Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ponizej 10kW jest sens?


4darko

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 171
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeżeli napięcie w sieci przekracza określoną wartość to "siec" nie odbiera energii.

Wątpię , aby którakolwiek energetyka chciała podnieść na tyle wartość napięcia, aby zablokować przepływ z falownika do "sieci"

U mnie falownik jest ustawiony 1,2V powyżej napięcia zasilania i jak tylko rośnie napięcie "sieci" podwyższa je również falownik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sieć odbierze nawet 260V, natomiast falownik powinien się wyłączyć natychmiast jeśli na wyjściu AC falownika napięcie wyniesie 260V.

Po 10 minutach inwerter się wyłączy jeśli to napięcie będzie powyżej 253V.

 

U mnie natychmiast, jak podskoczy do 264 V. Wystarczy, że nawet gdy jest zimno i tylko na moment wyjrzy słońce z za chmur, a w tym czasie sąsiedzi zamiast grzać piecem akumulacyjnym dla oszczędności chodzą w swetrach.

Na szczęście po 3 minutach inwerter znowu podejmuje pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię , aby którakolwiek energetyka chciała podnieść na tyle wartość napięcia, aby zablokować przepływ z falownika do "sieci"

U mnie falownik jest ustawiony 1,2V powyżej napięcia zasilania i jak tylko rośnie napięcie "sieci" podwyższa je również falownik.

 

Miałem na myśli magiczne 253 V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2017 roku ustawiało się SolarMax dla DE, a to wynosiło:

- przekroczenie 10 min +10 %, czyli 253 V

- przekroczenie chwilowe max +15 %, czyli 264 V

 

Po przekroczeniu w/w napięć inwerter się resetuje i dopiero po 180 s. podejmuje pracę.

 

Teraz ten inwerter nie mógł by być podłączony do nowej instalacji PV, bo firma (nie wiem, czy nadal istnienie) nie wydała certyfikatów zgodnie z wytycznymi z kwietnia 2016 roku (NC RfG). Rozporządzenie UE 2016/631.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie.

Polskie ustawienia wymagają wyłączenia natychmiastowego po osiągnięciu 260V.

 

Jest cały szereg instalacji PV podłączonych przed końcem kwietnia 2019 roku i nie ma obowiązku ich modyfikować. Wtedy ustawienia na Niemcy były najrozsądniejsze. SolarMax jak każdy inny pewnie kiedyś padnie (oby dopiero gdy PV się zwróci), więc w to miejsce chyba wstawię hybrydowy z stosownymi "papierami".

 

Tak naprawdę najlepiej by było gdyby wreszcie zaczęto inwestować w energetykę. Ostatnio w mojej lokalnej NN (napowietrznej) wymieniono przewody w połowie lat 80-tych ubiegłego wieku i nie wykluczone, że trafo. Szkoda, że nie połączono w pierścień. Na pewno spadki napięcia by były mniej odczuwalne.

A że doszła fotowoltaika to i skoki "w górę" też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@stos

 

Gdy były liczniki analogowe to w nich tarcza kręciła się szybciej, lub wolniej proporcjonalnie do przepływającego prądu nie reagując na napięcie u klienta (cewka nasycona).

W tamtych czasach napięcie u odbiorcy często było niższe od 230 V, (wcześniej 220 V), ale nigdy nie wyższe.

Za straty na sieci (NN) tak na prawdę płacił klient, bo zużycie energii odnotowane przez licznik było (230 V x I) x H

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej sieci NN mam czasami, w nocy, napięcie przekraczające 253V.

Moje PGE próbuje tym obwinić moje PV. :)

 

Powinni sprawę zgłosić do programu "Państwo w państwie" oraz rozniecić ogólnopolską nagonkę na szkodliwość fotowoltaiki.

 

A tak na prawdę niech doinwestują w nową "inteligentną" podstację trafo w Twojej okolicy współpracującą z całym systemem energetycznym.

Jak nie ma na to środków (kasy) to wystarczyło by obniżyć ceny prądu w odpowiednich godzinach nocnych do takiej wartości by wtedy włączano np grzałki do grzania wody w bojlerach.

 

Da to się zrealizować w łatwy sposób montując dedykowaną do tego elektronikę wraz z licznikami do naliczania zużycia w zakresie napięć np 245-253 V.

 

Nie wiem czy Wielka Energetyka przymierza się do zmian strukturalnych pod kątem nowych technologii wytwarzania i dystrybucji energii.

Gorzej by było, gdyby np Niemcy sprzedawali nam to co wycofują, tak jak swego czasu stare wiatraki.

 

Mimo, że troszkę się ożywiło w ostatnim czasie w fotowoltaice, to jak widać z dyskusji pojawiają się "hamulcowi" którym staje to ością w garsdle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nikt nie oberwał, w żaden sposób.

Dokonało się teatralne utyskiwanie nad losem w nadziei na współczucie widzów. Częściowo skuteczne.

 

Co do tematu ostatnich 2-3 stron (nie tematu wątku) to tu nie o sprawiedliwość chodzi, ani nie o płeć tylko o absurdalność i jednostronność.

 

- warto, czy nie warto? Jakieś merytoryczne argumenty, wnioski?

A ty jak radzisz, serio pytam, paneli nie mam absolutnie wszystko na prąd w domu to się zastanawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nikt nie oberwał, w żaden sposób.

Dokonało się teatralne utyskiwanie nad losem w nadziei na współczucie widzów. Częściowo skuteczne.

 

Co do tematu ostatnich 2-3 stron (nie tematu wątku) to tu nie o sprawiedliwość chodzi, ani nie o płeć tylko o absurdalność i jednostronność.

 

 

A ty jak radzisz, serio pytam, paneli nie mam absolutnie wszystko na prąd w domu to się zastanawiam.

 

Moim zdaniem warto ale nie za wszelką cenę i już. Pomieszkasz to poznasz potrzeby energetyczne i to będzie najtrafniejsze w określeniu mocy pv . Poza tym dopłata się skończyła, jeżeli chcesz skorzystać z ulgi termo to pamiętaj że jak zaczniesz odliczenie to aby wykorzystać limit 53 tys masz 3 kolejne lata na poniesienie wydatków, więc trzeba się zastanowić kiedy zacząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty jak radzisz, serio pytam, paneli nie mam absolutnie wszystko na prąd w domu to się zastanawiam.

Jak Cię stać, to warto. Jak nie, to nie. To (fotowoltaika), w odróżnieniu od źródła ciepła (węgiel vs gaz vs PC) oraz domu jako takiego z przyległościami (działka, nawierzchnia, ogrodzenie), jest inwestycją. A inwestycje mają to do siebie, że można na nich zyskać lub stracić. Ryzyko jest wszędzie (nawet w obligacjach SP, choć niektórzy twierdzą że nie).

 

Pytanie, czy Twój próg bólu jest na tyle duży, żeby w razie niekorzystnego splotu okoliczności (żeby daleko nie chodzić, przytoczone w tym wątku Big Energy lobbujące u parlamentarzystów niekorzystne dla prosumentów zapisy) zaakceptować wydłużenie zwrotu z inwestycji np. z 4-6 lat do 15. Ryzykując dajmy na to awarię falownika, na który nie wykupiłeś przedłużonej gwarancji do np. 20 lat. Tak jak ja się zakładam (sam ze sobą i właściwie z rynkiem), że w dłuższej perspektywie czasowej to Chiny, a nie USA będą górą, tak tutaj się zakładasz z Big Energy, kto w ciągu tych 15 lat będzie górą.

 

Tutaj nie ma jedynej słusznej odpowiedzi. Ja mając PC i wszystko w domu na prąd oraz dysponując wolną gotówką postawiłem na PV. Póki co, nie martwię się, że NAS jest włączony 24/h na dobę czy TV z audio chodzą od rana do wieczora co miesiąc wciągając 65-70 kWh (szacuję, bo subwoofera nie mam opomiarowanego, a też włączony non-stop), a od marca praktycznie cały czas na zdalnej pracy w domu, więc miesięczne zużycie mi podskoczyło średnio o 100 kWh miesięcznie. Jakbym miał inny profil życia i zużycia energii, to być może wnioski byłyby inne.

 

Historia nas oceni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co ta inteligentna stacja trafo zrobi? Puści prąd "pod prąd" do sieci średniego napięcia?

A niech się grzeje, jak nie umie inaczej. Moje baterie do drona potrafią się tak rozładowywać do storage mode, znaczy się nie jest to jakaś kosmiczna technologia ;)

 

A tak poważnie (choć w sumie, to wyżej jest na poważnie), to nie jest tak, że przerażeni goście z ZE wczoraj się dowiedzieli o problemie. I tak, jak to nie ja - księgowy - powinienem o tym myśleć, tak samo to nie ja powinienem od ludzi z energetyki wymagać pomocy w ustaleniu sposobu godziwej wyceny instrumentu finansowego. Każdy z nas ma swoją działkę, więc do ciężkiej cholery, jeśli ja wykonuję swoją pracę, niech oni wykonują swoją. Za to nam się płaci, często niemałe pieniądze. Mam (i nie tylko ja) zgryz z nowym rozporządzeniem, próbujemy coś wykombinować, żeby nie wylewać dziecka z kąpielą. Tego samego oczekuję od ludzi, którzy od czasów trójpaku (sic!) mają świadomość, w jakim kierunku zmierza energetyka. Problem w tym, że Big Energy właściwie myśli tylko o swojej d*, akcjonariuszach i o tym, jak wydymać prosumentów, a nie jak naprawdę rozwiązać problem.

 

Rozumiesz różnicę podejścia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co z tego wynika? Jak widzę podchodzisz do zagadnienia kobiet jak szowinista.

To że kobiety maja równouprawnienie to oznacza że można im nawciskać?

Ty jak widzę jesteś na ziarnku grochu urodzony bo wszelakie bodźcie Cię tu na forum obrażają ale jak innym nawciskasz to jest ok, i o jakim szacunku Ty tu wspominasz?

 

odpowiem twoim cytatem "To forum nie jest Nasze, jesteśmy tu gośćmi i współtworzymy wspólnie to forum, więc chyba lepiej aby była zachowana przyjazna atmosfera niż skakanie sobie do gardła i udowodnienie że jeden jest głupszy od drugiego."

 

Zamiast to pisać i wypróżniać się co chwila na mnie po prostu zacznij robić o czym piszesz w cytacie. Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co ta inteligentna stacja trafo zrobi? Puści prąd "pod prąd" do sieci średniego napięcia?

 

Kaizen, nie ośmielam się z Tobą polemizować i brnąć w dyskusje pod tytułem "co autor miał na myśli"

Fakt na pewno moja wypowiedź nie jest precyzyjna, niejasna i zagmatwana.

Nie mamy jeszcze "inteligentnych" stacji trafo. Jednak wspaniale by było, gdyby ci którzy nimi zarządzają choć trochę przyłożyli się do tego by to wszystko pracowało stabilnie w zakresie przyjętych napięć. Pewnie w DE opanowali sprawę i u nich w nocy, gdy pobór prądu jest mniejszy niż w dzień to napięcie >>253 V należy do rzadkości.

 

Na pewno twórcze jest to, że za skoki napięcia "w górę" w nocy winna jest PV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dziękuję za dyskusję, normalnie byłaby ona ciekawa, ale że jest kompletnie nie w temacie, to musiałem ją w większości usunąć. Nie ma co wracać do tematu. Ban dla Marcina jest tymczasowy (1-dniowy) i wynikał z "danego " przeze mnie słowa. To nie był powód by kogoś usuwać z forum na stałe czy też długo jak to się dzieje w przypadkach stałej recydywy. Jednak w jego postach jest też dużo treści merytorycznej. Każdy ma prawo do słabszych chwil i może potrzebuje czasu na przemyślenia.

 

Bardzo proszę o powrót do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze szybkie pytanko-czy w ustawie dot Prosumenta jest zapis o odbiorze oddanej energii do max 1 roku ?

Prosument ma obowiązywać przez 15 lat i jeśli w/w zapis byłby ,to z zasady prawo nie może działać wstecz.

Jeśli rozliczenie miałoby być do 3 miesięcy , to powinna być znowelizowana ustawa i powinna ona dotyczyć nowych prosumentów.

Jeśli gdzieś to tu było ,to sorry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Wielka Energetyka przymierza się do zmian strukturalnych pod kątem nowych technologii wytwarzania i dystrybucji energii.

Gorzej by było, gdyby np Niemcy sprzedawali nam to co wycofują, tak jak swego czasu stare wiatraki.

 

Mimo, że troszkę się ożywiło w ostatnim czasie w fotowoltaice, to jak widać z dyskusji pojawiają się "hamulcowi" którym staje to ością w garsdle.

 

Ogólnie to masz rację ale Niemcy sprzedawali nam stare wiatraki bo my je kupowaliśmy (bo były tanie).

Teraz to my sprzedajemy stare wiatraki dalej, pewnie na wschód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosument ma obowiązywać przez 15 lat i jeśli w/w zapis byłby ,to z zasady prawo nie może działać wstecz.

 

Naprawdę sądzisz, że żyje jakiś emeryt, co ma emeryturę wg zasad, które obowiązywały gdy odprowadzał pierwszą składkę ZUS? Niedziałanie prawa wstecz to slogan który ustawodawcy nie dotyczy.

 

KC:

Art. 3. Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu.

 

O umowach i działaniu prawa wstecz bylo tutaj

 

Rozumiesz różnicę podejścia?

 

Rozumiem konflikt interesów.

Co może zrobić inteligencja? Odprowadzi prąd do gruntu. Ale to czysta strata dla operatora. Licznik zmierzył wpuszczenie do sieci, więc ZE ma oddać 80%/70% tego. A poszło w straty.

A konflikt interesów jest pozorny - bo każdy przedsiębiorca przerzuca koszty na swoich klientów. Więc to w interesie klienta jest, by firma dążyła do minimalizacji kosztów - bo ZE, przez brak konkurencji (prosument nie tylko jak wszyscy usługi dystrybucji, ale też prądu nie może kupić gdzie indziej), nie ma w tym żadnego interesu.

Więc to głównie w interesie prosumenta jest, żeby koszty operatora były jak najniższe (w tym koszty kar za nie utrzymanie parametrów w normie, rozbudowy i utrzymania infrastruktury).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będą zmieniać zasady dla wcześniejszych umów , to z pewnością pójdzie sporo spraw do sądów (także UE).

Ja mam pierwszy rok produkcji skonsumowany-jeszcze tylko 3 i będę na zero z inwestycją...

Jeśli ludzie ponieśli określone koszty (wcale nie małe) przy założeniu ,że mają "gwarancje państwa" -to będzie duży młyn i raczej nie obejdzie się bez konkretnych protestów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...