Akustyka w bliźniaku. Proszę o pomoc.

[karina2018]

Szanowni Państwo, jestem włąścicielką domu jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej. Pomiędzy mną a sąsiadem znajdują się 2 ściany - 24 cm oddzielone warstwą styropianu. Problem polega na tym, że gdy sąsiad rozmawia w pomieszczeniach które do tej sciany przylegają tj. łazienka i pokój, ja te rozmowy słyszę. Słyszę je nawet w znajdującej się na przeciwległym końcu domu sypialni. Drugi problem to dźwięki uderzeniowe. Gdy sąsiad chodzi słyszę jego kroki w formie mało przyjemnego dudnienia. Ponadto często słyszę jakieś trzaski, jakby uderzenie młotkiem, które również roznoszą się po całym moim domu. Gdy jestem w sypialni i mam zamknięte drzwi, wrażenie jest takie jakby to się działo u mnie w salonie, jakby ktoś tam chodził... Mimo, ze całe życie mieszkałam w bloku, nie spotkałam się nigdy z takimi dudniącymi krokami i odgłosami zza ściany.

Proszę o poradę co można z tym zrobić i czy w ogóle cos się da. Chcę całą sprawę przedstawić deweloperowi.

[Elfir]

podejrzewam, że jednak deweloper zbudował to inaczej niż wskazuje projekt.

[pandzik]

Wyjściem będzie sprzedaż mieszkania i nauka na przyszłość. Też miałem deweloperskie z 2015 roku. Dwa lata wytrzymałem. Znajoma ma nową szeregówkę na znanym osiedlu w Katowicach, te same problemy. Taka jest niestety smutna rzeczywistość.

[Bertha]

Jesli masz dostęp do projektu, możesz sprawdzić wymiary pomieszczeń w praktyce a wymiary zewnetrzne sumujesz jako teoretycznie. Geodeta (w wersji ekonomicznej) zmierzy ci trzy narożniki budynków i ze współrzednych obliczysz czy wymiary budynku zgadzają sie z projektem. W wersji wypasionej zmierzy ci wszelkie załamania ścian. Brak jednej ściany 24 + styro nie wyjdzie na mapie inwentaryzacji powykonawczej budynku, lecz w obliczeniach jest jak na dłoni. Nie sadzę aby ewentualny brak jednej ściany komuś chciało sie zamaskować grubszym styro. Prędzej się okaże że dostaliście "inną wersję projektu" lub podobne bajki. Słyszałem że zdarzają się takie cuda

[Pan Kejk]

Szanowni Państwo, jestem włąścicielką domu jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej. Pomiędzy mną a sąsiadem znajdują się 2 ściany - 24 cm oddzielone warstwą styropianu. Problem polega na tym, że gdy sąsiad rozmawia w pomieszczeniach które do tej sciany przylegają tj. łazienka i pokój, ja te rozmowy słyszę. Słyszę je nawet w znajdującej się na przeciwległym końcu domu sypialni. Drugi problem to dźwięki uderzeniowe. Gdy sąsiad chodzi słyszę jego kroki w formie mało przyjemnego dudnienia. Ponadto często słyszę jakieś trzaski, jakby uderzenie młotkiem, które również roznoszą się po całym moim domu. Gdy jestem w sypialni i mam zamknięte drzwi, wrażenie jest takie jakby to się działo u mnie w salonie, jakby ktoś tam chodził... Mimo, ze całe życie mieszkałam w bloku, nie spotkałam się nigdy z takimi dudniącymi krokami i odgłosami zza ściany.

Proszę o poradę co można z tym zrobić i czy w ogóle cos się da. Chcę całą sprawę przedstawić deweloperowi.

 

Styropian dosyć dobrze przenosi dźwięki. To nie jest materiał tłumiący mimo że są to miliony pustek powietrza, ale jednak zamknięte w plastiku (w uproszczeniu). Jeśli tam w ogóle są dwie ściany murowane i przedzielone tym styropianem to i tak jest to błąd w kontekście tłumienia dźwięków. Powinien tam być inny materiał, wełna byłaby lepsza, a najlepsza byłaby wełna i pustka powietrzna. Ale można ten stan nieco poprawić zabudową gipskartonową z przegrodą tłumiącą dźwięki. Trochę pomoże, ale zabierze z 10cm i trzeba to zrobić w każdym pomieszczeniu graniczącym z drugim budynkiem.

[Pod]

Nie sądze żeby na tyle olali projekt zeby nie bylo tam pustki na styropian i dwoch osobnych scian nosnych. Zapewne są jakieś błedy i te ściany nie są oddzielone od siebie po calosci i gdzies dzwięk sie przenosi. Poza tym styro prawie nic nie tłumi jesli chodzi o dzwięk.

Ktos już chyba pisał (nie wiem czy na tym forum), że planował usunać styro z przegrody miedzy blizniakami (od góry przez murek ogniowy) Trzeba sie liczyć ze zniszczeniem elewacji z jednej stronie budynku w miejscu łączenia budynków. Nastepnie był plan aby zastapić to granulatem wełny wsypywanym i ugniatanym też od góry). Szczelina jest pewnie wąska, max 5cm bo tak sie buduje ale można spróbować. Zakładam że macie wspolne tylko sypialnie na piętrze. NA dole blizniaki zwykle stykają sie garażami. No chyba że to budynek bez garaży. Jak są garaże to olałbym wymiane izolacji na parterze bo od góry sie tego raczej nie usunie.

Martwi mnie to że bardzo śłyszysz te uderzenia i stuki, świadczyłoby to o tym że stropy gdzieś są połączone betonem - zbrojeniem... z tym już nic nie zrobisz, tylko walka o odszkodowanie od dewelopera.

Edytowane 16 Listopada 2018 przez Pod

[Bertha]

Udowodnić wykonanie jakie jest i odstąpienie od umowy z tytułu niezgodności budynku z deklaracją z projektu. Czyli oszustwo. Odstąpienie od umowy plus odszkodowanie. Będzie trwało, lecz więcej masz życia przed sobą.,

[karina2018]

Wyjściem będzie sprzedaż mieszkania i nauka na przyszłość. Też miałem deweloperskie z 2015 roku. Dwa lata wytrzymałem. Znajoma ma nową szeregówkę na znanym osiedlu w Katowicach, te same problemy. Taka jest niestety smutna rzeczywistość.

 

Oczywiście, że mam ochotę to sprzedać. Tylko skąd wziąć dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy na dom jednorodzinny. Nie spodziewałam się takich problemów w bliźniaku. Właśnie z powodu akustyki nie kupowałam mieszkania w bloku. Dołożyłam trochę pieniędzy by mieć spokój...

[karina2018]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Dom jest parterowy, bez garaży. Rozmawiałam z sąsiadami. Oni nie słyszą z mojej strony żadnych dżwięków... A że ściana jest podwójna, to są pewni bo wykuwali w łazience wnekę na półki. Czy to może być przyczyna? Czy w ogóle mieli prawo cokolwiek wykuwać w tej ścianie?

Jestem gotowa stracić kilkanaście cm i postawić ścianki tylko, że nie wyobrażam sobie teraz jakichkolwiek zmian w łazience. Poza tym nie jestem pewna czy ścianki zmniejszą słyszalność tych kroków i stuków.

[Pod]

Te pólki w ścianie mają znikomy wpływ. Skoro sąsiedzi nie słyszą to albo masz bardzo wyczulony słuch albo po prostu kłamią. Dzwiek przenosi sie w obu kierunkach tak samo.

[karina2018]

Te pólki w ścianie mają znikomy wpływ. Skoro sąsiedzi nie słyszą to albo masz bardzo wyczulony słuch albo po prostu kłamią. Dzwiek przenosi sie w obu kierunkach tak samo.

 

Dlaczego znikomy? Przecież w tamtym miejscu powinna być podwójna ściana a teraz nie jest... Gdyby to wszysto byłoby słyszalne tylko w łazience byłoby w miarę ok. Ale te kroki i trzaski niosą się po całym domu jakby to było u mnie. Moje własne kroki i moich gosci są mniej słyszalne.

[Pod]

Po pierwsze nie przebili ten ściany na wylot tylko najwyzej do połowy. Potem jest jeszcze styro i twoja ściana. Wnęka ma pewnie mniej niż pol m2.

U Ciebie sie przenosi pewnie coś przez strop lub inne scalenie tych budynkow nieprzewidziane w projekcie.

[karina2018]

Po pierwsze nie przebili ten ściany na wylot tylko najwyzej do połowy. Potem jest jeszcze styro i twoja ściana. Wnęka ma pewnie mniej niż pol m2.

U Ciebie sie przenosi pewnie coś przez strop lub inne scalenie tych budynkow nieprzewidziane w projekcie.

 

Rozumiem.Po prostu obawiałam się, że zgłoszę reklamację deweloperowi a on powie, że to wina wnęki w ścianie.

[Pod]

Deweloper na pewno wymysli jakąs wymówkę ale ostatecznie to nie on decyduje tylko inspektor/biegły/sędzia.

[karina2018]

Deweloper na pewno wymysli jakąs wymówkę ale ostatecznie to nie on decyduje tylko inspektor/biegły/sędzia.

 

Jest w ogóle realne stwierdzenie gdzie powstał błąd?

[dzabij]

Grubość ścian łatwo sprawdzić inwazyjnie - zaopatrzcie się w długie wiertło (takie z 50 cm) małej średnicy i w mało widocznym miejscu wywierćcie dziurę. Jak przejdzie do sąsiada - temat prosty. Oczywiście eksperyment róbcie oczywiście w porozumieniu z sąsiadem. Taki testowy odwiert łatwo zamaskować / naprawić.

 

To trochę gdybanie, ale moim zdaniem ściany mogą być osobne, ale strop może być wspólny. Być może ekipie wygodniej tak było zalać bez robienia dylatacji. Jeżeli tak jest to dźwięk kroków i stuków będzie się niósł nawet po postawieniu dodatkowej ścianki, niestety.

[Elfir]

i jeśli strop (lub fundament) jest wspólny, zmienia się cała forma prawna nieruchomości (nie są to dwa osobne domy, ale mała wspólnota mieszkaniowa), co jest bardzo poważnym zarzutem wobec dewelopera. Powiedziałabym, że nawet ważniejszym od nietrzymania się ściśle projektu.

[kaszpir007]

Wątpie aby dom był wybudowany niezgodnie z projektem .

 

Sądzę że jakość materiałów niska , wykonanie słabe i tego są efekty ..

 

Dodatkowo widać problem z akustyką bliźniaków jest spory bo wiele bliźniaków jest oddzielonych od siebie garażami ...

 

Niestety jak ktoś nie chce słyszeć sąsiada/sąsiadów to powinien wybrac dom wolnostojący a nie bliźniaka albo szeregówkę ...

[maaszak]

Skoro sąsiedzi nie słyszą to albo masz bardzo wyczulony słuch albo po prostu kłamią. Dzwiek przenosi sie w obu kierunkach tak samo.

 

Dlaczego mieliby kłamać. Może po prostu im to nie przeszkadza i nie zwrócili uwagi. U siebie normalnie też nie słyszę sąsiadów, ale jak się skupię to przez kratki wentylacyjne coś tam słychać (chodzi o takie codzienne odgłosy a nie imprezy itp.).

 

Może autorka wątku ma jakieś zdjęcia z placu budowy? Jeśli sama nie robiła to może sąsiedzi. Albo deweloper, czasem takie robią w ofercie, może da się podejrzeć jak to było robione.

[firewall]

Dźwięki uderzeniowe mogą być słyszalne bo przeniesione zostaną przez fundament, ale rozmów czy chodzenia nie powinno być słychać.

Bardziej prawdopodobne jest że do szczeliny między ścianami nie był wkładany styropian lub tak nienachalnie,a przy murowaniu wszystko co zbyteczne leciało do tej szczeliny (łącznie z zaprawą) i potworzyły się łączniki pomiędzy obiema ścianami, które przenoszą te dźwięki na całą powierzchnię ścian.