budowlany_laik 15.10.2020 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Pozdrowienia dla antymaseczkowców z oficjalnej kampanii niemieckiego urzędu turystycznego: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kryzys 15.10.2020 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Cały dzień całą dobę te durnoty wciskają aż żygać się chce a wam jeszcze mało i podsycacie to do granic absurdu , weźcie olejcie ten durny temat . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 15.10.2020 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Cały dzień całą dobę te durnoty wciskają aż żygać się chce a wam jeszcze mało i podsycacie to do granic absurdu , weźcie olejcie ten durny temat . To nie temat, ten absurd się dzieje naprawdę i nie widać końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 15.10.2020 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Trochę nie na czasie. Warto się rozejrzeć i zauważyć mini przyłbice, tj kawałek folii 5x7. Da się w nich oddychać i chronią przed zagrożeniem. Mam na myśli mandat i fanatyków. Maseczkowi fanatycy też je zresztą noszą, zaspokaja to ich poczucie poparcia dla DDM. Czasem mam wrażenie, że niektórzy forumowicze nie dostrzegają tego co się dzieje wokół. Zdalne życie? Dystans mocno daleki Fanatycy z sekt maseczkowej są gorsi niż ci od mandatów, bo ci drudzy łapią o co chodzi. Przynajmniej u mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 15.10.2020 20:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Jest coś takiego. Namordniki, kagańce, maskarada. To określenia potoczne, współczesne i powszechnie używane przez ludzi. Jeżeli zaprzeczasz ich istnieniu to żyjesz w równoległej rzeczywistości, albo jesteś wyalienowany. "Ciekawe" rzeczy powiadasz. Porównujesz twarz człowieka z pyskiem zwierzęcia. Można i tak, tylko kto żyje w "rónwoległej rzeczywistość" (masz ograniczony zasób słownictwa). Porównujesz maseczkę ochronna z kagańcem dla zwierząt albo z maską na bal przebierańców.. namordnik, potocznie kaganiec (plecionka zakładana na pysk zwierzętom, zwłaszcza psom) Kaganiec – przedmiot zakładany na pysk zwierzęcia w celu uniemożliwienia mu ugryzienia człowieka lub innych zwierząt oraz połknięcia przez niego niepożądanych substancji. Najczęściej wykonany w formie siatki z drutu lub skóry z przerwami między prętami lub paskami dla umożliwienia zwierzęciu oddychania. Maskarada – bal, na którym jego uczestnicy występują w maskach i przebierają się w kostiumy. Tradycja maskarad wywodzi się z włoskich zabaw karnawałowych, popularnych pod koniec średniowiecza i w renesansie Ładne odloty. Nie będę rozwijał tematu o namordnikach na mordach czy kagańcach na pyskach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 15.10.2020 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 To tak też z Niemiec, tak dla kontrastu , bo widać, że niektórzy nie czytają. Kuźwa pewnie trzeba wklejać całe artykuły, chociaż i tak to nic pewnie nie da. - Sam należę do grupy ryzyka. Ale nie chcę, żeby ludzie wokół mnie byli ograniczeni w taki sposób, żeby ich egzystencja i ich życie były niszczone tylko po to, żeby mnie chronić. To byłby egoizm - powiedział epidemiolog przyznając, że osoby z grup ryzyka, m.in. starsze niż 65 lat, powinno się chronić. .... Ocenił, że dysproporcja środków w przypadku obostrzeń "niszczy Niemcy, niszczy wielu ludzi, prowadzi do bankructw, do chorób psychicznych, a nawet do samobójstw". - Mój apel: po prostu pozwólcie, aby życie toczyło się normalnie. Niebezpieczeństwo, jakie stwarza koronawirus, nie uzasadnia wszystkich tych ograniczeń i ich konsekwencji - przekonywał prof. Bhakdi. Zdaniem prof. Bhakdiego obowiązek noszenia masek jest "idiotycznym pomysłem". - Ponieważ ma chronić przed niebezpieczeństwem, którego w ogóle nie ma - mówił. Dodał, że maski mają szkodliwy wpływ psychologiczny, na przykład na dzieci w szkole. Zastanawiał się ktoś jaki to ma wpływ na dzieciak, te kagańce które karzecie im nosić. To epidemiolog 72-letni Sucharit Bhakdi jest specjalistą w dziedzinie mikrobiologii i epidemiologii zakażeń. Przez 22 lata kierował Zakładem Mikrobiologii Medycznej i Higieny na Uniwersytecie Johannesa Gutenberga w Moguncji. Opublikował ponad 300 prac naukowych z dziedziny immunologii, bakteriologii, wirusologii i chorób sercowo-naczyniowych. To tutaj było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 15.10.2020 20:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Profesjonalizowanie o zakrywaniu ust i nosa, czyli o noszeniu namordki lub kagańca. Do tego humorystycznie i sarkastycznie. Bardzo. Oczywiście jest też odniesienie do tej słynnej infografiki gdzie leją po sobie i w gacie. https://www.facebook.com/WJKarwowski/videos/3585627941499772/?__tn__=%2CdK-R-R&eid=ARD0zSaOUXnGQOrz-qwbReMZzI1A5bAL5ePjKQlu1CO6oN8icdpxvaAwUjP3LwnjFekTGC8umG8KhjjV&fref=mentions PS. Trochę trwa, ale warto można np. słuchawki i obiadek lub kolacje przygotować. Przemek Klimiuk · 1:20:43 Wszystkie osoby które są przeciwko maskom w rzeczywistości i tak mają maski przy sobie zawsze się znajdują kiedy pojawi się policja w pobliżu szczególnie bylo to widać w czasie sobotnich protestów przeciwko covidovi i maskom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 15.10.2020 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 15.10.2020 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 [ATTACH=CONFIG]449182[/ATTACH] Jeżeli każą Ci jeździć czymkolwiek po prawej połowie jezdni to nie chodzi o bezpieczeństwo, a o posłuszeństwo. Już większe uzasadnienie ma noszenie czegokolwiek - zresztą jest to pokazane na filmiku (nie tylko ostatnim). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 15.10.2020 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Jeżeli każą Ci jeździć czymkolwiek po prawej połowie jezdni to nie chodzi o bezpieczeństwo, a o posłuszeństwo. Już większe uzasadnienie ma noszenie czegokolwiek - zresztą jest to pokazane na filmiku (nie tylko ostatnim). Przecież to jak rozmowa ślepego z głuchym o kolorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 15.10.2020 21:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Potocznie tak, ale niewidomy z głuchym, mimo swoich "ułomności", jednak potrafią rozmawiać ze sobą sensem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 15.10.2020 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 15.10.2020 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 21 wiek a ograny państwa ogranicza ilość znaków SMS - to jest jawna kpina ! W związku z ograniczoną liczbą znaków wiadomości sms i wydłużającą się formą przekazywanych wiadomości tekstowych, od soboty (10.10) raporty dotyczące zakażeń nie zawierają bardziej szczegółowych danych dotyczących osób zmarłych. https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,dlaczego-ministerstwo-zdrowia-nie-podaje-juz-informacji-o-wieku--plci-i-miejscu-zamieszkania-ofiar-smiertelnych-koronawirusa-,artykul,04491476.html Raczej chodzi o to, żeby ludzie nie lekceważyli maseczek, dystansu itp. Dotychczas ludzie czytali statystyki z których wynikało, że z powodu covid umierają głównie ludzie w bardzo podeszłym wieku i przewlekle chorzy, więc większość miała, kolokwialnie mówiąc, wywalone na pandemię, trzymanie dystansu, nie bała się zarażenia. Teraz rządowi zależy na przestrzeganiu obostrzeń więc woli nie informować ludzi w szczegółach, żeby wszyscy czuli niepewność i się stosowali, nawet jak problem ich bezpośrednio nie dotyczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 15.10.2020 22:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2020 Czyli rząd okłamuje obywateli informując, że zmniejsza ilość informacji "W związku z ograniczoną liczbą znaków wiadomości sms i wydłużającą się formą przekazywanych wiadomości tekstowych". Nie pierwszy i nie ostatni raz okłamuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JTKirk 16.10.2020 04:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 http://www.prokapitalizm.pl/koronawirus-falszywy-alarm-nowa-ksiazka-na-rynku/ W poniedziałek, 7 września nakładem warszawskiego Wydawnictwa Prohibita ukazała się książka niemieckich naukowców – dr Kariny Reiss oraz dr. Sucharita Bhakdiego zatytułowana: „Koronawirus. Fałszywy alarm? Liczby, konkrety, konteksty”. Książka opublikowana przez wydawnictwo Golldeg Verlag w języku niemieckim ukazała się początkowo w niewielkim nakładzie i już po pierwszym dniu sprzedaży, wydawcy musieli zlecić jej dodruk. Łącznie w ciągu zaledwie 9 tygodni obecności na rynku praca sprzedała się w nakładzie ponad 350 tys. egzemplarzy (ponad 250 tys. wersji papierowej i niemal 100 tys. ebooków), trafiając na 1. miejsce listy sprzedaży „Spiegla”. Uważa się, że między innymi właśnie ta praca przyczyniła się do swego rodzaju wybuchu społecznego, czyli masowych demonstracji antypandemicznych, które od kilku tygodni przybierają na sile w wielu niemieckich miastach. Książka uznanych na świecie naukowców, dr Kariny Reiss oraz dr. Sucharita Bhakdiego w niezwykle przystępny sposób pokazuje krok po kroku co tak naprawdę stało się od marca 2020 roku, obala wiele mitów oraz przywraca jakże potrzebny porządek debacie publicznej. Dr Reiss jest profesorem na uniwersytecie w Kilonii specjalizując się w badaniu biochemii, zakażeń i wirusów. Jest autorką ponad 60 publikacji naukowych w tej materii. Z kolei dr Sucharit Bhakdi jest specjalistą od mikrobiologii i zakażeń, autorem ponad 300 prac z zakresu immunologii, wirusologii oraz chorób serca i układu krążenia. Naukowcy na podstawie dostępnych danych i analizując inne znane współczesne epidemie i sezonowe choroby, udowadniają ponad wszelką wątpliwość, że COVID19 nie wyróżnia się niczym szczególnym i statystycznie jego śmiercionośność nie odbiega od średnich. Sprzeczne opinie, fake newsy, doniesienia kontrolowane politycznie – to wszystko wprowadza zamęt. Odmienność poglądów prowadzi do zaciekłych sporów. Jaka jest prawda? Jakie są fakty? Co jest kwestią interpretacji? Niniejsza książka rzeczowo wprowadza ład. Dostarcza danych naukowych i udokumentowanych faktów. Niech każdy czytelnik wyrobi sobie własną opinię i poprze ją rzetelną wiedzą – piszą autorzy we wstępie. Mottem książki jest cytat z Abrahama Lincolna, iż „Łatwiej jest uwierzyć w kłamstwo usłyszane tysiąckroć, niż w raz usłyszaną prawdę”. W przedmowie od polskiego wydawcy czytamy, że „Czytelnicy wykonają kawał dobrej roboty rozsyłając tę książkę tym adresatom, którzy mają wpływ na decyzje i opinie, jak również tym członkom rodziny, przyjaciołom i znajomym, którzy ulegli powszechnej panice, przywracając im w ten sposób niezbędny do normalnego życia spokój”. Chętnie przeczytam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budowlany_laik 16.10.2020 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 (edytowane) Czytaj, czytaj, zwłaszcza, że stan w niej jest bardzo "aktualny" i Polski nie dotyczy: Książka "relacjonuje stan faktyczny zaledwie w jednym państwie i tylko w okresie do końca wiosny 2020 roku[...]" Zresztą, po co czytać? Przecież vvvv napisał, że 85% ludzi ma odporność wg kogoś tam... Edytowane 16 Października 2020 przez budowlany_laik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 16.10.2020 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 W środowisku lekarskich wciąż jest wielu ludzi z otwartymi umysłami, którzy nie zostali zaślepieni przez pandemio-psychozę. - Po pierwsze: to akceptacje faktu przechorowania przez część społeczeństwa, które chce nie chce ograniczać życia zawodowego, społecznego oraz edukacji. Po drugie: nieograniczanie lub nawet przyspieszenie tempa przechorowania w tej grupie społeczeństwa, co może spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa na poziomie przechorowania przez 20-30 proc. najbardziej "mobilnej" części społeczeństwa - wyjaśnia dr Tomasz Ozorowski. - To maksymalnie możliwe chronienie osób wysokiego ryzyka ciężkiego przechorowania oraz podtrzymanie możliwości działania szpitali poprzez centralizację opieki nad pacjentami z COVID-19 w wybranych ośrodkach - stwierdza wirusolog i dodaje, że w ten sposób uda się utrzymać bezpieczne funkcjonowanie innych szpitali, a tym samym działania ratujące życie m.in. leczenie zawałów, udarów, chorób nowotworowych czy urazów. Dr Ozorowski podkreśla, że irracjonalnym jest wstrzymywanie aktywności dzieci, u których zagrożenie po infekcji SARS-CoV-2 jest nisze niż w przypadku grypy. - Podobnie jest z osobami aktywnymi zawodowo, u których ryzyko zakażenia to 1 na 1000 - zauważa wirusolog. - Powinniśmy skupić się tylko na tych najbardziej zagrożonych. Pozostali powinni w momencie zakażenia wiedzieć o tym i zrezygnować np. z odwiedzin rodziców - dodaje ekspert. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 16.10.2020 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 Raczej chodzi o to, żeby ludzie nie lekceważyli maseczek, dystansu itp. Dotychczas ludzie czytali statystyki z których wynikało, że z powodu covid umierają głównie ludzie w bardzo podeszłym wieku i przewlekle chorzy, więc większość miała, kolokwialnie mówiąc, wywalone na pandemię, trzymanie dystansu, nie bała się zarażenia. Teraz rządowi zależy na przestrzeganiu obostrzeń więc woli nie informować ludzi w szczegółach, żeby wszyscy czuli niepewność i się stosowali, nawet jak problem ich bezpośrednio nie dotyczy. To kolejne ograniczenie informacji dla szczerszej opinii publicznej i tworzenie poletka do kolejnych manipulacji ze strony rządzących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 16.10.2020 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 [/i]Zresztą, po co czytać? Przecież vvvv napisał, że 85% ludzi ma odporność wg kogoś tam... Ten ktoś to 72-letni Sucharit Bhakdi jest specjalistą w dziedzinie mikrobiologii i epidemiologii zakażeń. Przez 22 lata kierował Zakładem Mikrobiologii Medycznej i Higieny na Uniwersytecie Johannesa Gutenberga w Moguncji. Opublikował ponad 300 prac naukowych z dziedziny immunologii, bakteriologii, wirusologii i chorób sercowo-naczyniowych. Tylko wiadomo to taki emeryt co nic do powiedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 16.10.2020 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2020 A tak się manipuluje opinią publiczną przy pomocy strachu, ograniczając tym samym społeczny sprzeciw. Wystarczyło zrobić ponad 60 tys. testów by uzyskać najwyższy wynik pozytywnych przypadków ponad 8 tys. i można było ogłosić kolejne idiotyczne obostrzenia, a to że % udział pozytywnych był najmniejszy od 7 dni nie ma znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.