Pomocy!!! Rurociąg

[karol32xx]

]Witam otrzymałem działkę budowlana od rodziców w darowiznie, chciałby rozpocząć budowe domu ale jes jeden problem mój sasiad mam studnie oddalna od mojej działki z 300m i przechodzą przez moja działkę rura wodna do jego domu co uniemozliwa mi zabudowanie domu, okazało sie ze mój tata pozowlł puscic sasiada z tymi rurami przez działke obecnie juz moja ale nie spisali zadnej umowy ? poprostu wszsytko było '' na gebe'' byłem u sąsiada grzecznie zapytałem zeby usunał obecna rure lub jakoś ominoł a on nie chce wg sie tykac ze miał zgodę ale nie mam umowy [/b][/b]

[swierol]

To moim zdaniem on ma problem a nie Ty. Mógł spisać z ówczesnym właścicielem umowę. Żeby nie pozbawić sąsiada wody to puść tą rurę na obrzeżach Twojej działki i tyle. Ewentualnie możesz ją po prostu usunąć ale wtedy dobrze z sąsiadem napewno nie będziesz żył

 

P.S. Nie jestem mistrzem ortografii i interpunkcji ale używaj znaków i dużych liter bo ciężko zrozumieć co chcesz Nam przekazać.

[marzar2]

to jak nie ma zgody na umowie, to zrobił samowolę na Twójej działce. Więc koparka i po rurze....

[karol32xx]

Przepraszam za błędy, tak tez myślałem ze to samowola ale ja do tego nic nie mam dostałem taka działkę z tymi rurami ? przez która biegnie rura z woda co mam go odciąć od wody teraz?

[swierol]

Przepraszam za błędy, tak tez myślałem ze to samowola ale ja do tego nic nie mam dostałem taka działkę z tymi rurami ? przez która biegnie rura z woda co mam go odciąć od wody teraz?

 

Sam powiedziałeś, że załatwione to było na gębę z Twoim ojcem. Musisz iść do faceta i z nim pogadać. Widać, że nie chcesz mu robić problemu więc jak jest "normalny" to zrozumie to i pewnie znajdziecie wyjście z tej sytuacji, która chyba nie jest bez wyjścia. A jak jest "fujara" to rura ciach i koniec.

[karol32xx]

on twierdzi ze ma jakieś zasiedzenie i ze go nie mogę mu kazać usnąć tych rur. no ale jeśli nie było umowy miedzy tata a nim to co on ma dogadania?

[Kaizen]

on twierdzi ze ma jakieś zasiedzenie

 

Rura jest ujawniona na mapie ewidencyjnej?

https://xn--przesy-energii-lnc.pl/2017/10/22/do-zasiedzenia-sluzebnosci-wystarczy-ujawnienie-urzadzenia-przesylowego-na-mapie/

[karol32xx]

nie ma na mapie bo to było robione z 40 50 lat temu

[Bertha]

Rura jest ujawniona na mapie ewidencyjnej?

https://xn--przesy-energii-lnc.pl/2017/10/22/do-zasiedzenia-sluzebnosci-wystarczy-ujawnienie-urzadzenia-przesylowego-na-mapie/

 

Instalacje ujawniasz na mapie syt-wys a nie na mapie ewidencji gruntów. Urządzenia nie ma na mapie syt-wys, nie ma dokumentów ujawnionych w KW czyli obciążeń brak. Instalacja nie istnieje.

@karol32xx

Wykopałeś (odsłoniłeś), znasz właściciela , wzywasz jutro PISEMNIE (ZPO!!! ) do zawarcia ugody przesyłu przez w/w działkę. Wezwanie do ugody przerywa jego szanse na zasiedzenie, a jest to groźne jeśli rzeczywiście minęlo ponad 30 lat. Tyle potrzeba do zasiedzenia w złej wierze. Dobrej wiary raczej trudno się dopatrzeć , wtedy wystarczy 20 lat.

[karol32xx]

nie rozumie;p czyli on musi usunac ten rurociag jesli nie ma umowy ? miedzy nimi? czy bedzie sie zastawiał ze juz mineło 30 lat i musi tak zostac ?

[Bertha]

Podałem ci myk formalny abyś nie stał się petentem na własnym gruncie. Sąsiad, jeśli będzie cwany lub dobrze poinformowany, jutro złoży wniosek o zasiedzenie i będziesz wydymany bez mydła. Liczą się daty kto pierwszy (podpis odbiorcy na żółtym ZPO vs data wpływu do sądu) ten lepszy. Sam piszesz że wiele lat upłynęło, czyli szanse na wygranie sprawy o zasiedzenie sąsiad ma duże. Tylko i wyłącznie z przyczyn formalnych. Upływ lat i kropka.

Jeśli pierwszy zaproponujesz ugodę to przerywasz bieg zasiedzenia i ty dyktujesz warunki.

Np. wyrażasz zgodę na przebieg rury ale po nowej trasie nie kolidującej z twoją inwestycją. Kto za to zapłaci?

Przecież ty łaskawie wyrażasz nową zgodę, więc chyba nie będziesz komuś robił prezentu. Zresztą nic mi do tego.

Jakoś warto się dogadać, bo raz że sąsiad a po drugie jeśli założy sprawę w sądzie i okaże się że nie ma innej trasy pod rurę, to wynik = wyrok może zależeć od:

1.doświadczenia życiowego sędziego,

2. opinii ewentualnych biegłych powołanych do sprawy,

3. sprytu adwokata twojego adwersarza

4. wielu niewiadomych o których w tej chwili niewiele wiemy... etc...

 

 

 

 

 

Zrobisz co będziesz chciał.

[karol32xx]

rozumie ale jeśli ja sie zgodzę puścic obok działki w wzdłuż drogi gminnej jego nowy rurociag omine moja działke bez problemu tylko chodzi tutaj chyba o koszta bo bedzie jakies z 150 m kopania rowu ale jest problem z 2 sąsiadem bo on nie chce go puscic z nowa linia ? i co w tedy?

[karol32xx]

zasiedzenie ok ale jesli oni nie spisali umowy tylko tzw była umowa ustna dawno temu ponad 40 lat to co on ma do tego przeciesz nie ma papieru na to? ja chce isc na ugode ale wydaje mi sie ze chodzi tutaj o koszty przestawienia tego ja mu nie bede robił prezentów chce nie sb sam przestawi wode i tyle

[Bertha]

zasiedzenie ok ale jesli oni nie spisali umowy tylko tzw była umowa ustna dawno temu ponad 40 lat to co on ma do tego przeciesz nie ma papieru na to? ja chce isc na ugode ale wydaje mi sie ze chodzi tutaj o koszty przestawienia tego ja mu nie bede robił prezentów chce nie sb sam przestawi wode i tyle

 

O tym czy jest zasiedzenie decyduje sąd, na jego wniosek o stwierdzenie zasiedzenia. Złoży do sadu wniosek wcześniej niż ty wystąpisz o ugodę, to masz pozamiatane z mocy w prawa. Czy ty tego nie ogarniasz! Jedna sesja, jego zeznanie kiedy to było (ponad 30 lat) i po wszystkim. Dostaje postanowienie z sądu, (już ma papier ha,ha,ha!), składa wniosek do ksiąg, wpisuje się na twoją KW i po ptokach.

Chcesz być wydymany na własne życzenie? Chcesz się sam wydymać?

To się podobno nazywa samogwałt.

Krówka ćma! Wcześniej w #9 napisałem co nasz zrobić natychmiast! rano 17.02.2020

Odręczne pismo z propozycją ugody: miejsce, data, do kogo , nr działki , obręb, miejscowość, czego dotyczy (w zwiazku z brakiem dokumentu własności wodociągu proponuję ugodę w sprawie przebiegu rury wodociągowej przez działkę nr ....powtórzysz , podpis . Poczta, zółta karteczka ZPO i priorytet.

I módl się aby przez najbliższe trzy dni nie poleciał do sądu i omijaj go z daleka dopóki sam nie spyta po co mu to przysłałeś.Potem bedziesz miał czas na ugadywanie się, bo straci szanse na zasiedzenie na następne 30 lat.

Edytowane 17 Lutego 2020 przez Bertha

[zlotelany]

[/b]Odręczne pismo z propozycją ugody.

Generalnie popieram, jednak z tą ugodą to nie masz racji. Bieg zasiedzenia przerywa jedynie czynność przed sądem i wysłanie propozycji ugody niczego w sprawie nie zmieni. Jeśli jakimś cudem nie doszło jeszcze do zasiedzenia to przerwać jego bieg może pozew z art. 222 kc.

Ale skoro autor sam przyznaje, że minęło już co najmniej 40 lat, to raczej już pozamiatane.

Pozostaje próba dogadania się, może sąsiad nie będzie chciał zaczynać wojny i zgodzi się np na podział kosztów 50/50.