KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami

[Gik]

Oczywiście. Wszystkich, które miały wstrzykiwane moje dzieci i ja za dorosłego życia.

 

 

 

Podobnie nie są długoterminowo przebadane skutki covid. A jak pogooglasz, to już trochę takowych zauważono.

 

 

 

I co to zmienia, jak już znane powikłania i skutki covid występują kilka rzędów wielkości częściej a tych rzadszych i długoterminowych też nie znamy?

 

Weźmy taką szczepionkę Sabina od Polio. W Polsce od 2001 r. spowodowała 3 przypadki Polio (przypomnę, jest to szczepionka obowiązkowa). Statystycznie choruje 3,8 przypadków na 10 milionów dawek. Zawiera żywe, atenuowane wirusy. Pewnie, że każdy z tych trze przypadków to indywidualna tragedia.

Ale

W ciągu 30 lat działań na rzecz eradykacji polio liczba zachorowań na świecie zmniejszyła się o 99% – w 1988 roku potwierdzono 350 000 zachorowań, a w 2017 roku odnotowano ich jedynie 37. Wymiernym wynikiem programu na świecie jest też uniknięcie 16 milionów przypadków trwałego kalectwa!

 

Więc gdyby nie szczepionka, to indywidualnych tragedii byłyby nie pojedyncze przypadki w skali kraju w ciągu dekady, a grube tysiące co roku.

 

Zapisujemy, Kaizen gwarantuje że szczepionki covid bedą dawać nam taki sam efekt co szczepionki na polio.

 

Tak nam rzecze Kaizen wikipedia

 

A ja mówie, że nie wszystko co nazywa się szczepionką musi mieć taki efekt.

Bo np. na grypę wciąż skutecznej szczepionki brak.

 

Każdy używa wygodnych danych. Tak wygląda manipulacja drogi Kaizenie, i to samo mamy aktualnie w mediach głównego nurtu.

Wiem, że to widzisz.

 

Ja dla siebie widzę większe zagrożenie w szczepionce niż jej braku. Boli mnie tylko dyskryminacja co niektórych osobników.

Moi rodzice się zaszczepili, wielu klientów też i są z tego powodu prze szczęśliwi. Nie ważę się im tego zabrać. Ale mnie niech nikt na siłe nie uszczęśliwia.

Nie ma JEDNEGO złotego środka dla każdego przypadku. I to też pokazują Twoje WSZYSTKIE przykłady.

A UE nam jeden jedyny słuszny szykuje. Ja jestem świadom zagrożeń ze strony samej szczepionki. Coivd może mieć nie miłe powikłania, to fakt. Ale taka dramaturgia medialna jest żałosna. To tylko naganianie, poczytność. Kapitalizm w najczystszej postaci. Brak w tym troski o nasze zdrowie - to mi przeszkadza.

[d7d]

Sugerujesz że to się nie zdarza?

No to już szczyt foliarstwa.

 

Zdarza się że ludzie niezaszczepieni umierają.

To się zdarza.

I jaki potrafisz wyciągnąć wniosek?

[Kaizen]

Zapisujemy, Kaizen gwarantuje że szczepionki covid bedą dawać nam taki sam efekt co szczepionki na polio.

 

Nie wyciągaj samodzielnie wniosków, bo Ci to nie wychodzi. Oczywiście, że nie będą dawały takiego samego efektu, bo są to zupełnie inne szczepionki na inne choroby.

 

A ja mówie, że nie wszystko co nazywa się szczepionką musi mieć taki efekt.

 

Brawo. Oczywista oczywistość. Cokolwiek rozumiesz przez "taki".

 

Bo np. na grypę wciąż skutecznej szczepionki brak.

 

Mają skuteczność na poziomie J&J czy Astry. Ale większy problem, to mała wyszczepialność - i o tym tutaj mowa. 2% to jest nic.

Znacznie lepszy efekt dały obostrzenia przeciwko Covid - "rykoszetem" oberwała grypa, której żniwa są drastycznie niższe, niż przed covidem.

 

Moi rodzice się zaszczepili, wielu klientów też i są z tego powodu prze szczęśliwi. Nie ważę się im tego zabrać. Ale mnie niech nikt na siłe nie uszczęśliwia.

 

Wiesz dlaczego z Polio czy ospą prawdziwą się udało? Przez masowość. Bez tego efekt nie będzie tak spektakularny.

 

Nie każdy zaszczepiony na jakąkolwiek chorobę zakaźną zdobywa odporność. Nie każdy może zostać zaszczepiony. Więc indywidualna odporność to ledwo ćwierć sukcesu. Ważne, żeby w społeczeństwie było jak najmniej roznosicieli - inaczej nie ma szans na eradykację.

Edytowane 28 Maja 2021 przez Kaizen

[d7d]

Jeżeli szczepionkę porównujesz do samochodu i nawet jak coś się po niej stanie po x czasie i przyjmujesz to na chłodno to gratuluję odwagi i dobrego samopoczucia Samochód zawsze można zmienić, ...to są rzeczy nabyte. Co do jedzenia to mnóstwo osób to je i dożywa choćby tych marnych 60 lat z poza małymi wyjątkami. Ogólnie dajesz durne porównania typu znane jedzenia do nie znanej szczepionki .

 

To Ty wtrąciłeś wątek z MB

[d7d]

No i mamy to będą paszporty kowidowe. Czyli na moje oko tak jak szczepienie psa przeciwko wściekliźnie raz do roku. Szczepionka nie chroni,ale papierek już tak.,ale jajca

 

Na jakiej podstawie twierdzisz że "szczepionka nie chroni" i przed czym nie chroni?

 

Nie paszporty a certyfikaty.

[woan]

Mi jakoś nie przyszło do głowy, że wprowadzenie ograniczeń prędkości jest zbędne, bo ludzie sami by dostosowali prędkość do sytuacji. I, niestety, jak w przypadku szczepionek, idioci zabijają, okaleczają nie tylko siebie. Niszczą majątki nie tylko swoje.

 

Ale porównanie, to tak jak ściąganie/uchylanie majtek w toalecie przed zrobieniem ,,siku"....konsekwencję nie zdjęcie pewnie znasz lub możesz przypuszczać :majtki zalane. Bierzesz szczepionkę i nie wiesz co bierzesz i co będzie potem

[d7d]

Jedna wiarygodna teoria i sposób na życie to rzecz lemingów i funkcjonalnych kretynów. Sprawdź doświadczalnie... Nakaż znajomym ci kobietom aby przestały się wygłupiać z tym kucaniem , tylko zwyczajnie, wygodnie i szybko szczały na ścianę

 

Są damskie pisuary ale tego twój "rozum" nie ogarnia i dlatego głupoty i spiski się tworzą w "mózgu".

[Gik]

Nie każdy zaszczepiony na jakąkolwiek chorobę zakaźną zdobywa odporność. Nie każdy może zostać zaszczepiony. Więc indywidualna odporność to ledwo ćwierć sukcesu. Ważne, żeby w społeczeństwie było jak najmniej roznosicieli - inaczej nie ma szans na eradykację. [/b]

 

Bingo, przecież każde badanie wykazało, że zaszczepieni nadal roznoszą wirusa.

 

Ale powinieneś wiedzieć, że ludzie będą chorować, no nie da się wyszczepić ze skutecznością 100%.

Chodzi o to, żeby było mniej hospitalizacji. To już był by sukces.

 

Ale na takie efekty poczekamy do kolejnego sezonu grypowego. Będzie coś więcej widać.

Niestety do tego czasu kadra lekarska za pewne zatrzyma covidowe dodatki na stałe i już nie będzie musiała reperować prywatnych budżetów i budżetów placówek. Co na pewno oczywiście nie oficjalnie przełoży się na wyniki zachorowań.

 

Wnioskując krótko prawda znów będzie gdzie obok. Niestety.

 

A swoje fanaberie zostaw na czas kiedy będziesz miał lepsze informacje, póki co czekajmy.

[Bertha]

@kaizen

Nawet jeśli to napiszesz dużymi litrami czy literami, to i tak znaczna część społeczeństwa której wydaje się że używa języka polskiego, nie ogarnie tego rozumem. Przepraszam jeśli ostatnie słowo kogoś obraża.

[woan]

Na jakiej podstawie twierdzisz że "szczepionka nie chroni" i przed czym nie chroni?

 

Nie paszporty a certyfikaty.

 

Sami twierdzicie,że się szczepicie i boicie się tych ,,opornych" nie zaszczepionych więc twierdzę,że nie chroni. Jeżeli chroni i się szczepisz dlatego aby być ,,zdrowym" to wątek można zamykać i wracać do życia jakie było.

Certyfikat kojarzy mi się z rzeczą..... mam dużo certyfikatów na dany asortyment, który spełnia wymagania dotyczące.....bla bla bla.....

Certyfikat = Człowiek = rzecz

[Kaizen]

Bierzesz szczepionkę i nie wiesz co bierzesz i co będzie potem

 

Nie mniej wiem o skutkach szczepionki niż o skutkach covida.

 

Gdyby prawie wszyscy się zaszczepili - wirus zniknąłby z otoczenia i jakbym nie miał odporności, to miałbym szansę nie zachorować niezależnie od tego czy się zaszczepię, czy nie.

 

 

Gdyby znaczna część się nie zaszczepiła - to będąc niezaszczepionym zachorowanie byłoby nie kwestią "czy" a kiedy. A wtedy mam bardziej prawdopodobne skutki i główne, i uboczne niż zaszczepienia te znane. I tak samo wielką niewiadomą co do skutków, o których jeszcze nie wiemy.

 

Nie szczepiąc się zabezpieczasz się przed nieznanymi skutkami szczepionki - ale ryzykujesz też nieznane skutki przechorowania.

Szczepiąc się masz określone, znikome ryzyka (albo bardzo mała prawdopodobne, albo mało dokuczliwe) znanych skutków szczepionki (u mnie jak dotąd obolałe ramię, jakbym miał siniaka), a zabezpieczasz się przed bardzo prawdopodobnymi, poważnymi problemami związanymi z zachorowaniem.

 

Dla mnie rachunek prosty - co nieznane nie jest przewagą przechorowania covida nad szczepionką. To co znane - zdecydowanie przemawia na korzyść szczepionki.

Edytowane 28 Maja 2021 przez Kaizen

[d7d]

44-letnia prezenterka BBC umiera po szczepionce AstraZeneca.

 

https://www.standard.co.uk/news/uk/bbc-radio-presenter-lisa-shaw-dies-family-astrazeneca-vaccine-b937638.html

 

Wszelakie metody przymuszające do szczepienia w szczególności osób z poza podwyższona ryzyka ciężkiego przebiegu Covid-19 powinny być karane, a są niestety promowane.

 

Dla "znających język angielski"

An interim fact-of-death certificate lists the vaccine as one of the possible factors being considered.

 

The Medicines and Healthcare Products Regulatory Agency (MHRA) said vaccine benefits exceed risks for most people.

 

The BBC has seen the interim fact-of-death certificate issued by Newcastle's senior coroner Karen Dilks.

 

It confirms an investigation into Ms Shaw's death will be held and lists a "complication of AstraZeneca Covid-19 virus vaccination" as a consideration.

 

The document does not determine a cause of death - that will not be issued until the investigation has been completed.

https://www.bbc.com/news/uk-england-tyne-57267169

[Gik]

Wiecie co jest najśmieszniejsze?

 

Każdy tu budował lub remontował dom. A co to ma wspólnego z covid i pandemią?

 

Rzetelność.

 

Ufaliście wszystkim swoim wykonawcom i fachowcom których zatrudnialiście? Każdy z nich wykonał dobrze swoją robotę?

Tak? Najwyraźniej, bo wszystkim "dokturom" i "redakturom" też ufacie bez granicznie we wszystko co napiszą. Koncernom i miliarderom inwestującym w szczepionki również.

W sumie... o takiego obywatela nam chodziło! Tak trzymać! Zwalczać opornych. A jak się nie da, to interpunkcją ich.

[d7d]

Sami twierdzicie,że się szczepicie i boicie się tych ,,opornych" nie zaszczepionych więc twierdzę,że nie chroni. Jeżeli chroni i się szczepisz dlatego aby być ,,zdrowym" to wątek można zamykać i wracać do życia jakie było.

Certyfikat kojarzy mi się z rzeczą..... mam dużo certyfikatów na dany asortyment, który spełnia wymagania dotyczące.....bla bla bla.....

Certyfikat = Człowiek = rzecz

 

Jestem zaszczepiony (dwie dawki), mam wykonany test na przeciwciała anty-S i wynik pokazuje że szczepionka działa.

Nie mam NOPów.

Nie boję się "opornych".

Każdy ma prawo wyboru.

Certyfikat to jest dokument poświadczający a nie upoważniający i nie jest paszportem.

Ale potrzebny jest wysiłek umysłowy aby to zrozumieć.

I potrzebny jest niespiskowy pogląd na świat.

[Kaizen]

Nawet jeśli to napiszesz dużymi litrami czy literami, to i tak znaczna część społeczeństwa której wydaje się że używa języka polskiego, nie ogarnie tego rozumem.

 

Ja myślę, że to nie jest kwestia ogarniania. I tak naprawdę to nie piszę do tych kretów, tylko do innych czytających, żeby nie odnieśli wrażenia, że te bzdury przez milczenie mają choć cień wiarygodności.

 

A dlaczego to nie kwestia ogarniania? Bo to kwestia zarabiania.

 

Youtuber Leo Grasset, znany pod pseudonimem Dirtybiology był zaskoczony, że otrzymał propozycję od nieznanej firmy komunikacyjnej, oferującej mu znaczne pieniądze za "zniszczenie szczepionki Pfizer" w imieniu "klienta, który chce pozostać incognito" - podają dzienniki "Le Monde" oraz "Le Parisien".

 

Oprócz Grasseta, dwóch innych francuskich influencerów przyznało na Twitterze, że otrzymali propozycję podobnej współpracy.

 

PR-owa firma Fazze, która ma siedzibę w Wielkiej Brytanii, tak naprawdę jest powiązana z Rosją. Miała oferować pieniądze francuskim i niemieckim influencerom, którzy mieli przedstawiać fałszywe informacje dotyczące szczepionki Pfizer/BioNTech - donosi "The Guardian".

 

Influencerzy powinni więc przekonywać swoich widzów, że „mainstreamowe media przemilczają ten temat”, ale oni sami „zdecydowali się ujawnić te informacje swoim subskrybentom”. Mają również stawiać pytanie: „dlaczego niektóre rządy aktywnie kupują szczepionkę Pfizera, choć ta jest niebezpieczna dla zdrowia?”. Nie zabrakło również sugestii, by widzowie „dochodzili do wniosków samodzielnie”. Brzmi trochę jak polskie „wyłącz telewizor – włącz myślenie”, nieprawdaż?

[Gik]

Jestem zaszczepiony (dwie dawki), mam wykonany test na przeciwciała anty-S i wynik pokazuje że szczepionka działa.

Nie mam NOPów.

Nie boję się "opornych".

Każdy ma prawo wyboru.

Certyfikat to jest dokument poświadczający a nie upoważniający i nie jest paszportem.

Ale potrzebny jest wysiłek umysłowy aby to zrozumieć.

I potrzebny jest niespiskowy pogląd na świat.

 

To jest zabawne, bo znam wielu którzy się nie zaszczepili a zrobili test na przeciw ciała i mają bardzo wysoki ich poziom. A chorować też nie chorowali.

I założę się, że ja też taki mam. Odkąd zaczęła się pandemia nadal pracowałem wśród ludzi i wciąż choroby u mnie nie ma, ani moim otoczeniu.

 

Twój dowód kompletnie niczego nie dowodzi.

[woan]

Nie mniej wiem o skutkach szczepionki niż o skutkach covida.

 

Gdyby prawie wszyscy się zaszczepili - wirus zniknąłby z otoczenia i jakbym nie miał odporności, to miałbym szansę nie zachorować niezależnie od tego czy się zaszczepię, czy nie.

 

 

Gdyby znaczna część się nie zaszczepiła - to będąc niezaszczepionym zachorowanie byłoby nie kwestią "czy" a kiedy. A wtedy mam bardziej prawdopodobne skutki i główne, i uboczne niż zaszczepienia te znane. I tak samo wielką niewiadomą co do skutków, o których jeszcze nie wiemy.

 

Nie szczepiąc się zabezpieczasz się przed nieznanymi skutkami szczepionki - ale ryzykujesz też nieznane skutki przechorowania.

Nie szczepiąc się masz określone, znikome ryzyka (albo bardzo mała prawdopodobne, albo mało dokuczliwe) znanych skutków szczepionki (u mnie jak dotąd obolałe ramię, jakbym miał siniaka), a ryzykujesz bardzo prawdopodobne, poważne problemy związane zachorowaniem.

 

Dla mnie rachunek prosty - co nieznane nie jest przewagą przechorowania covida nad szczepionką. To co znane - zdecydowanie przemawia na korzyść szczepionki.

 

Wiesz tyle ile zjesz. Póki co moje i Twoje myśli są domysłami i każdy ma swoje zdanie. Ja akurat słyszę od ludzi,że ktoś tam zmarł po szczepieniu (i nie są to informację z yutuba tylko rozmowy twarzą w twarz).Nie jest to jakaś masa ludzi,powiedziałbym,że mini mini promil tak samo jak w przypadku śmierci bez szczepionki ale zawsze coś . Tych co znam to przeszli c19 jak zwykłe przeziębienie,albo jeszcze lepiej ,,bez objawowo" . Ja z żoną mamy kontakt z bardzo dużą liczbą nie znanych ludzi i żyjemy i mamy się dobrze. Ja mam katar jak co roku, dwa razy do roku mam gorączkę i leżę przez 3-7 dni i żyję tak od x lat. Nie panikuje i nie szukam chorób . Na cyrk szczepionkowy patrzę tak jak na pójście na pokaz garnków z gwiazdą wieczoru cezarym ....i wygraniem depilatora po zakupie garnka

[Kaizen]

Twoje myśli są domysłami i każdy ma swoje zdanie.

 

To nie są domysły. To wywód logiczny.

Jeżeli "a" to "b".

 

Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna.

Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"?

Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna.

W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...

- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?

 

Tych co znam to przeszli c19 jak zwykłe przeziębienie,albo jeszcze lepiej ,,bez objawowo" .

 

Boisz się, że szczepionka na starość spowoduje Alzheimera, marskość wątroby, autyzm u dziecka czy coś innego? A nie boisz się, że przechorowanie to spowoduje? Chociaż choroba, to dostarczenie nie tylko identycznych fragmentów rna, co są w szczepionce, ale kompletnego, zdolnego do zakażania wirusa?

 

Gdzie tu logika?

Edytowane 28 Maja 2021 przez Kaizen

[woan]

Jestem zaszczepiony (dwie dawki), mam wykonany test na przeciwciała anty-S i wynik pokazuje że szczepionka działa.

Nie mam NOPów.

Nie boję się "opornych".

Każdy ma prawo wyboru.

Certyfikat to jest dokument poświadczający a nie upoważniający i nie jest paszportem.

Ale potrzebny jest wysiłek umysłowy aby to zrozumieć.

I potrzebny jest niespiskowy pogląd na świat.

 

Dokładnie każdy ma prawo wyboru , każdy ma swoje zdanie i rozum . Kto lepiej wybrał to czas pokaże

[d7d]

To nie są domysły. To wywód logiczny.

Jeżeli "a" to "b".

 

Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna.

Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"?

Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna.

W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...

- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?