Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Musisz dać drewnu wyschnąć, przy czym impregnacja i uszczelnienie dotyczy przede wszystkim ZEWNĘTRZNEJ części bali. Farelki możesz oczywiście użyć, ale suszenie wnętrza to rzecz wtórna. W dobrze zaprojektowanym domu, bale w dużej części są chronione przez okapy. U Ciebie bale są zamoczone od samej góry, tzn że okapy masz symboliczne. Przy każdej okazji zacinający deszcz lub śnieg będzie Ci ponownie zalewał szczeliny w balach.

 

Zapewne sprawa dotyczy głównie zachodniej części budynku, bo od tej strony najczęsciej wieje wiatr i zacina deszcz.

Zrób tak:

- kup jeden lub dwa kilkumetrowe pasy najtańszej membrany dachowej

- zszywaczem zamocuj membranę pionowo na całości narożnika zasłaniając go całkowicie od opadów

- membrana musi być wysokoparoprzepuszczalna co oznacza, że będzie chroniła przed zewnętrzną wilgocią a przepuszczała wilgoć od strony bali

- w ten sposób drewno będzie sobie swobodnie wysychało - możesz to zostawić nawet do wiosny kiedy zrobi sie cieplej, tylko zamocuj membrane bardzo solidnie dużą ilością zszywek, żeby wiatr tego nie zerwał

- gdy drewno całkowicie wyschnie i temperatury pozwolą , zaimpregnuj całość od zewnątrz a szczeliny pokryj woodchinkiem

- pamiętaj że impregnatów używa się zwykle gdy temp jest wyższa niż 5st a niektórych 12 st C

- od środka nie impregnuj ( na razie) bo utrudni to przesychanie

- doraźnie możesz użyć farelki, przyspieszy to nieco proces schnięcia od strony wewnętrznej

- do tymczasowego przesłonięcia naroznika użyj membrany - w zadnym wypadku folii ! Folia nie przepuszcza wilgoci od spodu i spowoduje zagrzybienie i butwienie drewna

 

Amen :)

PS. Impregnaty dostaniesz w necie, również na allegro. Woodchink produkują Czesi, dystrybucją w Polsce zajmuje się ta firma:

http://www.afj.com.pl/

Może zreszta ktoś niedawno kupował i zna inne firmy zajmujące się sprzedażą tego produktu.

Edytowane przez marmur7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Powinno sie dac wyschnac bala czy mozna użyć czegos nie wiem w stylu farelke do podsuszenia? Wszystkie te specyfiki mozna kupic z netu z konkretnych stron od producentow? i czymoge prosic o jeszcze kilka skutecznych specyfikow na grzyba i impregnatow.Poczytam.i zabieram sie do dzialania

 

Pochwal się jeszcze nazwą firmy która to tak zbudowała. Wiele osób tu przymierza się do budowy domu i chciałoby uniknąć takich niespodzianek.

Jeśli nie podoba Ci się wizualnie woodchink to możesz go zamaskować imitacją mszenia.

 

ps. To co zaproponował marmur to dobry pomysł.

Edytowane przez Zdanek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak nie odkładałbym osuszania bala od wewnątrz na później. Rozważ wypożyczenie nagrzewnicy elektrycznej. Z farelkami to cholera wie.. Nie są to urządzenia "heavie duty"

 

Co mnie najbardziej martwi, to fakt, że woda deszczowa tak

 

Dwa tygodnie temu zakończyli u mnie tynkowanie podpiwniczenia. 72m2 powierzchni (wszystkość stropu to 2,3m) więc możesz sobie wyobrazić, ile dom "przyjął" zaprawy w tak krótkim czasie. Dodatkowo, w kotłowni, łazienkach i kuchni wylali posadzki pod kafle i kamień. Dom jest cały czas ogrzewany dwoma kominkami (spalono już ponad 5m3 drewna). Na zewnątrz temp pomiędzy -1 a +1. Wilgotność powietrza wysoka. Więc możesz sobie wyobrazić ile wilgoci nagle się pojawiło w domu.

Obawiałem się o wilgoć, i grzyb na elementach drewnianych. Dlatego dodatkowo wypożyczyłem nagrzewnicę. Koszt to 980PLN na dwa tygodnie. Codziennie chłopaki opróżniają zbiornik gdzie zbierana jest woda z powietrza.

Rozważ taki wariant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie zrobisz porządku z dachem to wszystko co zrobisz będzie parą w gwizdek wykosztujesz się na specyfiki a efekt będzie chwilowy.

W końcu zamki zaczną butwieć a tego procesu nie odwrócisz >Cym byś nie pomalował ostatków woda i tak to wypłucze , wejdzie w pęknięcia bala .

Zabezpieczenie łączeń zdaje egzamin gdy ściana sporadycznie jest zmoczona przy zacinającym deszczu , ściana to nie brodzik że da się to idealnie uszczelnić drewno pracuje i zawsze jakaś szpara się znajdzie .

Marmur dobrze gada załóż to folią i czekaj do wiosny teraz to co najwyżej spryskaj to czymś na grzyba .Od środka ja bym to przesuszył jakąś nagrzewnicą tak jak prawi wojcieszek .

Daj zdjęcie całego domu od tej strony co zacieka zobaczymy może się coś wyduma z dachem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aglar - trza być ostrożnym jesli chodzi o porady muratora - kiedy chciałem postawic dom z bali, pierwszy artykuł jaki mi wpadł w ręce to tekst z muratora, w którym budowę domu z drewna śiweżego uznawano za błąd w sztuce :)

A co do uszczelnień - jesli nawet ktoś uszczelni pianką okna w miejscu łączenia ramy z listwą ślizgową, to nadal w rowku w którym musi swobodnie przesuwać się wspomniana listwa, jest mostek że hej. I nie ma znaczenia czy dom jest z drewna sezonowanego i osiądzie 2 cm czy świeżego z osiadaniem 10 cm - żadna pianka tego nie przeżyje. U mnie jakos mocno nie wiało, ale profilaktycznie po trzech latach, gdy chatka usiadła już praktycznie w 90%, zdjąłem listwy maskujące, równiutko obłozyłem okolice ram okiennych wełną owczą ( którą w przeciwieństwie do wełny mineralnej można ściskać i skręcać bez utraty właściwości) i ponownie zamaskowałem. Widząc pracę drewna, nawet po latach nie zdecydowałbym się na sztywne, piankowe uszczelnienie.

 

Firmy montazowe glownie oferują mi sruby do listew i pianke. Czy wiec powinienem im zasugerowac, aby miejsce ruchomych listew poupychali dodatkowo welną owczą? Znajomy ma owieczki, wiec material by byl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firmy montazowe glownie oferują mi sruby do listew i pianke. Czy wiec powinienem im zasugerowac, aby miejsce ruchomych listew poupychali dodatkowo welną owczą? Znajomy ma owieczki, wiec material by byl :D

 

Przede wszystkim się ciesz, że stawiasz chałupę teraz, a nie kilka lat temu. Mi nie proponowali niczego, tylko zajmowali się zbieraniem szczęk z podłogi, gdy usłyszeli jak mocno budynek ma osiąść :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie zrobisz porządku z dachem to wszystko co zrobisz będzie parą w gwizdek wykosztujesz się na specyfiki a efekt będzie chwilowy.

W końcu zamki zaczną butwieć a tego procesu nie odwrócisz >Cym byś nie pomalował ostatków woda i tak to wypłucze , wejdzie w pęknięcia bala .

Zabezpieczenie łączeń zdaje egzamin gdy ściana sporadycznie jest zmoczona przy zacinającym deszczu , ściana to nie brodzik że da się to idealnie uszczelnić drewno pracuje i zawsze jakaś szpara się znajdzie .

Marmur dobrze gada załóż to folią i czekaj do wiosny teraz to co najwyżej spryskaj to czymś na grzyba .Od środka ja bym to przesuszył jakąś nagrzewnicą tak jak prawi wojcieszek .

Daj zdjęcie całego domu od tej strony co zacieka zobaczymy może się coś wyduma z dachem

 

 

received_773099096099864.jpg problem w tym, ze na Islandii ciezko o dobra pogodę. A sciany przeviekaja tylko przy zacinającym deszczu kiedy nie ma wiatrow i leje powiedzmy na dach to raczej jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]301815[/ATTACH] problem w tym, ze na Islandii ciezko o dobra pogodę. A sciany przeviekaja tylko przy zacinającym deszczu kiedy nie ma wiatrow i leje powiedzmy na dach to raczej jest ok

 

Piękny domek :) Okapy ma jednak małe i stąd ten problem. Balowe chałupy bronią się przed wilgocią właśnie za pomocą okapów i im większe, tym lepsza ochrona. Z drugiej strony duży okap to mniej światła wewnątrz budynku, dlatego inwestorzy i projektanci czasem próbują je zmniejszać.

I jest tak jak piszesz - gdy pada równo, przecieków nie ma. Kłopot pojawia się dopiero przy zacinającym deszczu.

Spróbuj zabezpieczyć i osuszyć w sposób jak pisalismy wyżej. Nawet na Islandii zdarzą sie przecież wiosną ładniejsze i cieplejsze dni. Wtedy impregnuj.

Nie wiem czy Maciej wymyśli coś co pozwoli na przyszłość uniknąć zalewania. Jakiś podokap ? Zadanie trudne, ale to zdolny chłopak, trzymajmy kciuki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, jak długo dom stoi, bo być może jeszcze nie osiadł i to jest przyczyna przecieków przy mocnym wietrze wpychającym wodę "pod górkę" zamków? Ja użyłbym jakiegoś drutu lub cienkiej blaszki i spróbował wcisnąć to w zamek, żeby sprawdzić, czy przypadkiem po prostu nie przejdzie na drugą stronę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co takie cienkie bale ma ten dom z bali? ;) Bo w Polsce dopiero od 50cm grubości nie trzeba dawać ocieplenia. Widać Islandia to ciepły kraj:cool:

Bale wyschły i zrobiły się szczeliny w węgłach i takie już pozostaną. Po wyschnięciu proponuję zakupić jakiś plastyczny silikon w kolorze bali i wypełnić te miejsca, gdzie nastąpił przeciek i obserwować. Są kierunki wiatrów dominujące w różnych częściach świata. U mnie najczęściej zacina od północno - zachodniej strony, no ale ja mam łączenia chatki na "siodło" (tak jak u Marmura), co sprawia że dom podczas wysychania niemal automatycznie uszczelnia się i węgły jeszcze bardziej zaciskały się i mają taką budowę, że woda spływa na zewnątrz. Nigdy mi nie przeszła woda do środka.

 

Aglar przy listwie ślizgowej mogą powstać szczeliny. Warto tam powkładać wełnę i przy okazji we wszystkie szczeliny, jakie znajdziesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich Balowiczow.

 

Napisalam jeden post i zamilklam, bo....nic na poczte nie przyszlo, ze ktos cos dalej pisze. Czasami brak mi slow do samej siebie :oops:

 

Nasz balowy dom zaczyna juz jakos wygladac na dzialce wykonawcy, oczywiscie Formulowicze pomogli mi wiele razy, poprzez swoje posty i wiadomosci prywatne. Przeszismy prawie poltoraroczna batalie ze znalezieniem wykonawcy funadamentow, ale uff jakos sie udalo i teraz wyglada to u nas tak (didok z dzialki plus kilka bali zlozonych do kupy ) :

widok kwaczala3.jpg

Logs 27-01f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Gosiu - bieżący temat mówi o tym, że dobry wykonawca pozwala uniknąć zawału serca ;)

Jak widać - mury pną się do góry. Nastepnym razem poproś R.T. coby , prócz zdjęć przesłał Ci w słoiku zapach chatki ;)

 

Marek przeciez ja mam tu tartak za miedza, chodze tam marzyc o moich podlogach i kombinujac jakby je przewiezc , zeby transport nie byl od nich drozszy....wiec co wizyte jestem obwachana we wszystkich rodzajach drzewa:wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich Balowiczow.

 

Napisalam jeden post i zamilklam, bo....nic na poczte nie przyszlo, ze ktos cos dalej pisze. Czasami brak mi slow do samej siebie :oops:

 

Nasz balowy dom zaczyna juz jakos wygladac na dzialce wykonawcy, oczywiscie Formulowicze pomogli mi wiele razy, poprzez swoje posty i wiadomosci prywatne. Przeszismy prawie poltoraroczna batalie ze znalezieniem wykonawcy funadamentow, ale uff jakos sie udalo i teraz wyglada to u nas tak (didok z dzialki plus kilka bali zlozonych do kupy ) :

 

Szkoda że nie zdecydowałaś się na płytę fundamentową w naszym domku sprawdza się wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, szkoda, ale nawet nie wiedzialam, ze mozna tak sobie zycie uproscic. Na przyszlosc bedziemy wiedziec, chociaz nie wiem, czy jeszcze kiedys bym sie odwazyla budowac na odleglosc.

A teraz mam takie malenkie pytanie; jak dom stanie na dzialce w marcu- kwietniu to myslicie, ze jest realne spedzic w nim swieta?

Edytowane przez gos1303
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, szkoda, ale nawet nie wiedzialam, ze mozna tak sobie zycie uproscic. Na przyszlosc bedziemy wiedziec, chociaz nie wiem, czy jeszcze kiedys bym sie odwazyla budowac na odleglosc.

A teraz mam takie malenkie pytanie; jak dom stanie na dzialce w marcu- kwietniu to myslicie, ze jest realne spedzic w nim swieta?

Nasz domek stanął w lipcu, dach ściany wewnętrzne wykończenie i instalacje robiłem tymi ręcoma czasami z synem i wprowadziliśmy się po 9 miesiącach fakt że było sporo jeszcze do zrobienia ale mieszkać się dało. Zyczę więc by się udalo, magicznych świąt w balowym domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz domek stanął w lipcu, dach ściany wewnętrzne wykończenie i instalacje robiłem tymi ręcoma czasami z synem i wprowadziliśmy się po 9 miesiącach fakt że było sporo jeszcze do zrobienia ale mieszkać się dało. Zyczę więc by się udalo, magicznych świąt w balowym domku.

 

No to jak ja znajde te super ekipy "pradowo-kanalizacyjne" to moze nam sie uda do grudnia, a jak nie to latarka i karimata nam pozostaje :) Pochwale sie jeszcze kilkoma zdjeciami, serce az mi mocniej bije jak tysiac km dalej widze, ze nasze marzenie sie buduje

wid.Kw.1.jpg

Logs 27-01g.jpg

Logs 27-01k.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak ja znajde te super ekipy "pradowo-kanalizacyjne" to moze nam sie uda do grudnia, a jak nie to latarka i karimata nam pozostaje :) Pochwale sie jeszcze kilkoma zdjeciami, serce az mi mocniej bije jak tysiac km dalej widze, ze nasze marzenie sie buduje

Sam pamiętam jak takie zdjęcia od Pana Romana cieszyły. W prądzie mógłbym pomóc ale odległość niestety. Życzę samych tak solidnych wykonawców jak Pan Roman.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, szkoda, ale nawet nie wiedzialam, ze mozna tak sobie zycie uproscic. Na przyszlosc bedziemy wiedziec, chociaz nie wiem, czy jeszcze kiedys bym sie odwazyla budowac na odleglosc.

A teraz mam takie malenkie pytanie; jak dom stanie na dzialce w marcu- kwietniu to myslicie, ze jest realne spedzic w nim swieta?

 

Z technicznego punktu widzenia to jak najbardziej możliwe. Widziałem nawet domek stawiany w lipcu i zasiedlany w październiku. O kłopotach z tego wynikających, jego właścicielka mogłaby napisać książkę. Gosiu stawiasz dom z bali świeżych. Całkowicie rozumiejąc chęć szybkiej wprowadzki, szczerze Ci to odradzam. Im dłużej dom będzie wysychał i osiadał w sposób naturalny tym lepiej. Oczywiście możesz wykonać w nim większość prac, z elektryką, podłogami i wieloma innymi pracami. Jednak lepiej będzie jeśli w pierwszym sezonie grzewczym będziesz ogrzewała domek symbolicznie. Oszczędzisz sobie w ten sposób stresu związanego z powiększającymi się szczelinami po wewnętrznej stronie bali i szybkim , niekontrolowanym osiadaniem.

Edytowane przez marmur7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...