skrabi 08.04.2020 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2020 A patrzyles na blachotrapez? W ocynku za 30zl/m2 brutto T18 dostaniesz. Łatwe do położenia nawet samemu i pełnego deskowania nie potrzebujesz. Ondulina fajna ale po kilku sezonach potrafi cieknąć na otworach montażowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 09.04.2020 15:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2020 A patrzyles na blachotrapez? W ocynku za 30zl/m2 brutto T18 dostaniesz. Łatwe do położenia nawet samemu i pełnego deskowania nie potrzebujesz. Ondulina fajna ale po kilku sezonach potrafi cieknąć na otworach montażowych. I tak będę dawał folię dachową więc małe przecieki mi nie przeszkadzają. Ondulina wychodzi mi po 15zł za m2 i taniej się już chyba nie da. Po drugie być może jak postawię domek to jak będę zamawiał pokrycie na niego to może wezmę trochę więcej by na wiatę starczyło. Więc nie zależy mi aby to było na wieki wieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dulin7 09.04.2020 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2020 Jak nie ma byc na wieki wiekow i docelowo kryte pokryciem z domu to tym bardziej deski i papa. Za koszt membrany onduliny itd kupisz deski i pape. Domy pod papa stoja i 10 lat i nie ma problemu. Jak nawalisz wszedzie papiakow to deski moze i porozrywaja pape przy kurczeniu ale jak zrobisz to jak nalezy to nie ma prawa porozrywac papy. Do onduliny czy blachy musisz dokupic laty. Z papa pokryjesz raz i potem na to dasz co tam sobie chcesz. Oczywiscie zrobisz jak uwazasz ale nadal mysle ze taniej niz papa i deski to nic nie znajdziesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 10.04.2020 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2020 Tak mi wiata wyglądała dziś koło 15 przód przygotowany pod przyszłą bramę uchylną. Po bokach było to w miarę sztywne, ale jak na środku ruszałem to się całe chwiało. Trochę mnie to niepokoiło, więc postanowiłem trochę stężeń dołożyć i dzięki temu cała konstrukcja dobrze się usztywniła. Teraz nie ma szans aby to choć drgnęło. Na ta widoczną stronę potem dałem jedna folię i łaty. Z drugiej strony mam folię na całej połaci, łaty i dwie kontralty. Łaty kręcę śrubami na torx. Śruby na krzyżak są beznadziejne. Może są dobre na krótkie wkręty do 5cm, ale trochę większe to jest masakra. Można było to wbijać gwoździami, mam nawet ich trochę, ale fajnie się to robi zakrętakiem. Super robota. Łaty mam 3,5x5cm i do tego używam śrub torx 5x80mm. Łaty mocne, że wkrętarka za słaba do ich wkręcania, tylko zakrętarka. Wszystko robię na śrubach torx więc i w przyszłości jakbym to rozbierał to wkręty są do odzysku. Nic się nie zmarnuje. Łaty mam z odzysku z rozbiórki starego domu. Trochę ich zużyłem i sporo jeszcze zostało, może je użyję do łacenia nowego domu, się zobaczy. Onduliną przykryje dach wiaty, dziś rano mi ją przywieźli, więc mam folię dachową,o gramaturze 150, łaty, kontrłaty i ondulina. Folię dodatkowo łączę taśmą dwustronną. Nie wiem czy trzeba, ale nie zaszkodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 12.04.2020 12:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2020 Cały dach mam pokryty folia i łatami oczywiście widać płyty onduliny bo robiłem przymiarkę. Następnego dnia przykryłem jedną połać i wyszedł klops. Okazało się że brakuje mi trochę tego na szerokość o jedną falę płyty. Też mam gwoździe brązowe zamiast czarnych. Widocznie źle leżały na półce, bo ondulina czarna, gąsior czarny, wkręty czarne, a gwoździe brązowe. Jak to zobaczyłem to myślałem że coś mnie zaraz trafi. Przez durne zakazy Castorama jest zamknięta i nie ma gdzie dokupić płyty i muszę wymienić te gwoździe. Przez myśl mi nie przeszło że są złe. Na całym pudełku jest tam jeden znaczek z kółeczkiem w tym kolorze co wskazuje jaki jest kolor gwoździ. Nie brałem pudełka z przodu tylko z tyłu i nie sprawdziłem, bo nie pomyślałem i tym. Przez to drugiej połaci nie kryłem bo nie ma czym mocować. Przez to że brakuje mi na szerokość to muszę dokupić jedną płytę i zrobić wstawkę. Nie będzie to jakoś przeszkadzać, ale trzeba specjalnie jechać po jedną płytę i stracić na to cenny czas. Tak więc jak coś kupujecie, to mimo że bierzecie z miejsca jakiś produkt to trzeba sprawdzić czy na pewno leży tam ten który ma leżeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 12.04.2020 12:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2020 Jeszcze fotka tej jednej połaci która mam prawie gotowa jak będę miał odpowiednie gwoździe to nie uzupełnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 26.04.2020 10:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2020 Już jakiś czas temu skoczyłem przykrywać dach wiaty ale jakoś nie chciało mi się tego tu w rzucać więc dziś jest na to dobry moment , czyli tył wiaty oraz przód , jeszcze będę musiał przykręcić rynny w jakimś czasie a rury spustowe gdy będę miał obite ściany osb. Planuję je wpuścić do jakiś zbiorników 200l by zbierać do nich deszczówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 27.04.2020 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2020 Całkiem ładna ta wiata z tego starego drewna:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 02.07.2020 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2020 Zapuściłem się trochę w pisaniu ale tez i rzadko zaglądałem na forum. PnB już mam od paru miesięcy. KB, dzienni budowy i zgłoszone rozpoczęcie robót także wiec teoretycznie można już budować. Praktycznie to od prawie 4 tygodni czekam na decyzje kredytową. Oczywiście w tzw między czasie staram się nie obijać tylko ogarniać działkę i teren po rozbiórce. Wiatę już jakiś czas temu obiłem OSB i z grubsza tak się to prezentuje oczywiście najpierw wiatroizolacja, potem łaty do których kręciłem osb. Baniaki do rynien 120 litrów na deszczówkę . Z grubsza mam wszystko ogarnięte na działce i uprzątnięte. Zbędne drewno pocięte, korzenie po samosiejkach śliwkach pocięte na opał a resztki popalone. Jak będzie ładna pogoda to zrobię z tyłu fotkę aby wam pokazać jak mi teraz tam wygląda, bo trawka fajnie już rośnie i zgęstniała. Jak sobie pomyśle ile mnie to pracy kosztowało, ile roboczo godzin to masakra. Czas tam szybko pędzi, a pierwsze prace zacząłem w lutym 2019r. Zdenerwowałbym się jakby kto mi czas cofnął i musiałbym to robić od nowa. Wiedząc ile z tym roboty było to nie wiem czy by mi się chciało jeszcze raz to robić. Ale wszystko idzie zgodnie z planem który na bieżąco układam w głowie. Ta działka to był jeden wielki busz i dużo dziadostwa. Teraz po tym już nic nie widać. Sama rozbiórka domu była dość fajna, tylko najgorsze porządkowanie. Kupa gruzu który woziłem taczką z jednego miejsca na drugie itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 19.09.2020 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2020 Dawno nic nie pisałem, ale to się zmieni. Zacznę od tego że działkę całą fajnie sobie ogarnąłem, po wyrwanym płocie, po wycięciu samosiejek i po wyrównaniu nie ma śladu że coś tam było. Tak to się prezentuje . To był stan na 22 lipca. Przez koronawirus banki niechętnie chcą udzielać kredytów, dają tylko pewniakom z czystym rachunkiem. Jako że ja mam jeden kredyt do spłaty to jeden bank dal odmowę. Do wyboru miałem 3 banki z najlepszymi warunkami. Więc ten pierwszy najlepszy dal mi odmowę. Mimo że ma się zdolność kredytową mimo tego jednego kredytu, to i tak dla banku było to za duże ryzyko. Kurde, gdyby architekt mi się tak nie obijał z projektem do PnB to bez problemu by się kredyt załatwiło zanim zaczęły się problemy z wirusami. Już liczyłem że po miesiącu czekania będzie pozytywna decyzja a tu kicha, pani od kredytów dzwoni że nie da rady tego załatwić w tym banku, że praktycznie mogą być problemy w innych bankach. Już miałem same czarne myśli.Ale potem dodała, że jest nadzieja, ale przez skonsolidowanie tego jednego kredytu, tylko trzeba mieć dobrze zrobiony operat szacunkowy, aby wartość całej nieruchomości była wystarczającym zabezpieczeniem. Ja na to że mi to obojętne, czy wezmę jakby drugi kredyt hipotetyczny trochę większy by spłacić nim tamten mniejszy, czy zrobi się to przez konsolidację. Więc może tak być i mówię że tak to trzeba załatwić,ale tu mnie uprzedza, że to potrwa ponad 35dni bo mają takie terminy, przez ograniczenia wirusowe. Za ten operat było chyba 700zł czy coś takiego, już nawet nie pamiętam dokładnie. Najbardziej denerwował mnie sam fakt że z budowa nic nie ruszę do września czy października, bo jak nie dadzą mi tego kredytu, to nie będę na zimę z dziura w ziemi. Jakby człowiek wiedział że się poczeka ten czas i dadzą kredyt, to by się z nudów już ręcznie zaczęło kopać pod fundament. A tak to nic nie mogłem ruszyć. Bez sensu z tą paranoją koronawirusową. Nie wiem ilu z was ma podobne problemy z bankami przez ten wirus, ale są ciężkie czasy. Aż mi się tu nie chciało nic pisać i miałem obawę, że zas nic mi z tym nie wyjdzie, a od 6 lat tu was już męczę z moim budowaniem. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 19.09.2020 21:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2020 Z racji tej, że trzeba było długo czekać, na decyzję kredytową, to postanowiłem coś zrobić mając jeszcze dużo drewna po rozbiórce starego domu. Już o tym myślałem dwa lata temu, ale nie było na to miejsca, a wtedy nie miałem drewna na to. Dokładniej chodzi o domek dla dzieci z zjeżdżalnią i huśtawkami. Huśtawki już chyba 3 lata temu zrobiłem z drewna, ale na zimę rozkręciłem i schowałem do garażu. Potem już nie rozkładałem, bo zaczęła się przygoda z załatwianiem działki, rozbiórki starego domu itp. Więc jak miałem czekać na kolejna decyzje to postanowiłem działać z domkiem. Trochę drewna na to miałem już przygotowane kiedyś i to leżało wszystko schowane pod folią na działce. Jak to odkryłem to się okazało że osy sobie tam porobiły gniazdka. Dużo ich latało, na szczęście nie tak dużo jak z dużego roju, ale trochę ich było. parę tych płatków było przyklejonych do drewna, osy siedziały na tych belkach, więc brałem te belki na widły i rozrzucałem po działce, aby się pozbyć os. Mimo że kupka z drewnem została rozniesiona, to te małe mendy i tak tam jeszcze przez parę dni latały. Na szczęście potem sobie już poszły. Mimo że mały domek to trochę z nim roboty było. Kilka lat temu zrobiłem prostą piaskownicę, dokładniej mówiąc cztery skręcone belki i tyle. Ale to były solidne belki, więc do tego chciałem dorobić resztę. Kiedyś w promocji kupiłem w leroyu kotwy plastikowe po kilka złotych za sztukę, więc się przydały. Słupki ścienne zrobiłem z łat po starym domu, oczywiście każda sztukę przeszlifowałem i pomalowałem impregnatem. Z tym było najwięcej roboty. To szlifowanie jest przekichane, jakby się miało heblarkę, grubościówkę to poszłoby szybciej i łatwiej, ale kiedyś sobie kupie, bo fajnie mi się robi w drewnie i może później amatorsko coś podziubam stolarsko. Nie chce was zanudzać etapami jak to robiłem, ale finalnie wyszło mi to tak . Deski na elewacje trzeba było kupić jakieś fajniejsze, ale było warto. Papy trochę jeszcze miałem i jeszcze rynny kupiłem bo sobie wymyśliłem że podłącze do baniaka na wodę, aby było bliżej do roślinek do podlewania. Stety czy nie ale jeszcze mocniej nie padało odkąd mam to tak zmontowane, więc wody nie mam, tylko co trochę na dnie, ale kiedyś mam nadzieję że się napełni. Też mi to nie przeszkadza, bo z rowu melioracyjnego biorę sobie wodę do podlewania. Reasumując to domek dla dzieci to moja trzecia budowla (czy raczej mini budowla) którą sam postawiłem. Nie licząc rozbiórki starego domu, to zrobiłem drewutnię, wiatę która stała się pomieszczeniem gospodarczym oraz domek dla dzieci. Można powiedzieć że to drobnice, bo tak jest, ale przynajmniej coś się porobiło, poużywało trochę narzędzi i posprawdzało jak działają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 19.09.2020 22:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2020 Jeżeli chodzi o kredyt to mam pozytywną decyzję i we wtorek jadę z żoną podpisać umowę. Z geodetą umówiłem się na środę, ale może uda mi się ich przełożyć na wtorek, bo i tak muszę wziąć wolne, więc mogą być wcześniej. Dziś sobie zacząłem ręcznie ściągać humus i poszło 15m2 na 30cm głębokości w 4 godziny na spokojnie. Jak sobie przypomnę że pod drogę dojazdowa jak kopałem parę metrów w cały dzień, to teraz idzie mi bardzo szybko i przyjemnie, choć lekko nie jest. Dlaczego ręcznie? Bo i tak zanim przyjedzie choćby stal która zamówię jak będę miał kasę z banku, to trochę minie. Chcę odkryć choćby jakiś kawałek by potem wykopać na głębokość -1,2m aby sprawdzić czy będzie się pojawiało lustro wody. Trzeba zobaczyć jak tam wody gruntowe wyglądają, tym bardziej że parę metrów dalej jest studnia na działce teściowej. Nie wiem jak idzie żyła wodna, więc trzeba to sprawdzić. Jak woda będzie płytko to nie będę mógł w niej wylewać ław. Będę musiał dać znać kierownikowi budowy jak to wygląda. Co do konstrukcji drewnianej która mu pokazałem swoje rysunki, to mówił że nie muszę mieć projektu wykonawczego, tylko ze trzeba się stosować do zasad przy budowie kanadyjczyków. Oczywiście stropy czy ściany będzie oglądał jak je zrobię. Najważniejsza z tego jest ściana południowa z największymi oknami czyli taka konstrukcja . Tu mówił że przy oknach będzie trzeba dać podwójne słupki. Jakby to były okna z parapetem to można było by dać jeden słupek tak jak pan Nitka o tym pisze w energooszczędnym szkielecie, ale przy oknie balkonowym musi być wzmocnienie. Jak się tak na to spojrzy to brzmi to logicznie, więc tak zrobię. Inne ściany mam dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezol 20.09.2020 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2020 Panie Kamilu,z przyjemnością czyta się Pana posty.My budując swój dom przeszliśmy podobną drogę.Wiem ile to pracy i poświęcenia,Wiata,domek dla dzieci- śliczne,z duszą.Dzieła godne podziwu..Życzymy Państwu dużo wytrwałości w realizacji swojego planu.WIELKI SZACUN.Pozdrawiamy.Zuza i Seba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 20.09.2020 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2020 Tak wygląda miejsce na działce gdzie będzie stał dom więc tu bliżej garaż a za nim dom patrząc z tej perspektywy. Wczoraj przez 5 godzin a dziś przez 4 godziny zrobiłem tyle . Dość fajnie się kopie, ale lekko nie jest. Jak załatwię jakąś koparkę, to mi przyjedzie, a jak nie sto sam to przekopie. Na razie chciałem trochę ściągnąć humus by sprawdzić na jakiej głębokości będzie woda. Wyszło że 0,9m pod ziemią jest już lustro wody. W projekcie mam że ława powinna być 1,2m pod ziemią. Jutro będę gadał z kierownikiem budowy jak on to widzi. W tym miejscu pewnie idzie żyła wodna bo jak widać na jej drodze jest pomieszczenie gospodarcze a obok studnia. Podejrzewam że ta żyła właśnie tak leci. Jutro pokopię z drugiej strony i sprawdzę jak tam z wodą jest. Ale obawiam się że wody gruntowe są właśnie takie płytkie, pewnie będzie trzeba zrobić opaskę przeciwwysadzinową. Ale wtedy i zbrojenie będzie musiało być inne, a dokładniej strzemiona inne. Zobaczy się co kierbud na to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 21.09.2020 16:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2020 Masakra z tymi bankami. W nazwie miejscowości wpisali mi Górki Wielki a powinno być z końcówką e, czyli górki Wielkie. Przez to trzeba zmienić całą umowę i jeszcze raz pojechać to podpisać. Myślałem że mnie coś trafi. Przez to mogę tam pojechać dopiero we czwartek. Potem trzeba jechać do sadu wnieść opłatę 200zł i z potwierdzeniem tej wpłaty wrócić do banku, aby mogli uruchomić transze. Do sądu pojadę w poniedziałek po pracy bo mają do 18 więc we wtorek będę mógł to zawieźć do banku. A już liczyłem na to ze zamówię stal by skręcać przy weekendzie, a tu du..a. Jedynie co to u pigeona zamówiłem proszek PUR i przyjedzie jak będą mieli jakiś transport. Według moich obliczeń potrzebuje tego ok.50m3 więc akurat tyle mieści się proszku w tirze. Do zasypania fundamentów potrzebuję go mniej, ale jeszcze nim obsypię fundament na opaskę przez to że nie mogę zbyt głęboko kopać pod fundament. Kierbud mówił że ławicę trzeba zrobić na -0,8m, więc będzie miała 35cm szerokości i 50cm głębokości. To mam miec dom szkieletowy który waży kilka razy mniej niż dom murowany, to fundament wytrzyma, ale aby mróz go nie podniósł, to potrzebna jest opaska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 22.09.2020 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2020 W środę 23.09.20 mają przyjechać geodeci wytyczać budynek. Z tego co mi brat podpowiedział to najlepiej jak się wyznaczy oś fundamentów więc zrobiłem taki o to rysunek dokładnych wymiarów co do milimetra bo ten w projekcie ma drobne różnice, a też chcę jedną ścianę fundamentową trochę przesunąć. Na obrys domu to nie będzie miało wpływu, tylko na same ściany które będę układać z pustaków szalunkowych, a potem zalewać betonem. Oczywiście najpierw wyleje się ławy. W ławach będzie trzeba zostawić większą rurę jakby na przepust pod kanalizację. Kanaliza wychodzi z domu rurą fi160 na przepust jakąś rurę fi300 trzeba dać.najlepiej chyba będzie trzeba od razu wykopać rowek pod odpływ z kanalizacji by wyliczyć odpowiedni spadek, aby w tym spadku zamontować tą osłonę, tym bardziej że nie będzie miała zbyt dużego luzu. Jeszcze to muszę dobrze przemyśleć. Według projektu tak ma mi iść kanalizacja , brat co buduje jeden domek, to robili tam rurę fi 100 i wydaje się wystarczająca. Jak to u was jest? Też widziałem że jak robili drenaż obwodowy to w narożnikach nie robili studzienek. Nie wiem, czy w takim razie nie są potrzebne? A jeżeli są to gdzie byście je dali u mnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seler2 23.09.2020 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2020 Ale pięknie ta wiata wyglądała zanim poszło osb! Klasyk! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 23.09.2020 17:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2020 Ale pięknie ta wiata wyglądała zanim poszło osb! Klasyk! Jeszcze na to pójdzie jakaś elewacja więc będzie lepiej to wyglądać, a może się odkręci osb i będzie wiata, czas pokaże. Na razie jest potrzebny jakiś budynek gospodarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 03.10.2020 18:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2020 Dziś rano przyszło mi zbrojenie, więc można było zacząć kręcić belki do fundamentów na zbrojenie. Już parę dni temu się dogadałem z bratem aby podjechał mi z tym pomóc, więc ciąłem pręty na odpowiednie długości, a on w między czasie kręcił belki. Wcześniej sobie policzyłem jakie powinny być długości prętów, co wytnę aby pasowało bez odpadów. Ławę będę wylewał nad poziomem wody gruntowej, czyli tylko na -0,8m, więc jak ściągam 30cm wierzchniówki to pod ściany nośne kopię jakby rów na 35cm szerokości i 50cm głębokości, więc do tego mam strzemiona 20x35cm co 25cm zbrojone prętami góra i dół po 2. Najdłuższa belka ma 10,6m i we dwóch da radę to włożyć do wykopu. Większość belek brat kręcił, bo ja je ciąłem i potem z wyliczonych jakby odpadów wyginałem eLki 60x60cm do łączenia belek w narożnikach. Giętarkę pożyczyłem od sąsiada bo akurat jej nie potrzebował na dzisiaj, a ja miałem do wygięcia 60sztuk tych eLek. Koszty jakie poniosłem to 1921zł za 620kg prętów i drut wiązałkowy. Oraz 656zł za strzemiona i parę rzeczy kupionych przy okazji. Pręty mam na przelew a strzemiona z racji tej że rano przyszły to potem podjechałem to zapłacić i kupić rękawiczki, sznurek murarski 200m, przyrząd do wiązania oraz tarcze do szlifierki do cięcia. Betonu będę potrzebować 11,35m3 więc dla pewności wezmę go 12m3, no chyba że ten rowek wyjdzie mi 34cm czy coś takiego. Łyżka koparki ma 30cm więc się zobaczy jak to wykopie. Kolega i brat radzą aby do ławy wziąć beton B25, bo w projekcie mam B20. Pewnie to przesada jak na dom szkieletowy, ale dla 10 czy 15zł różnicy w cenie na 1m3 nie będę oszczędzać. Jednym słowem wszystko się zaczęło i zobaczy się kiedy się skończy. Najgorzej będzie wyjść z ziemi a potem już pójdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 08.10.2020 19:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2020 Dziś od 7-20 kopara mi kopała pod fundament. Czyli ściągnięcie humusu, uporządkowanie go na dwie kupki, potem wybranie pod ławy łyżką. Od brata pożyczyłem z pracy niwelator laserowy więc się fanie robiło. Niestety jest trochę wody gruntowej na dnie wykopu, ale mam nadzieję że to nie zaszkodzi. Jutro, czyli w piątek popołudniu po 15 ma przyjechać beton, wiec mam parę godzin aby wszystko na to przygotować. Jutro też mają przyjechać bloczki szalunkowe zalewowe. W przyszłym tygodniu ma być dostawa proszku PUR od pigeona. Będzie na obsypkę fundamentów. Ciekawe ile mi tego zostanie do zasypania fundamentów, pewnie nie za dużo, bo mam szerszą obsypkę niż przypuszczałem. Ale muszę mieć szeroką, bo ława będzie na -0,8m i muszę zrobić grubą opaskę przeciwwysadzinową. Bez sensu z tymi wodami gruntowymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.