Geodeta - wznowienie granic, tyczenie budynku

[Lukasz11]

Sytuacja jest taka: moja dzialka to pole zarosniete wysoka trawa. Dzialka drogowa i dzialki sasiednie wygladaja podobnie.

Nie ma punktow granicznych.

Czy jest mozliwe, ze punkty graniczne sa zakopane? Na jakiej glebokosci je szukac? Jak bedzie trzeba, to wezme geodete oczywiscie.

Czy do tyczenia budynku potrzebne sa widoczne punkty graniczne?

Ile moze czasowo trwac cala procedura wznowienia granic?

[cactus]

Przeciez wszystko o tym znajdziesz na googlach. Graniczniki powinny być, jesli nie widoczne to przynajmniej płytko pod ziemią. Kazdą granicę da sie wznowić nawet jesli nie ma granicznikow, od tego są stare mapy i nowoczesny gps.

[Lukasz11]

Plytko pod ziemia, tzn ile? Moge wziac lopate i kopac i szukac. Ale jak gleboko szukac?

Moge wziac geodete juz teraz, ale boje sie, ze w trakcie budowy zniszcza mi graniczniki.

 

Tu nie pytam, czy mozba, czy nie wznowic granice, tylko jak gleboko szukac wkopanych punktow oraz, czy do wytyczenia budynku potrzebne sa widoczne granice.

[Bertha]

Fachowiec wie jak i gdzie szukać. Po pytaniu wiadomo że z geodezją nie masz wiele wspólnego, więc daj sobie spokój i nie szukaj kłopotów.

Budynek tyczy się z osnowy a nie od graniczników, płotów lub innych bliżej nieokreślonych elementów.

Powtarzam - nie pakuj się w kłopoty!

[Lukasz11]

Nie jestem geodeta. Po prostu mam ochote "na oko" ogrodzic tymczasowo plac budowy.

A po budowie wziac geodete, wznowic granice przy udziale sasiadow i wytyczyc granice.

I dlatego bardzo mnie interesuje, czy geodera poprawnie wytyczy dom w szczerym polu bez punktow granicznych

[MiśYogi]

Masz mapkę do planu, więc widzisz, jaki jest kształt działki. W narożnikach masz te graniczniki i tam trzeba ich szukać. Powinny być na wierzchu, widoczne kilka centymetrów nad gruntem, teraz jest dobrze szukać. Jeśli są przeorane, to i tak nie pokazują poprawnie.

[Lukasz11]

Masz mapkę do planu, więc widzisz, jaki jest kształt działki. W narożnikach masz te graniczniki i tam trzeba ich szukać. Powinny być na wierzchu, widoczne kilka centymetrów nad gruntem, teraz jest dobrze szukać. Jeśli są przeorane, to i tak nie pokazują poprawnie.

 

Dobrze. Na wierzchu ich nie znalazlem, pod ziemia nie kopalem.

Czy bez nich, albo jesli sa, ale zle wskazuja geodeta poprawnie wytyczy dom?

[Elfir]

może to zrobić, korzystając z innych zachowanych u sąsiadów

[Pytajnick]

Zanim kupiłem działkę, musiałem ją sobie wybrać z sześciu. Problem był taki, że był to jeden wielki plac (6działek i droga) porośnięty trawą i drzewami. Żeby zobaczyć czy mi któraś będzie pasowała, wlazłem na geoportal, pospisywałem wymiary i znalazłem w godzinę 5 słupków granicznych działki którą wstępnie wybrałem. Spędziłem też cały niemal weekend na tej działce (listopad)obserwując jak się słońce układa i czy wyższe budynki sąsiadów je zasłaniają oraz obserwowałem czy będę w zasięgu kopciuchów. Dopiero po tych mecyjach poszedłem do właściciela z chęcią kupna.

[Bertha]

Powtarzam ! Budynku nie tyczy się od znaków granicznych!!! Niekiedy przydają się do kontroli czy stoimy na właściwej działce. Geodeta da sobie radę. Edytowane 2 Marca 2020 przez Bertha

[cactus]

Bertha ja wiem że bronisz swojego interesu ale nikt nie będzie wołał geodety żeby mu odswieżać granice co kilka miesięcy. Autor chce postawić orientacyjnie tymczasowe ogrodzenie i do tego spokojnie wystarczy mu granicznik. Jeśli nie znajdzie swojego to najbliższy sąsiada i miarka kilkunastometrowa pomoże. Jak bedzie tyczył budynek to zapłaci geodecie bo wtedy pomylka o 10cm może go sporo kosztować.

[Bertha]

[h=1]Art. 277. Niszczenie, przesuwanie lub usuwanie znaków granicznych[/h]

---

Dz.U.2019.0.1950 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny

Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

https://www.arslege.pl/niszczenie-przesuwanie-lub-usuwanie-znakow-granicznych/k1/a317/

 

Zbyt wiele razy sprzatałem po "miłosnikach samodzielnych prac geodezyjnych" . Pół biedy gdy było to przed budową, gorzej gdy budynki już stały a sasiad nie wyrażał zgody na wydzielenie kawałka z jego działki - jego święte prawo.

A wtedy tylko rozbiórka :lol2: ( za PnB - rozbiórka) , nowe dokumenty i nowe PnB.

Jeśli takie masz marzenia, twoja wola, twój czas , twoja kasa. Podobno jezdeś pełnoletni ...

[Lukasz11]

Plan jest wlasni taki, jak pisze Cactus.

To, co pisze Bertha tez jest mi znane.

 

Tymczasowe ogrodzenie chce zrobic na kilka miesiecy przed rozpoczeciem budowy. Wlasciciele sasiednich dzialek sie nimi nie interesuja, to nie bedzie problemu nawet jesli tymczasowe ogrodzenie bedzie nie w tym miejscu co trzeba..

A geodete wezme raz przed budowa - aby wytyczyc budynek i wskazac granice za jednym razem.