Krótkie wytyki pod trzpienie

[ifi]

Cześć,

 

Długo wstrzymywałem się przed napędzaniem się, ale nie mogę już wytrzymać.

 

Ekipa zalała ławy fundamentowe. Wedle projektu wytyki pod trzpienie mają wystawać min. 50cm ponad poziom gotowej ławy. Niestety dzisiaj zmierzyłem i mam miejsca, gdzie pręty mają 40-kilka cm. Co z tym zrobić? Teoretycznie kierownik nie popisał się, ekipa z niewiadomych przyczyn czyni oszczędności na kilka cm zbrojenia natomiast ława zalana a ja się martwię.

[Robinson74]

No cóż, ja jestem przed SSZ i gdybym się martwił kilkoma cm wytyku, to dawno umarłbym na zawał, a dodam, że wielu uważa moją budowę za niemal wzorcową.

Musisz zluzować, bo nie doczekasz końca budowy.

[d7d]

Kilka centymetrów nie jest problemem.

Pręty to #12?

 

Nie martw się

[Pytajnick]

Kilka centymetrów nie jest problemem.

Nie martw się

 

Hmm...gdzieś widziałem takie porady, ale nie pamiętam na jakim forum. Ach,ta moja pamięć....

 

 

 

 

[ifi]

Dzięki za odpowiedzi - nieco się uspokoiłem.

 

d7d tak - zbrojenie to #12,

Pytajnick haha, dobre, uśmiałem się ostro...

 

Skoro już rozpoczęliśmy dyskusję - mam jeszcze jedno pytanie.

 

Ławy zalali mi w zeszłą środę - ławy lane w grunt, podłoże piaszczyste ale zwarte. Na dnie wykopu wylano chudziak.

Od tego czasu ekipa nie polewała ław wodą, kierownik też tego nie zalecał.

 

Od tego czasu regularnie pada, właściwie większość dni była z mniejszym czy większym deszczem. Ziemia dookoła ław jest wilgotna kilka cm pod powierzchnią. Czy to ich postępowanie jest poprawne? Wczoraj kiedy byłem na placu zdziwił mnie kolor ław. Są bardzo jasne - beton zawsze kojarzył mi się z kolorem szarym...

 

Sorry za naiwne pytania.

[stezu]

Witam,

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, długość ta zdeterminowana jest poprzez siły występujące na połączeniu trzpienia z ławą. Na ile się domyślam, dominująca jest tutaj siła pionowa, ściskająca, której te pręty do szczęścia nie są potrzebne. Stąd nawet gdyby było to poniżej 40 cm, to nie miałbym powodów do obaw. Nie mniej jednak winno być wykonane zgodnie z projektem.

Jeśli chcesz spać spokojnie, to wymuś na ekipie zagięcie końcówek prętów tak by powstały haki pod kątem ostrym w kształcie cyfry "1". Następnie podczas zbrojenie trzpieni, dopilnuj sobie, by pręty te zostały związane ze strzemieniem.

 

Pozdrawiam,

Paweł

[KDWJ]

W teorii to 50cm dla słupa ściskanego w innym przypadku to ponad 70cm ale bym się nie przejmował, chyba że masz bardzo wymyślną konstrukcję domu z ogromnymi betonowymi nadwieszeniami ale raczej nie przy #12 a nawet to wtedy są specjalne gwintowane łączniki do zbrojenia, które nie wymagają żadnego zakładu zbrojenia.

[ifi]

Dziękuję za kolejne odpowiedzi.

 

Chyba podobnie jak większość z nas, doświadczam kolejnych "problemów" wykonawczych.

Okazało się, że przy betonowaniu niektóre trzpienie, zbrojenie musiało się minimalnie przesunąć. Wygląda to teraz tak, że np zewnętrzne pręty licują się ze ścianą.

 

Jeśli tak miały by być zalane, to nie będzie otuliny. Ekipa dogięła niektóre pręty, ale są miejsca gdzie były dogięte dosyć mocno i wyjście pręta z ławy jest praktycznie na lico ze ścianą.

 

Kierownik na razie jakoś nie reaguje na to. Obawiam się, że i tak nie zareaguje - mam ku temu pewne podstawy.... Ekipa wspominała coś, że miejsca, gdzie jest największy problem mogą po prostu zrobić na wklejki...

 

Zaczynam być nieźle zestresowany, bo pojawiają się takie problemy.

[d7d]

Nie przejmuj się.

Słaba ekipa i brak nadzoru ze strony KB.

Bez problemu można wklejać pręty, zwłaszcza te które mają służyć jako wytyki dla ściskanych słupów.