wstawimy teraz okna w salonie, tylko płyty i styropian. Mam nadzieję, że fundament się nie będzie bardziej rozłaził i doczeka do wiosny.

I dzięki za wyraz "odziomek":)

Odnośnie ubezpieczenia to wszyscy mają mn. więcej podobne stawki. Za budynek z bala, w budowie, o deklarowanej wartości 400 tys. w PZU kwota za rok 520 zł.

 

Trochę tego wszystkiego nie ogarniam i pilne zlecenie i totalny brak czasu nie pomaga, choć cieszę się, że zarabiam i że w końcu dom się będzie znów budował.

Jeszcze raz dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Święta będziemy w Rzeszowie więc możemy podjechac gdzieś i kupić od razu, tylko nie wiem, jakie jest zużycie. Ile warstw się daje?

Maciej74 , dziękuje za odp. odnośnie podwaliny. Trudno będzie w tej chwili znaleźć ścinaną zimą sosnę, na dodatek belke na wymiar. Chyba niestety przez to nie wstawimy teraz okna w salonie, tylko płyty i styropian. Mam nadzieję, że fundament się nie będzie bardziej rozłaził i doczeka do wiosny.

I dzięki za wyraz "odziomek":)

odnośnie ropy wystarczy raz przejechać na twoich belkach będzie on jasny bo szlifowane na 1m2 potrzeba około 200ml .

Na zimę można zamiast belki podwalinowej wstawić kątownik , wywiercić w nim dziury na pręty wystające z fundamentów i skręcić.

przydały by się zdjęcia tego fundamentu to byśmy podumali bo tak to trochę po omacku człowiek radzi :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciej, dzięki za odp. ale okazało się, że moi górale sobie świetnie poradzili i da rade na razie obyć się bez podwaliny do wiosny. Kierbud przy protokole zdawczo-odbiorczym tez to stwierdzi, choć fundament pęka, ale tylko do izolacji poziomej.

No i dom jest tylko częściowo oszlifowany, więc taki łaciaty się zrobił. Myślę, że przed pomalowaniem olejem trzeba by go ujednolicić, bo nieoszlifowane wypije więcej oleju i będzie ciemniejsze.

Ale miło się patrzy na ekipę, która wie, co robić i ma doświadczenie. Chłopaki, co nam budowali budowali pierwszy raz w życiu dom z bali , szefa najczęściej nie było i męczyli się bardzo. Jak na taką sytuację i tak wydaje się być nieźle, góralskie oko zajrzało wszedzie i potwierdzili moje przypuszczenia - ściany są dobre. Uffff.

I chochołowiacy szast prast i w 2 dni zamontowane 15 okien, z podcinaniem bali, ze wstawianiem listew w szczeliny w licach bali (tych ruchomych, do których przypiankowane są okna) bo nic nie było przygotowane. Okna wydaja się być solidne, choć ja już teraz trochę jestem nieufna i będę mogła je polecić jak ze 100 razy je otworzę i zamknę. Ale wg. mnie są najpiękniejszymi oknami w mazowieckiem, bo...są;)

Pewnie ktoś się może zdziwić, jak to się stało, że w ciagu tyg. mamy kna. To proste - ze szczątków informacji domyśliłam sie, skąd jest stolarz i znalazłam go gdzieś w POlsce, a konkretnie w Chochołowie. Internet to wielka rzecz!

Okazało się, że pan Z. mial okna odebrać w wrześniu, nie odebrał, nie dbieraŁ też telefonów i maili, więc stolarz zaczał się zstanawiać, komu zaoferowac MOJE okna, bo stracił nadzieję na ich sprzedać panu Z. Owszem, pan Z. dal 5 tys. zaliczki ale zniknął. Zadzwoniłam ja i oboje, ja i stolarz bardzo się ucieszyliśmy. Zakupiłam więc jeszcze raz swoje okna (zapłaciłam za nie w lipcu) , górale przyjechali i okna wstawili. Niestey Z. nie zamówił tych najdroższych, czyli trójkąta i dużych fixów oraz balkonowego na górze i drzwi wejściowych. Mi mówił, że są zamówione wszystkie okna i drzwi niezbędne do zamknięcia domu. Oczywiście po tym, jak za to zapaciliśmy . K... a, w lipcu. Wrrrrr.

Ale hej do przodu, dom z oknami, nawet nie wszystkimi jest coraz bardziej "domowy" i oby tak dalej.

Dziękuję wszystkim za privy, ciepło się robi człekowi od ludzkiej serdeczności. No i potwierdza się moje przypuszczenie, że balowicze to ludzie rozlicznych talentów i niebanalni, z ułańską duszą;)

Gdyby ktoś chciał zobaczyć w Warszawie chochołowskie okna, bo szuka okien do domu, zapraszam do siebie.

Czy jesteście zakochani w swoich chałupach tak jak ja w swojej? I czy to normalne?

;)

Pozdrawiam balowiczów serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierbud stwierdził, już stwierdził, że da radę bez podwaliny do wiosny. Protokół został spisany, co prawda bez przedstwaiciela firmy, bo pan Z. miał ponoc wypadek, ekchem, ekchem. I cała rodzina musiała byc w szpitalu, włącznie z włascicielką firmy, córką. Ekchem.

Ech, te literówki. Przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierbud stwierdził, już stwierdził, że da radę bez podwaliny do wiosny. Protokół został spisany, co prawda bez przedstwaiciela firmy, bo pan Z. miał ponoc wypadek, ekchem, ekchem. I cała rodzina musiała byc w szpitalu, włącznie z włascicielką firmy, córką. Ekchem.

Ech, te literówki. Przepraszam.

 

:rolleyes::rolleyes::rolleyes::rolleyes::rolleyes::);) a mówiłem że może już byc tylko lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do osób doświadczonych. Na wiosnę chciałbym uszczelnić dom z bali łączonych na pióro wpust o przekroju kwadratowym. Chodzi mi jedynie o łączenia ścian, bo tylko tam widzę taką potrzebę. Czy macie może praktyczne doświadczenie jakiego środka warto do takiej operacji użyć? Co polecacie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne pytanie z rodziny "Pilne!": )

Dom czernieje sobie coraz bardziej, lekko zeszlifowałam najciemniejsze miejsce i niestety grzyby migrują wgłąb, chyba w obawie przed zimą...

Dzwoniłam dziś do specjalisty od impregnacji z firmy Bastex i ten powiedział, że :

- Sinesto b, które stosowano tylko pom. balami, tam, gdzie nie da rady potem dojść pędzlem jest preparatem do czasowego chronienia przed sinizną, a nie ostatecznego. Chroni się tym europalety czy tarcicę, żeby nie straciła w magazynach wartości rynkowej ze względu na niepożądana barwę. Bale powinny być CAŁE tym pomalowane, najlepiej przez natrysk i najlepiej jeszcze na Syberii, w ostateczności na placu budowy. Gdyby to zrobiono, teraz nie męczylibyśmy się z czarnym drewnem.

-Jeśli ktoś ma obawy, że jego bale będa przez dłuższy cas nienakryte i zrobią się czarne, pan poleca zastosować sinesto b.

-Sinesto nie chroni przed robactwem ani żadnymi innymi czynnkiami oprócz grzybów powodujacych siniznę.

-Grzyby te rozwijają się do -5 st. i to mit, że zimą przestają migrować wgłąb bali. Dlatego im szybsza reakcja, tym lepiej dla drewna.

-Wszelkie substancje wybielające zawierające chlor powodują , że na powierzchni drewna robi się mikro gąbka i jest to dla niego szkodliwe, bo osłabia naturalną barierę ochronną , jaką jest konstrukcja włókien. Dlatego też w tym miejscu drewno inaczej przyjmuje wszelkie preparaty i się odbarwia. Pan poleca szorowanie naturalnymi wybielaczami, np. ługiem. Górale polecili mi szorowanie szarym mydłem, które chyba też zawiera ług?

 

Kolejność: najpierw szlifujemy, potem szorujemy ługiem czy mydłem, potem preparat zabijający resztki grzyba i chroniący przed robactwem, typu boramon, i na koniec olej skalny. Moje pytanie : czy boramon pom. ługiem a olejem jest konieczny? Czy ług i olej nie poradzą sobie z grzybem itd.?

Górale niczym nie zabezpieczają domów, tylko szorują dwa razy do roku mydłem. Mam wielką ochotę na to, żeby w środku niczym nie malować, bo surowe drewno bardzo mi się podoba. Jedyny problem, to jak zmyć ew.plamę , chyba tylko zeszlifować;)

Już sobie wyobrażam sobotnie porządki - gąbka, mydło, odkurzacz, mop i szlifierka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny problem, to jak zmyć ew.plamę , chyba tylko zeszlifować;)

Już sobie wyobrażam sobotnie porządki - gąbka, mydło, odkurzacz, mop i szlifierka ;)

Niektóre plamy schodzą zwyczajnie... czyszczę szmatką z wodą i mydłem... Ale jak mi rozbiła się butla soku malinowego to nie wszystko od mydła zeszło i szlifierka była w robocie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...