Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Świetne schody, mało wygodne i jakby nie z tego pomieszczenia ale super. Ciekawe jak to zrobili że nie popękały te stopnice z pełnego bala w plasterkach;-)

 

że mało wygodne to fakt.zależy jeszcze do czego sa ? może do jakieś grajciołka gdzie wchodzi się raz na rok po ozdoby choinkowe. nie popękały po zapewne fotka jest zaraz po montażu ;O) .................. . Fotke wrzuciłem tylko poglądowo ., czasami szukamy pomysłu na wykonanie czegoś. szykasz i szukasz a tu masz "idea" i masz rozwiązanie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek jak chcesz tak pooglądać zamki to wpisz w wujka g.. "zamki ciesielskie" ;-) Pasowanie półbala młotami to dowód na schnięcie drewna i jego kręcenie, na fotkach jacak widać który półbal będzie miał tendencje do skręcania, obstawiam na ten pierwszy od podwaliny na ostatnim zdjęciu;-) Jacak tylko nie bierz tego co piszę do siebie, domek piękny a drewno musi pracować;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że nie biorę tego do siebie , taka fachowa krytyka .. całe szczęście że to chodzi o przedostatnią belkę ( zawsze to mniej do rozbierania )rozumiem że twoje bale składali na luzaka bez młota a w trakcie dosychania domu pęczniały i się doszczelniały. Ale nie bierz tego do siebie domek piękny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwolę sobie jeszcze wkleić skopiowany tekst , bo posłuchałem rady i poszukałem na googlach o zamkach

 

" WĘGŁY

Płazy w ścianach stykających się ze sobą łączone są w węgłach za pomocą skomplikowanych zamków ciesielskich. Powstają one poprzez precyzyjne wycięcie i wydłubanie czopa oraz komory, które tworzą wzajemnie klinując łamigłówkę. Są one tak ściśle dopasowane do siebie, że do ich połączenia potrzeba dziesięciokilogramowego młota i niemałej krzepy" i tyle w temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacak jednak wziąłeś do siebie. Dla wyjaśnienia moje bale składali bez młota, inne zamki do tego to z mokrego drewna budowali tak że nie miało co pęcznieć w trakcie dosychania. Mam w podobnym miejscu taki kręcący się bal dlatego napisałem o tym, problemu nie ma jednak trzeba uważać np. na drzwi tarasowe bo potrafi taki bal szkód narobić;-)

Cytat z wujka g.. jest do d.. bo zamki są różne, może piszący ten tekst nie wszystkie widział;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacak - nie jestem fachowcem, tylko jak najbardziej laikiem. Pytam bo nie wiem i próbuję się dowiedzieć, a też marzy mi się modrzewiowy domek. Mam nadzieję, że mi podpowiesz parę rzeczy - w końcu to istota forum :)

 

Remiks - ja nawet książkę kupiłem ;) ale to nie znaczy, że zapytać nie warto. Górale swoje wiedzą :)

 

JacekMW - dawno Cię nie było. Budujesz już coś, czy na razie tylko korowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remiks - ja wiem, że wśród górali są różni fachowcy - jak wszędzie. Ale nawet jeśli do niektórych można mieć uwagi (a nie twierdzę że mam konkretnie do tych, którzy budowali dla Jacy) to są jednak praktycy. A ja tylko teoretyk - gawędziarz ;) więc pytam :) jak Jaca odpowie to może skorzystam nie tylko ja :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie , u mnie budowali góralscy Cieśle specjalnie piszę z dużej litery bo jestem pod wielkim wrażeniem ich kunsztu i co potrafią zrobić za pomocą kilku prostych narzędzi. Obyło się bez cnc obróbki , każdy bal innej wysokości innej obłości ręcznie ciosane i z łapy robione zamki , zdobienia itd. To czego się przy nich nauczyłem , że wystarczy mieć spalinówkę , ostre dłuta , metrówkę , młotek i ew kątownik do większości prac.

Nie chciałem mieć domu z drewna z bali o z tak zwanego kombajnu z którego wychodzą idealne jednakowe belki albo z tak zwanej klejonki która oczywiście ma wiele zalet jeśli chodzi o szczelność i "kręcenie" ale.. jak dla mnie nie wygląda.

Wybór padł na modrzew bo ma piękną barwę , zapach, dodaje szlachetności jeśli mogę to tak nazwać i jak podaje wiele źródeł robaki się go nie chwytają , sinizna i właściwie nie trzeba go konserwować. Z wad to wyższa cena , cięższy i trudniejszy w obróbce więc może się to wiązać z wyższą ceną robocizny. Ten mój jest pięknie wybarwiony od jasnego po taki mocno czerwony na tej samej belce. Ma taki urok że każdy kto przychodzi do mnie oglądać dom głaszcze te bale. Zrezygnowałem z mszenia bo to koszt i podobno wymaga poprawiania, dobijania co kilka lat. Decyzja padła na podwójne obce pióro które również jest z modrzewia czyli twarde i mam nadzieję że utrzyma wszystkie belki w ryzach. Trudno na razie mówić o jakiejś historii bo stoi dopiero pół roku. Przez ten czas namierzyłem że opadł o około 2-2,5cm obce pióro a właściwie duse dobrze trzymają i nie zaobserwowałem żeby coś się wygło :) płazy frezowane były tylko do zamków ze względów estetycznych żeby nie było widać tego połączenia więc węgły nie są już trzymane dusami i tam można zauważyć że drewno wysycha i walczy o miejsce. Zamki tak jak wspominałem bardzo ciasne wymagające walenia młotem a czasem spięcia pasami i bardzo mocne szpanowanie żeby się zeszły na zero. Drewno było sezonowane rok więc na pewno nie jest jeszcze suche i zmniejszy jeszcze swoją objętość podczas dosychania a co za tym idzie zrobi się luźniej na zamkach zatem im ciaśniej i dokładniej zrobione dają gwarancję szczelności na przyszłość. Między duse były klejone uszczelki rozprężne takie jak do ciepłego montażu okien , będzie to widać na zdjęciach. Okna i drzwi były mocowane do takich ślizgów czyli takiego szpeja modrzewiowego o grubości 5cm w kształcie litery T przy czym nóżka T wchodzi w wyfrezowaną ścianę a do daszka mocowane jest okno i to ma dać gwarancję że nic się nie będzie dziać z oknami bo są jakby niezależnie zamocowane. Oczywiście nad oknami są zostawione puste przestrzenie czyli miejsce na osiadające bale. Na razie wszystko jest prościutko , nie wieje nie leje i man nadzieję że tak już zostanie :) Myślę że decyzja co do modrzewia była słuszna , najważniejsza w całej tej zabawie jest precyzja wykonania , wystarczy poczytać że do dzisiaj stoją kościoły czy dwory wybudowane 100 i więcej lat temu z modrzewia i mają się dobrze i pięknie wyglądają. Starałem się dużo fotografować i dysponuję dobrą dokumentacją więc mam nadzieję że będę mógł w miarę nabytej :) wiedzy coś doradzić. Ciesze się że zdecydowaliśmy się na budowę domu drewnianego to wielki był wysiłek ale przygoda fantastyczna. Nie wspominając o efekcie :) 20160115_132302.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...