kaszpir007 11.02.2020 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 Dom ma tą przewagę nad miszkaniem że nie masz sąsiadów za scianą i nie masz wspólnoty tylko w wszystkim sam decydujesz. I to są dla niektórych wystarczające argumenty. Patrząc na zagęszczenie domów i jak często są małe działki to często ta "prywatność" jest bardzo złudna , bo też trzeba liczyć się z sąsiadami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowa7 11.02.2020 12:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 chociażby dzwięki uderzeniowe się nie przenoszą. Ja mieszkałam pod imprezowiczem (muzyka , darcie ryja, trzaskanie drzwiami) moja znajoma pod dziecmi z obuwiem ortopedycznym. W domu z reku i pozamykanymi oknami cię takie rzeczy nie interesują. Przynajmniej w środku ale w mieszkaniu nie jesteś w stanie przed nimi uciec ( no moze nie do konca , imprezowiczowi odłączaliśmy prąd ale nie było to zbyt legalne więc nie będę tego wątku rozwijać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 11.02.2020 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 Oj tak. Bardzo mi to dokuczało jak mieszkałem w bloku. Codziennie mogłem kurze ścierać. To, że wychodzę i oddycham nieprzefiltrowanym, nieogrzewanym/chłodzonym powietrzem, moknę i wystawiam się na podmuchy wiatru to ma być argument za zapraszaniem tych warunków do domu? Wyłączasz zimą ogrzewanie, żeby być bliżej natury? Dziwne masz porównania. Może cię to zdziwi ale jesień/zima mam szczelnie pozamykane okna i nie wietrzę bo do wentylacji używam WM. Bo wtedy szkoda marnować kasę i marnować ciepło. Nie widzę różnicy jak dom jest szczelnie zamknięty w ilości kurzu i brudu w domu. Sprzątamy tak samo często ... Ale jak na zewnątrz robi się ciepło to nie widzę powodu aby wtedy dalej szczelnie siedzieć w domu. Ogrzewanie jest już wyłączone i raczej człowiek stara się myśleć o schładzaniu pomieszczeń. W dzień jest szczelnie pozamykane , bo nie ma żadnego sensu domu przegrzewać , ale wieczorami jak temperatura spada takie świeże chłodniejsze powietrze jest bardzo przyjemne , tak samo jak dźwięki natury Jak zaczynają mnie "denerwować" to zawsze mogę okna zamknąć. Jak jest za ciepło na zewnątrz odpalić klimę. Mam możliwość wyboru i ode mnie zależy co wybiorę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 11.02.2020 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 chociażby dzwięki uderzeniowe się nie przenoszą. Ja mieszkałam pod imprezowiczem (muzyka , darcie ryja, trzaskanie drzwiami) moja znajoma pod dziecmi z obuwiem ortopedycznym. W domu z reku i pozamykanymi oknami cię takie rzeczy nie interesują. Przynajmniej w środku ale w mieszkaniu nie jesteś w stanie przed nimi uciec ( no moze nie do konca , imprezowiczowi odłączaliśmy prąd ale nie było to zbyt legalne więc nie będę tego wątku rozwijać). Mieszkałem przez 6 lat na osiedlu deweloperskim. Działki po 1000m2 , kilkadziesiąt domów. Na osiedlu pojawili się "nowi" co zatruwali życie innym bo co sobota do impreza "w ogrodzie" i darcie ryja do nocy , a to głośna muzyka. Hałas na całe osiedle. Niektórzy myślą że jak kupią dom to hałas zatrzyma się ich ścianach i na terenie ich działki a tak nie jest ... Dlatego z wielką przyjemnością sprzedałem dom na osiedlu i wyprowadziłem się w miejsce gdzie jak na razie zbyt dużo chętnych nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowa7 11.02.2020 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 Mieszkałem przez 6 lat na osiedlu deweloperskim. Działki po 1000m2 , kilkadziesiąt domów. Na osiedlu pojawili się "nowi" co zatruwali życie innym bo co sobota do impreza "w ogrodzie" i darcie ryja do nocy , a to głośna muzyka. Hałas na całe osiedle. Niektórzy myślą że jak kupią dom to hałas zatrzyma się ich ścianach i na terenie ich działki a tak nie jest ... Dlatego z wielką przyjemnością sprzedałem dom na osiedlu i wyprowadziłem się w miejsce gdzie jak na razie zbyt dużo chętnych nie ma czyli na zadupie (sorki nie mogłam się powstrzymać) Ale wtedy chyba reku nie miałeś więc nie mogłeś się odciąć kiedy chciałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 11.02.2020 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 (edytowane) czyli na zadupie (sorki nie mogłam się powstrzymać) Ale wtedy chyba reku nie miałeś więc nie mogłeś się odciąć kiedy chciałeś. No cóż , przeniosłem się z "zadupia" na jeszcze większe "zadupie" W poprzednim domu na początku nie miałem WM ale po ponad roku montowałem WM. Więc później miałem. To już nasz drugi dom w którym mamy WM. Edytowane 11 Lutego 2020 przez kaszpir007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 11.02.2020 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 (edytowane) Faktem jest, że przy tak niskim poziomie kultury i empatii w społeczeństwie, zadupie jest jedynym rozwiązaniem, jeśli chce się mieć święty spokój. Z drugiej strony coś za coś - trzeba mieć samochody dla każdego członka rodziny, po wszystko trzeba jeździć, zwykle brakuje mediów. Edytowane 11 Lutego 2020 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 11.02.2020 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 Pisałeś o trudnościach w wysychaniu kleju pod płytkami po nałożeniu tejże fugi Masz na myśli cytat z instrukcji mojej fugi: Podłoże musi być idealnie suche. Spoiny wykonywać po upływie czasu oczekiwania podanego w karcie technicznej użytego kleju. [...] Ewentualne podsiąkanie wody lub wilgoć resztkowa mogą powodować ciśnienie pary prowadzące do odspojenia płytek ze względu na całkowitą nienasiąkliwość spoiny jak i samych płytek. Zastrzeżenia do Kerakolla - ja im wierzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.