Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Szwecji


Recommended Posts

Zachęcony przykładem Szanownych Koleżanek i Kolegów postanowiłem założyć swój dziennik.

 

Rzecz jest o tyle nietypowa, że dom będzie w Szwecji (tej po drugiej stronie Bałtyku :) ).

 

Od razu muszę wyznać, że daleko mi do wielu zasłużonych kolegów. Dom będę budował zaledwie w systemie pół-samorobnym. Sam organizuję pozwolenia, papiery, projekty, materiały itp. Będę na placu, ale będzie też ekipa. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że to mój pierwszy projekt budowlany w życiu, za to od razu na obczyźnie.

 

To teraz już konkrety.

 

Działka

- południowa Szwecja, 10 minut do najbliższego miasta, godzinę do promu do Polski.

- 5000m2, płaska, glina z wysokim poziomem wód gruntowych,

- pół-uzbrojona: kabel energetyczny jest, Internet ze światłowodu jest, wodociągu oraz kanalizacji gminnej nie ma i nie będzie.

b8b5aeq07fiz.jpg

 

Budynki

- dwie sztuki: mieszkalny oraz garaż z tzw. pomieszczeniami gospodarczymi,

- parterówki bez poddasza użytkowego, dachy dwuspadowe, gabaryty mocno podłużne (bo gmina żąda „nawiązywania do lokalnej tradycji budowlanej” a lokalną tradycją jest „skånelänga” (zainteresowani mogą zapytać wujka Google o zdjęcia Tradycji)).

yls28umox8a6.png

 

bg9fmz4glrc9.png

 

gnnggcfa2wgh.png

 

ukr2l8u615gi.png

 

6gr8h7x1suur.png

 

Projekt

Z Polski. Inspiracją był „Dom oszczędny - wariant I” z katalogu Muratora.

https://projekty.muratordom.pl/projekt_dom-oszczedny-wariant-i-z-wentylacja-mechaniczna-i-rekuperacja,3202,0%2C0.htm

Ponieważ zmian nazbierało się dużo, dodatkowo potrzebny był garaż, a wszystko po angielsku to stanęło na nowym projekcie wykonanym przez oryginalną pracownię.

 

Technologie

- płyta fundamentowa, wersja dla początkujących (bez instalacji); ogrzewanie podłogowe w jastrychu, woda w jastrychu, kable poddaszem,

- ściany nośne: beton komórkowy (zewnętrzne) oraz Silka (wewnętrzne),

- ściany działowe: beton komórkowy; okolica jest super cicha, nie zależy mi na izolacji akustycznej, bloczki z betonu komórkowego są należycie duże, więc pójdzie szybciej niż z Silki,

- elewacja: cegła klinkierowa (bo klimat wilgotny (żeby nie powiedzieć: bagienny) i wszystko w ciągu dwóch sezonów pokrywa się warstwą glonów; w tych warunkach tylko klinkier jako tako trzyma fason),

- izolacja wełną mineralną; bo skoro będzie gazobeton i klinkier to jakoś głupio zakleić to styropianem; ściana będzie więc "oddychająca" (ja wiem: od oddychania są płuca, a od wentylacji jest wentylacja. Ale co tam – raz się żyje),

- więźba z prefabrykowanych wiązarów,

- pełne deskowanie, papa,

- dachówka płaska,

- pompa ciepła powietrze-woda,

- wentylacja mechaniczna.

 

Planowane ekstrawagancje

- w kuchni komin i piec na drewno,

- w salonie kominek akumulacyjny.

Jak mi odetną prąd to się utrzymam. (Pompa "abisynka" jest u sąsiadki, drewno i prowiant w pobliskim lesie.)

 

Ekstrawagancje nie planowane

- bez odkurzacza centralnego, bez kolektorów słonecznych, bez płaszczy wodnych w kominku, bez wyrafinowanej automatyki.

 

O sobie

doświadczenie budowlane: brak,

park maszynowy: 22 letni samochód osobowy (kupiłbym nowy, ale nie mogę się zdecydować, który model Tesli zamówić :) ), przyczepa i narzędzia z OLX/Allegro.

 

O zdjęciach

Fotki są hostowane na zewnętrznym serwerze. Można obejrzeć wersję w wyższej jakości niż domyślnie wyświetlona na forum. W tym celu trzeba kliknąć prawym przyciskiem myszy na fotce i wybrać z menu podręcznego "View image" (tak to przynajmniej działa w Firefoksie).

Edytowane przez lund
Poprawione pierwsze zdanie. Zaadresowałem post do "kolegów", a pierwsza odpisała koleżanka. Teraz mi głupio. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W Szwecji i nie z drewna? Dlaczego tak zdecydowałeś?

Istotnie, zdecydowana większość nowych domów w okolicy to drewniane szkieletówki. Nie zdecydowałem się na to z kilku powodów:

1) Nie wyobrażam sobie samodzielnego wykonania szkieletówki. Nie mam do tego ani wiedzy ani sprzętu. Tartaków typu "zrób to sam" nie ma. Zostają deweloperzy.

2) Na szkieletówkę od dewelopera mnie nie stać. Przez moment brałem pod uwagę zapożyczenie się do końca życia i zakontraktowanie gotowca. Niby wybór jest olbrzymi. Ale z w każdej firmie wyglądało to podobnie: najpierw dostaję katalog. 100 domów do wyboru, super. Ale ja chcę parterówkę. Zostaje 40. Gmina ma swoje wymagania co do wielkości, nachylenia dachu, itp. Zostaje 10. Działka też ma swoje wymagania. Zostają 2 albo 3. Wybieram ok. 170m2. Układ w miarę, ale bez rewelacji. Pytam o cenę. 3,5 miliona koron = 1,5 miliona zł za wersję podstawową (żeby było jasne: sam dom, bez działki). Garaż dopłata 400 tys. koron = 170 tysięcy zł. Elewacja z klinkieru dopłata 200 tysięcy koron. Podwyższony sufit w salonie dopłata 150 tys. koron. Plus parę innych drobiazgów i kończy się na 4,5 milionach koron = 1,9 miliona zł. Podziękowałem.

3) A w ogóle to nie ufam szkieletówkom. Jak nowe to ładne, owszem. Ale wszystko jakieś takie liche. Puknąć w ścianę to echo idzie. Ja z Polski jestem. Ja chcę dom na pokolenia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem w okolicy

Żeby nie było nudno to kilka słów o tym jak buduje się dziś w Szwecji. (No, może trochę przesadzam z tym "w Szwecji". Niech będzie: "w mojej okolicy").

 

Na początek cytat z szefa pewnej lokalnej firmy budowlanej: "Jakbyśmy budowali porządnie to kogo byłoby stać na taki dom?". No właśnie.

 

Praktycznie wszystkie domy są budowane przez deweloperów "pod klucz", łącznie z wyposażeniem kuchni, łazienki, instalacją pralki, itp. Tzn. budują i wykańczają w dużej części rodacy, ale klient się z nimi praktycznie nie styka. A nawet jakby chciał to nie może: osoby postronne (a do takich zalicza się inwestor przed odbiorem) mają zakaz wstępu na plac budowy. Inwestor, który bierze na siebie malowanie, układanie paneli albo zakup sprzętu AGD to rzadkość. Samorobów lub choćby pół-samorobów jak na lekarstwo, w tym roku jestem drugi w gminie.

 

Nie dysponuję statystykami, ale w mojej okolicy >90% nowych budynków jednorodzinnych to prefabrykowane szkieletówki. Pozostałe 10% to prawie wyłącznie beton komórkowy. Ceramiki się nie widuje.

 

Elewacje to albo tynk na płytach z fiberbetonu (eternit bez azbestu), albo cegła klinkierowa albo deski malowane farbami olejnymi. Te trzy opcje mają mniej więcej równy udział w rynku, choć zależy to od gminy. Np. w mojej gminie deski są zabronione (bo się nie podoba urzędniczce odpowiedzialnej za planowanie przestrzenne).

 

Wszystko jest budowane na płytach fundamentowych. Szwedzka płyta fundamentowa to jednak wynalazek, którego (tym razem cytat z polskiego inżyniera) "żaden polski konstruktor nigdy by nie zaprojektował". Ma być szybko i tanio. Jest więc tak:

- ściągnięty humus (w okolicy zwykle ok. 30 cm), żadnego wkopywania się w grunt rodzimy,

- geowłóknina,

- zagęszczony żwir (jeśli grunt rodzimy to glina) albo piach (jeśli grunt to piach),

- izolacja EPS-em 200 (XPS-a na budowie domu jednorodzinnego nie widziałem),

- krawędzie z gotowych kształtek L lub F; pod względem szybkości wykonania płyty - super pomysł,

- brak foli wodoszczelnej,

- zbrojenie jedną warstwą siatki, dodatkowo pręty po obwodzie,

- rozprowadzenie wody w płycie,

- ogrzewanie w płycie, rurki przyczepiane do styropianu pod 15-20 cm zbrojonego betonu; widuje się rozprowadzenie rurek bez uwzględniania ścian (działówki i tak gips-karton),

- beton zatarty na gładko zacieraczką-helikopterem,

- brak wylewki/jastrychu; panele podłogowe kładzione bezpośrednio na płytę.

 

Żeby nie być gołosłownym:

up0lgm6w7imd.jpg

pbb2hohfaxze.jpg

m4v57lhkaoqi.jpg

c1kgvkjs778t.jpg

 

Na dach zawsze membrana. Na to albo blacho-dachówka (dla mniej bogatych) albo blacha płaska na rąbek stojący albo dachówka (dla bardziej bogatych).

 

Trzeba przyznać, że stawianie szkieletówek idzie błyskawicznie. Zamontowanie ścian przywiezionych z fabryki zajmuje jeden dzień, a po dwóch następnych jest dach. Prefabrykowane ściany są ciekawe: mają fabrycznie rozprowadzone instalacje elektryczne, przy stawianiu wystarczy połączyć gniada stykających się ścian. Gdyby prace trwały codziennie (a nie trwają bo brakuje ludzi), to dom byłby chyba gotowy w dwa tygodnie.

 

Koncepcja nie jest może i zła. Z wykonaniem bywa różnie. Jedni wniebowzięci, a inni wprowadzają się z rocznym opóźnieniem, po przygodach z nadzorem budowlanym, który odmawia przyjęcia domu i procesie z deweloperem. A pomiędzy tymi ekstremami szerokie spektrum problemów typu niegrzejące grzejniki, zatkany drenaż, kanalizacja z niewystarczającym spadkiem, itd, itp. Jak wszędzie.

Edytowane przez lund
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się i ja :) już dodałem dziennik do subskrypcji. Podoba mi sie projekt. Moze nie doczytałem albo nie napisales ale co zamierzasz robić sam ?

Ciekawi mnie też jak to jest że inwestor na własnej budowie jest osoba trzecią i wchodzi dopiero na odbiór?

 

p.s. fajnie że opisujesz jak wygląda budowanie w innym kraju, chętnie bym zobaczył/przeczytał więcej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie napisales ale co zamierzasz robić sam ?

Co robię sam:

- formalności i papiery w gminie, import materiałów z Polski, synchronizacja projektu. To śmiesznie brzmi z perspektywy polskiego podwórka, ale lokalni znajomi już przy tym patrzą na mnie jak na wariata, który porwał się nie wiadomo na co. Lokalny standard to podpisanie umowy z deweloperem, a potem dobór uchwytów w szafkach kuchennych. Może trochę przesadzam, ale niewiele.

- na razie mam umówioną ekipę do pomocy przy płycie fundamentowej i murowaniu ścian. Tzn. na placu będę ja i będą zawodowcy.

- potem się zobaczy.

Żaden bohater ze mnie.

Mój priorytet to wprowadzić się tak szybko jak się da bo teraz mieszkam w wynajmowanym lokalu (nietanim) z uciążliwym dojazdem do pracy. Poza tym, jak to mówią, we dwóch idzie trzy razy szybciej. Doświadczeń budowlanych nie mam, więc nie ma sensu grzęznąć na miesiące w pracach, które zawodowiec ogarnie z tydzień.

 

Ciekawi mnie też jak to jest że inwestor na własnej budowie jest osoba trzecią i wchodzi dopiero na odbiór?

Taki zwyczaj. Oficjalnie chodzi o BHP. Teren budowy nie jest grodzony, więc można wpaść wieczorem albo w weekend. Ale jak ekipa jest na placu to ma prawo pogonić i goni.

 

A czy w Polsce było inaczej?

"Proszę pana, jak nie wolno, to nie wolno! A jak cegła komu na głowę spadnie to co? Kto wtedy będzie odpowiadał? No?" Hint: Alterntywy 4.

 

p.s. fajnie że opisujesz jak wygląda budowanie w innym kraju, chętnie bym zobaczył/przeczytał więcej :)

Będzie. Będą też niespodzianki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

A to nie tak, że za taki dom murowany zapłaci się jeszcze więcej? W USA domy murowane stoją tylko w najdroższych dzielnicach (pomijam stany gdzie ze względu na trzęsienia ziemi stawianie z cegły jest zabronione).

Gdybyś robił sam to faktycznie oszczędność byłaby lepsza niż w PL. Ale piszesz, że będziesz miał ekipy, na papierach pewnie niewiele można zaoszczędzić. Pewnie legalne ekipy, bo to nie jak w PL, ile zarabia murarz na etacie w Szwecji 20000PLN/miesiąc starczy?

 

Zachęcam do samodzielnej pracy, tylko to zajmuje czas. Doświadczenie to w moim mniemaniu drugorzędna sprawa, bo dziś wszystkiego można się nauczyć, a dostąp do wiedzy jest prostszy niż kiedyś?

 

Dlaczego właśnie stawiają te szkieletówki, to nie to, że jest po prostu taniej, niż murowane?

 

Pozdrawiam

Ryś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie tak, że za taki dom murowany zapłaci się jeszcze więcej?

Z moich szacunków wynika, że nie.

 

Szkieletówki są kosmicznie drogie. Dlaczego - nie wiem.

 

Te 10% domów z betonu komórkowego, o których pisałem wyżej, też są stawiane przez deweloperów. Deweloperzy od gazobetonu to małe firmy złożone ze szwedzkiego właściciela, asystenta i sekretarki. Murują polscy podwykonawcy. Po co mi pośrednik?

 

Duże oszczędności to samodzielne sprowadzenie materiałów z Polski. Do tego polska ekipa/pomocnicy. W okolicy jest trochę poskich firm budowlanych z zarejestrowaną działalnością w Szwecji. Proponowane stawki (z fakturą) są lepsze niż oferowane przez szwedzkich budowlańców. Z tego też pewnie wynika dominacja polskich ekip na budowach domów jednorodzinnych.

 

Podsumowująć, nawet gdybym najął ludzi do wszystkiego to i tak wyjdzie taniej niż u dewelopera. A część prac będę robił sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce jest teraz boom budowlany powodujacy, że ceny i terminy lecą w kosmos. Nie zdziwiłbym się, jakby po dodaniu dodatku za rozłąkę ceny polskich rąk do pracy za granicą też zaskakiwały. A i przy takich stawkach te ręce mogą wracać do Polski.

Ściana jak rozumiem trójwarstwowa? Trudno o takich, co potrafią to wybudować czy poprawnie zamontować okna.

Wełna w wilgotnych warunkach to ryzyko. A cena u nas to jakieś 30% wiecej przy scianie dwuwarstwowej, niż przy EPS, a i izolacyjnie słabiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- podobną " Nowoczesną stodołę " projektowałem niedawno :) z analogicznym podziałem części mieszkalnej na cz. dzienną / nocną, a w nocnej z pomieszczeniami mieszkalnymi od strony tarasu i pomocniczymi po drugiej stronie. Najwyraźniej, logicznie myśląc o przestrzeni dochodzi się do podobnych rozwiązań użytkowych ! Wszystko mi się w tym budynku / -ach podoba ! w tym z wejściem wprost na pokój dzienny i dalej na taras.

- bardzo ciekawe rozwiązanie narożników budynku z ściętymi ścianami ( od strony tarasu ). Jak się domyślam, idealne miejsce na prowadzenie rur kanalizacji deszczowej odprowadzenia wody z dachu poprzez rynnę ukrytą - SUPER ! że udało się połączyć rozwiązania techniczne z formą obiektu

- oczywiście ciekawy jestem samej budowy ściany zewnętrznej z wełną mineralną i płytkami elewacyjnymi, które w tym wypadku wymagają warstwy nośnej ściany

lund

czy możesz napisać coś na ten temat ?

na pewno będę stałym bywalcem tego wątku na FM !

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...