Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekuperacja z funkcją chłodzenia - wszystkie sugestie do kupy


Recommended Posts

Witam,

 

Rozważam instalację rekuperatora z funckją chłodzenia. Ponieważ firmy typowo dla domów mają dość kolosalne ceny to odziwo firma robiąca reku przemysłowe dla firm ma ceny bardziej przystępne.

Jest to sprzęt firmy LMF Cooler i model HRH 05.

 

Kosztuje ok 15k.

 

No i pytanie, jak się sprawują, co dają i czy w ogólnym-przyszłym rozliczeniu są siebie warte sprzęty z rodziny chłodzących rekuperatorów?

 

No i drugie pytanie....

Docelowo planowałem umieścić rekuperator w garażu ze względu na zajmowanie miejca i ewentualne hałasowanie.

 

Tymczasem jedna z firm zakładających rekuperację zasugerowała montaż rekuperatora na poddaszu w szycie zamiast w garażu. To akurat wydało mi się 'ułatwieniem' a nie praktycznym podejściem. Jakie są wasze sugestie?

 

Tak myślę, czy aby rekuperator upchnięty na poddaszu nie będzie się grzał razem z tym poddaszem?

Mam na myśli sytuację taką jak lato, słońce wszędzie i... poddasze a w nim rekuperator.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Taki rekuperator z wbudowanym chłodzeniem nadaje się wyłącznie do dobrze izolowanych domów z roletami w oknach, które chronią pomieszczenia przed nagrzaniem wnętrz.

 

W nowym domu, lepiej jest zaprojektować sensowną klimatyzację.

 

PS. Zwróć uwagę na hałas. Urządzenia przemysłowe niekoniecznie stawiają ten aspekt na pierwszym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowanie pierwszego etapu po analizach i dopytywaniu monterów.

 

Koszt projektu od 200 do 500 zł za projekt na peflexach.

Od 500 do 2500k na spiro, spiro izolowanych, climavent'ach i kanałach kwadratowych wyciszonych.

 

Instalacja rur.

OK 10k na peflexach. ( tu zostałem rozwalony bo części to jakieś 3-4k a robocizny jest dzień lub dwa)

Ok 12-14k na spiro

OK 16-20k na izolowanych kwadratowych i climavent'ach

Położenie rur klimatyzacyjnych, freonowych od 1000-2500 za punkt.

 

Yyyy...

To wychodzi powiedzmy 20k za same kanały podczas gdy za 18 bym miał wraz z rekuperatorem... nie brzmi to motywująco.

Rekuperator 13-15 + moduł chłodzący 2.5k to górna ok 18.5k :)

Założenie pewnie 1500 do 10000 zł :/

 

Np będzie razem 40k PLN :p

 

 

Przeglądy (obowiązkowe) co pół roku...

od 200 - do 500 za zwykłuy reku

od 500 - do 800 za rekuperator z chłodzeniem

 

 

Sam się zastanawiam czy nie założyć dwóch tanich klimatyzatorów za 10k, kupić 4 oczyszczacze powietrza za 3k.... i olać temat ? :p

 

Ja nie wątpię że jak wydam te 40k na kanały wyciszone i termoizolowane to to będzie działało bo na dzień dobry reku z chłodzeniem ma przepływ 500m3/h gdy standardowy reku proponowany przez firmę to 330m3/h ;P

 

Ale dźizas... ta cena :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wątpię że jak wydam te 40k na kanały wyciszone i termoizolowane to to będzie działało bo na dzień dobry reku z chłodzeniem ma przepływ 500m3/h gdy standardowy reku proponowany przez firmę to 330m3/h ;P

 

Ale dźizas... ta cena :(

 

Zwróć jedynie uwagę, że rekuperator (domowa centrala wentylacyjna) nie jest wyposażona w recyrkulację.

Dostarcza chłód wentylując coraz większą ilością powietrza zewnętrznego, które latem może mieć +35 st.

I to jest niestety błędne koło - im więcej powietrza zewnętrznego ciągniesz, tym większej mocy chłodniczej potrzebujesz.

 

Gdyby centrala miała sekcję recyrkulacji i potrafiła pracować w obiegu zamkniętym - tak mają duże urządzenia przemysłowe.

Wtedy połączenie klimatyzacji z wentylacją ma jakiś sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu wchodzi "potrzeba".

 

Z wyliczeń na programiku, jakim wyliczano skuteczność owego sprzętu... to teoretycznie, może on zbić temperaturę nawiewanego powietrza nawet o 15 stopni względem nawiewanego (niezależnie od tego czy to dom schłodzi czy nie).

 

Rozchodzi się o to, by nie robić w domu skwaru a w jakimś tam stopniu to zbijać.

 

Wiadomo, jedno to nasłonecznienie i to ile ciepła wchłonie dom a druie to temperatura powietrza. Problemem jest taka niszowość tematu, że nie sposób znaleźć nikogo kto ma owy system i potrafi powiedizeć coś na temat jego skuteczności.

 

Opłacalność rozwiązania to już kwestia subiektywna.

 

Wstępnie wyliczając instalacja rur nawiewnych i wywiewnych izolowanych wraz z wygłuszeniem pod system z klimatyzacją (czyli 150m3 zapotrzebowania powietrza więcej) kosztuje 17 tysięcy. Wraz z rekuperatorem 13.5k + 3k za chłodnicę freonową z wymiennikiem to jakieś 35k o ile podatek vat i cena się nie zmieni.

 

Teoretycznie, za ową funkcjonalność w klimatyzatorach, oczyszczaczach powietrza bym musiał wydać, tyle samo. ok 5k za klimatyzator per pokój (najtańszy możliwy z instalacją), ok 500 zł za oczyszczacz średniej klasy (xaomi) per pokój. Czyli ok 25+ 2.5 razem ok 28k.

 

Koszt utrzymania tego per cały dom (prądowo) wyszedł by znacznie wyższy ale... mam możliwość wyłączania tego tam, gdzie mnie to nie interesuje :p

 

Podczas gdy przy jednej instalacji mam jakieś chłodzenie, oczyszczanie i uśredniając mniejsze zużycie prądu.

 

Różnica taka, że klimatyzatory razem by miały np 25kilowatów a nie 3kw na wymiennik w rekuperatorze.

A oczyszczacze powietrza by miały razem 2kw ;)

 

A zużycie prądu by skonfumowało chyba każdego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zużycie prądu by skonfumowało chyba każdego...

 

Łączenie wentylacji z klimatyzacją nie ma sensu. Żeby to zrobić dobrze, to trzeba bardzo skomplikować układ - dorzucić sporo przepustnic, recyrkulować część powietrza. Kosztuje krocie. A jak nie zrobisz dobrze, to będziesz miał więcej problemów, niż pożytku.

Podstawowy problem, to ilość ciepła, jakie trzeba odprowadzić i "zgranie" go z wentylacją. Do schłodzenia potrzebujesz o rząd większych przepływów, niż do wentylacji. Jak do tego dodasz nędzną sprawność wymiennika na wysokich obrotach, to problem narasta.

 

Zapotrzebowanie na moc chłodniczą w słoneczny, upalny dzień jest znacznie większe, niż na grzewczą w największe mrozy. Przez 1 m2 nasłonecznionego okna wpada z 600-800W. Do tego dochodzi przenikanie przez ściany i strop (a przy użytkowym poddaszu z rozpalonego dachu), zyski bytowe i gorące powietrze z zewnątrz.

 

Dlatego nie ma co wyważać otwartych drzwi i zrobić niezależne instalacje. Nie wiem, jakie klimy brałeś pod uwagę - ale 5K za sztukę to ze 2x chcesz przepłacić. Do tego nie wszędzie potrzebne będą klimy - mi (i wielu innym osobom) wystarcza jedna - w przestrzeni, gdzie zyski są największe.

 

Koszt utrzymania nieznacznie zależy od zainstalowanej mocy klim (najmniejszy COP masz na najwyższych obrotach, gdzieś poniżej średnich jest optimum, a na minimum jest znacznie lepiej, niż na maksimum) - a ilość odprowadzonego ciepła jest ta sama, niezależnie od zainstalowanej mocy. To, co robi różnicę przy wielu klimatyzatorach to koszt przeglądów, jakbyś je robił. Ale jak jest jeden czy nawet dwa, to nie robi dużej różnicy.

 

Edyta:

klik

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Rozmawiałem dziś z panem, który ponoć ma owy rekuperator z chłodzeniem o który się tak szczypię.

 

On jednak ma inną fanaberię... chciał w każdym pokoju wywiewnik i nawiewnik by nie było zabawy z podcinaniem/podnoszeniem drzwi.

 

Mówi, że reku dobrze daje, starcza na lato i nie zbija temperatury tak mocno jak klimatyzator a zwyczajnie wychładza powoli dom. On ma metrażu użytkowego ok120m2 i ma opcję ustawiania temperatiry na reku i twierdzi, że jak ustawi 22 to i tak żona krzyczy że za zimno.

 

On zaś twierdzi, że wystarczająco chłodzi i klima zbędna a obieg powietrza sam w sobie chłodzi.

 

Tylko znowu on ma nawiew i wywiew per pomieszczenie.

 

 

Inna sprawa, że firma zaleciła by wywiewy również izolować by się nie dogrzewały środowiskowo (ogrzewaniem podłogowym czy innymi takimi) a jedynie operowały na powietrzu.

 

Ciekaw jestem innej kwestii...

Znajomi zrobili tak, że nie robili wcięcia a zwyczajnie ciut wyżej obsadzili drzwi (podnieśli na zawiasach czy jakoś) zostawiając ok 2cm i nie rzuca się w oczy itd.

 

Pytanie czy to wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Wentylacja przez zamknięte drzwi, nawet z dużym podcięciem działa bardzo słabo. Ostatnio o tym pisałem.

 

O chłodzeniu wentylacja już pisałem... Można co najwyżej osuszyć i minimalnie poprawić komfort.

 

Ja po x poszukiwań dotarłem do Pana który ma ową wentylację chłodzącą i powidział, że bardzo sobie chwali. Na wakacje sytarcza, dzieci mu nie chorują a bał się klimy przez to. Mówił, że samo zwiększenie ciągu na reku już 'coś' daje.

 

Acz jest jedno ale...

 

Owy Pan nie chciał podcinanych drzwi. Wolał dopłacić by każdy pokój miał wlot i wylo ;) Czyli anemostat nawiewny i wywiewny. Większe koszta bo taka firma zaraz doliczy ekstra za zamontowanie.

No i owy Pan chwali sobie też, że nie żre to dużo prądu bo dochłądza powietrze do tego stopnia że chodzenie w szortach po domu jest komfortowe. Ponoć żona ściga, że czasem za zimno więc chyba coś tam daje :p

 

Tak jak firmy zalecają by wlot i wylot był izolowany tak owy Pan ma doloty izolowane a wyloty nie. Wyloty ma zwykłe flexy.

Podcięć nie ma bo "nie chciał, chciał by obrót powietrza był wyczuwalny i bez podcięć".

 

Anyway, jest szansa, że będzie miało to ręce i nogi. Zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od domu i użytkowników.

Jak masz we wszystkich oknach rolety/żaluzje i pilnujesz by latem drzwi na taras były zamknięte to chłodzenie wentylacją jest możłiwe.

Dlatego, że działa non stop z minimalną mocą.

Ale...

 

No właśnie ale.

Kto siedzi przy zamkniętych oknach i drzwiach tarasowych latem?

Dzisiaj jest moda na jak największe przeszklenia, dlatego rolety / żaluzje sprzedają się coraz lepiej.

Coś ca coś.

Takie spore okno w salonie, który najczęściej ma wystawę południowo/zachodnią to jest gigantyczny zysk ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie rekuperator plus chłodnica zbija temp nawiewana o 15-20 stopni. Na wyjściu mam od 13 do 15 stopni. Nawet używając refleksoli latem które bardzo dobrze chronią od słońca, bez wspomagania ścianami daleko do komfortu na satysfakcjonującym poziomie. Owszem, jest lepiej niż bez, ale jako samodzielny system chłodzenia to za mało.

Jak refleksole są otwarte, to w domu robi się piekarnik.

A są przecież jeszcze zyski bytowe itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Odkopię nieco temat.

 

Mam zamiar zamontować w domu WM. Wykonałem projekt wykonawczy wentylacji. Zaprojektowano go zgodnie z normami. Zapotrzebowanie na powietrze wyliczono na poziomie ~600m3. Dom ma dwie kondygnacje plus otwarte poddasze. Powierzchnia po podłogach w okolicach 190m2.

 

Rekuperator jaki nam zaproponowano to Thessla Green 800v. Bardzo duża, ogromna wręcz wydajność. Właściwie nie wiem co o tym myśleć, bo inne firmy proponują reku wydajnością bliżej 400m3, argumentując wybór tym, że "taka moc i tak spokojnie wystarczy".

 

Do tego wszystkiego w projekcie uwzględniono także chłodnicę freonową o mocy 5kW. Chłodnica ma być zamontowana za reku.

Ponieważ koszt całości mały nie jest zaczęło mnie gnębić - czy to dobry kierunek?

 

Liczę na Wasze zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze mówi, wentylujesz ilość osób zamiast kubatury. Co byś nie wstawił i tak nie ogarnie problemu z temperaturą latem.

Zainstaluj normalny reku, zamiast większego. A nadwyżkę finansów przeznacz na klimatyzację i pasywne chłodzenie w postaci okapów i rolet.

 

Ja, żeby utrzymać komfort przez lato, byłem zmuszony zasłaniać rolety i w dzień siedzieć w pół mroku... bez sensu.

Musi być klimatyzacja.

Dziś np. mam temp. na nawiewie 15stopni a w domu 25.1 przy przepływie 250m3 (znośny pod względem hałasu) temperatura zeszła do 24,6 po 8h

 

Im bardziej energooszczędny dom tym będzie gorzej. Łatwo to ogrzać, ale chłodzi się trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze mówi, wentylujesz ilość osób zamiast kubatury.

 

Półprawda. Można zrobić wentylację "idącą" za ludźmi - ale to drogie i trudne. Dlatego trzeba wentylować strefę dzienną tak, jakby tam byli wszyscy (nawet, jak wszyscy są w sypialniach) i jednocześnie sypialnie (nawet, jak wszyscy są w strefie dziennej). Oczywiście jak nikogo w domu nie ma można puścić na minimum.

 

Co do wydajności centrali to z jednej strony im mniejsze przepływy przez wymiennik, tym wyższa sprawność.

Ale przy braku odzysku wilgoci jak nie będzie potrafiła zejść z obrotami odpowiednio nisko, to niepotrzebnie dom będzie przesuszony i przewentylowany. Do tego małe przepływy powodują zaleganie wody w wymienniku i znaczny spadek sprawności co ładnie widać na wykresach kolegi Owczara - przy czym podkreślam, że odzyskanie sprawności następuje dzięki przewietrzeniu, czego żaden sterownik fabryczny nie robi z automatu i sprawność spada jeszcze bardziej do czasu ręcznego przewietrzenia.

 

Przy ERV problem z zaleganiem wody nie występuje. To jeden z kilku argumentów za ERV, które zdecydowanie polecam.

 

Wentylacja nie służy do chłodzenia i łączenie nie ma sensu - ale warto korzystać z bypassu i w upalne okresy w nocy łapać darmową rześkość i chłód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz racje co do ERV, ja mam bez odzysku wilgoci.

Wilgotność w okolicy 40-60 przez 90%. Na pozostały okres muszę mieć nawilżacz. Ze względu na drewno na podłodze. Tzn podczas mrozów od -2. wilgotność spada znacząco. Oczywiście bufor we wnętrzu wystarcza lekko na miesiąc. Więc to nie tak, że trzeba jakoś wybitnie dbać o wilgotność. A przy pracy nawilżacza dom szybciutko akumuluje wilgotność i ją utrzymuje.

W tym roku może przez 2tyg. chodził nawilżacz łącznie, jak wilgotność spadła do około 40.

Tylko co ważne,na mój dom 120m2 musiałem ustawić przepływ 60m3/h dla 2 osób. I jest super, bez żadnych dyskomfortów znanych z wentylacji grawitacyjnej.

Czyli bez zaduchu i zapachów po nocy w sypialni.

Taki przepływ mam też przez 80% roku. Latem wietrze nieco mocniej, max do 250m3/h kiedy warunki atmosferyczne sprzyjają.

 

Ludzie którzy napalają się na wentylacje 600m3 i więcej po prostu nie wiedzą jeszcze o czym mówią. Tak się nie da mieszkać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie którzy napalają się na wentylacje 600m3 i więcej po prostu nie wiedzą jeszcze o czym mówią. Tak się nie da mieszkać.

 

Masz rację, to mój pierwszy dom i pierwszy budynek z WM, natomiast zupełnie na nic się nie napaliłem. Przyznam, że nie chciałem się na tym znać. Dlatego zleciłem wykonanie projektu, aby nie bawić się w dobieranie urządzeń "na oko"...

 

Zapytałem, bo pewne fakty zaczęły wskazywać, że albo wszyscy się mylą dając mi reku z wydajnością 400m3, albo z projektem i propozycją jest problem. Teraz wydaje się, że z agregatu i chłodnicy można zrezygnować a centralę wziąć np. w wersji 650V...

 

Dziękuję za wymianę zdań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc to nie tak, że trzeba jakoś wybitnie dbać o wilgotność. A przy pracy nawilżacza dom szybciutko akumuluje wilgotność i ją utrzymuje.

 

Mam odmienne doświadczenia po pierwszym sezonie (czyli z zapakowanym na maksa "buforem" wilgocią technologiczną). Dlatego zmieniłem rekuperator na ERV. Podobne doświadczenia ma Owczar, który zmienił wymiennik i to pomimo posiadania porządnego nawilżacza,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam odmienne doświadczenia po pierwszym sezonie (czyli z zapakowanym na maksa "buforem" wilgocią technologiczną). Dlatego zmieniłem rekuperator na ERV. Podobne doświadczenia ma Owczar, który zmienił wymiennik i to pomimo posiadania porządnego nawilżacza,

 

Mój 3ci rok. Pierwszy był okropny. Pomimo wilgoci technologicznej wilgotność spadła do 30%... to zmusiło mnie do kupna nawilżacza.

I przez pół zimy co 3 dni trzeba było lać 10l wody do niego. Ale wtedy wentylowałem standardowym 1 biegiem z reku, czyli 160m3 czy coś około tego.

Większość dnia nas w domu nie było. Było ok dopiero kiedy ustawiałem na tryb away.

60m3 okazało się u mnie idealnym kompromisem, od tego momentu świat wilgotności jest lepszy.

ERV rzeczywiście lepszą jest opcją. Żałuje też, że nie kupiłem. Ale ogólnie teraz jest już ok. Da się to ustawić, że jest komfortowo.

Ewentualnie zamiast takich rzeczy może warto pomyśleć o otwartym akwarium - jak ktoś lubi :). Ja mam to w planach... ale na niskim priorytecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...