Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami


d7d

Recommended Posts

Ale w przypadku takiej choroby jak coivd, która jest niebezpieczna dla bardzo małej części populacji, nie powinna to być szczepionka obowiązkowa.

 

Dla małej części? Bakteryjne zapalenie płuc zabija jakieś 2,5mln osób rocznie czyli 6850 dziennie. Wirusowe ostatnio 8500 dziennie. Pomimo obostrzeń.

Ale nie tylko śmierć się liczy. To ogromne obciążenie dla służby zdrowia i gospodarki.

 

IMO oprócz szczepienia osób z grup ryzyka ciężkiego przebiegu i służb niezbędnych do funkcjonowania państwa (w tym personel medyczny i służby mundurowe) priorytetem powinno być też szczepienie grup najbardziej roznoszących. Tylko testując tylko objawowych nie wiemy, co to za grupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • kulibob

    2233

  • d7d

    1885

  • fotohobby

    1552

  • Kaizen

    980

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Fajnie...

Kiedyś NATURA sama to regulowała.

Ktoś umierał... bolało...

Zostawali najodporniejsi.

Teraz... zostają WSZYSCY.

Zaszczepieni, uodpornieni, ci co rozprzestrzeniają geny letalne, wadliwe...

Jest nas już dobre kilka miliardów.

ZA DUŻO!!!

I to właśnie zauważyli ci, co nas hoduja/pasą.

Stado za bardzo się rozrosło!

Co się wtedy robi?

No.... pandemia...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KTO z Was chce aby na tej Ziemi było nas 100 miliardów ludzi?

Wtedy działka na dom będzie miała 100m2

A dom 50m2?

Tak chcecie?

 

Adam M.

 

Czarną ospą i dżumą najłatwiej uratować "właściwą" i maksymalną (kto wie ile to jest?) liczebność ludzi. Jak pokazuje Europa, można to zrobić zupełnie inną metodą, tylko o wiele trudniejszą. Wystarczy dać społeczeństwu nadmiar gotówki i wszelakiego dobrobytu, więcej niż człowiek do życia potrzebuje, a zaludnienie/narodziny zmniejsza się jak ręką odjął:yes:. Już w ciągu jednego pokolenia zgony doganiają i szybko przewyższają liczbę narodzin. A najbardziej monumentalny przykład to Chiny, tam rozpoczyna sie katastrofa demograficzna. Jakiś wpływ na to ma niedawna polityka anty-prorodzinna też, ale trudno nie łączyć niskiej liczby urodzin z gwałtownym wzrostem dobrobytu. Problemem jest Afryka i w pewnej części biedniejsza Ameryka, ta z południa. Sama liczba ludności Azji, przestaje być przeciążeniem, albo przestanie już niedługo.

Jak tego dokonać? No, tego wzbogacenia szybko rosnących mln ludzi, biednych krajów Trzeciego Świata? Jednak epidemią łatwiej i szybciej. A jeszcze niebagatelne sumy$ wpadną na konto, a na zapewnianiu dostatku biednym i niewykształconym trudno zrobić majątek.

Taka "pandemia" jak covid, niczego ludzkości nie uczyni, to spłynie jak deszcz po kaczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś i przed pandemią nas ubywało w ostatnich latach.

Ja bym tam jeszcze chętnie Machalicy posłuchał. Chopin pewnie więcej by stworzył, gdyby szczepionki wcześniej wynaleziono.

To, że ktoś ma mniejszą odporność albo pecha nie znaczy, że nie da czegoś wartościowego społeczeństwu. I bliskim.

 

Śmierć człowieka to nie tylko tragedia bliskich.

Ekonomicznie patrząc też nie opłaca się nie dbać o życie ludzkie. Śmierć to wyrzucenie do kosza kosztów poniesionych na urodzenie wychowanie i edukację.

A jeszcze gorzej, jak wyląduje w żelaznym płucu czy w inny sposób stanie się obciążeniem psychicznym, fizycznym i finansowym dla siebie i innych.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś i przed pandemią nas ubywało w ostatnich latach.

Ja bym tam jeszcze chętnie Machalicy posłuchał. Chopin pewnie więcej by stworzył, gdyby szczepionki wcześniej wynaleziono.

To, że ktoś ma mniejszą odporność albo pecha nie znaczy, że nie da czegoś wartościowego społeczeństwu. I bliskim.

.

 

Szczepionki nikogo przed śmiercią nie uchronią, choć przed chorobami i owszem. Pewne szczepionki jak np. polio, są nieocenionym dokonaniem ludzkości. Bez innych można się obyć, jak np. sezonowymi grypami, one nie tyle pomagają społeczeństwu, co koncernom farmaceutycznym.

Niektózy odchodzą przedwcześnie, pewnych istnień, nawet bardzo ważnych dla ludzkości trudno odżałować, ale cóż, nie da się zapobiec wszystkim nieszczęściom.

 

 

Śmierć człowieka to nie tylko tragedia bliskich.

Ekonomicznie patrząc też nie opłaca się nie dbać o życie ludzkie. Śmierć to wyrzucenie do kosza kosztów poniesionych na urodzenie wychowanie i edukację.

A jeszcze gorzej, jak wyląduje w żelaznym płucu czy w inny sposób stanie się obciążeniem psychicznym, fizycznym i finansowym dla siebie i innych.

 

Ta śmierć, to zależy na któym etapie, w którym momencie życia jest "ekonomicznie opłacalna" lub nie. Bo już dla państwa (rządu), śmierć tuż po przejściu na emeryturę, jest najbardziej ekonomiczna. Comiesięczne emerytury dla biednego systemu emerytalnego są ogromnym obciążeniem. Takoż i "chora" służba zdrowia jest ciągle obciążana leczeniem i wizytami najczęściej schorowanych i wyeksploatowanych organizmów emerytów. Dla państwa (rządu) szybka śmierć po przejściu na emeryturę, to najlepsze co dla instytucji może się zdarzyć.

Choć ostatnio, "dzięki" różnym programom socjalnym i innym "plusom"namnożyło się "emerytów i emerytek" w wieku 20, 30 czy 40 lat. Dla państwa (rządu) niby to ulga, które to obciążenie państwo sobie samo na garb wsadziło, ale też i strata, bo to niezawodnie oddany "właściwie" głos wyborczy.

Inna sprawa to życie takiego emeryta dla jego rodziny. Często to się wiąże z opieką nad nim-prawda, ale emeryt "na chodzie" to wartość dodana dla rodziny, a jego śmierć to nie tylko tragedia psychiczna dla rodziny, ale i fizyczna. Znika nie tylko człowiek, ale często i człowiek wsparcia dla pozostałych członkó rodziny.

Pewne szczepienia są dobrodziejstwem dla ludzkości, ale szczepionki która powstała w parę miesięcy, z niewiadomymi następstwami w niedalekiej przyszłości, na pewno nie będę się domagał dla siebie. Tym bardziej, że nie chroni ona przed chorobą na całe życie. A twierdzenie o braku "złych" następstw, jest równoznaczne z przyznaniem się do długiego badania szczepionek na covid, co sugeruje równoczesne powstanie wirusa i szczepionki. A to już mocno trąci historią spiskową.

Ja zaczekam grzecznie na swój czas. Albo i wcale się nie zaszczepię.

Edytowane przez noc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie...

Kiedyś NATURA sama to regulowała.

Adam M.

 

No i było w historii ludzkich epidemii paru mądrych naukowców, np.taki John Snow pokonał epidemię cholery w Londynie jakieś dwa wieki temu nie żadną szczepionką ale zupełnie banalnie przy pomocy klucza francuskiego (którym odkręcił ramię pompy ulicznej ze skażoną wodą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby mnie zaszczepić najpierw musieliby mnie zastrzelić!

A będę się bronił.

 

.

:rotfl:

Czy to już jest jakaś galopująca obsesja z tą bronią i walką na śmierć ?

No, i kogo to może obchodzić, czy Ty się zaszczepisz, czy nie?

Ale fajnie, że tak stanowczo i obrazowo zaakcentowałeś nam swoją megalomanię, będącą coraz bardziej na poziomie przekazu werbalnego towarzysza kryzysa.

On też w imię idei, jak każdy nastojaszczyj bolszewik da się raczej zlikwidować niż poddać. O czym już tyle razy nadal i wciąż uporczywie zapewnia świat.

Kto wie? Może, z punktu widzenia logiki, na którą się tak ochoczo powołujesz, nie byłoby to nawet takie głupie rozwiązanie?:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prof. dr hab. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolog z Uniwersytetu Gdańskiego.

Szczepionka rzeczywiście jest oparta na RNA. To nowość, jeśli chodzi o zastosowanie u ludzi, ale testowano ją od bardzo dawna, firmy zebrały więc doświadczenia. Wcześniej szczepionki oparte na kwasach nukleinowych DNA i RNA nie były wprowadzane do użycia, bo podawanie dużej ilości kwasu nukleinowego powodowało istotny stan zapalny. W szczepionce przeciw COVID-19 uporano się z tym. Elementy kwasu rybonukleinowego opakowano w nanocząsteczkę lipidową i dawka jest bardzo mała.

[...]

 

- Czas testowania jest skrócony, ponieważ od dawna pracowano nad szczepionką przeciw innym koronawirusom: SARS - 2003 i MERS - 2012. Tamte epidemie dość szybko zanikły. Ówczesne wersje koronawirusa powodowały bardzo ciężkie choroby i nie rozprzestrzeniały się tak łatwo jak SARS-CoV-2. Ten wirus nie zawsze powoduje chorobę zauważalną, co czyni go idealnym patogenem dla pandemii.

- Dzisiejsza szczepionka powstała więc na podstawie wieloletnich prób i doświadczeń. A że w związku ze strachem przed covidem pojawiły się duże pieniądze, można było ją szybko udoskonalić. Pfizer czy AstraZeneca przeprowadziły testy na kilkudziesięciu tysiącach osób, więc efekty niepożądane zostałyby zauważone.

 

- W szczepionce na covid nie hoduje się wirusa, tu jest tylko mały fragment jego materiału genetycznego. Nie jest możliwe, żeby z tego odtworzył się kompletny wirus, żeby się namnożył.

 

[...]

 

Poza tym widać coraz więcej symptomów pocovidowych. Tego się boję. Bo być może ci, którzy przeszli chorobę lekko, po kilku miesiącach mogą mieć uszkodzenie płuc czy serca.

 

 

[...]

 

 

 

Obawiam się, czy szczepionki nie rozmrożą się w drodze.

 

- Też się tego boję. Druga sprawa - nie bardzo rozumiem, dlaczego przy wkłuciu musi być lekarz. Wystarczy, że będzie w przychodni,

[...]

 

- Do wykorzystania są ogromne szpitale tymczasowe. Można tam zorganizować np. 10 punktów szczepień. Żeby nie tworzyć tłumów, trzeba by umawiać na określoną godzinę, w punkcie pracowałoby kilka osób, więc mogłoby to iść sprawnie. Nie widzę jednak informacji na temat organizacji takich punktów.

 

[...]

- Czy będzie chroniła przez długi czas, tego nie wie nikt: ani jej producenci, ani żaden lekarz.

[...]

 

Ile może potrwać akcja szczepień?

 

- Na razie zgłosiło się 1000 miejsc, gdzie można zrobić 180 szczepień tygodniowo. W tym tempie potrzeba by dwóch lat. Ale liczę, że w ciągu kilku dni zgłosi się więcej punktów szczepień. Ze strony rządu muszą być zapewnione transport i lodówki - teraz będzie o to trudno, bo jest duży popyt.

 

[...]

 

- Spodziewam się, że na efekty szczepień, połączone z faktem, że coraz więcej ludzi przeszło chorobę i mogą być chronieni, trzeba będzie poczekać może do lata przyszłego roku. Autentyczne wygaszenie pandemii będzie prawdopodobnie widać dopiero pod koniec przyszłego roku.

 

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-szczepionka-na-covid-19-obawy-i-nadzieje,nId,4930406

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to też nie wiem po co lekarza sam sie po kłuje.

OMKE się na siłowni w garażu w dupę i bara wbijało

Dawne dzieje to z szczepionkę z czym problem.

 

Sobie w garażu punk szczepień zrobię strzykawka po każdym pacjencie będzie przetarta suchą szmatką BHP

 

Powino wojsko jechać pukać do drzwi i jechać dalej a oni kur.. punkty szczepień 180 pacjentów tygodniowo to co między każdym będzie przerwa na kawe. kłuć 24h

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...