Pracownicy sami na budowie

[Stevcio]

Witam. Pracuje od niedawna jako inżynier budowy. Kierownik jest czasami, a teraz ma urlop. Mamy pracowników, co pracują do 19. Ja ogólnie mam w umowie do 15 i powyżej 8 godzin nie mam nic płacone. Więc pytanie moje brzmi. Czy muszę z nimi do tej 19 być? Wszystko jest zgodnie z BHP i tak dalej więc można ten fakt pominąć. Pytanie tylko czy mogą być bez nadzoru( czyli mnie). Żadnego brygadzisty nie mamy. Dodam, że kierownik mi nic nie wspominał, że mam być z nimi do tej 19.

Jak to prawnie wygląda?

Dzięki.

[Elfir]

dokładnie tak jak w twojej umowie o pracę/zlecenie/dzieło.

[Stevcio]

No dobrze, a nie ma jakiegoś prawa, że musi być nadzór? Dodam, że jest ich więcej niż 1. A robią szalunki i zbrojenia w tym momencie.

[Bertha]

Wszystko jest w porzo, dopóki któryś nie wpadnie do wykopu i nie skręci karku. Upadkiem z 1 m też można sobie zrobić krzywdę. A wówczas zacznie się prokuratorskie grzebanie że ludzie byli puszczeni samopas czyli zostawieni bez opieki panakierowniczej. Chybaaa, że zawczasu zapiszesz się do właściwych struktur i według najnowszej ustawy zwalisz wszystko na covid-19 i stan wyższej konieczności.

[obrzydliwy]

Zapytaj pracodawcę jak widzi sprawę, a nie ludzi na forum.

[Elfir]

to pracodawca powinien zatrudnić nadzór na dwa etaty.

A pracownicy robią nadgodziny za darmo?

[Bertha]

Pracownicy powinni zastrajkować gdy przyjedzie beton na budowę. Kasa za nadgodziny od początku budowy albo schodzimy! Cztery gruszki i dwa Stetttery stoją na placu, brygada na spocznij, wolno palić; komórki kierownictwa rozgrzane do czerwoności... Mniej niż godzina (pora - około zachodu słońca) i była dyrekcja z kasą, listą i gwarancjami nie zwalniania. Długi Romek i jego brygada zwyciężyli! Historia z wczesnego kapitalizmu polskiego. Byłem świadkiem, gdyż mieliśmy tam obsługę budowy.