Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sąsiedzi- truciciele


donvitobandito

Recommended Posts

Do takiego najlepiej podejść z kilkoma kolegami z gaśnicami w ręku pojechać mu z gaśnicy po twarzy

 

Jakbyś był tubylcem, to byś znał truciciela i wytłumaczył mu co i jak przy grillu/piwie flaszce.

Więc rada wpadania wroślaka z kolegami to rada na popelnienie sepuku - Twoi koledzy wyjadą, truciciel i jego koledzy zostaną na miejscu. O ile piesek nie odgryzie łącznika między gaśnicą sterownikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 259
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

definicje:

 

donvitobandito to lokalna szlachta pochodząca z miasta, gdzie dostając kredyt buduje dom na przedmieściach i jest uśmiechnięty, póki kredyt obsłużony. stan zamieszkania na miejscu 0 lat

 

kopcący, śmierdzący, śmiertelni truciciele, sąsiedzi, mieszkający tam od: 600 lat. no coż. brak kredytu, mieszkają tam z wyboru. czarne kominy spuścizna po tamtej epoce, po życiu.

 

i oto szlachcic na białym koniu wjeżdza tam ze swoją rodziną po ukończeniu domu i już tych biednych wiesniaków ustawia a to strażą miejską, a to urzędami a to dronami. świetny start, no ale przecież jemu wolno.

 

dobry sąsiad to lepiej jak niejeden prezydencki securiti, więc przyjmując walkę, pamiętaj, że w razie np. tfu tfu jak ci rura w domu puści, sąsiedzi nie zareagują, natomiast jak woda już Ci będzie z komina tryskać - dron od dymu na pewno zauważy !

 

miłego mieszkania ! :)

 

:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Donvitobandito, wychodzisz na bardzo dwulicową osobę.

Zachowanie sąsiadów ci nie pasuje, to rozważasz zgłaszanie tego, zastraszanie...

A nie tak dawno temu chwaliłeś się na tym forum, jak to psa puszczasz luzem, bez ogrodzenia, świadomie i celowo, żeby ci „ludzie nie łazili po drodze (publicznej) pod domem”:

 

 

Może zacznij zgłaszanie na Straż Miejską i zastraszanie od siebie, zanim zaczniesz się rozglądać po sąsiadach?

Bo to mentalność Kalego, on się jeszcze nie ucywilizował i nie wróżę mu tego. Coś czuję, że za wkurzanie sąsiadów zapłaci jego biegający luzem piesek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za posty, zwłaszcza tym, którzy się martwią o mnie, moją rodzinę i nasze finanse. Jest bardzo ciężko, ale jakoś trzeba dać radę! Dla tych osób,w tym miejscu przesyłam serdeczne pozdrowienia! ;)

 

Zaskoczyło mnie to, że uważacie, że taki czarny dym może pochodzić od węgla... Zakładałem, że to na 100% śmieci. Może niesłusznie...

 

Po wprowadzeniu napewno zatem odwiedzę sąsiadów i tak jak pisałem grzecznie poproszę, by bardziej troszczyli się o moje zdrowie, bo leczenie kosztuje, i jego koszta ktoś pokryć musi. Mnie, jako osoby bezrobotnej i bez prawa do zasiłku na takie leczenie nie stać... A zdrowy chciałbym być. Jak chyba Wy wszyscy oczywiście.

 

Problem będę miał jedynie w sytuacji, jeżeli oni naprawdę palą węglem.... Wtedy chyba parsknę śmiechem ;)

 

Tu nie chodzi nawet, o to by siedzieć w domu, zamkniętym za filtrami. To nie jest rozwiązanie, a tuszowanie problemu. Ja w domu tego zapachu nie czuję. Chodzi o to by wyjść na podwórko, pobawić się z psem itp. Korzystać z dobrodziejstw domu. No i żeby wtedy w oczy nie szczypało ;)

 

W życiu nigdy nie odpuszczałem i w tym przypadku też nie odpuszczę. Jeżeli będzie to węgiel, wtedy pomyśle nad przeprowadzką. W innym przypadku zrobię wszystko, by od przyszłego roku najbliższe mi domy, życiq już nikomu nie zatruwały. Ja już teraz chciałem do jednych uderzyć, ale znajomy mówi, chłopie jeszcze tu nie mieszkasz, a to konsekwencja musi być w działaniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tu nie chodzi nawet, o to by siedzieć w domu, zamkniętym za filtrami. To nie jest rozwiązanie, a tuszowanie problemu. Ja w domu tego zapachu nie czuję.

 

 

versus

 

Kończę swoją budowę (miasto) i mam taki problem, iż zauważyłem, że z kilku domów z okolicy wydobywa się "ciemny, mocny" dym, który opadając wdziera się przez okna do mojego domu. .

 

Jeśli dym jest bezwonny, to na pewno śmieci nie palą :)

Po wprowadzeniu napewno zatem odwiedzę sąsiadów i tak jak pisałem grzecznie poproszę, by bardziej troszczyli się o moje zdrowie

 

Zapewne (po tym, jak Twój pies ograniczył ruch pieszy na ulicy przed Twoim domem) z pełną serdecznością odniosą się do Twojej prośby:)

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieda nie zwalnia z umiejętności nauki podstawowych rzeczy.

Jeśli komuś stale leci czarny gęsty dym a innym w koło nie (choć wcale inni nie są bardziej bogaci i nie używaja niczego innego niż kotły na paliwo stałe), to znaczy że jednak robi coś nie tak.

Zresztą z obserwacji z mojego miasteczka za największe zadymienie okolicy odpowaidają zazwyczaj te same 2-4 kominy (i jakoś chałupy - i podjazdy - nie wyglądają na najbiedniejsze).

 

Zdrowie to nasz interes, nie rozumiem więc tej awersji do zawiadomienia organów.

U moich rodziców też był kontrol SM z racji donosów, akurat zawinił sąsiad z drugiej linii zabudowy... i jakoś nikomu korona z głowy nie spadła. Tylko jak zwykle SM przyjechała za późno, cała okolica od dawna była już zadymiona i nie było już jak stwierdzić, kto dymił. Jak kontrol nie złapie kogoś za rekę, że pakuje śmieci to co najwyżej upominać może.

 

Bardziej miękkie metody, to może skrzynkę sąsiada zaspamować ulotkami z programem "Czyste powietrze" i wydrukami art. z czysteogrzewanie.pl

 

Masz z tego satysfakcję, że z pomocą WM oddychasz grzybem rakotwórczym przez cały rok, a ja przez pół rakotwórczymi spalinami? Jak otwierasz okna lub wychodzisz z domu, to powietrze ci nie wlatuje? Spoko zatem z ciebie gość! Pozdrawiam!

W kanałach WM rośnie dokładnie to samo co w kanałach WG - kanał to kanał.

Jesteś pewien, że ta swoją WG masz poprawnie zaprojektowaną i wykonaną? Nawietrzaki w oknach odpowiednio dobrane wg obliczeń projektanta? Nie ma warunków do powstawania tzw. cofki?

W każdej wentylacji powietrze musi mieć przepływ zawsze w tym samym kierunku. Przy WM łatwiej, bo tam wprzepływ wymuszają non stop wentylatory, pozoostaje wymiana filtrów. W odkurzaczu też chyba wymieniasz worki trochę częściej niż dopiero gdy zaczyna się wylewać z odkurzacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieda nie zwalnia z umiejętności nauki podstawowych rzeczy.

Jeśli komuś stale leci czarny gęsty dym a innym w koło nie (choć wcale inni nie są bardziej bogaci i nie używaja niczego innego niż kotły na paliwo stałe), to znaczy że jednak robi coś nie tak.

Zresztą z obserwacji z mojego miasteczka za największe zadymienie okolicy odpowaidają zazwyczaj te same 2-4 kominy (i jakoś chałupy - i podjazdy - nie wyglądają na najbiedniejsze).

 

Zdrowie to nasz interes, nie rozumiem więc tej awersji do zawiadomienia organów.

U moich rodziców też był kontrol SM z racji donosów, akurat zawinił sąsiad z drugiej linii zabudowy... i jakoś nikomu korona z głowy nie spadła. Tylko jak zwykle SM przyjechała za późno, cała okolica od dawna była już zadymiona i nie było już jak stwierdzić, kto dymił. Jak kontrol nie złapie kogoś za rekę, że pakuje śmieci to co najwyżej upominać może.

 

Bardziej miękkie metody, to może skrzynkę sąsiada zaspamować ulotkami z programem "Czyste powietrze" i wydrukami art. z czysteogrzewanie.pl

 

 

W kanałach WM rośnie dokładnie to samo co w kanałach WG - kanał to kanał.

Jesteś pewien, że ta swoją WG masz poprawnie zaprojektowaną i wykonaną? Nawietrzaki w oknach odpowiednio dobrane wg obliczeń projektanta? Nie ma warunków do powstawania tzw. cofki?

W każdej wentylacji powietrze musi mieć przepływ zawsze w tym samym kierunku. Przy WM łatwiej, bo tam wprzepływ wymuszają non stop wentylatory, pozoostaje wymiana filtrów. W odkurzaczu też chyba wymieniasz worki trochę częściej niż dopiero gdy zaczyna się wylewać z odkurzacza?

 

Wszystko ma swoje wady i zalety.

 

Wątek ten jednak założyłem w celu uzyskania Waszej opinii, na przedstawione przeze mnie pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za posty, zwłaszcza tym, którzy się martwią o mnie, moją rodzinę i nasze finanse. Jest bardzo ciężko, ale jakoś trzeba dać radę! Dla tych osób,w tym miejscu przesyłam serdeczne pozdrowienia! ;)

 

Zaskoczyło mnie to, że uważacie, że taki czarny dym może pochodzić od węgla... Zakładałem, że to na 100% śmieci. Może niesłusznie...

 

Po wprowadzeniu napewno zatem odwiedzę sąsiadów i tak jak pisałem grzecznie poproszę, by bardziej troszczyli się o moje zdrowie, bo leczenie kosztuje, i jego koszta ktoś pokryć musi. Mnie, jako osoby bezrobotnej i bez prawa do zasiłku na takie leczenie nie stać... A zdrowy chciałbym być. Jak chyba Wy wszyscy oczywiście.

 

Problem będę miał jedynie w sytuacji, jeżeli oni naprawdę palą węglem.... Wtedy chyba parsknę śmiechem ;)

 

Tu nie chodzi nawet, o to by siedzieć w domu, zamkniętym za filtrami. To nie jest rozwiązanie, a tuszowanie problemu. Ja w domu tego zapachu nie czuję. Chodzi o to by wyjść na podwórko, pobawić się z psem itp. Korzystać z dobrodziejstw domu. No i żeby wtedy w oczy nie szczypało ;)

 

W życiu nigdy nie odpuszczałem i w tym przypadku też nie odpuszczę. Jeżeli będzie to węgiel, wtedy pomyśle nad przeprowadzką. W innym przypadku zrobię wszystko, by od przyszłego roku najbliższe mi domy, życiq już nikomu nie zatruwały. Ja już teraz chciałem do jednych uderzyć, ale znajomy mówi, chłopie jeszcze tu nie mieszkasz, a to konsekwencja musi być w działaniu ;)

 

widzisz Przyjacielu jak wiele nie wiesz ! myślałeś że czarny dym to tylko ze smieci.

no... wszak pewnie twój TDI ( bo jakież możesz mieć auto ) jak puszcza czarnego bąka toż plastiku nie pali...

 

tak mało wiesz... a wiesz, że to co pijesz z marketu białego to syf ? idz do krowy, jak się już tam przeprowadzasz, wydoj sobie prawdziwe mleko i zobaczysz, że świat może być inny :) tylko jak po dniu skiśnie to nie wyrzucaj !

 

także zanim na kogoś doniesiesz, siekiere mu w drzwi wbijesz, pomyśl, bo to nie boli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieda nie zwalnia z umiejętności nauki podstawowych rzeczy.

 

A to jakiś obowiązek?

 

Zdrowie to nasz interes, nie rozumiem więc tej awersji do zawiadomienia organów.

 

Jak ktoś przechodzi na przejściu dla pieszych to też zawiadamiasz organy? Jak nie robi nic nielegalnego, to po co zawiadamiać?

 

W kanałach WM rośnie dokładnie to samo co w kanałach WG - kanał to kanał.

 

Mylisz się. W WM masz filtry - w WG nie.

W WM nie ma szans na cofkę z kanałów wywiewnych - w WG to częsta sytuacja (też bez żadnych filtrów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele kotłów po prostu nie nadaje się do spalania węgla

Wiele rodzajów węgla nie nadaje się do spalania w kotłąch domowych.

 

Ale spalania takiego węgla w takich kotłach NIE NARUSZA PRZEPISÓW.

Nasyłanie patrolu straży NIC NIE DA - bo oni stwierdzą po prostu, że w kotle spala sie węgiel.

Nie mogą wlepić mandatu, że nie spala się od góry - i kopci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaskoczyło mnie to, że uważacie, że taki czarny dym może pochodzić od węgla... Zakładałem, że to na 100% śmieci. Może niesłusznie...

 

 

Może być czarny, szaro-żółty nawet.

To efekt niewłaściwego spalania węgla i na to przepisy pozwalają.

Nawet przy kotłach 5 klasy można czuć smród. Przy rozruchu może zadymić. Takie prawo.

A jeśli zarośnie (5 klasy) to będzie zadyma non stop.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można legalnie spalać paliwa stałe w sposób który powoduje powstawanie ciemnoszarego lub czarnego dymu?

Można bezkarnie zasmradzać i zanieczyszczać powietrze?

Jeżeli można to dlaczego prawodawca nie zmieni tego?

Działa jakieś lobby zasmradzaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu myślałem że sąsiad pali oponami -czarny dym. Poszedłem okazało się że nie umiejętnie pali drewno a na to węgiel i od dołu podpala. Jak włączała się dmuchawa to czarny dym. Wypiłem domowe winko i go nauczyłem jak palić teraz to już siwy dym leci. Niekiedy ludzie nie wiedzą i trzeba im pokazać wskazać drogę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z innej dyskusji o kolorze dymu:

Czytam wasze posty i ekspertów od koloru dymi, od tego w jaki sposób leci itp.

Od ponad 4 lat przeprowadzam kontrolę palenisk u możecie wierzyć lub nie ale kolor biały czy czarny nie świadczy o tym że palone są materiały zabronione. Często nawet nie świadczy o złej jakości paliw stałych a to że dym opada a nie leci w górę najczęściej jest wynikiem dużej wilgotności powietrza. Na 10 zgłoszonych nieruchomości w trakcie kontroli stwierdzamy średni 1 przypadek nieprawidłowości i a i to najczęściej jest w całym składzie drewna jakieś pojedyncze nieprzebrane płyty wiórowe. To nie są tylko organoleptyczne oceny ale też pobieranie próbek. Taki medialny dron nie jest urządzeniem idealnym. Po pierwsze należy wiedzieć że nie urządzenia te nie posiadają legalizacji więc nie stanowią dowodu a jedynie poszlakę, po kontroli dronem który wskazuję że coś może być nie tak i tak należy przeprowadzić normalna kontrolę a w przypadku wątpliwości pobrać próbki popiołu i przekazać do certyfikowanego laboratorium (my wysyłamy do jastrzębia zdroju) i tylko stwierdzenie tam spalanie materiałów zabronionych stanowi dowód. Mówiąc materiały zabronione mam na myśli też zbyt wilgotne drewno czy węgiel oraz węgiel słabej jakości (szczegóły co do minimalnych warunków węgla i wilgotności powietrza można poszukać w uchwale antysmogowej uchwalonej przez sejmik wojewódzki dla województwa wielkopolskiego).

Palenie odgórne jest świetne niestety nie w każdym piecu możliwe.

Nieraz byłem świadkiem szykanowania ludzi ze względu na to jak wg osób zgłaszających wyglądał czy pachniał dym, gdzie na miejscu wszystko było niemal wzorowo. Należy też pamiętać że przy rozpalaniu zadymienie zawsze jest duże i ustępuje po około 10-15 minutach gdy pięć o komin nabiorą odpowiedniej temperatury by gazy powstałe w wyniku temperatury również zostały spalone. Podobnie zadymienia zwiększa się w chwili włączenia dmuchawy (jeśli pięć jest w nią wyposażony) i jest to wtedy też efekt kilku minut.

Proszę m ie nie zrozumieć źle, nie chce nikogo bronić, nie pochwalam spalania byle g.... Ale z uwagi na to czym się zajmuje wiem że takie sytuacje i nagonki na ludzi czasem są bezpodstawne i krzywdzące.

Mimo doświadczenia, w przeciwieństwie do wielu "fachowców" wypowiadających się tu jak na podstawia zdjęć nie jestem w stanie ocenić czy spalane są materiały zabronione czy słabej jakości czy nie. Taka wiedzę można uzyskać tylko po kontroli i mam na myi solidna kontrolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...