woan 18.05.2020 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2020 Sprzedawaj komu chcesz i kto pierwszy położy $ na stół. Tym co chcieli ,a się nie odzywają wytłumacz po czasie o ile się odezwą,że chciałeś sprzedać a nie czekać na sprzedaż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 19.05.2020 00:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2020 Uczciwie się rozliczyć i nikt dla 2000 zł tego niby zadatku po sądach chodził nie będzie. No to byś się zdziwił. Widziałem takich co się sądzą o 200 zeta. Z rodziną. Zza sciany (bo w bliźniaku) albo z sąsiedniego pensjonatu (to inna rodzina). Po sądach włóczyli się latami, nie wiem czy sprawy są już zakończone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 19.05.2020 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2020 Skoro papieru nie ma, to może powiedzieć, że 20 000 zł dał. Niech idzie udowadnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 19.05.2020 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2020 Dwa ABSy poświadczą że byli świadkami przekazania a bioracy był sam. I co ? Słowo przeciw słowu i oglądanie się za siebie? Mieszkam w pobliżu aresztu i znam te klimaty, słyszałem od ludzi jak wyglądała np. akcja w Leśnej w 1998, bywaliśmy w tamtej okolicy codziennie . https://wroclaw.naszemiasto.pl/zabil-przez-pomylke/ar/c1-5421831 Nie idźcie tą drogą! - "Srebrne Usta" w 2007 roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edwars 21.05.2020 12:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2020 . Umowa nie doszła do skutku, teoretycznie nikt Ci nie udowodni zysk 2 tyś Nie chodzi mi o to, ja zadatek chętnie zwrócę chociaż nie muszę. Nie wiem co dalej robić z działką, chciałbym ją sprzedać a facet zainwestował pieniądze w szambo i wodę. Chyba najlepiej zrobić tak jak pisał Elfir w pierwszej odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 21.05.2020 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2020 Z niczego robicie problem...Nic nikomu nie zwracaj. Olej te szambo i wodę. Plus dla Ciebie, że za darmo zyskałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 21.05.2020 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2020 Jeszcze życie cię nie nauczyło, że za darmo nie ma nic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mar-ołówkowy 22.05.2020 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 Wiesz co. Najlepiej chyba będzie jak skonsultujesz się z prawnikiem. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dez 22.05.2020 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2020 Co do kwestii pożyczki i ewentualnych konsekwencji : art 720 par 2 KC się kłania. Co do sprzedaży działki - wysyłasz pismo zpo z wezwaniem do finalizacji transakcji w terminie (realnym, np. 1mc). Problem będzie jeśli zwrotka wykaże że adresat zmarł lub nie mieszka pod adresem, jeśli natomiast nie odbierze awizo sąd uzna że skutecznie doreczyłeś koresp. Termin mija i dla 100proc pewności wysyłasz kolejne pismo że odstępujesz od umowy. To wersja dla mega ostrożnej osoby. Sam osobiście olałbym temat, bo gość jest niepoważny i równie dobrze może już go nie być na tym świecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 23.05.2020 00:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 jeśli natomiast nie odbierze awizo sąd uzna że skutecznie doreczyłeś Niby czemu? I czemu sprzedający ma prawo wyznaczać termin zawarcia umowy przyrzeczonej? Jak umówili się, że do końca XXI wieku... A tak, słowo przeciw słowu. Komu sąd uwierzy, jak nie ma na piśmie, do kiedy miała zostać zawarta umowa? Może "jak kupujący dostanie kredyt"? Termin mija i dla 100proc pewności wysyłasz kolejne pismo że odstępujesz od umowy. Z własnej woli? Czyli zadatek x2 do zwrotu. I koszty poniesione przez nabywcę również. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 23.05.2020 05:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Mam dziwną sytuację i nie wiem jak z tego wybrnąć. Mam do sprzedania działkę, zainteresowany kupnem działki, dał zadatek 2000zł, działka została wytyczona przez geodetę. Zgodziłem się aby kupujący nie będąc formalnie właścicielem zrobił na działce wodę i szambo. Geodeta rozpoczął procedurę sprzedaży i nagle urwał się kontakt z nabywcą, nikt nie odbiera telefonu. W potwierdzeniu otrzymania zadatku, są dane adresowe żony nabywcy, bo formalnie to ona miała być kupującym. Napisałem do niej list, prosząc o kontakt, minęły dwa miesiące i nikt się do mnie nie odezwał. Czy mogę sprzedać działkę komuś innemu?. a kiedy odnajdzie się pierwszy nabywca, zwrócić pieniądze za wodę i szambo. Czy nie będzie miał facet do mnie pretensji, nie wiem co robić. Nie trzeba być prawnikiem by zauważyć ile popełniłeś błędów na wstępie sprzedaży.Nie trzeba ich wyliczać bo to już popij wodą. Pozwoliłeś im bez papierka to musisz ponieść konsekwencje.Zawsze się tak zgadzasz na ingerencję w swój majątek? Zaraz przyjdzie ktoś inny i da Ci zadatek i wykopie studnię ,a wodą będzie handlował .Zapytam .Na jakiej zasadzie doprowadził wodę i szambo? Rozumiem ,że po daniu mu zgody ustnej, potencjalny nabywca najął ekipę i urządził samowolkę. Na przyłącze musiał mieć zgodę od właściciela sieci. Chyba ,że mówimy o studni głębinowej j/w.Jest jeden dokument.W potwierdzeniu otrzymania zadatku, są dane adresowe żony nabywcy, .Pogrubione moje.Potwierdziłeś otrzymanie to zostaje Ci tylko kontakt z Panią ale najpierw idź do prawnika nawet do notariusza .Piszesz także :Czy mogę sprzedać działkę komuś innemu? .Nic nie możesz sprzedawać już rozpocząłeś po części nieprawną procedurę sprzedaży.Wiesz jakie maja papiery na szambo i wodę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dez 23.05.2020 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Niby czemu? I czemu sprzedający ma prawo wyznaczać termin zawarcia umowy przyrzeczonej? Jak umówili się, że do końca XXI wieku... A tak, słowo przeciw słowu. Komu sąd uwierzy, jak nie ma na piśmie, do kiedy miała zostać zawarta umowa? Może "jak kupujący dostanie kredyt"? Z własnej woli? Czyli zadatek x2 do zwrotu. I koszty poniesione przez nabywcę również. Słowo klucz: fikcja doręczenia. Skoro nie ma dowodów ze umówili się inaczej to sąd uzna że termin wyznaczony w piśmie sprzedającego jest wiążący, a to że kupiec korespondencji nie odbiera to tylko jego problem. Zaznaczam że w pierwszym piśmie powinien być rygor odstąpienia od umowy z winy kupującego, ale to oczywiste. Jeśli sprzedający udowodni że wykazywał inicjatywę i chciał finalizacji transakcji, przy jednoczesnym olewnictwie kupca, to ewentualna sprawa sądowa jest formalnością. Temat można naprawdę łatwo i skutecznie załatwić dwoma pismami. W takim przypadku również kwestia kosztów szamba i wszelkich instalacji na działce nie będzie kłopotem, po pierwsze kupujący musi udowodnić ze poniósł nakład (co nie jest takie oczywiste do udowodnienia przed sądem), po drugie jeśli sąd uzna że odstąpienie od umowy nastąpiło z jego winy (a tak uzna) moze nie zasądzić zwrotu kosztów w/w instalacji, zwłaszcza jeśli zgoda na pracę była ustna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dez 23.05.2020 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 nawet do notariusza Co w tej sytuacji miałby zrobić notariusz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 23.05.2020 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Skoro nie ma dowodów ze umówili się inaczej to sąd uzna że termin wyznaczony w piśmie sprzedającego jest wiążący, a to że kupiec korespondencji nie odbiera to tylko jego problem. Dowody z zeznań. Albo i pisma, które napisze kupujący. Czemu pismo jednej strony, długo po zawarciu umowy przedwstępnej, miałoby zmienić czy wyznaczyć termin zawarcia umowy przyrzeczonej. To, że sprzedający nie zna aktualnego adresu kupującego to jego problem. Albo PP nie dostarczy, bo mieszkanie jest objęte kwarantanną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dez 23.05.2020 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Dowody z zeznań miałyby dowieść czego? Nie określono terminu precyzyjnie, umowy przedwstępnej u notariusza też nie było. Każda ze stron ma możliwość wyznaczenia (zaproponowania) terminu finalizacji transakcji. Jeśli druga strona nie podejmie negocjacji wypełnią się przesłanki do odstąpienia od umowy i określenia winnego tego stanu rzeczy. Sprzedający chce sprzedać, kupujący kupic najprawdopodobniej już nie chce. Sprzedający zna adres kupującego, więc nie rozumiem o co chodzi (powtórzę się: to że nie odbiera korespondencji to jego problem). Temat jest banalny i bardzo łatwy do wyprostowania, można oczywiście brać prawnika, ale szkoda kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 23.05.2020 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 W Polsce umowa ustna jest teoretycznie umową wiążąca. W praktyce tak jakby w ogóle jej nie było... Można ją zrywać, zmieniać płacić lub nie płacić i konsekwencji z tego nie ma żadnych. Możecie tu dywagować i straszyć chłopaka, jednak zyskał on tylko na tym. Ma i szambo na działce i zadatek w kieszeni. Z drugiej strony miałem w życiu kilka spraw, bo kasy mi nie chcieli zapłacić. To są tylko bezsensowne koszta. Wszystkie wygrane, a pieniążków i tak nie ma. Tylko straty jeszcze większe. I co z tego, że umowy na piśmie były... Tu pierdoły możecie pisać i snuć dywagacje, bo do klawiatury łatwo. Np. Ty Kaizen, nie pamiętasz jak umówiliśmy się, że te 100tys. co Ci wczoraj dałem, to do jutra masz mi zwrócić. No bo inaczej od przeszłego tygodnia 120 będziesz musiał oddać No i co do prawnika z tym polecisz... Bez jaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 23.05.2020 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Nie określono terminu precyzyjnie, Skąd wiesz, co zapamiętał i zezna w sądzie kupujący? Każda ze stron ma możliwość wyznaczenia (zaproponowania) terminu finalizacji transakcji. To wyznaczenia, czy zaproponowania? Jeśli druga strona nie podejmie negocjacji wypełnią się przesłanki do odstąpienia od umowy i określenia winnego tego stanu rzeczy. Podasz podstawę prawną, z której wynika obowiązek podjęcia renegocjacji warunków umowy przedwstępnej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dez 23.05.2020 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Udowodnij najpierw jakie są warunki umowy przedwstępnej. Słowo przeciwko słowu? No to pokaż papiery, ja mam (sprzedawca) bo wykazałem inicjatywę i chciałem transakcję dokończyć. Nic nie masz? Nie odpowiedziałeś na wezwanie? Nie będę przytaczał orzecznict, logika wystarczy w tym przypadku żeby przewidzieć ewentualny wyrok sądu. To o czym pisze opieram na praktyce zawodowej, nie "bo tak mi się wydaje". Co do wyznaczenia/zaproponowania to serio mam to tłumaczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 24.05.2020 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2020 Co w tej sytuacji miałby zrobić notariusz? Nie zrobić ale udzielić porady prawnej.Jak chcesz przeprowadzić np. sprawę spadkową to po poradę gdzie idziesz? Mój np. powiedziałby ,że jest nieupoważniony i skierował do jakiegoś poleconego mecenasa ,który zna takie skomplikowane problemy.W mojej subiektywnej ocenie jeśli nie nawiąże kontaktu z Panią z jedynego pisma ,które ma ,pozostaje tylko droga którą wskazuję.Np. notariusz - mecenas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 24.05.2020 05:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2020 Panowie nie ma żadnej umowy przedwstępnej. Jest tylko potwierdzenie zadatku.Gdyby chcieli jakoś zalegalizować ten powstały proceder i mieć jakąś obustronną gwarancję ktoś musiałby to potwierdzić pismem urzędowym.Autor np. powinien poprosić ową Panią by napisała mu odręcznie jak to pismo o zadatku,że za zgodą sprzedającego wybuduje wodociąg i szambo na terenie działki , a jak się nie wywiąże z danego słowa zadatek przepada na rzecz sprzedającego (co w prawie polskim jest przecież praktykowane). Autor w mojej ocenie może domagać się także od niby właściciela tych w/w usunięcia z działki (skoro nie sfinalizował zakupu) , oraz zadośćuczynienia za bezumowne korzystanie z działki.Dlatego autor może mieć jeszcze inne roszczenia, które wskaże jakiś prawnik.Z takiego niby problemu wyrasta ogromny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.