Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pompa Ciepła - powietrze woda - na grzejnikach - porady, uwagi


Marco36

Recommended Posts

Porównanie wpływu temperatury wody, w zależności od instalacji C.O. na wydajność - Moc i COP pomp ciepła.

Na przykładzie popularnych pomp Panasonic seria J, typu Split, na czynniku R32.

 

Panasonic_roznice_wody.jpg

 

 

Przyjmując, że temp. +2*C jest tą reprezentatywną dla SCOP sezonowego, to przy rocznym zapotrzebowaniu na ciepło na poziomie 18'000 kWh (poziom OZC 9 kW) uzyskamy:

- SCOP 3,85 dla podłogówki do +35*C - zużycie prądu na poziomie 4'675 kWh/sezon;

- SCOP 3,45 dla grzejników nisko temp. do +45*C - zużycie prądu 5'217 kWh/sezon;

- SCOP 2,75 dla grzejników średnio temp. do +55*C - zużycie prądu 6'545 kWh/sezon.

 

Przy instalacji wymagającej wyższych temperatur wody COP będzie jeszcze niższy, a koszt ogrzewania wzrośnie.

 

We wszystkich powyższych kalkulacjach taki sam dom 18'000 kWh rocznego zapotrzebowania na ciepło. Przykłady różnią się tylko temp. wody w instalacji C.O.

Ogrzewanie grzejnikami nisko temp. wychodzi o 12% drożej niż podłogówka.

Ogrzewanie grzejnikami średnio temp. wychodzi o 26% drożej niż grzejnikami nisko temp. i aż 40% drożej niż ogrzewanie podłogowe.

Przy lepiej zaizolowanym budynku, zapotrzebowanie na ciepło i zużycie prądu będą proporcjonalnie niższe.

 

Analogicznie dla budynku o rocznym zapotrzebowaniu na ciepło na poziomie 14'000 kWh (poziom OZC 7 kW) uzyskamy:

- SCOP 3,85 dla podłogówki do +35*C - zużycie prądu na poziomie 3'636 kWh/sezon;

- SCOP 3,45 dla grzejników nisko temp. do +45*C - zużycie prądu 4'058 kWh/sezon;

- SCOP 2,75 dla grzejników średnio temp. do +55*C - zużycie prądu 5'091 kWh/sezon.

 

Kalkulacje szacunkowe, nieco uproszczone, ale dają pewne porównanie.

 

U mnie PC markowa dobrej jakości, grzejniki niskotemperaturowe do +45*C, plus łagodne zimy - to SCOP przez ostatnie dwa sezony wychodził w okolicy 3,6 - 3,67. A zużycie prądu w okolicy 3'750 - 3'850 kWh/sezon na samo CO. Lepszy SCOP i niższy pobór prądu niż w powyższej kalkulacji.

 

Gdy ktoś w ogrzewaniu podłogowym upakuje gęściej rurki i starczy mu temp. wody w okolicy +25*C do +30*C - to prawdopodobnie zaoszczędzi na kosztach ogrzewania dodatkowe 8-15% w porównaniu z wyżej policzonym kosztem dla wody do +35*C.

 

No i - przekroje rur w instalacji CO również mają znaczenie.

Małe przekroje rur nie pozwolą przepchać dużych ilości wody, więc pośrednio limitują temperaturę wody.

Przy niskich temperaturach wody potrzebne są większe przepływy by przetransportować określoną ilość kW mocy grzewczej.

Gdy braknie przepływu to wtedy będzie potrzebna wyższa temp. wody by przetransportować taką samą ilość kW mocy grzewczej.

 

W przypadku innych pomp, wpływ potrzebnej temperatury wody będzie podobnie zmieniał COP i wydajność grzewczą P.C.

Na wykresie P.C. z klasą energetyczną A+++

W przypadku P.C. "słabszych jakościowo" z klasą A++, uzyskiwany SCOP może być o 0,2-0,3 słabszy. Może nawet o 0,5 słabszy - SCOP przy "Chińskich" P.C.

A to oznacza wyższy pobór prądu na ogrzewanie, by uzyskać taką samą temp. w domu.

 

 

Wobec powyższego, ponawiam informację - lepiej skorzystać z dotacji Czyste Powietrze i dokładniej zaizolować dom termicznie czy zamontować P.C. o wyższej klasie energetycznej.

A następnie cieszyć się niższymi rachunkami za ogrzewanie.

W przypadku domów mocno izolowanych, przydaje się dodatkowo wentylacja z rekuperacją - to pozwala ograniczyć zawilgocenie budynku.

Niskie temperatury na ogrzewaniu uzyskiwane przy P.C. w mniejszym stopniu przesuszają powietrze. W domach jeszcze przed ociepleniem, gdy potrzebne były wyższe temp. na grzejnikach - to grzejniki mocniej przesuszały powietrze w pokojach.

Jednocześnie też rekuperacja może o 1-2 do 3 kW pomóc oszczędzić na mocy potrzebnej P.C. w zależności od OZC budynku i sprawności wentylacji grawitacyjnej.

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 444
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W przypadku grzejników żeliwnych :

 

"Standardowe żeberko typowego grzejnika T-1 (o wysokości 60 cm) ma moc 125-130 W. Typ TA-1 (wzbogacony o dodatkowy radiator i nieco dłuższy) to około 150 W na żeberko. Podane wartości odnoszą się do parametrów 90/70/20oC. Znajomość tych danych przyda się do obliczenia mocy nowego grzejnika, gdy zdecydujemy się na usunięcie starego żeliwiaka."

 

Zasilanie 90*C to naprawdę wysoko, ale z deltą 20*C (90/70/20*C). - standard z lat '70-tych.

 

Wnioski z tabel grzejników wyciągam takie, że :

- Po zmianie norm budowlanych i izolacji przegród zewn. w latach '90-tych, standardem stała się woda 75/65/20 z deltą 10*C i w domu 20*C.

- Pod GAZ standardem jest woda 55/45/20*C.

 

Obliczenia wykonałem na podstawie współczynników grzejników Kermi typ.22, wyniki w poniższej tabelce :

 

zebro zeliwne.jpg

 

Przy zasilaniu 40*C delcie 5*C i w pokoju 22*C - jedno żeberko ma tylko 22 Watt'y mocy grzewczej.

A przy zasilaniu 50/45/22*C na jedno żebro przypada 42 - 43 Watt.

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

OZC 7,3 kW

Za styczeń 2022r. C.O. 744 kWh z prawdopodobnym SCOP 3,47

CWU 44 kWh z prawdopodobnym SCOP 2,65

 

Na 751 godziny pomiarowe, pompka obiegowa przepracowała 732 godziny,

kompresor przepracował 695 godzin dla C.O. i 14 godzin dla CWU;

grzałka wspomagająca się nie uruchomiła - zero godzin.

 

PV wyprodukowała 143 kWh (31,38 kWh /1 kWp),

wyszło 67,5% samokonsumpcji.

 

Przy taryfie G12W ogółem 35% w drogiej i 65% w taniej taryfie. Po zmianach w harmonogramie ogrzewania P.C.

Co ciekawe w dni robocze mam w okolicy 55% w drogiej i 45% w taniej taryfie. Weekendy nadrabiają i szala przechyla się w skali miesiąca na 65% w taniej i 35% w drogiej taryfie.

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dwa tygodnie temu rozmawiałem ze znajomym, stwierdził, że jak "inwestycja" nie zwróci mu się w trzy lata to nie "inwestuje".

 

Naszła mnie taka refleksja - że przeliczanie wszystkiego na "kiedy mi się to zwróci" - to jest jak jazda na zaciągniętym ręcznym hamulcu.

Dosłownie.

Przecież remont domu - to nie inwestycja tożsama z zakupem akcji na giełdzie, które kupuje się po to by zarobić.

Czy budowę nowego domu lub zakup samochodu też przeliczacie "kiedy mi się to zwróci?".

 

Gdyby rodzice tak kalkulowali w 1997 roku to do dzisiaj bym miał stare okna z 1 cm szparami i brak styropianu na ścianach.

Dziś koszt ogrzania domu bez remontu wynosiłby 6 Ton węgla - po "nowych" cenach równowartość 9'000 zł.

Czy stać was na puszczanie takich kwot w komin?

 

Po pierwszym remoncie -wymiana okien na PCV, plus 5 cm styropianu na trzech ścianach i 3 cm styropianu na sufity na piętrze - zapotrzebowanie spadło do 4,5 T węgla. Już oszczędność. W kolejnych latach dałem 10 cm wełny na strop i 7 cm styropianu do skosów dachu - można powiedzieć z pieniędzy zaoszczędzonych na zakupie węgla. W następnych latach następna warstwa 10 cm wełny na strop. A w ubiegłym roku kolejne 10 cm wełny na strop - ale tej metody nie polecam. Wchodząc na wcześniejsze warstwy wełny połamałem włókna, już ta zdeptana wełna się nie rozprężyła - jej skuteczność izolacji zmalała.

Jakieś cztery lata temu dokleiłem grafitowy styropian 8 cm na czwartą ścianę i dokleiłem drugą warstwę 5 cm grafitowego styropianu na pozostałe ściany. Plus 10 cm wełny dodatkowo we skosy dachu i 3 do 4 cm stropianu grafitowego pod krokwie.

Ostatnia zima grzania węglem 2019/2020 wyszła 2,5 T węgla plus może 1 kubik drewna.

 

Fakt trwało to, większość robiłem sam lub z pomocą taty. Firmę zatrudniłem do położenia tynku ozdobnego - ostatni etap prac.

Gdy wszystkie prace zleca się firmie i jeszcze dojdzie do tego kredyt, to faktycznie czas "zwrotu" się wydłuża. Ale naprawdę wiele można wykonać samodzielnie "inwestując" tylko w koszt zakupu materiału, a na YT podpatrując jak wykonać to poprawnie. 20 lat temu nie było YT, doszkalałem się na miesięcznikach "Ładny dom" czy "Murator".

 

Refleksja taka, że Izolacja termiczna domu zawsze się opłaca, bo obniża koszty ogrzewania - i to już do końca życia, czy to waszego, czy życia budynku. I obniża te koszty niezależnie od źródła ogrzewania - czy to będzie węgiel, gaz, czy prąd - zawsze będzie taniej (mniej opału).

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dwa tygodnie temu rozmawiałem ze znajomym, stwierdził, że jak "inwestycja" nie zwróci mu się w trzy lata to nie "inwestuje".

 

Naszła mnie taka refleksja - że przeliczanie wszystkiego na "kiedy mi się to zwróci" - to jest jak jazda na zaciągniętym ręcznym hamulcu.

Dosłownie.

 

Pomijając wszystko inne co napisałeś poniżej... Jeśli twój znajomy ma "nosa" i inwestuje kasę w cokolwiek innego co daje mu zwrot w ciągu 3 lat dużo wyższy niż oszczędności z ociepleń/pc itp. to postępuje bardzo ekonomicznie. Ty kombinujesz jak przyoszczędzić 1,2,3..tys. na ogrzewaniu, on w tym czasie może zarobić x 2,3... razy więcej niż te oszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o nastawienie mentalne.

 

Znajomy jest pracownikiem fizycznym - Tokarz.

Wątpię by inwestował na giełdzie.

 

Aktualnie zdecydował się na Fotowoltaikę 8 kWp i Pompę Ciepła - ale tylko dlatego, że z ofertą wyszła gmina.

Gmina zamontowała P.C. Galmeta, całą inwestycję wyceniono na 80 tyś. zł a znajomego to kosztuje 17'800 zł. To się zdecydował. Gdyby nie gmina, to nadal grzałby kotłem węglowym.

Przy okazji tej rozmowy rzucił hasło o czasie zwrotu.

 

 

Inwestycja w izolację termiczną domu - oprócz oszczędności na kosztach ogrzewania tu i teraz, podnosi też wartość budynku. Gdy zdecydujesz za 5 lub 10 lat o przeprowadzce - to będziesz mógł dom drożej sprzedać.

A kupując taki izolowany termicznie dom też docenisz, że będziesz miał niższe koszty eksploatacyjne.

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tak: w ubiegłym roku dorzuciłem dodatkowo 10 cm styropianu. Na noc obniżam temperaturę z 23 st. c> na 21 st. c. i w zależności od pogody na dworze pompa do rana się wcale nie włącza lub gdy zimniej włącza się po kilku godzinach. Wstaję po 7-mej rano i dopiero wtedy podnoszę temperaturę do 23 st. C.

 

Myślę, że część osób mimo że inwestuje środki "w to i owo" ma też trochę wyobraźni by odpowiednio docieplić dom (zwłaszcza jeśli posiada stary).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tak: w ubiegłym roku dorzuciłem dodatkowo 10 cm styropianu. Na noc obniżam temperaturę z 23 st. c> na 21 st. c. i w zależności od pogody na dworze pompa do rana się wcale nie włącza lub gdy zimniej włącza się po kilku godzinach. Wstaję po 7-mej rano i dopiero wtedy podnoszę temperaturę do 23 st. C.

 

Myślę, że część osób mimo że inwestuje środki "w to i owo" ma też trochę wyobraźni by odpowiednio docieplić dom (zwłaszcza jeśli posiada stary).

 

Styropian dokładasz i dokładasz a efektów brak- ( to nie jest złośliwość )

Strata 2 *C jest nie do przyjęcia. - A można przecież tam gdzie sie śpi ( jak ktos tak lubi ) ustawić tak ( CO ) aby zawsze było 21*C

Po za tym warstwa za warstwą kolejne docieplenia i takie SPADKI TEMP.?

Moim zdaniem złe gospodarowanie i oczywiście w dalszym ciągu słabe ocieplenie. Kurczę jak to trzeba rano gonić aby podnieść te 2*C

Sorry lecz w takim domu i z takimi temperaturami ja bym mieszkac nie chciał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież remont domu - to nie inwestycja tożsama z zakupem akcji na giełdzie, które kupuje się po to by zarobić.

 

Remont robi się po coś. Albo żeby poprawić użyteczność, albo dla oszczędności. Może być też z przymusu.

Jeżeli jakąś potrzebę (np. utrzymania ulubionej temperatury w domu) można zaspokoić na kilka sposobów, to trzeba dokonać wyboru. Różne mogą być kryteria decyzyjne (np. ktoś zakłada, że musi być prawie bezobsługowe, a ktoś inny ma traumę po wybuchu gazu) powodujące odrzucenie poszczególnych rozwiązań. Jak zostają użytecznie i funkcjonalnie konkurencyjne - to decydują koszty. Dobrym przykładem jest odwieczny dylemat prąd z COP=1 czy wyższym (ale równie dobrze można rozpatrywać PC vs gaz czy inne rozwiązania). I tu trzeba policzyć. Stąd takie wątki:

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?148452-Pompa-ciep%C5%82a-CZY-elektryka-WEJD%C5%B9-I-POLICZ-SAM!

 

Bo jak nie widać różnicy, to po co przepłacać?

 

Czy budowę nowego domu lub zakup samochodu też przeliczacie "kiedy mi się to zwróci?".

 

Tak. Niestety, zrobiłem to za późno. Jakbym zaciągną kredyt zamiast wynajmować mieszkanie miałbym teraz mieszkanie "gratis". Samochód wychodzi mnie taniej, niż taksówka. Oczywiście, że należy policzyć, jaki sposób zaspokojenia potrzeby jest najbardziej opłacalny. Zazwyczaj to nie jedyne kryterium decyzyjne. Choć często (jak np. przy podejmowaniu decyzji PC vs kocioł elektryczny vs kable) najważniejszy.

 

Gdyby rodzice tak kalkulowali w 1997 roku to do dzisiaj bym miał stare okna z 1 cm szparami i brak styropianu na ścianach.

 

Podasz te kalkulacje, które udowodniłyby, że takie rozwiązanie jest opłacalne?

Mi po policzeniu opłacało się wymienić sporo sprzętów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam takich kalkulacji bo ich nie robiłem.

Wymiana okien na PCV i ocieplenie domu oprócz oszczędności na kosztach opału, podniosły również komfort życia w domu. Temperatura zrobiła się bardziej stabilna, bez nadmiernych wahań. Komfortu na pieniądze nie przeliczysz.

W domu spędzam większą część życia, to naturalną koleją rzeczy wolę doinwestować w dom, niż w samochód.

Kalkulacje porównawcze wykonałem w ubiegłym roku na CW.

Dom przed remontami potrzebował kotła 25 kW i palił około 6,5 Tony węgla na sezon.

Po wszystkich remontach starczyłby kocioł 7,5 kW i 2,5 Tony węgla na sezon.

Kupując P.C. 7 kW zamiast P.C. 20 kW z automatu oszczędzam około 20'000 zł na zakupie mniejszej P.C. w stosunku do ceny mocniejszej P.C.

 

 

Oczywiście gdyby było mnie stać, to wolałbym nowy dom, w nowym standardzie.

A że mnie nie stać, to poprawiam i ulepszam 100 letnią "budę".

 

Myślę, że sporo ludzi nie liczy kosztów samochodu - ba bierze kredyt by kupić droższe auto na "pokaz".

Gdy 15 lat temu zmieniałem samochód, to dopłaciłem 5'000 zł do turbo Diesla, bo oprócz tego, że pali 6 litrów zamiast 9 jak benzyniak, to przede wszystkim bardziej odpowiada mi dynamika przyśpieszania turbo diesla, niż benzyniaka. Gdy 3 lata temu zmieniałem auto, to też koleją rzeczy kupiłem znowu turbo diesla. Chociaż teraz diesle zrobiły się pase - to można je kupić taniej od benzyniaka. Jedyne co kalkulowałem to to, że kupuję auto do 15'000 zł, bo przy mojej wypłacie nie warto kupować droższego auta, a potem jeszcze dopłacać do ubezpieczenia AC.

Nawet gdybym go skasował na drzewie, to mogę w pracy wziąć pożyczkę do 15 tyś. i kupić drugiego takiego.

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum. Cieszę się, że znalazłem ten temat, który mnie ostatnio nurtuje. Posiadam dom z 1936 roku, który po zakupie w 2000 roku poddałem generalnemu remontowi. Dom wyposażyłem w kocioł olejowy 16-21 kW ze zintegrowanym zasobnikiem CWU 130ltr. Od 20 lat wszystko grało - średnioroczne zużycie oleju to 1250 litrów/rok. Pogodówka działa super temperatury zaprogramowane to 19 i 21,5 stopni. wiekszość dnia jesteśmy poza domem więc wyższa temperatura to 8 godzin dziennie no i 12 godzin w wekendy. Woda jest grzana codziennie o 4.30 Wszystko grało do teraz bo praca zdalna i nauka online spowodowały wzrost zużycia do ponad 1500 litrów, co przy dzisiejszej cenie oleju 4,70 daje kwotę 7 tysięcy a to już nie są żarty. Stąd pomysł z pompą ciepła. Po przeczytaniu całego internetu trafiłem tutaj. Dom ma 120mkw pow grzanej. Wszędzie grzejniki Kermi typ V22 i jedna drabinka Gorgiel w łazience instalacja cała w miedzi zaizolowana i ukryta pod regipsami. Suma mocy grzejników to 9,5kW dla 55/45 stopni. Wpadłem na pomysł montażu pompy ciepła ale w ukłądzie biwalentnym z kotłem olejowym, którego nie mam zamiaru się pozbywać. Czyli pompa do jakiejś temperatury a potem przejście na olej. Czemu tak ano temu, że kocioł póki co jest ok, gazu nie będzie a mam tylko 1 fazę i zabezpieczenie C32. Dom jest częściowo podpiwniczony o wymiarach 11 na 8 metrów z wysokim parterem plus pietro i poddasze w połowie ogrzewane. Ściany z pełnej cegły 50cm z pustką powietrzną i ociepleniem 5cm styropianu (na więcej nie pozwoliła konstrukcja domu) strychn ocieplony w całości wełną mineralną ok 15-20 cm. Okna wspólczesne szyby 1,1 Ze strony cieplowlasciwe wyszlo mi że zapotrzebowanie wyszło ze to budynek typ D; 7kW moc niezbedna grzewcza w tym 0,5 kW na grzanie wody. Dla 22 stopni ciepła w domu wyszło zapotrzebowanie103 kWh/mkw. rocznie. Proponują żeby zastosować pompę ciepła o mocy 4,5 kW dla układu biwalentnego.

No i tu moje pytanie do Was jak połaczyć te instalacje? Myślę o osobnym zbiorniku na CWU bo kocioł olejowy ma układ zespolony, ale nurtuje mnie jak to połaczyć sterowaniem? Kocioł to Dedietrich GTU1203V z 2003 roku, który ma swoje własne sterowanie Easymatic. Po przekroczniu punktu biwalentnego powiedzmy -2 stopnie (naprawdę nie wiem jaka to będzie temperatura) pracę powinien podjąć kocioł olejowy.

Na razie rozesłąłem zapytania do kilku firm w okolicy. Już widzę, że łatwo nie będzie bo jedni od razu mówią żeby zamontować PC 9kW bo przecież ona da radę cały rok ogrzać budynek. Inni naciskają żeby zrobić przyłącze 3 fazowe. Każdy preferuje inne urządzenia. Wiem że chciałbym split R32, obecnie kocioł podaje makx 55 stopni na grzejniki ale jak się budynek nagrzeje to bywa że i mniej niż 40 stopni na zsilaniu. Celem dostawienia PC jest ekonomizacja kosztów bieżących, nie musi to być wersja budżetowa - ma być wygodnie. Jakie rozwiązanie i markę urządzeń proponujecie? Na co zwrócić uwagę w ofertach?? Jeszcze jedno pytanie czy temperaturę w budynku utawia się jedną na całą dobę, czy różnicuje tak jak mam obecnie. Dodam, że w domu mam również piec kaflowy, którym dogrzewam dla fanu salon (palę wyłacznie suchym drewnem), w dwóch pomieszczeniach sypialnych mam zamontowaną klimatyzację z funkcją grzania marki Daikin multisplit i bardzo sobie ją chwalę - używam czasem latem jak jest za gorąco a teraz kilka razy grzałem jeden pokój jak było jakieś plus dwa na zewnątrz a nie było sensu uruchamiać ogrzewania całego domu.

Widzę, że rozrzut cen jest bardzo duży między poszczególnymi producentami np Panasonic/Daikin/LG/Mistubishi. W chińczyków nie za bardzo chcę inwestować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że znalazłem ten temat, który mnie ostatnio nurtuje; 120 mkw pow grzanej; grzejniki Kermi typ V22; moc grzejników to 9,5 kW dla 55/45 stopni. 7 kW moc niezbedna grzewcza w tym 0,5 kW na grzanie wody / 103 kWh/mkw. rocznie. PC 9kW - bo przecież ona da radę cały rok ogrzać budynek. Inni naciskają żeby zrobić przyłącze 3 fazowe, mam również piec kaflowy, którym dogrzewam dla fanu salon (palę wyłacznie suchym drewnem), w dwóch pomieszczeniach sypialnych mam zamontowaną klimatyzację z funkcją grzania marki Daikin multisplit i bardzo sobie ją chwalę

Cieszysz się z tematu, ale nie wyciągasz właściwych wniosków z lektury;

- należy zamontować instalacje 3-fazową z bezpiecznikami przed licznikowymi 32 A, bo inaczej instalacja nie wytrzyma,

- 9,5kW mocy grzejników 45/55C - to odpowiada mocy 5,5 kW dla 35/45 C,

- piec kaflowy + klimatyzacja - b; dobra sprawa,

- kocioł podpiąć równolegle do instalacji PC,

- polecam Panasonic SDC J/ 9kW/1f

9b900bfc3fe5.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nipern

 

Złożona sytuacja.

 

A ten Daikin multisplit nie starcza na grzanie przejściowe ?

Fakt, że grzeje powietrze i głównie w pomieszczeniu instalacji.

 

Przy OZC 7 kW, ten polecany Panasonic 9 kW może obsłużyć dom przez cały sezon. Tyle. że wraz z grzałką - to wskazana byłaby instalacja 3-fazowa.

 

Do tego co jest można by podpiąć Panasonica 5 kW (bez podpinania grzałki) - wtedy mógłby grzać do okolicy -4*C. Poniżej -5*C olejem. Obciążenie prądowe kompresora do 2 kW.

 

Nie wiem jak prezentuje się serwis LG, ale patrząc na wydajność grzewczą, to bardziej poleciłbym LG Therma V.

7 kW pociągnie przy OZC 7 kW do -14,5*C, a 5 kW pociągnie do -11*C. Też nie podpinać ich grzałek, by ograniczyć obciążenie 1-fazy. A poniżej tej biwalentnej temp. uruchamiać kocioł olejowy. LG 5 kW ma obciążenie prądowe do 2 kW, a LG 7 kW do 2,5kW.

 

LG split 5, 7, 9, split na R32

a4802a18e14d.jpg

 

 

Da się ustawić dwie temp. w ciągu doby. Tyle że (we wcześniejszych wpisach o tym pisałem) - przy temp. ujemnych moim zdaniem jest to niewskazane. Dlatego, że kompresor jest na dworze i przy sterowaniu termostatem pokojowym, kompresor zostaje wyłączony, marznie, a potem gdy trzeba podnieść temp. w domu to często potrzebuje grzałki by rozgrzać kompresor do temp. pracy. Dopiero po rozgrzaniu kompresor zaczyna pracę właściwą czyli grzanie wody.

Ale w układzie biwalentnym z kotłem olejowym lepsze będzie sterowanie temp. wody. Można wtedy ustawiać w harmonogramie odchyłkę +/- od temp. wody wynikającej z krzywej pogodowej.

 

Może być potrzebny dodatkowy bufor, do spięcia całości.

W zasadzie widzę tu dwa rozwiązania:

1) z buforem jako sprzęgło, z którego będzie zasilana instalacja C.O., wtedy będzie potrzebna dodatkowa pompka obiegowa;

2) szeregowo, jeśli ilość wody w instalacji by tego wymagała dla P.C. to można dać mały bufor 50L na powrocie z grzejników, za nim P.C., a za P.C. kocioł olejowy.

W sytuacji drugiej można by łapać temp. wody przejściową (w okolicy temp. biwalentnej) gdy P.C. podgrzewałaby wstępnie wodę, a za nią kocioł podnosiłby temp wody do właściwej dla grzejników. Przy delcie 10*C taki układ mógłby się sprawdzać.

Rozwiązanie ciekawe, ale może zakłócać pracę pomp obiegowych, gdy P.C. ma własną pompkę i kocioł też ma własną pompkę - do tego sterowaną przez sterownik urządzenia (kocioł / P.C.).

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimatyzator multi split zamontowałem w 2019 roku stricte do chłodzenia dwóch pomieszczeń sypialnych. Przy okazji okazało się, że urządzenie ma funkcję grzania, z której nie korzystałem do tej pory, bo nie było takiej potrzeby, ale wtedy świat surowców energetycznych nie stał na głowie. Jak obliczyłem w najzimniejsze miesiące w ostatnich 20 latach kocioł brał 8-10 litrów oleju dziennie. To daje dzisiaj przy cenie 4,70/litr około 40-50 zł DZIENNIE!

Chciałbym to" zekonomizować" to znaczy korzystać z oleju tak żeby PC nie musiała generować ogromnego poboru energii elektrycznej. To i tak będzie mi się kalkulowało bo i tak u nas 90% sezonu to temperatury dodatnie, więc jazda na PC plus olej na temperatury poniżej których uruchomiłaby się grzałka jak myślę nie było by złe czytaj tańsze niż jazda tylko na prądzie. Stąd też decyzja, że nie chcę 3 faz. Ostatnio sąsiad przerobił podobny dom do mojego na 100% PC plus PV ale na zmianę przyłącza napowietrznego raptem 20 metrów od słupa czekał....2 lata! plus koszty, no ale on zrezygnował z "ekogroszku"więc zupełnie inna sytuacja. Poza tym dom mam wykończony i przyłącze napowietrzne więc aż nie chcę mysleć jaka rewolucja by to była nie licząc kosztów. Moje pomysły to 1. Daikin bo już mam i wiem że jest bezawaryjny chociaż drogi, 2. Panasonic bo mam zaufanie do marki (nabyte w sprzęcie rtv też bezawaryjnym) no i wyraźnie taniej 3. LG kompletnie nie wiem co myśleć o tej firmie chociaż znam telewizory ale jak jest z dostępem do części zamiennych czy trzeba wymienić urządzenie na nowe a nie naprawiać?

@Marco36 jak uważasz w świetle tego co podaje cieplowlaściwe plus roczne przec. zużycie oleju i moc grzejników instalacja 1 fazowej PC mocy 4-6 kW plus oddzielny zbiornik CWU to czasem nie jest myslenie życzeniowe? Czy może zrobić jednak audyt energetyczny (cena...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Podsumowanie lutego 2022r. - znacznie łagodniejszy w porównaniu do poprzedniego roku i więcej słońca.

 

Grzanie CO 535 kWh z prawdopodobnym SCOP 3,66

Grzanie CWU 42 kWh z prawdopodobnym SCOP 2,88

 

Na 672 godziny pomiarowe, pompka obiegowa przepracowała 664 godz.

Kompresor na CO 634 godz.

Kompresor na CWU 17 godz.

(przeciętnie 1 grzanie CWU 200L trwa ok. 40 minut - Grzane jest raz na dobę o 13-stej godz. grzane do 50*, przez resztę dnia 45* z histerezą 10*C (czujnik jest w połowie wys. baniaka)).

 

1bce9aefd7a9.jpg

 

Fotowoltaika wyprodukowała 327 kWh prądu (71,71 kWh z jednego kWp), samokonsumpcja osiągnęła 51% (przy dachu 43* wschód/zachód).

 

 

Dla porównania luty 2021r.

Grzanie CO 820 kWh z SCOP 2,98

Fotowoltaika dała 134,63 kWh (29,52 kWh z 1 kWp). 10 dni było bez produkcji, bo panele przykrył śnieg.

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...