Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

żal marnować wodę z dachu...........

no i tu powstaje kilka pomysłów a każdy z nich ma swoje za i przeciw:

 

1. podziemny zbiornik na wodę podpięty do spustów z dachu - magazynuje wodę i przy dobrej pompie zanurzeniowej można coś już podlać (pytanie ile wody przeba aby podlać 1200 m2 (trawy i roślin)

 

2. pomysł na studzienki przelewowo-rozsączające podpięte do każdego spustu https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2F1.allegroimg.com%2Fs512%2F01aa6a%2F7de868ec48898b195d4b952883c1%2FSTUDZIENKA-PRZELEWOWO-ROZSACZAJACA-KARMAT-SPR-100-Zastosowanie-drenarskie&imgrefurl=https%3A%2F%2Fallegro.pl%2Foferta%2Fstudzienka-przelewowo-rozsaczajaca-karmat-spr-100-8575924748&tbnid=LczYA-qMwMbehM&vet=12ahUKEwjY6rbWxo_oAhXKxyoKHaB0D2sQMygCegUIARCDAg..i&docid=N2nFZRI6hUxkeM&w=512&h=398&q=studzienka%20przelewowo-rozs%C4%85czaj%C4%85ca%20110%20karmat&ved=2ahUKEwjY6rbWxo_oAhXKxyoKHaB0D2sQMygCegUIARCDAg - woda nie leci w grunt przy budynku tylko jej nadmiar wylwa sie na trawnik - pytanie czy to ma sens - bo jak pada to i tak wszystko jest mokre i czy przez kratki na poziomie gruntu będzie wylewać się woda.

 

3. Rozsączanie wody z dachu - czy jest jakiś sposób na to aby to co spada z dachu podczas deszczu rozprowadzić dodatkowo po działce (mam glebę piaszczystą, mocno przepuszczalną). W ogóle czy woda którą np rozprowadzę rurami drenażowymi na głębokości 30 cm zasili mi glebę dla roślin i trawy czy teżprzy piaszczystej glebie pójdzie od razu w dół i koniec zabawy?

 

dom mam letni , więc żadna instalacje eletroniczna (cuda techniki) na sterowanie wifi itp mnie nie urządza, przyjeżdzam na działkę na weekend lub jestem tam 2-3 tygodnie ciągiem

Podlewanie deszczówką to złoto dla naiwnych. Masz stosunkowo długie okresy deszczowe, gdy nie trzeba podlewać i jesteś w stanie zgromadzic co najmniej 100m3 wody. Tylko gdzie to zmieścić? A zbiornik będziesz miał jaki? Z 10m3? To potem raz podlejesz 1000m2 trawki i pusty. Może jeszcze z jeden cykl góra dwa uda się zrobić w ciągu roku. Niech nawet 5 - czyli 50m3 (superoptymistycznie licząc) wody wykorzystasz do podlewania. Za jakieś 200zł,jak z wodociągu. Kilkanaście lat będzie się zwracał nawet, jak pompa się w tym czasie nie zepsuje.

Już lepiej te pieniądze wydaj na studnię jak masz wodę.

 

Rozsącz. Jak - zależy od lokalnych warunków. Czytaj badania geotechniczne, pytaj sąsiadów i lokalnego koparkowego, czy wystarczy studnia.

Tylko rozsączaj z dala od domu.

dobra ,.. a więc

ile wychodzi na jednokrotne podlewanie np 100m2 ?

wode mam po 3,10 z m3

zbiornik planowalem nie większy niż 2,5 m3 to i tak calość (z rurami złączkami i beczką za zbiornikiem jaki rozsączenie wgłąb przy nadmiarze wody ) wychodzi ok 3000 zł

wiem że 2,5 m3 to malutko ale właśnie probuję zrozumieć potrzeby na 1200 m2

 

z tym rozsączaniem z rynien - to właśnie napisałem czy taki system studzienek przelewow-rozsączających zda egzamin ?

zabawa w tunele GRAFa to robota mocno odkrywkowa (chcialem tego uniknąć) i nawet nie wiem czy to zdałoby egzamin na podłożu piszczystym

dobra ,.. a więc

ile wychodzi na jednokrotne podlewanie np 100m2 ?

 

Trawnik - w szczytowych upałach 2-3x w tygodniu po 10l/m2.

 

 

zbiornik planowalem nie większy niż 2,5 m3 to i tak calość (z rurami złączkami i beczką za zbiornikiem jaki rozsączenie wgłąb przy nadmiarze wody ) wychodzi ok 3000 zł

 

To mnie mniej kosztowały dwie studnie chłonne po dwa kręgi oddalone kilkanaście metrów od domu razem z osadnikami (bez dodatkowego rozsączania). Dają radę, bo wody gruntowe mam nisko. Studnie to po prostu betonowe kręgi bez dna,przykryte deklem. Do tego kominek, którym w razie W ma się wylać nadmiar (a nie przez czyszczaki czy rynny) - ale jeszcze nie widziałem, żeby zadziałał (wywaliło mi kilka razy przez czyszczaki, jak się liśćmi zapchały).

Edytowane przez Kaizen
Trawnik - w szczytowych upałach 2-3x w tygodniu po 10l/m2.

 

 

 

 

To mnie mniej kosztowały dwie studnie chłonne po dwa kręgi oddalone kilkanaście metrów od domu razem z osadnikami (bez dodatkowego rozsączania). Dają radę, bo wody gruntowe mam nisko. Studnie to po prostu betonowe kręgi bez dna,przykryte deklem. Do tego kominek, którym w razie W ma się wylać nadmiar (a nie przez czyszczaki czy rynny) - ale jeszcze nie widziałem, żeby zadziałał (wywaliło mi kilka razy przez czyszczaki, jak się liśćmi zapchały).

 

widzisz ale ja bym chciał tą wodę rozsączyć w wierzchniej wartstwie a nie ładować głęboko do gleby i tu jest pies pogrzabany - jak bez zbiornika rozprowadzić tą wode na wiekszej powierzchni bezpośrednio z rynien

widzisz ale ja bym chciał tą wodę rozsączyć w wierzchniej wartstwie a nie ładować głęboko do gleby i tu jest pies pogrzabany - jak bez zbiornika rozprowadzić tą wode na wiekszej powierzchni bezpośrednio z rynien

 

Wierzchnia nasiąknie w czasie ulewy i więcej nie przyjmie.

Studnia co nie wsiąknie od razu przetrzyma.

Co nazywasz warstwą wierzchnią? To, co szpadlem jesteś w stanie uszkodzić? A głębiej to czemu ma to nawilżanie służyć? Chyba nie roślinom?

nie wiem czy dobrze liczę ale :

 

średnio roczny opad tam gdzie mam działke 600 mm / m2

z całego roku to daje wiec 0.6 m3

dach ma 180 m2 , czyli z całego dachu w roku zbiorę 0.6 x 180 = 108 m3

jeżeli piszesz, że zużywa sie 10l /m2 jednorazowego podlewania (choć wydaje mi się to dużo) to :

czyli na jednokrotne podlanie 1200 m2 potrzebuje 12000 l wody = 12 m3

czyli gdybym miał 12m3 zbiornik to starczy mi na 9 podlewań w roku !

 

moj koszt z wodociągu 12 x 3 zł - 36 zł na jedno podlewanie - jakies 8 podlewan / miesiac przez 3 miesiace letnie = 24*36 = 864 zł

 

mylę się ? ... mam rację ??? coś ominąłem ?

czyli gdybym miał 12m3 zbiornik to starczy mi na 9 podlewań w roku !

 

No właśnie o to chodzi, że przeleje Ci się przez taki zbiornik, zanim będziesz potrzebował podlewania. Jak we wrześniu napelniłbys zbiornik, to do tej pory kilka musiałbyś rozsączyć a podlewać najwcześniej będziesz potrzebował w maju. jak 3 cykle w ciągu roku wyciągniesz to będzie sukces.

 

Podlejesz raz - deszczówką a potem kilka razy wodociągami. Komplikujesz system.

Deszczówkę wypadałoby przefiltrować, żeby nie zapychała linii kroplujących i spryskiwaczy - to koszt, ale też spadek ciśnienia i potrzeba mocnej pompy (której i tak system nawadniania wymaga)

 

Zbiornik 12m3, pompa, reszta drobiazgów to ile? Z 6K zł? Niech zwykłe studnie chłonne będą połowę tańsze - zostaje kasa na 1000m3 wody. 10 lat po 100m3 rocznie. W tym czasie deszczówka też nie będzie za darmo - filtry, prąd, naprawy/wymiana pompy, jakaś chemia, żeby czasami wytłuc życie w zbiorniku.

Edytowane przez Kaizen

nawet nie myślałem o systemi podlewania, tylko ciągnięciu wody pompa ze zbiornika to przestawialnego zraszacza lub kilku zraszaczy - ciśnienie w sieci mam 3.5 Bar

dlatego myślałem o tych studzienkach przelewowo rozsączających......ale nie wiem czy to zda egzamin?

U mnie wg "tematu wątku" jest zbiornik podziemny ok 3,6 m3 ze 120 transporterów po wódce zabezpieczony od góry i z boku. Do niego rury twarde pcv Q160 i Q100 z rynien. Powierzchnia dachu 340m2. Woda jeszcze się nigdy nie przepełniła, zbiornik max był zapełniony w 2/3 pojemności.

Okres funkcjonowania 9 lat, grunt glina ilasta i pylasta - (margiel) zbiornik zakopany na głębokości 3m (górna płaszczyzna 1m nad ziemią.) PWG poniżej 2,5m.

ok ale to rozwiazanie zapewnia dystrybucje wody w dół a nie nawodni wierzchniej warstwy gleby na działce ....a mi chodzi aby wodą z dachu nawodnić trawę itd.....
ok ale to rozwiazanie zapewnia dystrybucje wody w dół a nie nawodni wierzchniej warstwy gleby na działce ....a mi chodzi aby wodą z dachu nawodnić trawę itd.....

Ok, to tylko zbiornik szczelny jednak tak jak wyżej kolega wspomniał zbiornik - zbiorniki musiały by być duże(lub kilkanaście sztuk), powierzchnia z której zbierana jest woda również duża, aby napełnić te zbiorniki. Ogólnie deszczówkę zbiera się na potrzeby szklarni, kwiatów doniczkowych , ogródka z warzywami.

Może studnia głębinowa ? gdy terenu do podlewania jest dużo, szybciej się zwróci.

W innym względzie zespół zbiorników i pompa, do tego filtry i inne elementy nie są opłacalne i lepiej zastosować wodę z wodociągów.

ze studnią głębinową to słaba sprawa będzie , tereny suche , woda podobno jest na 40-70 m , spory koszt sie robi ... zostanę chyba przy wodociąfgu póki cena 3 zł/m3

dzięki za porady

  • 1 month później...
Podlewanie deszczówką to złoto dla naiwnych. Masz stosunkowo długie okresy deszczowe, gdy nie trzeba podlewać i jesteś w stanie zgromadzic co najmniej 100m3 wody. Tylko gdzie to zmieścić? A zbiornik będziesz miał jaki? Z 10m3? To potem raz podlejesz 1000m2 trawki i pusty. Może jeszcze z jeden cykl góra dwa uda się zrobić w ciągu roku. Niech nawet 5 - czyli 50m3 (superoptymistycznie licząc) wody wykorzystasz do podlewania. Za jakieś 200zł,jak z wodociągu. Kilkanaście lat będzie się zwracał nawet, jak pompa się w tym czasie nie zepsuje.

Już lepiej te pieniądze wydaj na studnię jak masz wodę.

 

Rozsącz. Jak - zależy od lokalnych warunków. Czytaj badania geotechniczne, pytaj sąsiadów i lokalnego koparkowego, czy wystarczy studnia.

Tylko rozsączaj z dala od domu.

 

 

Już wiem, jakikolwiek zbiornik, z pompą, przelewem do rozsączenia etc to inwestycja ze stopą zwrotu na 40-50 lat (koszt 5-6 tys.) uzyskanie wody z mojego dachu w sezonie podlewania to 35 m3 = 105 zł za wode z wodociągu. Bez sensu ....

Ale żal mi tych 35m3 wody którą wrzucę w glebę głęboko

poradźcie jak najlepiej rozsączyć to w wierchniej warstwie gleby piaszczystej. Myślałem o skrzynkach rozsączających , jedna obsłuży ok 40m2 zlewni, mam 110 m2 , 4-5 spustów pojednej skrzynce do każdego spustu. Ale te skrzynki powinno się zakopać 40-50 cm zasypu gleby od góry skrzynki - to mi nic nie da, bo woda i tak pójdzię głęboko w glebę.....

czy instnieje jakikolwiek sposób na nawodnienie wierzchniej warstwy gleby ale 4-5 mb od domu,

A co z rurami drenarskimi 20 cm po powierzchnią - czy ta woda nawilży glebę pod trawę ?

No nie mogę sobie darować tych 35m3 straty - jakieś pomysły

suchy strumień wkomponowany w rabatę.

 

Woda płynie w dół. Rura drenarska zakopana 20 cm pod ziemią jedyne co ci zrobi to wysuszy ziemię nad sobą, ale woda poleci ci na piaszczystej glebie w dół.

A trawa korzysta głownie z wody na głębokości DO 20 cm.

 

Tak kombinując trawnika nie podlejesz, za to rabaty z krzewami, które potrzebują solidnie ale rzadko podlania jak najbardziej.

Edytowane przez Elfir

Elfir

dziękuję , prosta rada a cieszy , muszę zatem wymyśleć gdzie zrobić rabaty no i niedaleko od domu, aby zachować minimalny spadek i te ok 20 cm wgłąb

suchy strumień na piaszczystej działce nie musi być długi. Ja mam rozsączanie wody z dachu na ogród powierzchniowo i przy większości deszczy w Wielkopolsce starcza odległość 2 m od koryta (bo mam wyprowadzone od domu korytem i rozsączanie swobodne 3 m od domu). Przy wielkich ulewach oczywiście zalewa bardziej. Ale po godzinie śladu po wodzie nie ma.

 

Woda na 70 m to chyba dotyczy studni wody pitnej.

u mnie suche żwiropiaski, ale do podlewania woda jest na +/- 8 m

Niemniej zrezygnowałam z trawnika (nie mam małych dzieci, mogłam sobie pozwolić), żeby nie generować zużycia wody.

Edytowane przez Elfir
Tutaj zdjęcie korytka w trakcie tworzenia:

a7f825164425bb56gen.jpg

 

Dziękuję za zdjęcie ciekawe podejście muszę to przemyśleć i problem jest w tym że mam drewniany dom na fundamencie płytowym nie izolowanym, Musiałbym takich korytek i kostki kostki ułożyć z 5ciu rur spustowych. W sumie do ogarnięcia

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...