Dylemat - mieszkanie na wynajem, czy zakup działki?

[kulibob]

to mi pokaż co jest lepsze niż wzięcie kredytu, wynajęcie mieszkania, spłata raty w znacznym stopniu z opłaty najmu, a po 15-20 latach masz mieszkanie.

 

owszem można mieć troche kłopotów z najemcami ale generalnie to raczej spokój .

 

zakup akcji, obligacji i innych środków to trzeba się znać interesować a potem tylko masz kolejną sprawę do martwienia się - czy spadły czy nie a mogłem to kupić a mogłem tamto.

 

Właśnie to

 

A jak spadnie to należy się cieszyć . Budujesz odpowiedni portfel spółek i etefów dywidendowych zdywersyfikowany geograficznie i walutowo. Hedgujesz to złotem i obligacjami długoterminowymi które pełnią rolę gotówki w razie spadków. Budujesz to na zasadzie MPT masz kilka przelewów w miesiącu. Tyle że robota podatkowa ze spółkami rejestrowanymi za granicą.

Nawet jak chcesz to sobie wrzucisz REIT i masz nieruchomość

 

Edit: wystarczy poczytać trochę blogów

Przeczytać kilkanaście książek

Obejrzeć trochę youtuba

porostu pouczyć się to chyba najlepiej zainwestowany czas

Edytowane 21 Grudnia 2021 przez kulibob

[Janekk1234]

 

A jak spadnie to należy się cieszyć . Budujesz odpowiedni portfel spółek i etefów dywidendowych zdywersyfikowany geograficznie i walutowo. Hedgujesz to złotem i obligacjami długoterminowymi które pełnią rolę gotówki w razie spadków. Budujesz to na zasadzie MPT masz kilka przelewów w miesiącu. Tyle że robota podatkowa ze spółkami rejestrowanymi za granicą.

Nawet jak chcesz to sobie wrzucisz REIT i masz nieruchomość

 

czyli śledzenie tego całego goowna na bieżąco i kolejny temat do zmartwień - wzrosło, spadło, a mogłem tamto kupić bo więcej urosło.

 

a na koniec podatek od zysku 20 %

 

jak to wg ciebie jest lepsze niż kredycik spłacany przez najemce to jesteś jednak w zdecydowanej mniejszości. inwestycja w nieruchomości jest dobra i tyle w temacie.

[kulibob]

czyli śledzenie tego całego goowna na bieżąco i kolejny temat do zmartwień - wzrosło, spadło, a mogłem tamto kupić bo więcej urosło.

 

a na koniec podatek od zysku 20 %

 

jak to wg ciebie jest lepsze niż kredycik spłacany przez najemce to jesteś jednak w zdecydowanej mniejszości. inwestycja w nieruchomości jest dobra i tyle w temacie.

 

Z tym niema wiele roboty. Masz opcje 0% podatku podatek od kapitalizacji masz odroczony jedynie podatek od dywidend.

 

Jeśłi chodzi o mały kapitał taki jak mieszkanie to wołabym giełde.

Jeśli chodzi o większy to można by dywersyfikować giełda mieszkania...

 

Jaką daje przewagę giełda to że masz wile aktywów w portfelu upadnie jeden nic się nie stanie , Będziesz miał gnoja w najmie to masz problem.

Generalnie zgiełda podchodzisz jak do mieszkań na wynajem interesuje cię wypłata od najemcy/spółki. Sprawdzasz co chwilę kapitalizację swojego mieszkania? Dodatkowo rozpraszasz ryzyko polityczne i walutowe w razie sytyacji jak w Turcji fajnie mieć przelewy w dolarach czy Euro. Ryzyko walutowe też działa w druga stronę. Poto budujesz portfel aby zmniejszyć ryzyko.

 

Jakoi zakładasz zwrot w okresie kredytowania(całkowity koszt kredytu vs dochód netto)

[Janekk1234]

tylko mieszkanie na kredyt ma tą przewagę że startujesz nie mając kasy, biorąc kredyt właśnie. taki tam szczegół mały...

[kulibob]

tylko mieszkanie na kredyt ma tą przewagę że startujesz nie mając kasy, biorąc kredyt właśnie. taki tam szczegół mały...

 

Taki mali szczególik portfel możesz budować bez kredytu pomału odkładając pieniądze i co miesiąc dopłacając. Dopłaty plus procent składany zrobią swoje. Nie porabujesz zdolności kredytowej i nie masz kotwicy

 

To jaki jest całkowity koszt mieszkania i zakładany zysk netto

[Janekk1234]

spoko stary nie przecze że inwestowanie w akcje jest złe, po prostu większość ludzi ma w doopie tą całą giełdę, światowe rynki . nie chcą kolejnej rzeczy na głowie do nauki, do doglądania. a najem mieszkania możesz nawet zlecić agencji, co jest bardzo częste.

[kulibob]

najem mieszkania możesz nawet zlecić agencji, co jest bardzo częste.

 

Dlatego dopytuję o całkowity koszt mieszkania i zysk netto dodatkowo zlecenie tego agencji rozwali opłacalność

 

po prostu większość ludzi ma w doopie tą całą giełdę, światowe rynki . nie chcą kolejnej rzeczy na głowie do nauki,.....

Z takim podejściem zginiesz na każdym rynku

Edytowane 21 Grudnia 2021 przez kulibob

[Bertha]

Tak, tak bo dla większości ludu chodzenie do pracy w jednym miejscu plus raz w tygodniu na wafelka, to szczyt logistyki i kompetencji. I jeszcze odrabianie lekcji za bombelka/i. Ufff to wszystko, zmęczyłem się okrutnie, sięgam po perliste bąbelki. Ogarnianie czegoś więcej to zbyt dużo dla umysłów zniewolonych, tak jak przestrzeganie przepisów PoRD, zasłaniania mordeczek (zamach !! ) itd, itp, usw. Usw musi być, bo mieszkam w byłej rejencji pruskiej

[Janekk1234]

Tak, tak bo dla większości ludu chodzenie do pracy w jednym miejscu plus raz w tygodniu na wafelka, to szczyt logistyki i kompetencji. I jeszcze odrabianie lekcji za bombelka/i. Ufff to wszystko, zmęczyłem się okrutnie, sięgam po perliste bąbelki. Ogarnianie czegoś więcej to zbyt dużo dla umysłów zniewolonych, tak jak przestrzeganie przepisów PoRD, zasłaniania mordeczek (zamach !! ) itd, itp, usw. Usw musi być, bo mieszkam w byłej rejencji pruskiej

 

wiesz, każdy jest inny, ja mam 42 lata , 10 lat prywatki za sobą, budowę domu, i serio czasem czuję się zmęczony tymi całymi byznesami.

 

oczywiście każdy jest inny, ale nie wymagajmy od wszystkich aby byli supermenami, praca, rodzina, mądre inwestowanie i non stop nauka i nowe wyzwania

 

człowiek potrzebuje też odpoczynku, spokoju.

[kulibob]

 

człowiek potrzebuje też odpoczynku, spokoju.

 

I właśnie oto chodzi

[kemot_p]

 

zakup akcji, obligacji i innych środków to trzeba się znać interesować a potem tylko masz kolejną sprawę do martwienia się - czy spadły czy nie a mogłem to kupić a mogłem tamto.

 

Dla mnie stres związany z trafieniem na nieuczciwego lakatora jest o wiele niższy niż związany z ryzykiem inwestycyjnym. Sam się kiedyś w to bawiłem za pomocą supermarketu tfi mbanku, trzeba mieć masę czasu zeby śledzieć trend i dobrego nosa, żeby "kupić tanio, sprzedać drogo". Po dwóch latach małem na koncie może z 3% więcej niż na początku. Nie twierdze, że się nie da - pewnie są tacy co zarabiają na tym krocie. Świadczę usługi IT dla TU oferującego produkty inwestycyjne - kupiłem polisę emerytalną na profilu inwestycyjnym konserwatywnym, za kilkusetzłowotą składkę - zobaczymy ile z tego dostanę za 30 lat. Ale poważniejszą kasę zainwestowałem w nieruchomość. Jeśli nie w mieszkanie to nawet w działkę, która nie generuje dochodu z wynajmu, ale - położona pod dużym miastem - nigdy nie straci na wartości.

[Sativum]

Dla mnie stres związany z trafieniem na nieuczciwego lakatora jest o wiele niższy niż związany z ryzykiem inwestycyjnym. Sam się kiedyś w to bawiłem za pomocą supermarketu tfi mbanku, trzeba mieć masę czasu zeby śledzieć trend i dobrego nosa, żeby "kupić tanio, sprzedać drogo". Po dwóch latach małem na koncie może z 3% więcej niż na początku. Nie twierdze, że się nie da - pewnie są tacy co zarabiają na tym krocie. Świadczę usługi IT dla TU oferującego produkty inwestycyjne - kupiłem polisę emerytalną na profilu inwestycyjnym konserwatywnym, za kilkusetzłowotą składkę - zobaczymy ile z tego dostanę za 30 lat. Ale poważniejszą kasę zainwestowałem w nieruchomość. Jeśli nie w mieszkanie to nawet w działkę, która nie generuje dochodu z wynajmu, ale - położona pod dużym miastem - nigdy nie straci na wartości.

 

Rachunek maklerski lub doradztwo i wrstycyjne też nie jest za 0 PLN. A rachunki za nie trzeba płacić, niezależnie od wyniku.

 

Są mniej abosrbujące metody inwestowania.

 

REITY, spółki, akcje z dywidendą...grunty, magazyny.

[PaRa]

Mam 2 mieszkania które wyjmuje, mieszkania kupowałem na kredyt i dla siebie. Wszystko zaczęło się od 1 mieszkania kupionego za gotówkę. Wynajmuje już od 15 lat, tylko raz miałem problem z lokatorką. Dałem sobie spokój ze studentami, umowę podpisuje na minimum rok, płace podatki dla własnego bezpieczeństwa.

 

Dziś na pewno nie kupował bym mieszkania na kredyt, żeby je wynająć.

W 2008 kupiłem 1 hektar łąki we wsi na granicy miasta, dostawałem dopłaty a po doprowadzeniu prądu przez sąsiada wartość działki wzrosła. O ile będę wiedział jak ją sprzedam.

[Sativum]

Gdybym miał nadmiar $, to bym szukał gruntów ornych lepszych niż I-III klasa i choćby tylko dzierżawa.

[Janekk1234]

 

Dziś na pewno nie kupował bym mieszkania na kredyt, żeby je wynająć.

m.

 

Dlaczego nie?

[kulibob]

Dlaczego nie?

 

Masz mocno napompowany rynek potencjalnie duży wzrost stóp procentowych(droższy kredyt) i ryzyko spadku popytu co za tym idzie pękniecie bańki. Ale jak to jest z bańka pompować zawsze można dalej

Jakimś wyjściem jest kredy o stałej stopie i spłacenie go stosunkowo szybko bo stałe odsteki ma przez 5 lat. Są trochę droższe te kredyty ale rraczj stopy będa rosły .

Tonie żadna porada sam odpowiadasz za swoją kase

 

" stopy proc. w Polsce mogą wzrosnąć w '22 do 4,25 proc. lub wyżej.."

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Citi-po-podwyzkach-taryf-przez-URE-stopy-proc-w-Polsce-moga-wzrosnac-w-22-do-4-25-proc-lub-wyzej-8245591.html

 

EDIT: Nawet z mieszkaniem trzeba odrobić lekcje .

Ostatno na swoim zadupi widziałem samochód " MZURI" wiec jest popyt na zażadców mieszkania. Musisz sprawdzić o ile spadnie ci przy tym rentowność. Zarządzanie jest dobre przy dużym portfelu nieruchomości ale nie pryz jednym czy kliku.

Edytowane 22 Grudnia 2021 przez kulibob

[kulibob]

Gdybym miał nadmiar $, to bym szukał gruntów ornych lepszych niż I-III klasa i choćby tylko dzierżawa.

 

Nie rozumiem?Klasa 1-3 to najlepsza klasa jednocześnie najgorsza do sprzedaży nowymaga zgody ministra aby odrolnić. Ja mam zimie rolną na obszarze natura 2000 tego nie podział kujesz musisz sprzedać jako rolę a dopłaty w stosunkudo wartości gruntu to pomału kpina. Po 5 latach tracisz "młodego rolnika" i rentowność z dopłat spada do 1,5%.

 

A dlaczego dzierżawa? To raczej strata nie zysk chyba że czegoś ni łapie

[kulibob]

Rachunek maklerski lub doradztwo i wrstycyjne też nie jest za 0 PLN. A rachunki za nie trzeba płacić, niezależnie od wyniku.

 

Są mniej abosrbujące metody inwestowania.

 

REITY, spółki, akcje z dywidendą...grunty, magazyny.

 

Rachunek jest za 0 prowizje na nie które rzeczy 0 jednak przeważnie .

w PL jest drogo GPW min min5zł max 0,39% wartości tranzakcji ETEFy, zagranica 19zł/0,29

 

Zagranica jest taniej i można wypełnić W8BEN wtedy unikasz podwójnego opodatkowania w USA.

 

Jednak jeśli inwestujesz a nie trejdujesz to koszty tranzakcyjne samało istotne.

 

Ale zanim 1zł się włoży należy się trochę pouczyć i budowac portfel składający sie z różnych klas aktywów i wielu aktywów anie kupić jedn i liczyć na cud.

Tak zrobiłem w 2007 poniosłem stratę 97% sprzedąłem w 2020 ale to była dobra lekcja mały kapitał gówniarz ana studiach.

 

Uważam że nieruchomości łatwiejsze ale bardziej ryzykowne pewnie wielu się nie zgodzi ale każdy robi to co lubi

[PaRa]

Dlaczego nie?

 

To pytanie moim zdaniem świadczy o tym, że nie powinieneś kupować mieszkania.

Odpowiedz masz powyżej. Chyba, że znajdziesz lokal w atrakcyjnej cenie, i niekoniecznie musi być to mieszkanie.

 

Ale dobrze, że pytasz bo lepiej głupio zapytać niż mądrze spieprzyć.

[marcin225]

Gdybym miał nadmiar $, to bym szukał gruntów ornych lepszych niż I-III klasa i choćby tylko dzierżawa.

 

Poczytaj z czym się wiąże zakup gruntów rolnych. Musisz przez 5 lat je uprawiać od momentu zakupu (mowa o gruntach powyżej 1ha) i nie , że komuś wydzierżawisz i będzie to robił za Ciebie Najwyżej można pokombinować, żeby komuś płacić nieoficjalnie i będzie obrabiał ziemie (a ciężko takiego kogoś znaleźć ).

Pomiajm już fakt, że wcale nie jest tak łatwo kupić ziemię powyżej 1ha nie mając kwalifikacji rolniczych.