kulibob 29.08.2020 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Może jestem dziwny, ale widzę różnicę między tym co wyżej, a torturowaniem zwierza w laboratorium przed egzekucją. A ja nie widzę . Zwierze na którym się eksperymentuje przyniesie więcej może przynieść więcej dobra niż kura nabijająca moja dupe i kabze Jeśli eksperyment wymaga brutalnosći cóż... jednak w miarę możliwości należy tego uniknąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 29.08.2020 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 (edytowane) I gdzie tu te 80% w całej populacji? Górnicy to specyficzna grupa - wcześniejsza emerytura, silne chłopy. https://zdrowie.radiozet.pl/Choroby/Choroby-zakazne/Bezobjawowe-przypadki-infekcji-koronawirusa-dlaczego-sa-tak-niebezpieczne Piszą też że stanowią bardzo duże zagrożenie, wiec powinieneś to czytać A górnicy to po prostu normalne chłopy (ani żadne okazy zdrowia, ani inwalidzi) w wieku 20-55 lat. Edytowane 29 Sierpnia 2020 przez _Grisza_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 29.08.2020 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Ok. Patrzę dobrze na "tą" sprawę. Nie hodujesz zwierzyny? Mam jeden "rodzaj", ale nie dla mięsa. Już się dawano wyleczyłem. Widziałeś kiedyś np. cielaka "na żywo"? Wiesz co się z nim często dzieje. Mi to nie pasuje. PS.Nie musisz patrzyć. Ja tylko dodałem jedną kwestię do tego co napisałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 29.08.2020 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Bierzesz kurę nakładasz pętelkę na łeb sznurek do czegos przyczepiony. Szyja się naciąga i masz proste cięcie. Robisz siekierką sru i następna. Lejesz wrzątkiem, trochę ponamaczasz w gorącym wyrywasz pióra później nóż w ruch wywalasz co niepotrzebne. Zjadasz lub sprzedajesz. W czym problem gdzie tu bestialstwo. Portfel pełny , bęben pełny i młoda kurka powtarza cykl jajo-rosół No mi to nie odpowiada z wielu powodów. Dość w życiu się napatrzyłem. Nie tylko na kury. Są jeszcze maszynki do łamania karku kurom. Z wrzątkiem i gorącym ostrożnie, żeby mięso się nie podgotowało. Mięso będzie gorzej potem "smakowało". Ps No i jeszcze opalasz skórę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 29.08.2020 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Może jestem dziwny, ale widzę różnicę między tym co wyżej, a torturowaniem zwierza w laboratorium przed egzekucją. A w rzeźni i wcześniej w hodowli (szczególnie tej przemysłowej) to co mają? Niektórym wystarczy raz do rzeźni pojechać i zobaczyć. Oczywiście nie każdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 29.08.2020 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 (edytowane) A w rzeźni i wcześniej w hodowli (szczególnie tej przemysłowej) to co mają? Niektórym wystarczy raz do rzeźni pojechać i zobaczyć. Oczywiście nie każdy. Byłem, nawet pracowałem tam 2 miesiące przez wakacje ponad 20 lat temu. Byłem na kiełbasach, z resztą po tej pracy przez parę lat nie jadłem żadnych kiełbas. Na ubojni też byłem ale z ciekawości, zobaczyć jak np. zabijają świnie, wtedy robili to prądem, takimi elektrodami w okolicach uszu. Na ubojni pracują największe pojeby, widziałeś kiedyś byka odbijającego się o ściany ubojni, któremu na żywca ktoś dla zabawy ucina fiuta ? Ps. o tutaj, z tego co wiem to splajtował. https://echodnia.eu/bartos-chce-zaczac-od-nowa/ar/c3-10168634 Edytowane 29 Sierpnia 2020 przez _Grisza_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 29.08.2020 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Na TVP Kultura "leci" chyba ostatni zarejestrowany koncert The Doors z występu na wyspie Wight. Jak ktoś lubi to polecam. Odstresować się można, a to dobre rzecz, szczególnie w czasach gdy wirus szaleje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 29.08.2020 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Byłem, nawet pracowałem tam 2 miesiące przez wakacje ponad 20 lat temu. Byłem na kiełbasach, z resztą po tej pracy przez parę lat nie jadłem żadnych kiełbas. Na ubojni też byłem ale z ciekawości, zobaczyć jak np. zabijają świnie, wtedy robili to prądem, takimi elektrodami w okolicach uszu. Na ubojni pracują największe pojeby, widziałeś kiedyś byka odbijającego się o ściany ubojni, któremu na żywca ktoś dla zabawy ucina fiuta ? Ps. o tutaj, z tego co wiem to splajtował. https://echodnia.eu/bartos-chce-zaczac-od-nowa/ar/c3-10168634 Nie nie widziałem. Ja takich rzeczy po prostu nie akceptuje, chociaż "wieśniak" jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 29.08.2020 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Nie nie widziałem. Ja takich rzeczy po prostu nie akceptuje, chociaż "wieśniak" jestem. Ja też nie akceptuje, podobnie jak tego, że ktoś gołą ręką nabija wsad do kiełbasy, po czym idzie do kibla, wracając nie myje rąk i kontynuuje jakby nigdy nic. No ale cóż, za zarobioną kasę kupiłem sobie rower górski, bo rodziców na takie gadżety to stać nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 29.08.2020 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Ja też nie akceptuje, podobnie jak tego, że ktoś gołą ręką nabija wsad do kiełbasy, po czym idzie do kibla, wracając nie myje rąk i kontynuuje jakby nigdy nic. No ale cóż, za zarobioną kasę kupiłem sobie rower górski, bo rodziców na takie gadżety to stać nie było. Smacznego dla wszystkich. PS. Brak zgody na takie rzeczy zamiast "nie akceptuje". Mój błąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 29.08.2020 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 (edytowane) https://zdrowie.radiozet.pl/Choroby/Choroby-zakazne/Bezobjawowe-przypadki-infekcji-koronawirusa-dlaczego-sa-tak-niebezpieczne A tutaj, dwa miesiące później: Według informacji, którymi dysponuje WHO, od 6 do nawet 40 proc. chorych przechodzi jednak infekcję łagodnie lub bez objawów. Ale to nie są wyniki konkretnych badań - jedyne, jakie znalazłem to właśnie Diamond Princess. Piszą też że stanowią bardzo duże zagrożenie, wiec powinieneś to czytać W powyższym artykule piszą, że Z całą pewnością można jednak stwierdzić, że osoby bezobjawowe nie przyczyniają się do rozwoju pandemii w poszczególnych krajach – mówi Paloma Cuchi. - więc powinieneś to czytać Ale wygodniej dobrać tylko te dane, które potwierdzają tezę. A górnicy to po prostu normalne chłopy (ani żadne okazy zdrowia, ani inwalidzi) w wieku 20-55 lat. No właśnie. Chłopy w sile wieku. Do tego pracujący fizycznie - więc mają generalnie silniejszy organizm, niż większość społeczeństwa nawet w tym samym wieku. Pewnie podobnie by wyszło jakby ognisko było w klubie fitness. Za to zupełnie inne w ośrodku rehabilitacji czy DPS. Tu nowszy artykuł na ten temat (z 7 sierpnia) a w nim: Osoby zakażone koronawirusem mają w górnych drogach oddechowych, w nosie i gardle, tyle samo patogenów, co ludzie z objawami choroby COVID-19 – wykazały badania przeprowadzone w Korei Południowej. [...] Teoretycznie, występowanie takiej samej ilości wirusa w górnych drogach oddechowych stwarza dla innych podobne zagrożenie. Jednak ludzie z objawami COVID-19 mogą silnej i na większą odległość wydalać drobnoustroje podczas kaszlu - tłumaczy dr Simon Clarke z University od Reading. A tego wcześniej nie wiedziałem, że taka jest różnica między grypą, a covid: Zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 tym odróżnia się na przykład od grypy sezonowej, że może być przenoszone na inne osoby nawet w okresie bezobjawowym. To ładnie wyjaśnia, czemu przy grypie nie ma sensu kwarantanna (ale też z objawami należy zostać w wyrku) - a przy covid jest potrzebna. Edytowane 29 Sierpnia 2020 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 29.08.2020 21:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 taka jest różnica między grypą, a covid: Zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 tym odróżnia się na przykład od grypy sezonowej, że może być przenoszone na inne osoby nawet w okresie bezobjawowym. To ładnie wyjaśnia, czemu przy grypie nie ma sensu kwarantanna (ale też z objawami należy zostać w wyrku) - a przy covid jest potrzebna. A ktoś na FM (i nie tylko tutaj) z uporem maniaka powtarza że wirus covidowy od grypowego różni się tylko nazwą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 29.08.2020 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 A tego wcześniej nie wiedziałem, że taka jest różnica między grypą, a covid: Zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 tym odróżnia się na przykład od grypy sezonowej, że może być przenoszone na inne osoby nawet w okresie bezobjawowym. Spiralę trzeba nakręcać, bo inaczej ludzie zapomną i poziom strachu spadnie. "Ale wygodniej dobrać tylko te dane, które potwierdzają tezę." Zgadza się, dlatego musiałeś poszukać materiałów potwierdzających Twoją tezę. Dobranoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 29.08.2020 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Ja też nie akceptuje, podobnie jak tego, że ktoś gołą ręką nabija wsad do kiełbasy, po czym idzie do kibla, wracając nie myje rąk i kontynuuje jakby nigdy nic. No ale cóż, za zarobioną kasę kupiłem sobie rower górski, bo rodziców na takie gadżety to stać nie było. Kiełbasę niekiedy obrabiasz termicznie np. smażysz lub pieczesz, białą gotujesz. A co jeśli łap po wucecie nie myją piekarze wyjmujący chleb z pieca? Znam taką aferę od strony sanepidu, były solidne mandaty. Połowa miłośników mięsa/dżemów/itp. po praktyce w masarni lub ZPOW nie ruszy wyrobów. To kiedyś nazywało się praktyki robotnicze, kto miał ten wie. Coś z życia. W zakładzie cukierniczym była zasada, że wypiek ciastek połamanych przy wyjmowaniu z formy szedł do sprzedaży dla pracowników za ułamek ceny. Kiedyś (dawno przed komórkami) kolejka stoi w sklepie zakładowym, nagle telefon z produkcji: "Nie bierzcie dzisiejszego wypieku. Do mieszalnika wpadło gniazdo z myszami." Miały być ciasteczka kruche z sezamem a były z wkładką mięsną w gratisie. Fabryka funkcjonuje, ma się dobrze. O Ząbkowicach Ślaskich lub o Szczecinie sami sobie wygooglujcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 29.08.2020 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 (edytowane) "Ale wygodniej dobrać tylko te dane, które potwierdzają tezę." Zgadza się, dlatego musiałeś poszukać materiałów potwierdzających Twoją tezę. Że nie ma badań potwierdzających, że 80% populacji przechodzi objawowo? Taką tezę łatwo obalić - wystarczy znaleźć jedne badania na reprezentatywnej próbce. Podrzucisz jakieś badania (nie szacunki)? Kiełbasę niekiedy obrabiasz termicznie np. smażysz lub pieczesz, białą gotujesz. A co jeśli łap po wucecie nie myją piekarze wyjmujący chleb z pieca? A co, jak kupisz chleb, który w sklepie ktoś sprawdzał, czy świeży macając ręką (nawet niech będzie w rękawiczce) na którą wcześniej nakaszlał zakrywając nią usta? To tak nawiązując do (bez)sensowności noszenia maseczek - bo te filtrujące przed tym zabezpieczają (a wszystkie, nawet te domowej roboty przed dłubaniem w nosie czy w ustach). Edytowane 29 Sierpnia 2020 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 29.08.2020 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 Mój znajomy cukiernik jak zaczynał i był na praktykach to pluł do każdego ptysia. Oj jakby przechodził covida "bezobjawowo".... Co do mięsa to ja nikogo nie krytukuje. Kolega d7d napisał swoje przemyślenia to tylko dopisałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 29.08.2020 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2020 A ktoś na FM (i nie tylko tutaj) z uporem maniaka powtarza że wirus covidowy od grypowego różni się tylko nazwą. No i to wirusolog. Profesor do tego. Ps. Podpowiedz z tego cytatu. " okres" a nie choroba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JTKirk 30.08.2020 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2020 No właśnie. Chłopy w sile wieku. Do tego pracujący fizycznie - więc mają generalnie silniejszy organizm, niż większość społeczeństwa nawet w tym samym wieku. Ach te stereotypy...badani byli nie tylko strikte górnicy, ale ogólnie pracownicy kopalń - wśród nich także kobiety, także pracownicy nie pracujący pod ziemią - ale wszystkich wrzucono do jednego worka i nazwano górnikami. Zaręczam ci, że tak jak nie wszyscy z nich to chłopy, nie wszyscy w sile wieku, nie wszyscy okazy zdrowia, nie wszyscy pracują fizycznie....diabeł zwykle tkwi w szczegółąch... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Grisza_ 30.08.2020 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2020 (edytowane) Że nie ma badań potwierdzających, że 80% populacji przechodzi objawowo? Taką tezę łatwo obalić - wystarczy znaleźć jedne badania na reprezentatywnej próbce. Podrzucisz jakieś badania (nie szacunki)? Mam zlecić specjalnie dla Szanownego użytkownika z FM Kaizen'a przeprowadzenie badań, bo wpadł w spiralę strachu ? Przy obecnej wiarygodności stosowanych testów wszelakie dane, również te o śmiertelności są obarczone bardzo dużym błędem, czyli są jednym wielkim szacunkiem. Przy braku wiarygodnych testów jedynym miarodajnym obrazem tej "pandemi" jest ilość wszystkich zgonów w odniesieniu do danych historycznych, a te dane miażdżą obecnych naganiaczy covidowych - oto moje słowo na niedzielę. Edytowane 30 Sierpnia 2020 przez _Grisza_ literówki: historycznych zamiast histologicznych (uroki autokorekty) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 30.08.2020 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2020 Że nie ma badań potwierdzających, że 80% populacji przechodzi objawowo? Taką tezę łatwo obalić - wystarczy znaleźć jedne badania na reprezentatywnej próbce. Podrzucisz jakieś badania (nie szacunki)? A co, jak kupisz chleb, który w sklepie ktoś sprawdzał, czy świeży macając ręką (nawet niech będzie w rękawiczce) na którą wcześniej nakaszlał zakrywając nią usta? . Mnie od dzieciństwa nauczono ze chleb przyniesiony ze sklepu traktuje się nad ogniem kuchenki. Chwyt jedną ręką opalona (liźnięta płomieniem) połowa bochenka, potem chwyt drugą ręką i opalona reszta , odkładasz do otwartej chlebiarki. Chyba że sam niosłem z pobliskiej piekarni i obżarłem połowę rumianej skórki . Załóżmy że łapy miałem czyste, bo wungla rano nie rzucałem:no: O spalinach, płomieniu, benzopirenach i inszych produktach spalania proszę mnie tu nie wypisywać. Całą komunę jedliśmy chleb ze zboża suszonego metodą radziecką czyli przez gorące spaliny z palnika zasilanego ropą . Tak, tak, mniej więcej jakby suszarnie zboża zasilać z wydechu silnika diesla. Po latach wielkim osiągnięciem były suszarnie pośrednie czyli spaliny ogrzewały przez blachę drugą komorę z czystym (bez spalin) powietrzem i tam zachodził proces suszenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.