Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami


d7d

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 17,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • kulibob

    2233

  • d7d

    1885

  • fotohobby

    1552

  • Kaizen

    980

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

O jakiej ostrożności piszecie.... 95% ludzi zakłada maseczke nie dla ochrony ale tylko dlatego że musi. Zobaczcie przed sklepem... ludzie wyjmują jednorazową zmiętą maseczkę z kieszeni, która wyglada na używaną po raz tysięczny. Na początku ludzie je jeszcze wygrzewali w piekarnikach, prali co drugi dzien jesli ktoś miał szyte.... teraz już nikt tego nie robi. Maż daje maseczce żonie, żona mężowi, córka bratu itd. Niestety ale 95% społeczenstwa w ogole sie wirusa nie boi. Na śląsku gdzie mieszkam jest jeszcze gorzej bo tysiące górników przeszły wirusa nawet tego nie zauważając, nieliczni członkowie ich rodzin mieli łagodne ubjawy. Poszła fama że to ściema... jak teraz takich przekonasz że to straszna i groźna choroba ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na śląsku gdzie mieszkam jest jeszcze gorzej bo tysiące górników przeszły wirusa nawet tego nie zauważając, nieliczni członkowie ich rodzin mieli łagodne ubjawy. Poszła fama że to ściema... jak teraz takich przekonasz że to straszna i groźna choroba ?

 

Sam sobie zaprzeczasz. Skoro tysiące ludzi przeszły chorobę nawet jej nie zauważając, to nie jest ona straszna i groźna. Albo inaczej - jest groźna, ale tylko dla nielicznych.

Prof. Simon, który w mediach wypowiada się o niebezpieczeństwie wirusa, apeluje do seniorów, żeby siedzieli w domach, nie jeżdzili na wakacje, nie chodzili do sklepów - sam będą seniorem (68 lat) wyjechał na wakacje do Kołobrzegu (nie wierzę, że cały czas spędził siedząc zamknięty w zdezynfekowanym pokoju holetowym). Sam więc chyba nie wierzy w to co mówi o tym wirusie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na śląsku gdzie mieszkam jest jeszcze gorzej bo tysiące górników przeszły wirusa nawet tego nie zauważając, nieliczni członkowie ich rodzin mieli łagodne ubjawy. Poszła fama że to ściema... jak teraz takich przekonasz że to straszna i groźna choroba ?

 

Może czas przestać świrować? Dopuszczasz do siebie ewentualność, że skoro tyle osób przeszło to w miarę bezbolesnie (sam przytaczasz przykłady), to może "nie taki diabeł straszny jak go malują" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może czas przestać świrować? Dopuszczasz do siebie ewentualność, że skoro tyle osób przeszło to w miarę bezbolesnie (sam przytaczasz przykłady), to może "nie taki diabeł straszny jak go malują" ?

 

Nie daje to gwarancji że akurat Ty przejdziesz to bezboleśnie. A maseczki ani nie generuj duużych kosztów ani niedogodności. Chirurgiczne i kN95 za grosze kupisz.

 

Teraz dziecku kupiłem 100 chirurgicznych za 35 zł.

Kiedyś od żółtych zamówiłem to miały wadliwe druciki zaraz reklamowałem pełny zwrot kasy. A w maseczkach podmieniłem druty i zasylikonowałem otwory 100maseczek wyszło za 3zł.

 

Mnie naprawdę wkur... ludzie co noszą źle maseczki podnochalniki i podryjniki .

Szkoda że wy przypadku gdy chwyce syfa nie będę znał tego co mnie zakaził aby wyciągnąć od takego odszkodowanie.

 

Tak z innej beczki czy jeśli jest ognisko w jakimś zakładzie to pracownik może ścigać pracodawcę o niezapewnienie bezpieczeństwa w miejscu pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daje to gwarancji że akurat Ty przejdziesz to bezboleśnie. A maseczki ani nie generuj duużych kosztów ani niedogodności. Chirurgiczne i kN95 za grosze kupisz.

 

 

Tak samo jak KAŻDEJ innej choroby. Zawsze jest ryzyko, że akurat tym razem zabije cię przeziebienie. Albo przejeżdżający samochód. Albo się we własnej łazience zabijesz (co przecież wcale rzadkością nie jest).

 

Chcesz przejść przez życie nie żyjąc - twoja sprawa i decyzja. Ale nie narzucaj tego innym bez sensownych podstaw ku temu.

 

A co do maseczek - noszę bo muszę, ale w nich mi się naprawdę źle oddycha. Więc dla mnie to jest duża niedogodność. A tym bardziej nie wyobrażam sobie bez powodu zmuszać do jej noszenia moje dziecko za rok, gdy będzie miała 4 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daje to gwarancji że akurat Ty przejdziesz to bezboleśnie. A maseczki ani nie generuj duużych kosztów ani niedogodności. Chirurgiczne i kN95 za grosze kupisz.

 

Tak jak każdej innej choroby - jak napisał przedmówca. Ja ze swojej strony nie obawiam się - z tego co widzę po otoczeniu, to (pomijając osoby starsze) najbardziej boją się ci, co siebie nie dbają, jedzą byle jak, byle co....taki standard - nadwaga, nadciśnienie, cukrzyca....

Ja od dawna zdrowo się odżywiam, mam bardzo dobrą odporność, więc uważam, że nie ma się czego bać...

 

Maseczka to dla mnie sporo utrudnienie, bo od zawsze noszę okulary....a podejrzewam, że o szkodliwości noszenia maseczek, to też będzie można za jakiś czas poczytać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najwięcej o środkach zapobiegawczych dyskutują teoretycy innych dziedzin nauki, z umiarkowana wiedzą medyczną.

Powtarzam się.

Wszystkim którym maseczka na obliczu nie pasi (gramatycznie - nie pasuje ), dedykuję post #864 , cytuję w całości bo warto.

 

Dopiero co był tu opis dobrodziejstwa użycia respiratora. Cytuję co wstawił Chef Paul:

RESPIRATOR-NIE jest to maska tlenowa nakładana na usta, gdy pacjent wygodnie leży i czyta czasopisma. Wentylacja dla Covid-19 to bolesna intubacja, która schodzi do gardła i pozostaje tam, dopóki nie przeżyjesz lub nie umrzesz.

 

Odbywa się to w znieczuleniu przez 2–3 tygodnie bez ruchu, z rurką wkładaną od ust do tchawicy i pozwala oddychać w rytm pracy płuc.

Pacjent nie może mówić, jeść, ani robić niczego w naturalny sposób - maszyna utrzymuje cię przy życiu.

 

Dyskomfort i odczuwany przez nich ból sprawiają, że lekarze muszą podawać pacjentom środki uspokajające i przeciwbólowe, aby zapewnić tolerancję rurki tak długo, muszą pozostawać pod sztuczną wentylacją, a nierzadko wprowadza się ich w śpiączkę farmakologiczną.

 

Po 20 dniach od tego zabiegu młody pacjent traci 40% masy mięśniowej i, o ile mu się nie założy tracheostomii (jeszcze jedna rurka wprowadzana przez nacięcie na szyi), może doznać urazu jamy ustnej lub strun głosowych, a także możliwych powikłań ze strony układu oddychania i krążenia.

 

Dodajmy jeszcze dla porządku kolejną rurkę do żołądka, przez nos lub skórę, aby doprowadzić płynny pokarm, lepką torbę wokół tyłka, aby zebrać biegunkę, cewnik do zbierania moczu, rurkę do płynów i leków, cewnik do tętnicy do monitorowania ciśnienia krwi, które jest całkowicie zależne od precyzyjnie obliczonych dawek podanych leków.

 

No i te zespoły pielęgniarek które muszą zmieniać pozycję kończyn co dwie godziny i kłaść cię na macie z lodowatym płynem, aby pomóc obniżyć temperaturę ciała.

Ktoś chce to wszystko wypróbować? Zostań w domu,noś maskę gdy wychodzisz z domu! Bądź bezpieczny i odpowiedzialny!

 

Warto wspomnieć, że pacjent słyszy wszystko, co się wokół niego mówi, więc jeśli personel mówi o śmierci, pacjent wpada w panikę. Jeśli środki uspokajające zostaną zmniejszone, pacjent wpada w panikę ponieważ nie może oddychać, mówić ani,poruszać się. Kiedy zaczynają obniżać dawki leków przeciwbólowych, pacjent niemo krzyczy w swojej głowie, ale nie może wydać żadnego dźwięku. Kiedy wyjmą już te rurki do oddychania, dalej nie jest przyjemnie. Jest wciąż duszno i boli gardło i trzeba się uczyć jeść od początku.

 

Twoje dziecko, małżonek,partner,rodzic cierpi na samotność w szpitalu...Ofiary nie ograniczają się wyłącznie do obcych. Kiedy zdecydujesz tłoczyć się bez maski przy wejściach do nowo otwieranych sklepów w celu dokonania jakiegoś nieistotnego zakupu lub uczestniczyć w innym zgromadzeniu ludzi, zadaj sobie pytanie, czy warto do końca życia żyć ze świadomością,że Twoje dziecko,partner,mąż,matka czy ojciec cierpiał a może i zmarł samotnie w szpitalu.

Nie bądź ku*** egoistą!

 

Wszystkim „uczonym” przypominam,że pandemia to nie jest kwestia „wiary” tylko faktów.Zaklinanie rzeczywistości nic nie zmieni.

 

Konsultacja medyczna

Dr Anestezjolog

Marcin Rawicz

 

Kuniec cytata.

Chciałbyś dostąpic tej łaski jak jeden z tych sześćdziesięciu? Chyba nigdy nie miałeś żadnych rurek podpiętych do krtani, anusa, cewki moczowej lub żył. Napisałem w kolejności od najmniej przyjemnego, oczywiście o ile można tu mówić o "przyjemności".

 

Zaprawdę powiadam: Nie wiesz o czym piszesz. Jeśli nie poważasz medyków, to w razie łaski choroby nie zawracaj im gitary swoimi wyimaginowanymi przypadłościami. Lecz się sam. Najlepiej klepanym słowem i biciem głową o ziemię i dymem.

 

Najlepiej nieistnienie Covida niechaj potwierdzą dyskutanci osobistym zgłoszeniem na ochotnika do szpitali zakaźnych zwanych teraz jednoimiennymi i miesięczną pracą bez środków ochrony indywidualnej czyli bez maseczek, bez kombinezonów, bez płynów dezynfekcyjnych.

Jesteś pewien swego? To pokaż to! Daj świadectwo, jak to niektórzy mawiają.

Czekamy na video, z dźwiękiem!!! Z charczeniem i kaszlem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bertha, samochodem nue jeździsz? Bo wypadek też się może tak dla kogoś skończyć- jak nie gorzej. Prawdopodobieństwo jest istotne przecież - ile osób rocznie jest poszkodowanych w wypadkach samochodowych?

 

W sezonie grypowym każdym mamy się zamykać w domach? Bo przecież nie tylko ten jeden wirus u nielicznych może powodować duże powikłania.

 

Chodzi o to, że ten koronawirus nie jest tak straszny i śmiertelny, jak to na fali paniki jest wyolbrzymiane.

 

A lelarzy faktycznie w wielu przypadkach nie szanuję - tych, z którymi mialam "przyjemność" mieć do czynienia. I było ich niestety chyba wiecej niż tych, którzy na szacunek swoimi czynami zasługują:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wypadek na pasach i w samochodzi masz wpływ moż nie całkowity ale masz. Na COVIda też trzymajac dystans myjąc/dezynfekując łapy oraz nosząc poprawnie maseczke.

Tak jak kiedyś wprowadzono nakaz zapinania pasów a są debile którym przeszkadzają to tak samo jest z maseczkami.

 

Bawi mnie porównywanie covida do grypy ryzyko poważniejszych konsekwencji jest dużo większe niż przy grypie.

 

Też mam okulary i nie widzę problemu kwestia odpowiedniego docisku od góry. Mam nadzieję że to się rozkręci klęknie gospodarka i wtedy będę mógł śmiać się w twarz tym nieodpowiedzialnym co do tego doprowadzili i bieda im zajrzała w talerz bo nie chiało się ubrać maseczki.

Każdy z was a wpływ na gospodarke im więcej chorych tym bardzej dostaniecie pokieszenia ale tego też nie wiedzicie.

 

A co do małych bachorów powinien być zakaz wprowadzania do sklepu jak nie mają maseczki.

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wypadek na pasach i w samochodzi masz wpływ moż nie całkowity ale masz. Na COVIda też trzymajac dystans myjąc/dezynfekując łapy oraz nosząc poprawnie maseczke.

Tak jak kiedyś wprowadzono nakaz zapinania pasów a są debile którym przeszkadzają to tak samo jest z maseczkami.

 

Faktycznie, te wszystkie osoby poszkodowane w wypadkach samochodowych (w tym bardzo poważnie - sparaliżowane, czy zabite), chociaż zrobiły wszystko właściwie (trzymały się przepisów), ale ktoś inny spowodował wypadek - to mogły tego uniknąć. W końcu po co wychodziły z domu? Mogły siedzieć na 4 literach całe życie, to by im nic się nie stało…

 

Natomiast pasy ratują życie (w większości przypadków). Zasłanianie twarzy kawałkami materiału nie za bardzo (a często też może szkodzić).

 

 

Bawi mnie porównywanie covida do grypy ryzyko poważniejszych konsekwencji jest dużo większe niż przy grypie.

 

Wnioskujesz po czym? Po tych setkach tysięcy robionych na siłę testów (już pomijając ich dokładność)? To jak masz to porównać? Grypa nigdy nie była tak testowana (nigdy na siłę nie robiono z niej głównego winowajcy), więc nie masz porównania.

 

Natomiast wyżej wspomniany przykład górników ze Śląska faktycznie pokazuje, jak “groźny” jest ten wirus. Ilu górników przeszło tą “śmiertelnie niebezpieczną” chorobę w zasadzie bez problemów? Ilu członków ich rodzin, sąsiadów, znajomych?

I to są górnicy - grupa zawodowa ze wpisanymi w zawód chorobami płuc (pylica górników chociażby), które przecież są tak straszliwie “masakrowane” przez koronawirusa? Jak to tutaj nie tak dawno panicznie pisaliście...

 

Też mam okulary i nie widzę problemu kwestia odpowiedniego docisku od góry. Mam nadzieję że to się rozkręci klęknie gospodarka i wtedy będę mógł śmiać się w twarz tym nieodpowiedzialnym co do tego doprowadzili i bieda im zajrzała w talerz bo nie chiało się ubrać maseczki.

Każdy z was a wpływ na gospodarke im więcej chorych tym bardzej dostaniecie pokieszenia ale tego też nie wiedzicie.

 

I tu się różnimy - ja mam nadzieję, że ludzie przestaną panikować i zaczną myśleć. I może faktycznie będą częściej myć ręce i nie włazić na innych w przestrzeni publicznej. To by chociaż jakieś pozytywy tej “pandemii” były. Ale nie życzę nikomu - nawet takim “ludziom” jak Ty - problemów finansowych, bankructwa i biedy.

 

I zdajesz sobie sprawę, że Ty w dużej mierze żyjesz z oszustwa i żerowania na innych (a przynajmniej tym właśnie się wielokrotnie na forum chwaliłeś - poczynając od fałszywych L4, żeby budować dom), a to Ci się także może ukrócić, jak całemu społeczeństwu będzie się gorzej wiodło?

 

Ale - grunt, żeby innym było gorzej niż mnie, to będę szczęśliwy, prawda?

 

A co do małych bachorów powinien być zakaz wprowadzania do sklepu jak nie mają maseczki.

 

“Bachory” może Ty masz. Ja mam dziecko.

 

Natomiast taka chociażby samotna matka może swoje niemowlę zostawić samo w domu i pójść sobie do sklepu, jak będzie zakaz brania dzieci, czyż nie? Przecież jej nigdzie nie ucieknie... No gorzej jak ma te trzy lata i już może chodzić. Ale zawsze można przykuć do kaloryfera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bertha, samochodem nue jeździsz? Bo wypadek też się może tak dla kogoś skończyć- jak nie gorzej.

 

Na polskich drogach ginie dziennie średnio ok.10 osób, ale dużo więcej pozostaje kalekami lub warzywami do końca życia.

Na dzień dzisiejszy przy obecnej licznie zgonów/powikłań po Covidowych, dużo bardziej niebezpieczne dla zdrowego człowieka są drogi.

 

Tak jak kiedyś wprowadzono nakaz zapinania pasów a są debile którym przeszkadzają to tak samo jest z maseczkami.

 

Zapięcie pasów na 99,9% nie zaszkodzi, w odróżnieniu od zakładanie syfiastej maseczki.

Jeśli tego nie dostrzegasz to może mniej kategorycznie wypowiadaj się o innych, bo sam możesz być potraktowany jak "debil".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie zaczynają myśleć tylko rządzący mącą na całego nie tylko u nas a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę ale nie tą bezpośrednią ,popatrz na Amerykę spada na drugie miejsce i wygląda na to że będzie robić na Chińczyka niby proste ale skoro tyle broni i tyle miliardów na to łożą to będzie spokój ? no nie nie będzie . zacznie się podgryzanie malutkich a potem w całej krasie zobaczycie ,po co majk pompeło tyle szura po świecie ? tak sobie pogadać ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zapięcie pasów na 99,9% nie zaszkodzi, w odróżnieniu od zakładanie syfiastej maseczki.

Jeśli tego nie dostrzegasz to może mniej kategorycznie wypowiadaj się o innych, bo sam możesz być potraktowany jak "debil".

 

MAseczka nie prowadzi do chorób . Przy ząłożeniu że ktoś używawa tak jak powinien. Aje jak toś jedna i tą samą wkłada do gaci przez dwa tygodnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, te wszystkie osoby poszkodowane w wypadkach samochodowych (w tym bardzo poważnie - sparaliżowane, czy zabite), chociaż zrobiły wszystko właściwie (trzymały się przepisów), ale ktoś inny spowodował wypadek - to mogły tego uniknąć. W końcu po co wychodziły z domu? Mogły siedzieć na 4 literach całe życie, to by im nic się nie stało…

 

Natomiast pasy ratują życie (w większości przypadków). Zasłanianie twarzy kawałkami materiału nie za bardzo (a często też może szkodzić).

 

 

 

 

Wnioskujesz po czym? Po tych setkach tysięcy robionych na siłę testów (już pomijając ich dokładność)? To jak masz to porównać? Grypa nigdy nie była tak testowana (nigdy na siłę nie robiono z niej głównego winowajcy), więc nie masz porównania.

 

Natomiast wyżej wspomniany przykład górników ze Śląska faktycznie pokazuje, jak “groźny” jest ten wirus. Ilu górników przeszło tą “śmiertelnie niebezpieczną” chorobę w zasadzie bez problemów? Ilu członków ich rodzin, sąsiadów, znajomych?

I to są górnicy - grupa zawodowa ze wpisanymi w zawód chorobami płuc (pylica górników chociażby), które przecież są tak straszliwie “masakrowane” przez koronawirusa? Jak to tutaj nie tak dawno panicznie pisaliście...

 

 

 

I tu się różnimy - ja mam nadzieję, że ludzie przestaną panikować i zaczną myśleć. I może faktycznie będą częściej myć ręce i nie włazić na innych w przestrzeni publicznej. To by chociaż jakieś pozytywy tej “pandemii” były. Ale nie życzę nikomu - nawet takim “ludziom” jak Ty - problemów finansowych, bankructwa i biedy.

 

I zdajesz sobie sprawę, że Ty w dużej mierze żyjesz z oszustwa i żerowania na innych (a przynajmniej tym właśnie się wielokrotnie na forum chwaliłeś - poczynając od fałszywych L4, żeby budować dom), a to Ci się także może ukrócić, jak całemu społeczeństwu będzie się gorzej wiodło?

 

Ale - grunt, żeby innym było gorzej niż mnie, to będę szczęśliwy, prawda?

 

 

 

“Bachory” może Ty masz. Ja mam dziecko.

 

Natomiast taka chociażby samotna matka może swoje niemowlę zostawić samo w domu i pójść sobie do sklepu, jak będzie zakaz brania dzieci, czyż nie? Przecież jej nigdzie nie ucieknie... No gorzej jak ma te trzy lata i już może chodzić. Ale zawsze można przykuć do kaloryfera...

 

MAseczka też ratuje życie bo chory górnik nie napluje dziadkowi w twarz.

 

Wnioskuję po tym że jednak te trupy się zbierają może większość padała na choroby współistniejące ale COVID to przyspieszył . Zadażają się też zgony bez chorób współistniejących

 

Oczywiście że dostanę po dupie w razie kryzysu ale raczej przejdę to łagodniej. A kryzys może pogłębić większa liczba zachorowań nowe restrykcje ... Rouzumiesz to? Ato co robiłem jakie ma to znaczenie pozatym parcodawcy nie można okraść on codziennie cię okrada ty tylko bierzesz swoje.

Fakt staram sie optymlalizować co mogę a na zakupach w chinach rąbię jak się da ponieważ zdojenie chinola to ptryjotyzm spowalniasz ich gospodarkę a to największe zagrożenie militarne dla NATO

 

 

Czyjeś szczeniaki są uciążliwe i ich nie toleruje

 

 

I jeszcze jedno maseczka to nie gacie na ryju.

Jedna chirurgiczna jedne zakupy później śmietnik lub raz recykling w piekarniku. Zresztą preferuje teraz KN95.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może czas przestać świrować? Dopuszczasz do siebie ewentualność, że skoro tyle osób przeszło to w miarę bezbolesnie (sam przytaczasz przykłady), to może "nie taki diabeł straszny jak go malują" ?

 

Tak, prawda jest po środku. Media przesadzają, a ludzie zbyt olewają. Chore to było zakazywanie ludziom spacerow w parkach i biegania po łąkach. Po tym jak to cofnęli ludzie zaczeli się śmiać z tych przepisów i kompletnie je olewać. Przejedź sie teraz do miasteczek gdzie jest czerwona strefa i niby trzeba nosić maski wszedzie. Nikt tego nie robi....lub prawie nikt. Przejeżdzałem przez Rudę Sląską, widzialem jedną osobę z maseczką a minąłem dziesiątki....

Jak dla mnie to wystarczyłoby nosic porządnie maske w sklepie / urzędzie i wszedzie tam gdzie ludzie są blisko siebie. Dopoki jest fajna pogoda i nie ma sezonowych przeziebien to ilosc zakażen byłaby minimalna. Na pewno zakazałbym całkowicie wesel i imprez powyzej 15 osob. Jak ktoś koniecznie sie chce żenić to niech zrobi ślub i obiad w restauracji dla rodzicow i rodzenstwa.

Tymczasem jak mi znajomi opowiadają jak wyglądają wesela to ja sie nie dziwie że tak ogromny procent zarażen pochodzi z takich imprez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, prawda jest po środku. Media przesadzają, a ludzie zbyt olewają. Chore to było zakazywanie ludziom spacerow w parkach i biegania po łąkach. Po tym jak to cofnęli ludzie zaczeli się śmiać z tych przepisów i kompletnie je olewać. Przejedź sie teraz do miasteczek gdzie jest czerwona strefa i niby trzeba nosić maski wszedzie. Nikt tego nie robi....lub prawie nikt. Przejeżdzałem przez Rudę Sląską, widzialem jedną osobę z maseczką a minąłem dziesiątki....

Jak dla mnie to wystarczyłoby nosic porządnie maske w sklepie / urzędzie i wszedzie tam gdzie ludzie są blisko siebie. Dopoki jest fajna pogoda i nie ma sezonowych przeziebien to ilosc zakażen byłaby minimalna. Na pewno zakazałbym całkowicie wesel i imprez powyzej 15 osob. Jak ktoś koniecznie sie chce żenić to niech zrobi ślub i obiad w restauracji dla rodzicow i rodzenstwa.

Tymczasem jak mi znajomi opowiadają jak wyglądają wesela to ja sie nie dziwie że tak ogromny procent zarażen pochodzi z takich imprez.

 

Wiesz dlaczego ludzie olewają? Bo widzą na własne oczy, że dużo ludzi jest na kwarantannie, zakażonych, a prawie nikomu nic się nie stało.Nikt też nie widział stosu trupów, które można było gdzieniegdzie zobaczyć w mediach.

Dociera do nich powoli, że to co media podają jest przesadzone i nie taki diabeł straszny. To naturalny i normalny odruch - jak dociera do ciebie, że ktoś cię kłamie i oszukuje (niepotrzebnie straszy), to przestajesz go słuchać, prawda??

I zaręczam ci, że nie muszę nigdzie się wybierać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAseczka nie prowadzi do chorób. Przy ząłożeniu że ktoś używawa tak jak powinien. Aje jak toś jedna i tą samą wkłada do gaci przez dwa tygodnie...

 

Większość maseczek w jakich możemy spotkać ludzi na ulicach i sklepach są skuteczne jak kraty w oknach na komary. Pomijam już fakt, że większość nosi te dziurawe szmatki pod a nie na nosie.

Skoro nie ma jasno sprecyzowanych wymogów co do parametrów jakie powinny maseczki spełniać, może oznaczać to tylko jedno, że pełnią one nieco inną funkcję, niżeli pierwotnie by się wszystkim wydawało. Wbrew pozorom ludzka psychika jest w większość przypadków przewidywalna i bardzo dobrze przebadana i obecne rządy czerpią z tego pełnymi garściami. Tak samo jak dzikiego zwierzęcia w jeden dzień nie wytresujesz, tak samo człowieka trzeba łamać stopniowo, małymi kroczkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...