Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zadrzewienie śródpolne?


Recommended Posts

Funkcja jest zapisana, więc raczej nie jest to zadrzewienie śródpolne. Bezpieczniej może rżnąć głuppa i wystąpić do wójta o pozwolenie na wycinkę drzew na działce nr..., w obrębie ....., gminy .......... .

Dostaniesz odpowiedź na piśmie że..... nie dotyczy, nie podlega itd i wystąpienie jest bezpodstawne.

Doopokrytka jest najważniejsza!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem podobny temat na działce, którą chcę sprzedać. Klient, potencjalny nabywca miał życzenie kupić czystą działkę.

Wokół inne działki z zabudową, droga już asfaltowa, a moja działka to plomba, tylko zakrzaczona i zadrzewiona.

Już ostrzyłem siekiery i piły, jak mnie tchnęło dopytać się w urzędzie o możliwość wyczyszczenia działki całkowicie z roślinności.

Miła pani w urzędzie powiedziała że absolutnie "nie" na jakąkolwiek wycinkę nawet grupy krzaków o powierzchni powyżej 25m2.

A tam dżungla 1200m2.

 

Uzyskałem informację od miłej pani że można wycinać dopiero po uzyskaniu PnB i tylko te drzewa i krzewy, które będą przeszkadzały w zagospodarowaniu terenu.

Pomyślałem że nieźle trzeba będzie się nagimnastykować w planowaniu ścieżek i rabatek w sposób kolidujący z istniejącą, dziką roślinnością.

 

A mogłem skorzystać za kadencji Szyszki.

 

Pozdrawiam

Cezary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem działkę co miała sporo samosiejek (sosny). Byłem w urzędzie że chcę część wyciąć bo będą przeszkadzać mi w budowie domu , ogrodzenia i itd.

Pani powiedziała że mogę wystąpić z pismem i mi wydadzą zgodę ALE wtedy zapłacę sporo kasy za wycinkę , bo jest cennik .

 

Działa na obszarze "NAtura 2000".

 

Powiedziała że jak będę miał pozwolenie na budowę to wtedy wystąpić o wycinkę potrzebną do wybudowania domu i wtedy NIC nie zapłacę.

 

Tak zrobiłem , dostałem zgodę i wyciąłem kilkadziesiąt samosiejek. Nic nie płaciłem ...

 

Proponuję najpierw do urzędu aby mieć na wszystko papier i zgodę , aby później nie było płaczu jak okaże się że naliczą olbrzymie opłaty za wycinkę ..

 

U mnie była lekka "walka" z czasem , bo zbliżał się czas "wylęgu" i wtedy jest zakaz cięcia drzew. Było szukanie gniazd , ale u mnie na szczęście było brak.

 

Bo często dla "inwestora" to samosiejka a dla urzędnika może być co innego ;)

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...