Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Złe usytuowanie garażu - problem z odbiorem


Pabloot

Recommended Posts

Witam,

wybudowałem dom i garaż wolnostojący, wszystko przed budową wytyczał geodeta, niestety po odbiorze geodezyjnym okazało się że jedna sciana garażu jest o około 50 cm za blisko granicy czyli jakieś 2,5m. fundament pod garaż i sam garaż wykonywałem sam z ojcem (konstrukcja drewniana 6x10m) i dam sobie wszystkie kończyny "obciać" że jest wykonany zgodnie ze słupkami, które wbijał geodeta. Co w takiej sytuacji mogę zrobić wiem ze jest to znacząca zmiana ale może ktoś miał podobno sytuacje?? Czy przyznać się i prosić o pozwolenie na pozostawienie aktualnego stanu?? Garaż jest już wykończony wiec rozbiórka raczej nie wchodzi w grę. Ściana, która jest za blisko granicy sąsiaduje (wedle mojej wiedzy) z działką, która jest własnością Gminy.

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz że wytyczył geodeta. Czyli masz szkic wyznaczenia - to jest dupokrytka dla geodety i dla ciebie. Co powiedział geodeta wykonujący inwentaryzację? Jakieś porównanie do danych z wytyczenia? Czyli łopatologocznie: porównanie co wytyczono a co zmierzono po budowie. Jest zgodność czy sa różnice? Jeśli nie ma różnic, to może sugerować błąd wytyczenia. Proste porównanie współrzędnych, geodeta będzie wiedział jak to zrobić. Chyba że podczas budowy toczyło sie postępowanie rozgraniczeniowe i zmienił się przebieg granicy w terenie lub tylko na mapie - to bardzo rzadkie sytuacje, ale sie zdarzają. Mapę z inwentaryzacji połóż na szybę w oknie, na to mapę na której projektowano garaż - krzyże + wpasujesz to i rysunek granic ma pasować, mapy muszą być w identycznej skali!! To oczywiste.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geodeta, który wytyczał jest już na emeryturze i nie mam z nim kontaktu. Było to tyczone 5 lat temu ale nie kojarzę żebym miał jakiś szkic wytyczania chyba ze jest to gdzieś dostępne w geodezji??. Było to chyba robione na podstawie zagospodarowania. Geodeta wykonujący inwentaryzacje powiedział że jest niezgodnie z zagospodarowaniem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz że wytyczył geodeta. Czyli masz szkic wyznaczenia - to jest dupokrytka dla geodety i dla ciebie.

Sam jestem ciekaw jak to jest i bardzo często sie zastanawiam nad tym. Szkic jest, ale czy jest zgodny z tym co wytyczył geodeta? mógł sie pomylić i fizycznie nie w tych miejscach wytyczyć budynek? Na szkicu jest ok, ale fizycznie nie. Jak udowodnić i komu, ze popełnił błąd? geodeta? murarz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasuje tutaj

Niestety ktoś popełnił błąd i na pewno nie jest to geodeta wykonujący inwentaryzację. I jestem bardziej niż przekonany, że to wina "budowniczych" - tego garażu bo naprawdę jak można pomylić się o 0,5 m przecież to widać. Rozumiem o grubość ocieplenia, ale tutaj jest dużo za dużo i zapewne skończy się na rozbiórce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięć lat temu to już powinno być zgłoszenie. Kiedys zgłoszeń na pomiary realizacyjne ( wytyczenia) nie było. Wygląda na to że wytyczający dał .... , znaczy się dał plamę, zaś kuńsekwencje spadna na ciebie. Tak to jest jak zadajesz sie z emerytami czy innymi fuchmajstrami aby było tanio. Tanio to znaczy drogo. :mad:

 

Tyczenie według planu zagospodarowania? :wtf::wtf::wtf:

 

Tanio to znaczy bardzo drogo. :mad:

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz się okaże , że nie ma planów na ten garaż, ani żadnej dokumentacji przecież to budowa od samego początku była podejrzana.

Znalezienie geodety z pieczątki(nawet emeryta) nie ma problemu http://www.gugik.gov.pl/uprawnienia-zawodowe/znajdz-geodete ale jeśli się nie ma żadnej dokumentacji to ciężko.Nawet emeryt musi mieć stempelek inaczej każdy z nas jest geodetą...no może nie każdy niektórzy mają miarkę trzymetrową z dokładnością do pół metra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berha nie było tanio bo było normalnie, jak to tyczył to jeszcze nie był na emeryturze... To komu wierzyć i ufac że jest dobry jak nie facetowi który robił to od xx lat?

CityMatic w tym wypadku budowniczym byłem ja z ojcem i wiem że robiliśmy według palików nabitych przez geodete nawet mam zdjęcia z rozciagnietymi sznurkami i fundamentem zresztą jaki miałbym interes w tym żeby robić dla siebie coś niezgodnie z prawem? Do głowy by mi nie przyszło (do dnia dzisiejszego) żeby sprawdzać geodetę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi mi o geodete od inwentaryzacji, tylko o geodetę który tyczył budynek. jaka mamy pewność, że wytyczył prawidłowo? Pomijam budowlańców, bo oczywiste, ze oni tez moga popełnic błąd, ale jak to udowodnic kto popełnił błąd, czy geodeta podaczas tyczenia, czy budowlańcy?

 

Po to jest szkic tyczenia a na nim (na odwrocie) współrzędne i miary z osnowy. Osnowę znawiasz GPSem i dopóki istnieje cywilizacja to możesz sprawdzić. 1. Geodezja jest sztuka mierzenia co wie każdy. 2. Lecz jednoczesnie jest sztuką szukania błędów - cudzych i WŁASNYCH.

Ścigaj sprawcę nieszczęścia.

Jak przyszedł o odmierzył od płotu ruletką (taśmą) to dowie się co to odpowiedzialnośc. Ewentualnie mógł być błąd na mapie do celów projektowych, lecz to wytyczający powinien wyłapać - patrz punkt 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale nie powiesz , że nie widziałeś granicy?

Jak mnie geodeta wytyczył budynek małej architektury to też sam budowałem i po wykopaniu fundamentu może kilkanaście razy mierzyłem aby były 4 metry od granicy!

Paliki geodety były przesunięte o ok 20 cm i to linie przecięcia wytyczały linię fundamentu więc jeśli geodeta zrobił tak u Ciebie to wiesz gdzie popełniłeś błąd! Wszystko zależy od ustaleń jak tyczy się fundament i to Ty miałeś obowiązek ustalić to z geodetą - jako budowniczy. Zapewne geodeta wytyczył tak aby było dobrze kopać bez naruszenia obrysu garażu , a Wy potraktowaliście paliki jako punkty graniczne - jeśli tak To tylko i wyłącznie Twoja wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CityMatic pliki były nabite dalej z gwoździami i po rozciagbieciu sznurkow wychodził fundament garażu, granicy nie widziałem bo za garażem mam rów i pole, jak byłby płot od sąsiada to pewnie bym to zmierzył miarka i bym wszystko wiedział. Zresztą jak bym zrobił fundament do palików to by mi wyszly inne wymiary i większa powierzchnia to trudno by było się jie zorientować że coś jest nie tak Edytowane przez Pabloot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam ze prawo nakazuje zgłosić, sporządzic dokumentację, oddac operat et cetera. Ten szkic wyznaczenia to jedyna broń dla: 1. geodety ze dobrze zrobił i przekazał szkic (podpis KB lub inwestora na szkicu). 2. dla inwestora jesli budowlańcy cos skrzanili. 3. dla KB jeśli coś nie pasuje.

Bywało tak, że odstepowałem od wytyczenia. Stawiałem sprawę jasno: wyjaśnić sprawe z granicami, nadać XY według obecnych przepisów, ujawnić w EGiB a potem tyczymy. Jak nie pasi lub za drogo - to ci pa! Generalnie granice powinny byc zmierzone przed mapą d/c proj. Jak tak nie było, to nalezy to wyczyścić przed budową.

Ramen.

 

A propos tyczenia:

Tyczy się osie według projektu fundamentów lub rzutu parteru gdy bez piwnicy.

Tyczenie po zewnętrznej ścian to proszenie się o nieszczęście. Z ociepleniem czy bez ?

A jak dam grubszy styropian itp. dyskusje.

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bertha jeżeli chodzi o dom to tak było jak piszesz były tyczone osie i według tego robiliśmy Chudzik później ławę itd. Jeżeli chodzi o garaż to była to płyta więc tu nie ma problemu z ocieplaniem.

Dodam jeszcze ze z domem jest wszystko ok a tyczył ten sam geodeta, problem jest tylko z garażem...

 

Chodzi mi bardziej o porady czy w tej sytuacji można jeszcze coś z tym zrobić czy tylko rozbiórka /przesunięcie na właściwe miejsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale nie powiesz , że nie widziałeś granicy?

Jak mnie geodeta wytyczył budynek małej architektury to też sam budowałem i po wykopaniu fundamentu może kilkanaście razy mierzyłem aby były 4 metry od granicy!

Paliki geodety były przesunięte o ok 20 cm i to linie przecięcia wytyczały linię fundamentu więc jeśli geodeta zrobił tak u Ciebie to wiesz gdzie popełniłeś błąd! Wszystko zależy od ustaleń jak tyczy się fundament i to Ty miałeś obowiązek ustalić to z geodetą - jako budowniczy. Zapewne geodeta wytyczył tak aby było dobrze kopać bez naruszenia obrysu garażu , a Wy potraktowaliście paliki jako punkty graniczne - jeśli tak To tylko i wyłącznie Twoja wina.

 

Po to sa ławice na budowie. O początku. Obliczam wszystkie punkty z miar od granic. Jest kontrola podczas liczenia, potem zawsze można zrobić rzuty dowolnego punktu na dowolne granice, przydaje się gdy na przykład klatka schodowa jest na rzucie koła (jak wieża zamkowa) lub gdy działka nie ma żadnego kąta prostego (np. między kamienicami w zwartej zabudowie). Tyczę przecięcia osi z osnowy (dziś jest GPS) , staję nad wytyczonymi punktami i przerzucam na zbite ławice, wbijam gwoździe, opisuję osie flamastrem . Naciągam dwie rolki sznurka budowlanego, KB widzi zarys osi fundamentu i jest przy pomiarze przekątnych, ma sie pofatygować i sam odczytać przekątne. Norma na domkach to różnica w centymetrze. KB podpisuje mój szkic, drugi egzemplarz dostaje, fakura i pa, pa! Jak dzwonią że coś się nie zgadza to kwestia zgubionego opisu lub przewróconej ławicy. Kiedyś wytyczyliśmy parterowy rozległy budynek ( obliczony na pomierzonych granicach, działka duża) , gwoździe, sznurki tak jak sobie życzył KB. Za kilka dni powtórny przyjazd aby dotyczyć jakieś instalacje, patrzymy a tu cały humus na zewnątrz ławic. No artysta koparkowy! Wszystko stoi jak drut. Super!

Więc intrument na punkt i wyrywkowa kontrola XYH gwoździ na ławicach.

Różnice po +- kilkanaście cm, także na wyskościach. No jasne!

Pojawia się KB, pytam się: chcecie tak budować?

No z tych "waszych " gwoździ.

Naciągamy cztery osie (wszystko opisane, czyli bez szkicu gołymi ręcami ) , tasma i kierownik czyta przekątne. Różnice po 15cm.

Pytam KB: po ...j wyciągaliście ławice?

No a jak mieliśmy odsypać humus? A SKĄD WIESZ ŻE WYCIĄGALIŚMY?

Ano inne wysokosci, bo nie wbijecie identycznie. :jawdrop:

 

Pytam: zostajecie z pasztetem czy mamy tyczyć od nowa na wbitych głębiej ławicach?

No ale ile....

Dniówka.

KB uszy po sobie, wytyczyliśmy powtórnie, pomiar przekątnych , nowa fakturka miód na me serce.

Inwestor nawet nie widział drugiej faktury, zabiłby KB śmiechem

Proza życia.

 

Tyczysz tak aby spac spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...