Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jakie decyzje pozwalają oszczędzić na budowie domu?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie jednorazowy, bo napisałem "poczekam na NAJBLIŻSZĄ burzę, czy rzesisty deszcz"

Trawa pod południową ścianą też wie, że to nie "jednorazowy przypadek"

 

Zrób przez rok tabelki - z tego wywnioskujesz jakie kierunki są najczęstsze. I czemu chcesz się ograniczać do burz i rzęsistych deszczy? Pisałeś o wiatrach, to statystykę możesz prowadzić codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaizen - mój dom już stoi kilka lat, nie mam okapów i glonów także brak.

Woda spływa swobodnie po elewacji.

Po co się upierasz wbrew opiniom praktyków?

 

Takie mam obserwacje - najdobitniej to pokazuje blok, gdzie na tym samym tynku tam, gdzie jest okap glonów nie ma, a gdzie nie ma okapu tynk zielony. To obserwacje empiryczne - nie teoria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli uważasz że do rolety nadstawnej, jesteś w stanie mniej upchnąć styropianu, niż do np rolety podtynkowej?

Nie tylko w styropianie rzecz. Dochodzi kwestia szczelności, a co za tym idzie przenikanie pary wodnej i warunki do powstawania kondensacji.

Tu i tu będzie zawsze mostek termiczny. Chodzi o to by go minimalizować. W rolecie nadstawnej jest to trudniejsze.

 

 

No ale mostków termicznych w zwykłych oknach też chcemy uniknąć. To jest trudniejsze w wysokich oknach? Dlaczego?

Zwykłe okna postawisz standardem na tzw. ciepłym parapecie + taśmy.

Przy wielkich oknach należy stawiać je na większej solidniejszej podwalinie np. z klinarytu albo na poszerzeniu systemowym - to kosztuje. Podmurówki z jakiś bloczków i inne "pomysły racjonalizatorskie" ograniczające koszta są bez sensu, bo zwiększa mostki termiczne i/lub fatalnie wpływa na stabilność montażu. Często rozwiązanie tego detalu podwaliny jest zależne np. od konstrukcji fundamentu i może wymagać oddzielnego opracowania przez projektanta. Bo dochodzi kwestia właściwej hydroizolacji, jakiś fartuchów EDPM i ich odpowiedniego ułożenia, itd.

 

 

 

Co do Hiszpanii to tam raczej robi się małe okna aby ograniczyć nagrzewanie domów , raczej nikt dużych przeszkleń nie robi a jak już to z bardzo dużym zadaszeniem (2-3m)

Dziś tam jak i u nas nie projektuje się by ograniczać rozmiar okien. Raczej tak:

https://www.archdaily.com/895172/retina-house-arnau-estudi-darquitectura/5b080f28f197cc526500000e-retina-house-arnau-estudi-darquitectura-photo

 

Tak, tam wystarczy dobre zacienienie. U nas dochodzi chociażby częste przechodzenie temperatury przez 0, co wiąże się m.in. z problemem kondensacji czy utrzymaniem komfortu cieplnego. Ten komfort nie zależy wyłącznie od temperatury bezwzględnej powietrza w pomieszczeniu.

 

Skąd takie bzdury bierzesz ???

Grzejniki kanalowe , wysoka temperatura podłogówki i itd ???

 

Ty masz dobrze zaprojektowane i wykonane, to tylko się cieszyć. Tu przykład skopanego projektu

https://walimisiedach.wordpress.com/2014/11/25/budowlany-rachunek-sumienia-czyli-dobry-boze-juz-tego-nie-zrobie-cz-1-podlogowka/

 

Podłogówka nie miała szans z dużymi przeszkleniami i wysokim sufitem. Gdyby projektant przewidział grzejnik kanałowy pod przeszkleniami to ta pani w celu utrzymania rozsądnej temp. powietrza nie musiałaby grzać podłogi tak żeby parowało po przejechaniu mopem.

. Zapewne problem tej pani miał też inne przyczyny (kiepskie wykonanie?) i też inne rozwiązania projektowe mogły poprawić sytuację. Kanałowy byłby tu najbardziej oczywisty.

A to przykład pierwszy z brzegu.

 

 

 

Żadna nowa to się zgadzam ale ostatecznie moda.

U mnie będzie bez okapu, bo mam wąską działkę, więc ścianą bez okien mogę się zbliżyć do granicy, ale tu liczy się obrys stałych elementów budynku czyli właśnie wystających okapów. Dodatkowo MPZP wymusza dach spadzisty. A chętnie postawiłbym coś modernistycznego w stylu międzywojnia (lwowska szkoła architektury to była światowa czołówka). Albo polski dworek (taki klasyk klasyczny, nie żadne obecne potworki z dostawionymi kolumienkami co muszą coś udawać). Stąd kompromis w postaci nowoczesnej stodoły. To ma swój urok.

 

 

 

Masz rację mam ścianę szytową od pólnocy i okap 70 cm ale to nie am znaczenia mam tynk mineralny i od 16 lat nie ma glonów ale mam tynk kornik pionowy woda spływa swobodnie i to dlatego jest ok

Albo po prostu masz poprawnie wykonaną chałupę, nie tylko tynk. Glony biorą się z wilgoci a wilgoć nie tylko z opadów, bo dochodzi kondensacja pary wodnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej nas jednak interesuja wiatry podczas opadów deszczu, prawda ?

 

Popadasz w śmieszność udowadniając MNIE, którą ścianę szczytową w MOIM domu moczy deszcz :) :)

Master level...

:lol:

Potwierdzam.

Pewnie wiele zależy dodatkowo od temperatury, jednak mieszkam niedaleko i ściana północno-zachodnia najbardziej obrywa.

A na sąsiednich budynkach, które są znacznie starsze, te właśnie najbardziej zanieczyszczone są.

Pewnie wpływ ma na to kiedy pada, plus temperatury. Sam wiatr w okresach bezdeszczowych, wyrządza mniej "szkody".

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz dobrze zaprojektowane i wykonane, to tylko się cieszyć. Tu przykład skopanego projektu

https://walimisiedach.wordpress.com/2014/11/25/budowlany-rachunek-sumienia-czyli-dobry-boze-juz-tego-nie-zrobie-cz-1-podlogowka/

 

Patrzyłem na tą stronę co podałeś i takiego steku bzdur dawno nie czytałem.

 

Kto puszcza w podłogówke 36 stopni i wyżej ? Może w jakiś extremalnych warunkach , ale normalnie są to niższe temepratury.

Inne opisane tam rzeczy to zwykłe mity które ciągle widać dobrze się mają ...

 

Jakoś Pani przeszkadza kurz ? przy podłodze i temepraturze 36 stopni a nie przeszkadza jej grzejący "magazyn" kurzy jakim jest grzejnik ?

 

Nie wiem co to za dom ta Pani ma , ale patrząc na zdjęcia to wygląda że remontuje bardzo stary budynek , którego nie ma żadnej szansy dobrze i prawidłowo ocieplić i zapewnić tam ciągłość izolacji i ocieplenia ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz dobrze zaprojektowane i wykonane, to tylko się cieszyć. Tu przykład skopanego projektu

https://walimisiedach.wordpress.com/2014/11/25/budowlany-rachunek-sumienia-czyli-dobry-boze-juz-tego-nie-zrobie-cz-1-podlogowka/

 

Jak sam napisałeś - to nie wina podłogówki tylko skopanego projektu. Jak trzeba pompować w podłogę prawie 40 stopni to nic dziwnego, że są problemy. U mnie podłoga ma 2-3 stopnie więcej niż temperatura powietrza, w dotyku nawet nie czuć że jest ciepła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Master level to podważać informacje PAN. I to nie zebrawszy danych wejściowych.

 

Nie podważam ich mapki.

Tyle tylko, że to średnia. Średnio z psem na spacerze mamy po trzy kończyny dolne.

A lokalnie wyglada to tak, że po deszczu mam częściej mokrą ścianę północną, niż południową.

Zresztą widzę, że nie tylko ja, prawda... ?

Ty to podwazasz, bo z odległości 300km widzisz to lepiej.

Lol ;)

 

Takie mam obserwacje - najdobitniej to pokazuje blok, gdzie na tym samym tynku tam, gdzie jest okap glonów nie ma, a gdzie nie ma okapu tynk zielony. To obserwacje empiryczne - nie teoria.

 

Jaki tynk ?

Z doświadczeń "blokowych" w mojej b. spółdzielni - akryl.

Przez dwa-trzy lata wyglada przyzwoicie, może nawet ładnie. Później- dramat.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kto puszcza w podłogówke 36 stopni i wyżej ? Może w jakiś extremalnych warunkach , ale normalnie są to niższe temepratury.

Dokładnie tak. Ale tej pani wiało z przeszklonej ściany zimą a ciepło uciekało pod wysoki sufit i antresolę z tego co pamiętam. Przy takim ruchu powietrza temp. odczuwalna jest niższa, więc cierpi komfort mimo, że na termostacie temp. powietrza mieściła się komfortowych granicach. Podłogówka była zaprojektowana i wykonana standardowo, więc przy tej architekturze nie miała szans zapewnić komfortu termicznego.

Stąd tam u tej pani pojawiły się te mity - z błędnych wniosków wyciągniętych przez laika z realnej sytuacji. Ale to oddzielny temat.

 

 

Nie wiem co to za dom ta Pani ma , ale patrząc na zdjęcia to wygląda że remontuje bardzo stary budynek , którego nie ma żadnej szansy dobrze i prawidłowo ocieplić i zapewnić tam ciągłość izolacji i ocieplenia ..

Tamten wpis odnosił się do nowego budynku. Autorka sprzedała go później, bo miała dość spłacania kredytu za nową i niewygodną chałupę. Za to kupiła wielkie poniemieckie gospodarstwo za grosze i wyremontowała stosując tradycyjne technologie. Taki tam powrót do natury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Master level to podważać informacje PAN. I to nie zebrawszy danych wejściowych.

 

Po pierwsze, to nie są informacje PAN, tylko rycina z czyjejś pracy naukowej na serwerach PAN - jeśli dla ciebie to jest to samo, to od razu widać żeś nigdy nie był pracownikiem naukowym a się wymądrzasz (jak zwykle zresztą, coś tam na szybko znajdziesz w Necie i robisz z siebie specjalistę). Każde wyniki pracy naukowej można podważyć lub z nimi dyskutować. Na tym polega praca naukowca.

 

Po drugie, rycina, do której się odnosisz nie pokazuje nic więcej poza jakąś tendencją z dużym polem tolerancji. Widzimy tam tylko tyle, że na 80% obszaru wiatry z omawianego kierunku występują najczęściej, ale nie mamy podziału na kierunki 1/8, czyli tak naprawdę nie wiemy zbyt wiele. I na tym polega płynna różnica między statystyką i niedopowiedzeniem w nauce. Komuś trzeba było taką tezę udowodnić więc odpowiednio dobrał dane statystyczne. Jakbyś się zajmował pracami naukowymi i publikacjami to byś o tym wiedział i się nie wymądrzał.

 

Może się okazać, że przewaga kierunku zachodniego nad innym z ćwiartki albo ósemki wynosi np. 1% czyli prawie nic. Ale dla wyniku badania naukowego to dużo, bo pozwala powiedzieć: tak, ten kierunek jest przeważający i co mi zrobicie".

 

A poza tym, są publikacje, które wykazują że, z uwagi na przyspieszone w ostatnich dekadach zmiany klimatyczne, od ponad 10 lat zmienia się w Polsce rozkład kierunków w róży wiatrów. Każdy mówi co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie być gołosłownym - ściana budynku gospodarczego sąsiadów. Bez okapu, wystawa północno-zachodnia. Pomalowana 5 lat temu taką samą farbą, jaką mamy na elewacji.

 

4f8739d501cdac50gen.jpg

 

To, co wygląda jak jasne przebarwienie na tynku, to odbicie w szybie, bo zdjęcie robione zza okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, co wygląda jak jasne przebarwienie na tynku, to odbicie w szybie, bo zdjęcie robione zza okna.

 

A tutaj to, co wygląda na jasne przebarwienie to brak glonów, dzięki ochronie (za)małego okapu:

 

 

attachment.php?attachmentid=437389

 

Tynk ten sam na dole i na górze, strona świata ta sama - jedyna różnica, to ochrona okapu.

Okap2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...