Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pientka - blachodachówka nie przepada za chodzeniem po niej i potrafi się obrazić na właściciela ;)

 

Wobec tego może trzeba na blachodachówkę położyć i umocować w jakiś sposób płytę OSB - chodzi mi o dach tarasu. Gdyby dało się do płyty przykręcić jakąś kantówkę, to można byłoby na niej postawić drabinę. Ale to też karkołomne rozwiązanie. Ja też mam daszek nad wejściem i rozwiązanie było takie: po jednej stronie daszku rusztowania na ziemi, tak by na ich szczycie postawić drabinę, której końce opierały się aż na podbitce dachu po przeciwnej stronie. Dodatkowo bok drabiny przywiązany do jętki dla bezpieczeństwa. U mnie jednak nie trzeba było malować deski wiatrowej, bo cała jest obita blachą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wymyśliłem ! :D

Ponieważ z drabiny wystawionej przez okno nie można malować, ze wzgl na zbyt mało miejsca by przecisnąć się z okna w okolice jętki, zrobię to wg przepisu, który wrzucam poniżej ( może sie komuś przyda):

- wykonam z łat drewnianych coś w rodzaju drabiny ( kolor czerwony)

- konstrukcję tę położę na daszku tarasu zabezpieczając ją od spodu jakimś materiałem by nie uszkodziła blachodachówki

- nie posiadam rusztowania, a drabinkę z łat trzeba jakoś zabezpieczyć przed zsunięciem się w dół - umocuję ją więc w górnej części za pomoca liny, która będzie oplatać przestrzeń między oknami ( kolor niebieski)

- na dolnym szczeblu drabinki drewnianej ( wykonam go z grubszej łaty) postawię zwykłą drabinę aluminiową z szeroka podstawą ( kolor żółty)

- zmówię zdrowaśkę i spróbuję pomalować

- jak długo mnie nie będzie na forum - proszę o zdrowaśkę z Waszej strony ;)

 

dom1a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyśliłem ! :D

Ponieważ z drabiny wystawionej przez okno nie można malować, ze wzgl na zbyt mało miejsca by przecisnąć się z okna w okolice jętki, zrobię to wg przepisu, który wrzucam poniżej ( może sie komuś przyda):

- wykonam z łat drewnianych coś w rodzaju drabiny ( kolor czerwony)

- konstrukcję tę położę na daszku tarasu zabezpieczając ją od spodu jakimś materiałem by nie uszkodziła blachodachówki

- nie posiadam rusztowania, a drabinkę z łat trzeba jakoś zabezpieczyć przed zsunięciem się w dół - umocuję ją więc w górnej części za pomoca liny, która będzie oplatać przestrzeń między oknami ( kolor niebieski)

- na dolnym szczeblu drabinki drewnianej ( wykonam go z grubszej łaty) postawię zwykłą drabinę aluminiową z szeroka podstawą ( kolor żółty)

- zmówię zdrowaśkę i spróbuję pomalować

- jak długo mnie nie będzie na forum - proszę o zdrowaśkę z Waszej strony ;)

 

dom1a.jpg

 

Na wszelki wypadek ( twu,twu odpukać itp.) podłuż pod daszek parę materacy :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja druga połowa w fazie projektowania domu obstawała by na parterze był mały, dodatkowy pokoik "...w razie gdybyśmy na starość nie mogli chodzić po schodach"...

Nieoficjalnie w tym określeniu zawiera się też wariant "mąż zostaje inwalidą podczas budowy" ;)

 

Zawalczę z malowaniem w poniedziałek lub wtorek. Się okaże czy mam dobrej jakości materace ;)

Edytowane przez marmur7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No szacunek marmur bo ja nie wlezę wyżej na drabinę jak do wysokości górnej okien na parterze:) A maluję w sobotę na razie Hylotoxem. Ja dół a małż górę i też mu pewnie będę materace układać bo rusztowań brak.

A swoja drogą ten piasek po piaskowaniu to mi będzie latami się wysypywał nie wiadomo skąd:rolleyes: Niby odkurzałam każdą belkę ale dom zimą był ogrzewany, belki popękały i teraz dopiero widać jak chałupa pracuje, jak siada i piach się sypie. Między belkami są miejscami 1 cm szpary... potem słychać łup i szpary ni ma :jawdrop: Czy u was tez tak jest, że wszysto co lata, bzyczy i pełza to garnie się do domu? Mąż się ze mnie śmienie, żebym się przyzwyczajała bo po środku łąki mieszkam i tak już będzie zawsze:rolleyes: rano wchodzę do łazienki a tu proszę, lokatorzy w postaci mrówek. na szczęście trochę podsypaliśmy na zewnątrz przy ścianie i więcej ich nie było:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzie tam - z tych co latają mieliśmy tylko szerszenie, osy , muchy końskie i meszki wampiry. Z tych co bzyczą, komary i kilka milionów zwykłych much, a z tych co pełzają, żmiję zygzakowatą koło piaskownicy. Poza tym jednak, zupełny spokój ;) Edytowane przez marmur7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zwykłe, gwintowane pręty ( o średnicy około 3/4 cala) które są wpuszczone z jednej strony w fundament a z drugiej - w drewniane kolumny podtrzymujące daszek tarasu i ganku. Pod każdym słupem jest nakrętka i kawał solidnej metalowej płyty, na której słupy się utrzymują. Pewnie ma to jakąś nazwę, ale jej nie kojarzę. Dostanie się takie elementy w kazdym sklepie z artykułami metalowymi. One oczywiscie nie służą do izolacji tylko umożliwiają stopniowe opuszczanie kolumn wraz z osiadaniem reszty budynku.

Wasz wykonawca zamontował kolumny na sztywno ?! Masz to na jakichś zdjęciach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzie tam - z tych co latają mieliśmy tylko szerszenie, osy , muchy końskie i meszki wampiry. Z tych co bzyczą, komary i kilka milionów zwykłych much, a z tych co pełzają, żmiję zygzakowatą koło piaskownicy. Poza tym jednak, zupełny spokój ;)

 

U mnie z gryzoni pełzających pojawia się jeszcze teściowa . Na szczęście jeszcze nie założyła gniazda !:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieoficjalnie w tym określeniu zawiera się też wariant "mąż zostaje inwalidą podczas budowy" ;)

 

znam inne: 'dom pod dach a chlop w piach' tfu tfu na psa urok

 

w ubieglym roku malowalem u siebie gonty na dachu i zaliczylem glebe : / dobrze ze na piach i zdazylem reka zlapac za late nabita do chodzenia po dachu, wyhamowalo predkosc

pozniej juz po dachu chodzilem tylko w szelkach i lina przywiazana do komina, jak nie masz szelek przywiaz sie chocby lina, dobrze radze

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co na dzień dzisiejszy proponujecie do zabezpieczenia domu z bali sosnowych na zewnątrz ?

 

Dom ma 27 lat, robiony jeszcze za komuny. Czysta sosna niczym jeszcze nie impregnowana.

Myłem go szarym mydłem dwa lata temu, ale przed samym malowaniem chciałbym to powtórzyć, bo się zakurzył.

 

Mam takie wymagania:

- impregnat nie robiący powłoki, aby z czasem nie odchodził

- abym po paru latach nie musiał szlifować tylko położył kolejną warstwę, jeśli już to tylko oczyścić szarym mydłem

- zabezpieczyć przed muchami, szkodnikami, grzybami, itp., bo ciągle gryzą i wkurza mnie to.

 

Na szkodniki stosowałem Hylotox, ale to działa tylko doraźnie. Potrzebuję coś na dłużej, aby robaki się odczepiły od domu. W zasadzie tylko z tego powodu myślę o impregnowaniu.

 

Zastanawiałem się nad pomalowaniem impregnatem bezbarwnym Drewnochronu i tyle.

Nie interesuje mnie warstwa wierzchnia kryjąca lub barwienie drewna na jakiś inny kolor.

Malowanie agregatem hydrodynamicznym "na grubo" i przecieranie szczotką na wyrównanie.

 

Co proponujecie ?

Edytowane przez goralski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz dom zaatakowany przez szkodniki, to najpierw trzeba się ich pozbyć kompleksowo, a żadne malowanie impregnatem ci tego nie zapewni. Musisz więc uderzyć do firmy, która wytępi robale metodą termiczną lub chemiczną, dopiero potem można się zastanawiać nad środkami zabezpieczającymi na przyszłość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...