Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ponizej 10kW jest sens?


4darko

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 171
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeśli będą zmieniać zasady dla wcześniejszych umów , to z pewnością pójdzie sporo spraw do sądów (także UE).

Ja mam pierwszy rok produkcji skonsumowany-jeszcze tylko 3 i będę na zero z inwestycją...

Jeśli ludzie ponieśli określone koszty (wcale nie małe) przy założeniu ,że mają "gwarancje państwa" -to będzie duży młyn i raczej nie obejdzie się bez konkretnych protestów...

 

Przy rozliczaniu prosumentów są różne "chocki-klocki od lipca 2016 roku. To od tego czasy Ustawa OZE jest taka, jaka jest. Mało który Operator rozlicza wszystko jak należy (może żaden).

Zrobiło się głośno przy rozliczeniu międzyfazowym gdy prosumenci zauważyli że tracą jak z jednej fazy czerpią energię, a na drugiej jest wtłaczana energia ze słońca do sieci. Przecież Operatorzy wiedzą, że to "jest takie fajne".

Tobie na zapytanie jak w G12W będą rozliczać odpisali że metodą proporcjonalną z proporcji zużycia odnotowanej przez licznik. To jest dobre - "optymalne", bo będziesz mógł z magazynu odbierać kiedy chcesz (chyba tak to wyjaśnili).

I mają rację, ale... coś jest w tym, że ludzie czują się jak po spożyciu rycyny i tranu.

 

Pani Jadwiga, o której ostatnio było głośno w 2019 roku deklarowała, że wszystko zostanie ujednolicone i "wszyscy będą szczęśliwi".

Rozpoczęły się "konsultacje".

Jak delikatnie mówiąc są nieprawidłowości to konsultacje powinny być prowadzone z innymi podmiotami, a nie z tymi które "kręcą lody".

 

Właśnie w tym wątku niektórzy zastanawiają się upraszczając, czy PV ma sens i jak duża jest do przyjęcia, by miało to sens.

Jeśli zrobią rozliczenie co 3 miesiące, nie jak jest po 12 miesiącach to prawie każdy nawet mający 100 % pokrycia z własnej EE straci w pierwszym kwartale.

 

Mogą to zrobić. Wytłumaczą, że jest to "optymalne", wręcz dla Twojego dobra.

Prawo nie działa w wstecz, ale jesteśmy wszyscy równi wobec prawa, więc skoro wszyscy płacą, to dlaczego my nie?

 

Jak już masz w produkcji pełne pokrycie ze zużyciem to możesz być szczęśliwy, że wyzwoliłeś się z proporcji, jak nie - sprawdź (z czystej ciekawości) czy wszystkie faktury (może być tylko kilka) się bilansują Każda z osobna i wszystkie razem.

 

Mnie powiedział o tym pracownik Tauronu (anonimowy), że wyniki będą różne. Sprawdziłem - miał rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem konflikt interesów.

Co może zrobić inteligencja? Odprowadzi prąd do gruntu. Ale to czysta strata dla operatora. Licznik zmierzył wpuszczenie do sieci, więc ZE ma oddać 80%/70% tego. A poszło w straty.

A konflikt interesów jest pozorny - bo każdy przedsiębiorca przerzuca koszty na swoich klientów. Więc to w interesie klienta jest, by firma dążyła do minimalizacji kosztów - bo ZE, przez brak konkurencji (prosument nie tylko jak wszyscy usługi dystrybucji, ale też prądu nie może kupić gdzie indziej), nie ma w tym żadnego interesu.

Więc to głównie w interesie prosumenta jest, żeby koszty operatora były jak najniższe (w tym koszty kar za nie utrzymanie parametrów w normie, rozbudowy i utrzymania infrastruktury).

Czyli świadomie zignorowałeś - zupełnie jak Big Energy - problem. Wszystko by grało, gdyby ZE zależało na świadczeniu jak najlepszych usług. Mamy przykłady, że tak nie jest. Robi się wyłącznie to co trzeba, a niestety nawet mniej. To efekt betonu w tych firmach. Jest źle i będzie coraz gorzej z naszą siecią. Nie żeby mnie to dziwiło. Kiedyś nawet mocno denerwowało, teraz już tylko nazywam rzeczy po imieniu (k...y i złodzieje), ale już nie podchodzę do tego emocjonalnie. Mogą sobie być te kary, ja sobie poradzę. A złodzieje zostaną złodziejami. Niskie standardy w końcu zobowiązują, trzeba trzymać równy poziom (czyli dno i metr mułu).

 

Pozostaje tylko żal, że choć ja swoją robotę traktuję poważnie, to energetyka ma głęboko w du..e swoją przyszłość. Ważne jest tylko tu i teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiem twoim cytatem "To forum nie jest Nasze, jesteśmy tu gośćmi i współtworzymy wspólnie to forum, więc chyba lepiej aby była zachowana przyjazna atmosfera niż skakanie sobie do gardła i udowodnienie że jeden jest głupszy od drugiego."

 

Zamiast to pisać i wypróżniać się co chwila na mnie po prostu zacznij robić o czym piszesz w cytacie. Z góry dziękuję.

 

Ale gdybyś nie zauważył to ja tak robię a że zwracam co niektórym uwagę w tym i Tobie właśnie dążę do tego aby forum było przyjazne forumowiczu wielkim sercem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem warto ale nie za wszelką cenę i już. Pomieszkasz to poznasz potrzeby energetyczne i to będzie najtrafniejsze w określeniu mocy pv . Poza tym dopłata się skończyła, jeżeli chcesz skorzystać z ulgi termo to pamiętaj że jak zaczniesz odliczenie to aby wykorzystać limit 53 tys masz 3 kolejne lata na poniesienie wydatków, więc trzeba się zastanowić kiedy zacząć.

Mieszkam już ciut ponad rok i mało i dużo, ale każda pora roku już była.

Prądu na rok schodzi ok 7 MWh.

Z tym zaczynaniem to nie do końca rozumiem, na nic innego niż PV to chyba nie uzyskam, więc zacznę i skończę od ręki temat PV.

No chyba, ze mogę odliczyć izolację strychu nieużytkowego, itp.

 

Jak Cię stać, to warto. Jak nie, to nie. To (fotowoltaika), w odróżnieniu od źródła ciepła (węgiel vs gaz vs PC) oraz domu jako takiego z przyległościami (działka, nawierzchnia, ogrodzenie), jest inwestycją. A inwestycje mają to do siebie, że można na nich zyskać lub stracić. Ryzyko jest wszędzie (nawet w obligacjach SP, choć niektórzy twierdzą że nie).

 

Pytanie, czy Twój próg bólu jest na tyle duży, żeby w razie niekorzystnego splotu okoliczności (żeby daleko nie chodzić, przytoczone w tym wątku Big Energy lobbujące u parlamentarzystów niekorzystne dla prosumentów zapisy) zaakceptować wydłużenie zwrotu z inwestycji np. z 4-6 lat do 15. Ryzykując dajmy na to awarię falownika, na który nie wykupiłeś przedłużonej gwarancji do np. 20 lat. Tak jak ja się zakładam (sam ze sobą i właściwie z rynkiem), że w dłuższej perspektywie czasowej to Chiny, a nie USA będą górą, tak tutaj się zakładasz z Big Energy, kto w ciągu tych 15 lat będzie górą.

 

Tutaj nie ma jedynej słusznej odpowiedzi. Ja mając PC i wszystko w domu na prąd oraz dysponując wolną gotówką postawiłem na PV. Póki co, nie martwię się, że NAS jest włączony 24/h na dobę czy TV z audio chodzą od rana do wieczora co miesiąc wciągając 65-70 kWh (szacuję, bo subwoofera nie mam opomiarowanego, a też włączony non-stop), a od marca praktycznie cały czas na zdalnej pracy w domu, więc miesięczne zużycie mi podskoczyło średnio o 100 kWh miesięcznie. Jakbym miał inny profil życia i zużycia energii, to być może wnioski byłyby inne.

 

Historia nas oceni ;)

 

Cieszę, się ze końcu ktoś podziela mój pogląd, że dom, PC a i pewnie rekuperatory to konsumpcja a nie inwestycja. Od tych czasów zwrotu dyskutowanych na forum głowa boli, ale do brzegu :)

 

Stać to pojęcie bardzo względne, póki co dla każdych oszczędności znajduję zadanie inne niż finansowanie PV.

Fizycznie środki mogły by się znaleźć tylko właśnie cały czas mam wrażenie, ze inne wydatki będą celniejsze.

Ale z kolejnej strony PV brzmi tak fajnie jak ma się dom na prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam już ciut ponad rok i mało i dużo, ale każda pora roku już była.

Prądu na rok schodzi ok 7 MWh.

Z tym zaczynaniem to nie do końca rozumiem, na nic innego niż PV to chyba nie uzyskam, więc zacznę i skończę od ręki temat PV.

No chyba, ze mogę odliczyć izolację strychu nieużytkowego, itp.

 

 

 

Cieszę, się ze końcu ktoś podziela mój pogląd, że dom, PC a i pewnie rekuperatory to konsumpcja a nie inwestycja. Od tych czasów zwrotu dyskutowanych na forum głowa boli, ale do brzegu :)

 

Stać to pojęcie bardzo względne, póki co dla każdych oszczędności znajduję zadanie inne niż finansowanie PV.

Fizycznie środki mogły by się znaleźć tylko właśnie cały czas mam wrażenie, ze inne wydatki będą celniejsze.

Ale z kolejnej strony PV brzmi tak fajnie jak ma się dom na prąd.

 

To 7MWh na rok jeżeli masz dach od południa to na spokojnie 6kW wystarczy + g12w i na prawdę nie powinno być źle. koszt 20 k byłoby ok po odliczeniu od podatku 17k nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To 7MWh na rok jeżeli masz dach od południa to na spokojnie 6kW wystarczy + g12w i na prawdę nie powinno być źle. koszt 20 k byłoby ok po odliczeniu od podatku 17k nieźle.

 

Dach podobno wzorcowy (południe takie przesunięte o jakieś 10 stopni i nachylenie 35st).

Poczekam na jakieś dofinansowanie i tak 5-6kW za dychę bym chciał (skąpy jestem co :) )

 

edyta:

A "Mój prąd" ma jakiekolwiek szanse na powrót?

Edytowane przez giman
edyta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stać to pojęcie bardzo względne, póki co dla każdych oszczędności znajduję zadanie inne niż finansowanie PV.

Fizycznie środki mogły by się znaleźć tylko właśnie cały czas mam wrażenie, ze inne wydatki będą celniejsze.

Jeśli te inne wydatki, to stricte wydatki, zastanowiłbym się poważnie nad PV. Jeśli miałeś na myśli inwestycje, to jeśli czujesz, że są faktycznie celniejsze, to odpuść PV. Zwrot z inwestycji to nie wszystko - przynajmniej dla mnie. Jeśli coś mi przynosi zwrot, ale tego nie rozumiem (np. hype na krypto) albo mam wątpliwości, to mam mniejszą satysfakcję z zarobku. A uważam, że zdrowie psychiczne to rzecz ważniejsza niż pieniądze.

 

Ale z kolejnej strony PV brzmi tak fajnie jak ma się dom na prąd.

No i tu mnie masz. Ja bym dalej PV nie miał, bo cały czas było coś ważniejszego. Ale moja ładniejsza (i mądrzejsza) część związku ;) powiedziała mi, żebym w końcu przestał się i ją męczyć :lol2: No i fakt, teraz mogę sobie spokojnie żyć dalej ;)

 

Poczekam na jakieś dofinansowanie i tak 5-6kW za dychę bym chciał (skąpy jestem co :) )

Ostry zawodnik z Ciebie ;)

 

edyta:

A "Mój prąd" ma jakiekolwiek szanse na powrót?

Coś tam podobno tworzą. Ale z fusów ciężko dziś wróżyć ;)

Edytowane przez mitch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dach podobno wzorcowy (południe takie przesunięte o jakieś 10 stopni i nachylenie 35st).

Poczekam na jakieś dofinansowanie i tak 5-6kW za dychę bym chciał (skąpy jestem co :) )

 

edyta:

A "Mój prąd" ma jakiekolwiek szanse na powrót?

 

ja miałem finalnie, 4kW za 10200 nie tanio ale ok. Co do programu to niestety ale ponoć dotyczaczoawa forma 5k ma niestety ulec zmianie na niskooprocentowaną pożyczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli te inne wydatki, to stricte wydatki, zastanowiłbym się poważnie nad PV.

Tak to wydatki, takie świeże na dom jeszcze - a to płot, brama, mebel brakujący, auto, itd.

 

No i tu mnie masz. Ja bym dalej PV nie miał, bo cały czas było coś ważniejszego.

O to to to, właśnie to to, to ważniejsze coś zawsze :)

 

ja miałem finalnie, 4kW za 10200 nie tanio ale ok.

Tak jak myślę teraz to ja chyba dychę chcę wydać, 4kW też wezmę za dychę, nie musi być 5-6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to wydatki, takie świeże na dom jeszcze - a to płot, brama, mebel brakujący, auto, itd.

 

 

O to to to, właśnie to to, to ważniejsze coś zawsze :)

 

 

Tak jak myślę teraz to ja chyba dychę chcę wydać, 4kW też wezmę za dychę, nie musi być 5-6.

 

W związku z czarną d w 4 kwartale 2020 trochę mi zabrakło i musiałem dokupić 1 MWh za całe 400 zł do faktury za II półrocze 2020 roku ale i tak jestem zadowolony z małej instalacji PV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli świadomie zignorowałeś - zupełnie jak Big Energy - problem. Wszystko by grało, gdyby ZE zależało na świadczeniu jak najlepszych usług.

 

Ja tam wolę tenie usługi i prąd o wysokiej dostępności i przy akceptowalnej przez moje urządzenia jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez żartów, 4 kW za 10 tyś?

Chyba że po ulgach i zwrocie z NFOS, ale programu jeszcze nie ogłoszono

Przecież wystarczy przeczytać, 5 czy 8 ostatnich postów i widać, że te 10 kzł to nawet za 5 czy 6 kW bym chciał.

To nie wycena tylko chciejstwo ogranicza mnie tylko wyobraźnia.

 

I tak liczę na dofinansowanie nr 1, ulgę nr 2, dotację nr 3 nic z tego nie istnieje ale liczę na to hehe

 

Wiecie może za co tu dają bany? Rano wstałem i moje konto było zbanowane na 1 dobę?

Ale rano to pewnie wyspany wstałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...