Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opłacalność


BezProblemu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 428
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A Tobie co do tego?

Przeczytaj regulamin, to się dowiesz.

 

Kolegę Kaizena sobie strofuj. Bo widzę takie towarzystwo wzajemnej adoracji sobie z nim uskuteczniasz

A za co? Że ci odpowiedział merytorycznie? Czy za to, że jeździsz po nim, jak po burej suce? Akurat z @Kaizenem mamy zupełnie inne zdanie na temat systemu ogrzewania, ale to nie powód do wyzywania, jak ty to czynisz.

 

Tutaj

 

i tutaj już widzę skąd ty masz tyle postów

 

I ty mi zarzucasz nabijanie postów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym się dał przez @Kaizena namówić na kable to też pewnie byłbym dzisiaj wściekły. ;)

 

Tylko, że ja nie mam kabelków :no:. W przeciwieństwie co do poniektórych :p. Nerwy puszczają... .

Niestety obiektywnie patrząc żaden z systemów nie ustrzeże się przed zwyżką kosztów.

Edytowane przez niedowiarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywnie patrząc kable są dobrym, niezawodnym źródłem ciepła. Tyle, że pewnie w 90% (jak nie więcej) domów ich eksploatacja będzie bardzo droga. Jak ktoś teraz za ogrzewanie płaci 3000 rocznie, a za 5 lat powiedzmy będzie płacił 6000 (pomijam w rozważaniach inflację i ew. wzrost zarobków), to mocno da to po kieszeni. Ale jak ktoś płaci 500 zł, to podwyżka do 1000 zł aż tak bardzo nie zaboli.

A wzrost kosztów ogrzewania omija wyłącznie "leśników", co mają drewno za darmo. Cała reszta, nieważne czy "goły" prąd, PC, gaz czy węgiel, idzie w górę.

Wniosek z tego taki, że wygrał ten, co z uporem maniaka budował dom energooszczędny/pasywny. Co było do przewidzenia, ale przecież YOLO najważniejsze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną lepiej czekać, nawet ze starym kopciuchem niż porywać się z maczetą na słońce. Wszystko poszło tak w górę że wybór jest bardzo niepewny, a i cały ten jest jak wróżenie z fusów. W jeden wieczór PGG podniosła cenę o 100zł/t pellet poszedł o 500zł/t o gazie wszyscy wiedzą.

 

Zgadzam się jak ktoś ma miejsce na dachu i termos zamiast chałupy spoko opcja tylko boli mnie coś innego jak za 5 lat przyjdzie mi zmieniać płytki w kuchni to wymieniam razem z kablami... nie fajne to rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywnie patrząc kable są dobrym, niezawodnym źródłem ciepła. Tyle, że pewnie w 90% (jak nie więcej) domów ich eksploatacja będzie bardzo droga. Jak ktoś teraz za ogrzewanie płaci 3000 rocznie, a za 5 lat powiedzmy będzie płacił 6000 (pomijam w rozważaniach inflację i ew. wzrost zarobków), to mocno da to po kieszeni. Ale jak ktoś płaci 500 zł, to podwyżka do 1000 zł aż tak bardzo nie zaboli.

A wzrost kosztów ogrzewania omija wyłącznie "leśników", co mają drewno za darmo. Cała reszta, nieważne czy "goły" prąd, PC, gaz czy węgiel, idzie w górę.

Wniosek z tego taki, że wygrał ten, co z uporem maniaka budował dom energooszczędny/pasywny. Co było do przewidzenia, ale przecież YOLO najważniejsze ;)

 

A nie montując pompy ciepła zaoszczędzisz ze 30 tysięcy , wszak czy do kabli czy pompy dale prąd cisnąć trzeba a zaoszczędzoną kasą będziesz grzał tak długo aż temu komuś zdechnie ze starości pompa ciepła i on kupić musi nowa a ty dalej oszczędzasz , widzisz sam na dwoje myśleć idzie ba nawet na troje bo bufor z taniuśkimi grzałkami w drugiej taryfie wychodzi prawie tyle co pompa ciepła a nie wywalasz 30-tu tysiączków a dokładasz sobie do energi nie zapominając że byś miał pompę też byś cisnął do niej energię ale nie masz już tych 30-tu tysiaków , logika jest fajna wszystko na głowie postawi co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitch napisał "A wzrost kosztów ogrzewania omija wyłącznie "leśników", co mają drewno za darmo. Cała reszta, nieważne czy "goły" prąd, PC, gaz czy węgiel, idzie w górę."

Drewno z lasu nie jest za darmo , może nawet droższe od innych paliw. Ktoś co nie miał z tym do czynienia to nie ma pojęcia.

Najpierw trzeba posadzić ( czyszczenie , orka , sadzonki i sadzenie ) . Po 15 -20 latach można robić przecinkę więc opał. Tylko taki opał jest bardzo drogi, roboty mnustwo a opału niewiele. Trzeba przetransportować, poprzecinać , porąbać , poukładać wysuszyć itd. Ciągnik, paliwo , piła to są koszty które też rosną.

Dochodzą jeszcze coroczne podatki . Gdybym zliczył sam czas poświęcony na urobek ze swojego lasu 1 kubik drewna to w pracy na etacie nawet za najniższą krajową w tym samym czasie zarobił bym na zakup tego drewna, a gdzie inne koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną lepiej czekać, nawet ze starym kopciuchem niż porywać się z maczetą na słońce. Wszystko poszło tak w górę że wybór jest bardzo niepewny, a i cały ten jest jak wróżenie z fusów. W jeden wieczór PGG podniosła cenę o 100zł/t pellet poszedł o 500zł/t o gazie wszyscy wiedzą.

 

Zgadzam się jak ktoś ma miejsce na dachu i termos zamiast chałupy spoko opcja tylko boli mnie coś innego jak za 5 lat przyjdzie mi zmieniać płytki w kuchni to wymieniam razem z kablami... nie fajne to rozwiązanie.

 

Przy kablach żony mogą sobie zmieniać płytki dowolnie i nawet dwa razy w roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywnie patrząc kable są dobrym, niezawodnym źródłem ciepła. Tyle, że pewnie w 90% (jak nie więcej) domów ich eksploatacja będzie bardzo droga. Jak ktoś teraz za ogrzewanie płaci 3000 rocznie, a za 5 lat powiedzmy będzie płacił 6000 (pomijam w rozważaniach inflację i ew. wzrost zarobków), to mocno da to po kieszeni. Ale jak ktoś płaci 500 zł, to podwyżka do 1000 zł aż tak bardzo nie zaboli.

A wzrost kosztów ogrzewania omija wyłącznie "leśników", co mają drewno za darmo. Cała reszta, nieważne czy "goły" prąd, PC, gaz czy węgiel, idzie w górę.

Wniosek z tego taki, że wygrał ten, co z uporem maniaka budował dom energooszczędny/pasywny. Co było do przewidzenia, ale przecież YOLO najważniejsze ;)

 

I chwała tym którzy potrafią dostrzec iż jak drożeje energia to ze wszystkich źródeł a co do ogrzewania zawsze było tak że im bardziej komfortowy system tym droższy.

Choć to też może się okazać dość subiektywne bo jednemu komfortowo będzie włączyć ogrzewanie smartfonem a drugiemu posiedzieć z piwkiem w kotłowni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś co nie miał z tym do czynienia to nie ma pojęcia.

 

To prawda. Nic nie orałem, nic nie sadziłem, nic nie siałem. Wręcz przeciwnie - samosiejki można wycinać. A drewna mam dość z 1000m2 lasu z cięć pielęgnacyjnych. Koszt? Nawet jak zatrudnisz ekipę to w porównaniu do innych paliw jak za darmo a jak sam zetniesz to całkiem za darmo. Podatek? Zazwyczaj gminy rezygnują, bo drożej kosztuje list - to raptem 46,6972 zł za hektar rocznie. Czyli 4,67zł za 1000m2. A można jeszcze dostać kasę na pielęgnację z dopłat.

 

tylko boli mnie coś innego jak za 5 lat przyjdzie mi zmieniać płytki w kuchni to wymieniam razem z kablami... nie fajne to rozwiązanie.

 

Kable kładzie się przed wylaniem wylewki - czyli od płytek masz do nich ponad 5cm (przy anhydrycie może być trochę mniej). Płytki i parkiet wymieniasz jak chcesz i kiedy chcesz - kabli nie uszkodzisz nawet robiąc to baaaardzo nieostrożnie. Do rur ogrzewania wodnego masz bliżej.

Choć to też może się okazać dość subiektywne bo jednemu komfortowo będzie włączyć ogrzewanie smartfonem a drugiemu posiedzieć z piwkiem w kotłowni

 

Posiedzieć może być fajnie. Ważne jednak, żeby tego nie musieć robić, jak nie masz czasu, jesteś chory czy masz złamaną rękę. A ze smartfona przydaje się, żeby odpalić jak niespodziewanie wcześniej wracasz z ferii.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie montując pompy ciepła zaoszczędzisz ze 30 tysięcy , wszak czy do kabli czy pompy dale prąd cisnąć trzeba a zaoszczędzoną kasą będziesz grzał tak długo aż temu komuś zdechnie ze starości pompa ciepła i on kupić musi nowa a ty dalej oszczędzasz , widzisz sam na dwoje myśleć idzie ba nawet na troje bo bufor z taniuśkimi grzałkami w drugiej taryfie wychodzi prawie tyle co pompa ciepła a nie wywalasz 30-tu tysiączków a dokładasz sobie do energi nie zapominając że byś miał pompę też byś cisnął do niej energię ale nie masz już tych 30-tu tysiaków , logika jest fajna wszystko na głowie postawi co ?

Z tym oszczędzaniem to nie bardzo rozumiem. Skoro kupuję energię, to wyrzucam pieniądze, a nie oszczędzam. Rozumiem argument zepsucia się PC. Natomiast ni cholery nie przyjmuję argumentu, że bufor z grzałką w II taryfie ma prawie ten sam koszt eksploatacji co PC (a już na pewno, jeśli PC grzeje również w Ii taryfie). To są bajki, a nie logika.

 

A tak w ogóle, popatrzyłem sobie ile będzie kosztować 1 kWh w Energa od 1 czerwca 2022. Włos się na głowie jeży.

G11: 0,76

G12w: droga: 0,98, tania: 0,49

 

Czyli można ostrożnie założyć, że w przyszłym roku droga taryfa w G12w przekroczy 1 zł za 1 kWh. Dobrze, że mieszkam w lesie, z zimna nie zginę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...