KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami

[Bertha]

Kur....wa nie wiem co powiedzieć na to co napisałeś.Paweł ..........moja matka mogła żyć. Wszystko zepsułem .Dałem ją do domu w którym ja uśmiercili. W pewnym momencie zabrało jej oddech. 76 lat i piach.Ja jestem winien i to może ten pier......ny covid ja zniszczył.

 

Będziesz z tym żył, taki los.

Oddać kogoś, nawet teściową do ... , to trzeba być w wielkiej desperacji lub mocno niedoinformowanym. Nie będę się pastwił nad tobą.

Moja piękniejsza połowa bywała w takich przybytkach służbowo (wniosek - NIGDY NIKOGO!!!), ja bywałem przy okazjach "okołobudowlanych" i powiedziałem żonie co widziałem . Wniosek :no:

Sześć lat "prowadziliśmy dps" na jedną osobę i nikt mi nie wmówi, że kilka osób personelu na 30 pensjonariuszy jest w stanie zapewnić opiekę. Pomijam milczeniem karmienie (czas), zmiany pozycji (odleżyny) czy higienę oraz ilość pampersów na dobę. W spokojnych czasach szacowałem (po znanych mi przypadkach ), że średni czas pobytu w takim domu to około 6 miesięcy, my utrzymaliśmy seniorkę do 95 wiosny. Cóż, każdy kiedyś zgaśnie, czysta biologia...

Spoko, darowizny były wcześniej więc na spadek nie czekaliśmy.

Edytowane 7 Sierpnia 2020 przez Bertha
Spoko...

[cactus]

Pisząc brutalnie:, czasem nie ma wyjścia - jedna starsza lub niepełnosprawna osoba może zepsuć życie kilku innym w sile wieku. I to latami. Zmusić to porzucenia pracy, ograniczyć rozwoj dzieci takich rodzicow opiekujących się ciągle dziadkami.

Nie każdy jest gotów na takie poświęcenie.

Podziwiam rodziców dzieci niesamodzielnych: niepołnosprawność umysłowa, porażenia mózgowe itp, decydujących się poświecić całkowicie swoje życie dla takiego dziecka które jest i całe życie będzie prawie że "rośliną":( Czasami przez taką opiękę cierpi cała rodzina: inne zdrowe dzieci które są po prostu kompletnie zaniedbane. Życie to sztuka wyborów.

Edytowane 7 Sierpnia 2020 przez cactus

[kulibob]

Tyle że jest COVID i dlatego teraz myślący ludzie nie powinni prowokować losu i rozprzestrzeniać panedemi dzisaj kolejny rekord 800 i będzie coraz lepiej dopuki sie nie ogarniecie lub w końcu rząd nie ogarnie tego za Was. Im teraz bardziej macie to wdupie tym później będzie gorzej.

[2112wojtek]

... odwrót od wcześniejszych wypowiedzi ? ... ktoś z rodziny zachorował na cowid-19 ?

Z reguły niezachwiane poglądy zmieniają się radykalnie wraz z nowymi i nieoczekiwanymi okolicznościami

Adresat ma Cię chyba jednak w killfile a nawet jak po cichu obserwuje, to mu plonk nie schodzi z ust.

 

PS Ostatnio coś Ci się pałęta pod nogami . Nie zauważyłeś, czy czekasz?

Osobiście liczę, że to przydepniesz.

Jakby powiedział Wergiliusz :Timeo fatuis et dona ferentes

[kulibob]

Rozumiem, że taka forma życia Ci odpowiada, szanuje to - nawet nie próbuję Cię przekonywać do zmiany podejścia, chociaż mam diametralnie inne podejście. Sam jestem częścią tej jak to określiłeś "debiljady" - chodzę do knajp, na gokarty, kajaki - z tą różnicą że w maseczce. Szczepionka będzie za rok, może dwa - mam tyle czekać, żeby zabrać żonę na kolację ?

Tak jak napisał foto, na wykresach widać to co chce twórca wykresu Ci przekazać. Ty widzisz armagedon, ja widzę nadal kilkanaście zgonów dziennie. Miłego dnia!

 

Tak zrób sam tą kolacje . Ja nie widzę armagedonu widzę ze Wy go budujecie tyle że wy nawet nie jesteście na niego gotowi.

[kulibob]

To prawda - ale zważ na to, że jeśli część ludzi siądzie "jeden na drugim" to na pozostałej części stadionu jest mniejsze zagęszczenie.

I takie miejsca wybieram, choć nie są one może moimi ulubionymi do obserwowania zawodów.

 

dobrze że wybierasz ale siedzi taki jeden na drugim i kiedyś taki nakicha Ci w twarz w sklepie . Nie myślisz globalnie o problemie

[fotohobby]

dobrze że wybierasz ale siedzi taki jeden na drugim i kiedyś taki nakicha Ci w twarz w sklepie . Nie myślisz globalnie o problemie

 

No to co - do sklepu też mam nie chodzić ?

Prędzej, czy później większość z nas tego koronawirusa przejdzie i w olbrzymiej większośći tak, jak górnicy w pobliskich kopalniach - chrząkał, kaszlał, ale pod ziemię zjeżdżał. JAkby nie obowiązkowe testy i kwarantanna, to większość by nawet L4 nie brała...

W tej chwili na kopalniech mają już odporność stadną..

W szczepionkę nie do końca wierzę - pewnie będzie miała 60-70% skutecznośći, jak ta na grypę.

Poza tym:

https://www.politykazdrowotna.com/62459,astrazeneca-zwolniona-z-odpowiedzialnosci-za-dzialanie-szczepionki-covid-19

 

AstraZeneca otrzymała ochronę przed przyszłymi roszczeniami z tytułu odpowiedzialności za potencjalne niepożądane działanie szczepionki COVID-19, w większości krajów, z którymi producent zawarł umowy na dostawy wyczekiwanego remedium na pandemię - informuje agencja Reutera.

 

- To wyjątkowa sytuacja, w której jako firma po prostu nie możemy ryzykować, jeśli za ... cztery lata szczepionka wykaże skutki uboczne - powiedział agencji Reutera Ruud Dobber, członek zarządu AstraZeneca. - W zawartych przez nas umowach prosimy o zwolnienie z odpowiedzialności kontraktowej - mówił

 

Nie jestem antyszczepionkowcem, ale trochę to daje do myślenia, prawda...

No, ale Ty możesz być doświadczalną świnką morską w imię nauki

Edytowane 7 Sierpnia 2020 przez fotohobby

[Kaizen]

No to co - do sklepu też mam nie chodzić ?

 

Zmień sklep.

 

W tej chwili na kopalniech mają już odporność stadną..

W szczepionkę nie do końca wierzę - pewnie będzie miała 60-70% skutecznośći, jak ta na grypę.

 

Zarówno ze szczepionką, jak i z odpornością po przechorowaniu jest problem wg badań dostępnych w necie. Nie każdy i nie na długo zachowuje przeciwciała. Więc przed podjęciem decyzji fajnie byłoby mieć wyniki badań, jaki % nabywa odporność i na jak długo.

 

Nie jestem antyszczepionkowcem, ale trochę to daje do myślenia, prawda...

 

Zdziwiłbym się, jakby nawet po aferze z Talidomidem firma farmaceutyczna się nie zabezpieczała. Bo jak przetestować, że np. Szczepionka podana w trzecim tygodniu ciąży nie wywoła u dziecka autyzmu? Za wiele lat może być trudne wykazanie związku przyczynowo-skutkowego.

Edytowane 7 Sierpnia 2020 przez Kaizen

[fotohobby]

 

Zdziwiłbym się, jakby nawet po aferze z Talidomidem firma farmaceutyczna się nie zabezpieczała.

 

Zabezpieczają sie - u ubezpieczyciela.

Choćby przed takimi przypadkami:

https://www.rynekaptek.pl/prawo/odszkodowanie-za-efekty-uboczne-leku-jest-pozew,8625.html

https://obau.pl/8-miliardow-dolarow-odszkodowania-dla-mezczyzny-ktoremu-urosly-piersi/

https://www.medexpress.pl/start/w-kolejce-po-odszkodowanie-za-skutki-uboczne-antykoncepcji/62726/

 

Inne zabezpieczenie, to ChPL z wyszczególnionymi możliwymi działaniami niepożądanymi, wraz z częstością ich występowania

Oficjalne wykluczenie z odpowiedzialności dotyka tylko szybko wprowadzanych leków/szczepionek i jest raczej nieczęstym zjawiskiem - stąd ten artykuł

 

W Stanach Zjednoczonych prawo uznaje możliwość wyłączenia roszczeń deliktowych odnośnie do produktów leczniczych, które wspomagają kontrolowanie kryzysów zdrowia publicznego.

https://marketinvest.pl/astrazeneca-zostala-zwolniona-z-odpowiedzialnosci-za-dzialanie-szczepionki/

Edytowane 7 Sierpnia 2020 przez fotohobby

[kulibob]

No to co - do sklepu też mam nie chodzić ?

Prędzej, czy później większość z nas tego koronawirusa przejdzie i w olbrzymiej większośći tak, jak górnicy w pobliskich kopalniach - chrząkał, kaszlał, ale pod ziemię zjeżdżał. JAkby nie obowiązkowe testy i kwarantanna, to większość by nawet L4 nie brała...

W tej chwili na kopalniech mają już odporność stadną..

W szczepionkę nie do końca wierzę - pewnie będzie miała 60-70% skutecznośći, jak ta na grypę.

Poza tym:

https://www.politykazdrowotna.com/62459,astrazeneca-zwolniona-z-odpowiedzialnosci-za-dzialanie-szczepionki-covid-19

 

 

 

Nie jestem antyszczepionkowcem, ale trochę to daje do myślenia, prawda...

No, ale Ty możesz być doświadczalną świnką morską w imię nauki

 

Wystarczy iśc do sklepu raz na jeden dwa tygodnie do sklepu i mieć maskę na ryju ale taki mamy klimat(debiljada)

Nie chodzili na L4 to syfa rozsiewali ale takie społeczeństwo kedyciarze za 2 zł (debiljada)

JE nei jestem tak sceptyczny do szczepionki ale nawet 60% we krwi i kn95 na ryju daje jako takie bezpieczeństwo. Pozatym 60% we krwi znacząco zachamuje rozprzestrzenianie.

Lepiej zachorować później większa szansa że będzie jakiś lek

Jeśli nie zachorujesz przez długi czas a debiljada nabędzie odporność stadną to jestem bezpieczny

[fotohobby]

Czyli pierwszy pobiegniesz się zaszczepić ?

[kulibob]

Czyli pierwszy pobiegniesz się zaszczepić ?

 

Prawdopodobnie pierwsze będą staruchy i ludzie w grupie ryzyka. Ale tak wolałbym być szczepiony w początkowej parti plebsu szczepionego. Zakładam że szczepionka będzie darmowa lub za grosze.

[fotohobby]

A jak trzeba będzie zapłacić np 100zł ?

No i wiesz, Polska nie Szwecja, moze nie płacić za działania niepożądzae, takie jak narkolepsja po szczepionce przeciwko świnskiej grypie...

A producent umyje ręce...

[kulibob]

A jak trzeba będzie zapłacić np 100zł ?

No i wiesz, Polska nie Szwecja, moze nie płacić na działania niepożądzae, takie jak narkolepsja po szczepionce przeciwko świnskiej grypie...

A producent umyje ręce...

 

Lepsza narkolepsja iż zjebane płuca a na serio ryzykujesz biorąc tabletkę na sraczkę.

100zł szkoda ale przeżyje

[fotohobby]

Narkolepsja była ostatnio, teraz nie wiadomo

[kulibob]

Narkolepsja była ostatnio, teraz nie wiadomo

 

Sorry ale pierdzielisz.

 

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,26190511,wirusolog-jesli-ludzie-nie-beda-siedzieli-w-chalupach-na-czterech.html

 

Syf się szerzy bo mamy debiljade i każdy taki jak Ty ma na to wpływ niestety negatywny

[Chef Paul]

Z reguły niezachwiane poglądy zmieniają się radykalnie wraz z nowymi i nieoczekiwanymi okolicznościami

Adresat ma Cię chyba jednak w killfile a nawet jak po cichu obserwuje, to mu plonk nie schodzi z ust.

 

PS Ostatnio coś Ci się pałęta pod nogami . Nie zauważyłeś, czy czekasz?

Osobiście liczę, że to przydepniesz.

Jakby powiedział Wergiliusz :Timeo fatuis et dona ferentes

Najpierw wg "fizyka akedemickiego", pandemia była "depopulacją", następnie ("gdy pogłębił swą wiedzę"), stała się spiskiem ubezwłalniającym obywateli na wszystkich kontynentach dla przejęcia władzy przez podziemny "rząd światowy", obecnie "myje łapy" (i być może nakłada "namordnik" gdy wychodzi ze swej luksusowej rezydencji, za 50 tys. pln) ... ciekawym co napisze o szczepionkach z "chip'em")

 

ps - "czekam na więcej"

[Bertha]

Gdyby tak zwana telewizja publiczna pełniła swoja rolę czyli misję publiczna, to zamiast reklam oraz Zenka (degustibus non discutandum) kilka razy dziennie pokazałaby film z tekstem który wstawił Chef Paul:

....

RESPIRATOR-NIE jest to maska tlenowa nakładana na usta, gdy pacjent wygodnie leży i czyta czasopisma. Wentylacja dla Covid-19 to bolesna intubacja, która schodzi do gardła i pozostaje tam, dopóki nie przeżyjesz lub nie umrzesz.

 

Odbywa się to w znieczuleniu przez 2–3 tygodnie bez ruchu, z rurką wkładaną od ust do tchawicy i pozwala oddychać w rytm pracy płuc.

Pacjent nie może mówić, jeść, ani robić niczego w naturalny sposób - maszyna utrzymuje cię przy życiu.

 

Dyskomfort i odczuwany przez nich ból sprawiają, że lekarze muszą podawać pacjentom środki uspokajające i przeciwbólowe, aby zapewnić tolerancję rurki tak długo, muszą pozostawać pod sztuczną wentylacją, a nierzadko wprowadza się ich w śpiączkę farmakologiczną.

 

Po 20 dniach od tego zabiegu młody pacjent traci 40% masy mięśniowej i, o ile mu się nie założy tracheostomii (jeszcze jedna rurka wprowadzana przez nacięcie na szyi), może doznać urazu jamy ustnej lub strun głosowych, a także możliwych powikłań ze strony układu oddychania i krążenia.

 

Dodajmy jeszcze dla porządku kolejną rurkę do żołądka, przez nos lub skórę, aby doprowadzić płynny pokarm, lepką torbę wokół tyłka, aby zebrać biegunkę, cewnik do zbierania moczu, rurkę do płynów i leków, cewnik do tętnicy do monitorowania ciśnienia krwi, które jest całkowicie zależne od precyzyjnie obliczonych dawek podanych leków.

 

No i te zespoły pielęgniarek które muszą zmieniać pozycję kończyn co dwie godziny i kłaść cię na macie z lodowatym płynem, aby pomóc obniżyć temperaturę ciała.

Ktoś chce to wszystko wypróbować? Zostań w domu,noś maskę gdy wychodzisz z domu! Bądź bezpieczny i odpowiedzialny!

 

Warto wspomnieć, że pacjent słyszy wszystko, co się wokół niego mówi, więc jeśli personel mówi o śmierci, pacjent wpada w panikę. Jeśli środki uspokajające zostaną zmniejszone, pacjent wpada w panikę ponieważ nie może oddychać, mówić ani,poruszać się. Kiedy zaczynają obniżać dawki leków przeciwbólowych, pacjent niemo krzyczy w swojej głowie, ale nie może wydać żadnego dźwięku. Kiedy wyjmą już te rurki do oddychania, dalej nie jest przyjemnie. Jest wciąż duszno i boli gardło i trzeba się uczyć jeść od początku.

 

Twoje dziecko, małżonek,partner,rodzic cierpi na samotność w szpitalu...Ofiary nie ograniczają się wyłącznie do obcych. Kiedy zdecydujesz tłoczyć się bez maski przy wejściach do nowo otwieranych sklepów w celu dokonania jakiegoś nieistotnego zakupu lub uczestniczyć w innym zgromadzeniu ludzi, zadaj sobie pytanie, czy warto do końca życia żyć ze świadomością,że Twoje dziecko,partner,mąż,matka czy ojciec cierpiał a może i zmarł samotnie w szpitalu.

Nie bądź ku*** egoistą!

 

Wszystkim „uczonym” przypominam,że pandemia to nie jest kwestia „wiary” tylko faktów.Zaklinanie rzeczywistości nic nie zmieni.

 

Konsultacja medyczna

Dr Anestezjolog

Marcin Rawicz

 

A na razie, ile ktoś ogląda, to

 

 

I jeszcze do 75. roku życia musimy opłacać abonament.

 

[kulibob]

 

I jeszcze do 75. roku życia musimy opłacać abonament.

 

[/color]

 

mam wywalone na to

[adam_mk]

Z reguły niezachwiane poglądy zmieniają się radykalnie wraz z nowymi i nieoczekiwanymi okolicznościami

Adresat ma Cię chyba jednak w killfile a nawet jak po cichu obserwuje, to mu plonk nie schodzi z ust.

 

PS Ostatnio coś Ci się pałęta pod nogami . Nie zauważyłeś, czy czekasz?

Osobiście liczę, że to przydepniesz.

Jakby powiedział Wergiliusz :Timeo fatuis et dona ferentes

 

Patelnia rdzewieje na śmietniku od dawna.

Nie interesuje mnie o czym brzęczy i to dobrze mi robi.

Jak to dobrze, że tu jest taka opcja!

 

Adam M.