Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami


d7d

Recommended Posts

Oczywiście, gdy okazuje się że jakiś zawód jest zbyteczny i na wylocie to jego przedstawiciele protestują. Nie dziwi mnie to ale cieszę się bo postępu nigdy się nie zatrzyma wiec wystarczy chwilę poczekać. Nauczyciele nie są kompetentni i skuteczni a wiedzy trzeba szukać w Internecie i w korepetycjach. Jestem za opcją kapitału edukacyjnego na pewno nie wydałbym jej na pindy z LO w Nadarzynie. Ale jakby taka pani miała płatne za efekty a nie dupogodziny to niewiele by zarobiła. Ja piszę to czego doświadczam i za co płacę niczego nie zmyślam. Jakbyś potrzebował namiary na angielski i matmę to służę.

 

Ja mam ten komfort, że siedząc na zdalnej i mając jakąś tam wiedzę jestem w stanie z synem nadrobić to czego na lekcjach zdalnych nie zrozumiał, albo jak go wywali z teamsa na 5 minut, praktycznie z każdego przedmiotu. Ale współczuję dziciakom, których wiedza rodziców np. z matematki kończy się na dodawaniu do 100, którzy nie mogą liczyć w domu na pomoc rodzica z lekcjami - a uwierz mi to nie są pojedyńcze przypadki, co oni po tej zdalnej edykacji będą sobą reprezentować.

Nie znam LO w Nadarzynie więc się nie wypowiem, ale np. do Kościuszki w Pruszkowie jest co roku takie zainteresowanie, więc chyba kadrę mają tam dobrą.

Zgadzam się z Tobą są nauczyciele i "nauczyciele", są "szkoły" i szkoły - ale rewolucja i eksperymentowanie na dzieciach (przez polityków i lekarzy - bez wsłuchania się w głos specjalistów od oświaty, psychologii)przy okazji "walki" z wirusem uważam za bardzo zły pomysł. O ile przejście biur na zdalną się sprawdziło, to eukacja zdalna w polskich warunkach niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • kulibob

    2233

  • d7d

    1885

  • fotohobby

    1552

  • Kaizen

    980

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem jak to liczysz - wczoraj zgonów 794, 600 niezaszczepionych, czyli 194 mimo pełnego zaszczepienia zmarło - wychodzi że 24% wczorajszych zgonów to osoby zaszczepione. Cel z tego co pamiętam był taki, że osoby zaszczepione nie będą wymagały hospitalizacji, będą przechorowywać lekko.

 

Nie rozumiesz sedna mojej wypowiedzi. Nie chodzi o to, że dla mnie jest ważna wolność i nie chcę, żeby mi władza nakładała jakieś ograniczenia, z kolei dla Ciebie wolność się nie liczy - to jest oczywiste, o tym nie dyskutujemy. Zakaz organizowania zabawy sylwestrowej w kraju zaszczepionym w 90% przytoczyłem jako przykład nieskuteczoności szczepionek, które zgodnie z zapewnieniami produdentów miały zapewnić powrót do normalności. Nieważne, że dla Ciebie taki zakaz nie ma znaczenia, bo nigdy na taką imprezę nie poszedłbyś - chodzi o sam fakt, że kraj musi takie ograniczenia wprowadzać.

 

1. Zmniejszenie ryzyka zgonu dziadka do 24% poprzedniej wartości to przepaść

Zmniejszenie ryzyka zgonu kogoś w moim wieku do 24% poprzedniej wartości to ryzyko już prawie pomijalne. 0,0017 *0,24.

Jednak nie wiem czy założenia sa poprawne ponieważ nie znam śmiertelności szczepionych w grupach wiekowych

 

2.Patrzymy z rożnych punktów. Wolność ma dlamnie znaczenie i to olbrzymie ale tutaj niema zbytniej (szkodliwej) ingerencji w moją. Uważam że zyskuję więcej na drobnych ograniczeniach niż tracę. Tylko że dla Ciebie (awansowałeś duża litera) teo ograniczenia sa dużym kosztem.

 

3,Co do szczepień sukces jest połowiczny ogranicza główny problem śmiertelność . Czyli zmniejsza znacznie ryzyko dla mojej osoby jednak nie znoasi ograniczeń które nie są dlamni uciążliwe. Więc... mamy konflikt interesów :)

 

4. Dlaczego popieram obostrzenia ? Ponieważ jeszcze bardzie ogranicza to moje ryzyko i prawdopodobnie lockdown dałby mi zarobić .

 

Możesz się z tym nie zgadzać ale wnioski sa logiczne i raczej poprawne

 

Edit;

5. i w tym wszystkim uważam że warto przyjąć 3 dawkę chociaż tutaj ryzko NOPa do korzyści staje się mnij atrakcyjne. Mowa o 3 dawce po przechorowaniu a nie 3 dawce w ogóle.

 

Zmarli zaszczepieni to w większości z wieloma chorobami

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Koronawirus-w-Polsce-Nowe-przypadki-zakazenia-7839401.html

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja się zgadzam z Twoim punktem widzenia, szczególnie że to Twoje życie.

Dalej tylko nie widzę sensu w lockdownach i obostrzeniach skoro mamy super skuteczną szczepionkę (za gov.pl - Szczepionka AstraZeneca chroni 100 proc. osób przed ciężkim przebiegiem choroby, powikłaniami i hospitalizacją z powodu COVID-19 i 60 proc. osób przed zachorowaniem), tak świetną, że na jej podstawie wydaje się paszporty umożliwiające swobodne korzystanie z różnych usług, do których niezapszczepieni nie będą mieli dostępu. Jedno się z drugim wyklucza - bo albo mamy preparat, który powoduje przerwanie transmisji, wygaszenie pandemii i powrót do normalności (wtedy byłbym skłonny poprzeć obowiązkowe szczepienia takim cudem), albo mamy preparat o średniej skuteczności, który działa przez kilka miesięcy i nie widać, żeby był receptą na zakończenie pandemii - za to jest nachalnie promowany, a zaszczepiony z paszportem tak samo zaraża jak ten foliarz z ciemnogrodu, a nawet bardziej, bo nie ma objawów i dzięki paszportowi ma większą swobodę przemieszczania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może te ograniczenia konsumpcjonizmu i zaśmiecania zmierzają do zmiany stylu życia na bardziej zdrowy, racjonalny zgodny z naturą i możliwościami ekosystemów?

 

A zdajesz sobie sprawę z tego, że ten kierunek połączony jest z takimi usługami i uprawnienami z jakich korzystają np. Chińskie lub Koreańskie władze.

Bo samemu to widzisz tylko połowę medalu, taką idealną z ulotek.

Fajnie działa wszystko w teorii... ale w praktyce ludzie są różni. Społeczni i aspołeczni. A pandemia , lockdowny zaburza porządek. Coraz więcej ludzi aspołecznych i grupy się od siebie oddalają.

Co do skali to można będzie ją oszacować jak sytuacja się uspokoi.

A co z tego wyniknie... się okaże. Czy będzię lepiej?

 

Chociaż osobiście też uważam , że konsumpcjonizm to zło. Ale sposób wykonania aby się go pozbyć uważam za jeszcze bardziej beznadziejny..

Lockdowny, paszporty, segregacje. Z deszczu pod rynnę. Komunizm totalitarny. :stirthepot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja się zgadzam z Twoim punktem widzenia, szczególnie że to Twoje życie.

Dalej tylko nie widzę sensu w lockdownach i obostrzeniach skoro mamy super skuteczną szczepionkę (za gov.pl - Szczepionka AstraZeneca chroni 100 proc. osób przed ciężkim przebiegiem choroby, powikłaniami i hospitalizacją z powodu COVID-19 i 60 proc. osób przed zachorowaniem), tak świetną, że na jej podstawie wydaje się paszporty umożliwiające swobodne korzystanie z różnych usług, do których niezapszczepieni nie będą mieli dostępu. Jedno się z drugim wyklucza - bo albo mamy preparat, który powoduje przerwanie transmisji, wygaszenie pandemii i powrót do normalności (wtedy byłbym skłonny poprzeć obowiązkowe szczepienia takim cudem), albo mamy preparat o średniej skuteczności, który działa przez kilka miesięcy i nie widać, żeby był receptą na zakończenie pandemii - za to jest nachalnie promowany, a zaszczepiony z paszportem tak samo zaraża jak ten foliarz z ciemnogrodu, a nawet bardziej, bo nie ma objawów i dzięki paszportowi ma większą swobodę przemieszczania się.

 

Widzisz to cię boli a mi to wisi. Wsensie te żale że niedziała tak jak na początku deklarowano. Przeszło test w warunkach bojowych i jest gorzej niż zakładano. Jednak to ciągle coś co zmniejsza zakażalność i śmiertelność dlatego paszporty są uzasadnione. Szczepinie jednostek zmniejsza ryzyko ogółu dlatego są paszporty. Ciągle mówisz o powrocie do normalności ale ja niezrozumiem ponieważ moja normalność prawie nie została zakłócona i nie rozumiem twojego problemu tym bardziej nie rozumiem niechęci do szczepienia kiedy korzyści przewyższają potencjalne straty..

Swoboda przemieszczania dla mnie nie została w żadne sposób ograniczona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz to cię boli a mi to wisi. Wsensie te żale że niedziała tak jak na początku deklarowano. Przeszło test w warunkach bojowych i jest gorzej niż zakładano. Jednak to ciągle coś co zmniejsza zakażalność i śmiertelność dlatego paszporty są uzasadnione. Szczepinie jednostek zmniejsza ryzyko ogółu dlatego są paszporty. Ciągle mówisz o powrocie do normalności ale ja niezrozumiem ponieważ moja normalność prawie nie została zakłócona i nie rozumiem twojego problemu tym bardziej nie rozumiem niechęci do szczepienia kiedy korzyści przewyższają potencjalne straty..

Swoboda przemieszczania dla mnie nie została w żadne sposób ograniczona

 

Chwalisz się czy żalisz... bo ciągle piszesz to samo.

Tak jak Ty masz gdzieś to, co uważają inni. To samo inni mają gdzieś co Ty uważasz :lol2:

 

Ryzyko zgonu i tak było mniej niż 1% w skali całej populacji. A po szczepieniu ... mamy tylko wiarę w ulotki i kreatywne statystyki. A już na pewno wiadomo, że prawdy po środku to nie ma. Tylko gdzieś niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwalisz się czy żalisz... bo ciągle piszesz to samo.

Tak jak Ty masz gdzieś to, co uważają inni. To samo inni mają gdzieś co Ty uważasz :lol2:

 

Ryzyko zgonu i tak było mniej niż 1% w skali całej populacji. A po szczepieniu ... mamy tylko wiarę w ulotki i kreatywne statystyki. A już na pewno wiadomo, że prawdy po środku to nie ma. Tylko gdzieś niżej.

 

Być może piszę to samo jednak to są logiczne argumenty i przemyślenia i nie potrafię zrozumieć dlaczego skrajna opozycja nie potrafi ich przyjąć do wiadomości. Ich kontr argumenty się nie kleją kupu w większości to bajki lub pół prawdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem ale jeżeli zgodzić się z teorią że korona wirus powstał aby przeczyścic nieco zbyt liczną populację i ulżyć Ziemi to to się z powodzeniem dzieje zgodnie z zamiarem i planem twórcy tegoż covidu.

 

No to się średnio udało bo masz prawie 8 mld ludzi na świecie a zginęło ile? Na początku XX wieku hiszpanka zabrała szacunkowo ok 50-100 mln ludzi ale wtedy populacja na świecie to mniej jak 2 mld... Wtedy to było zapewne odczuwalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupoty piszesz bo ja mam zupełnie odwrotnie. :yes:

 

To ja się też dołączam do "głupot", bo mam tak, jak JTKirk.

 

Niestety, głupotą trzeba nazwać Twoje peany na temat nauki zdalnej

https://tvn24.pl/polska/nauka-zdalna-2021-depresje-stany-lekowe-pogorszenie-stanu-psychicznego-dzieci-i-mlodziezy-5047141

https://www.prawo.pl/oswiata/depresja-i-przemoc-rowiesnicza-a-zdalna-edukacja-wywiad-z,505507.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmniejszenie ryzyka zgonu kogoś w moim wieku do 24% poprzedniej wartości to ryzyko już prawie pomijalne. 0,0017 *0,24.

Jednak nie wiem czy założenia sa poprawne ponieważ nie znam śmiertelności szczepionych w grupach wiekowych

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?362093-KORONAWIRUS-przydatne-informacje-walka-z-mitami-i-plotkami&p=8101491&viewfull=1#post8101491

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam inne doświadczenia i obserwacje stąd moje stanowisko, trochę mi przykro ze moja córka jest zorganizowana i samodzielna i osiąga bardzo dobre wyniki w nauce w formie samokształcenia. Ale cóż tak to bywa. Jaka mać taka nać. Gdybym miał w domu debila to nie zarzucałbym wszystkim że zdalne jest złe tylko bym się przymknął bo albo dziecko może być tępe po rodzicu albo co gorsza żona się puściła. też marne pocieszenie :)

 

Ja tez nie narzekam na wyniki w nauce mojego syna, ale wiem, że uczestnicząc w zajęciach stacjonarnych wynosi z nich więcej i jest lepiej zsocjalizowany.

Co zresztą potwierdzają linki, któe przytoczyłem

 

Natomiast, jeśli Twojej córze tak dobrze idzie w domu - nie ma obowiązku nauki w szkole publicznej, będąc na emeryturze możesz spokojnie uczyć ją sam, w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast, jeśli Twojej córze tak dobrze idzie w domu - nie ma obowiązku nauki w szkole publicznej, będąc na emeryturze możesz spokojnie uczyć ją sam, w domu.

 

Zawsze też znajdą się jednostki - które nie odnajdują się grupie (niekoniecznie od razu aspołeczne!) - takie osoby też będą sobie lepiej radziły w nauce zdalnej. Ale jednak zdecydowana większość więcej wynosi z zajęc stacjonarnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty w średniej nie nawiązałeś, ja owszem i to cenniejsze, niż na studiach.

Poza tym nie chodzi o same "znajomości", ale o umiejętności znalezienia się grupie, współpracy w grupie, przywództwa i wielu innych cech, które kształtują się właśnie wtedy i które determinują kto jak radzi sobie później w życiu.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla piewców wolności w Państwie Środka. Niewiele się tam zmieniło podejście władzy do obywateli.

Policjanci na południu Chin prowadzili ulicami ludzi, oskarżonych o naruszenie zasad covidowych, ze związanymi rękoma oraz tabliczkami ze zdjęciem i nazwiskiem – podała w czwartek BBC, porównując to publiczne upokorzenie do seansów nienawiści z czasów rewolucji kulturalnej.

https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/podejrzani-o-naruszenie-zasad-covidowych-prowadzeni-ulicami-i-publicznie-upokorzeni/fge5h40,07640b54

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla piewców wolności w Państwie Środka. Niewiele się tam zmieniło podejście władzy do obywateli.

 

https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/podejrzani-o-naruszenie-zasad-covidowych-prowadzeni-ulicami-i-publicznie-upokorzeni/fge5h40,07640b54

 

Słuszna linia. Dzięki zero tolerancji dla wirusa mają w ciągu ostatnich 20 miesięcy 175x mniej zgonów covidowych niż my w ciągu jednej doby. I to pomimo "odrobinę" większej liczby ludności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty w średniej nie nawiązałeś, ja owszem i to cenniejsze, niż na studiach.

Poza tym nie chodzi o same "znajomości", ale o umiejętności znalezienia się grupie, współpracy w grupie, przywództwa i wielu innych cech, które kształtują się właśnie wtedy i które determinują kto jak radzi sobie później w życiu.

 

Ja mam dokładnie tam samo :yes:

Najcenniejsze to te z liceum - i sporo z nich jest kontynuowana do dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz to cię boli a mi to wisi. Wsensie te żale że niedziała tak jak na początku deklarowano. Przeszło test w warunkach bojowych i jest gorzej niż zakładano. Jednak to ciągle coś co zmniejsza zakażalność i śmiertelność dlatego paszporty są uzasadnione.

Wiesz co mnie boli? Nie nieprawdziwe informacje od producentów szczepionek, niższa niż deklarowano skuteczność, tylko brak logiki, również w tym co piszesz.

Ok, zaszczepię się (pewnie prędzej, czy później to zrobię dla wygody), bedę miał paszport, a że szczepionka nie przerywa transmisji będę z tym paszportem chodził i zarażał bezobjawowo, skutkiem czego będziemy mieli to co teraz w UK - 100 tyś zarażeń dziennie, brak miejsc w szpitalach dla chorych na inne choroby i nieunikniony lockdown. Sory, ale jak logiki w takim paszporcie nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, dlatego ja się zaszczepię aby mieć szansę wyjść z 4 zachorowania bo jest chyba nieuchronne, natomiast mam gdzieś paszporty to mnie nie interesuje trzeba zachować dystans i tyle to najpewniejsze.

 

Ja bym zaczekał aż pozwolą się leczyć, bo szczepienie tylko osłabia istotną część systemu odpornościowego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...