Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa domu jako alternatywa oferty deweloperów


Recommended Posts

Cześć Wszystkim :)

Krótka historia: mieszkamy z mężem w Krakowie, chcemy "iść na swoje". Jako że ceny mieszkań o rozsadnych rozmiarach dla przyszłej rodziny w Krk są bajońskie, pomyśleliśmy o malym domu pod Krakowem. Nie chcieliśmy sie budować, bo średnio sie na tym znamy itp. Od września ogladamy domy, głównie budowane orzez deweloperów i w naszym odczuciu te opcje są... niestety słabe.

 

I tu pytanie do Was, czy moje myślenie ma sens:

Wydaje mi sie, ze za cene ok 530 tys (cena domu w stanie deweloperskim od dewelopera na mikrodziałce typu 4 ary) moglibyśmy kupić działkę za jakies 100-120 tys z mediami w drodze (takie są mniej wiecej ceny z tego co przegladalam orientacyjnie portale, mamy odłożone tak 150 tys zl, więc jeszcze coś zostałoby po zakupie, a budowa na kredyt) i wybudować nieduży dom bez piwnicy, garażu balkonów itp. Myślałam o projekcie tego typu:

https://www.archeton.pl/projekt-domu-kokosz_eko_907_opisogolny

 

Mozna by wykonczyc dół, a poddasze zostawić niewykończone na przyszłość, kiedy juz bedziemy potrzebowali wiecej miejsca. Co sądzicie o takim pomyśle? Dodam, że wszystkie prace musielibyśmy zlecić odpowiednim fachowcom, bo sami nie mamy takiej wiedzy. Rodzice męża są architektami, ojciec kierownikiem budowy, wiec na pewno coś podpowiedzą, ale mieszkają na Węgrzech więc nie są w stanie tak na serio nam pomóc. Będę wdzięczna za Wasze opinie, bo już sama nie wiem czy budowa w naszym przypadku to porywanie sie z motyką na słońce, czy wlasnie rozsadna alternatywa dla innych opcji. Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim :)

Krótka historia: mieszkamy z mężem w Krakowie, chcemy "iść na swoje". Jako że ceny mieszkań o rozsadnych rozmiarach dla przyszłej rodziny w Krk są bajońskie, pomyśleliśmy o malym domu pod Krakowem. Nie chcieliśmy sie budować, bo średnio sie na tym znamy itp. Od września ogladamy domy, głównie budowane orzez deweloperów i w naszym odczuciu te opcje są... niestety słabe.

 

I tu pytanie do Was, czy moje myślenie ma sens:

Wydaje mi sie, ze za cene ok 530 tys (cena domu w stanie deweloperskim od dewelopera na mikrodziałce typu 4 ary) moglibyśmy kupić działkę za jakies 100-120 tys z mediami w drodze (takie są mniej wiecej ceny z tego co przegladalam orientacyjnie portale, mamy odłożone tak 150 tys zl, więc jeszcze coś zostałoby po zakupie, a budowa na kredyt) i wybudować nieduży dom bez piwnicy, garażu balkonów itp. Myślałam o projekcie tego typu:

https://www.archeton.pl/projekt-domu-kokosz_eko_907_opisogolny

 

Mozna by wykonczyc dół, a poddasze zostawić niewykończone na przyszłość, kiedy juz bedziemy potrzebowali wiecej miejsca. Co sądzicie o takim pomyśle? Dodam, że wszystkie prace musielibyśmy zlecić odpowiednim fachowcom, bo sami nie mamy takiej wiedzy. Rodzice męża są architektami, ojciec kierownikiem budowy, wiec na pewno coś podpowiedzą, ale mieszkają na Węgrzech więc nie są w stanie tak na serio nam pomóc. Będę wdzięczna za Wasze opinie, bo już sama nie wiem czy budowa w naszym przypadku to porywanie sie z motyką na słońce, czy wlasnie rozsadna alternatywa dla innych opcji. Dzięki!

 

4 ary to nie jest mikro działka tylko normalna działka, mikro działka to 150m2 pod segmentem i takie są.

Jak nie macie wiedzy to trzeba się dokształcić od tego jest forum, bez względu na to czy jesteście leniwi czy nie,

Czy musicie budować dom w skarżonym regionie o największym zanieczyszczeniu oraz liczbie zgonów z tego powodu?

Przy takim pasywnym podejściu nawet nie śmiałbym brać się za budowę lepiej poszukać czegoś gotowego wyjdzie mniej nerwowo i w efekcie nawet nie drożej. No ale dom będzie pasywny :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Krakowie pewnie też pracujecie - jesteście w stanie kupić za 100 tyś działkę w miejscu, skąd dojazd do pracy nie będzie trwał pół dnia?

Bo inaczej szybko znienawidzicie dom, jeśli będziecie do niego wracać w korkach, po 18-tej.

Czy dzieci będa miały szkołę w pobliżu domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Krakowie pewnie też pracujecie - jesteście w stanie kupić za 100 tyś działkę w miejscu, skąd dojazd do pracy nie będzie trwał pół dnia?

Bo inaczej szybko znienawidzicie dom, jeśli będziecie do niego wracać w korkach, po 18-tej.

Czy dzieci będa miały szkołę w pobliżu domu?

 

Skupiłbym się na walorach środowiskowych komunikacji również ale dzieci małe są do 4 klasy potem same mogą dojeżdżać aby było czym, praca obecnie jest zdalan a poza tym kto ma stałe zatrudnienie przez 40 lat ? Raczej nikt wiec miejsce pracy i szkoła to słabe argumenty w wyborze działki no chyba że ktoś jest nauczycielem to ok ma to sens bliskość szkoły.

 

Zwróciłbym uwagę na zamożność gminy bo bardzo ważne i ma wpływ na wartość nieruchomości i komfort mieszkania. Moja gmina Nadarzyn taka jest, darmowa kanalizacja, PC, droga , oświetlenie a nawet bus nie wspomnę o 5 szkołach , Liceum, żłobku i wielu innych udogodnieniach.

Edytowane przez gawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Odnośnie lokalizacji - tak, są na sprzedaż działki we wsiach, ktore nam sie podobają, oglądaliśmy tam domy budowane przez deweloperów. Jest szkoła, przedszkole, dojazd do Krakowa dobry, rozmawialiśmy z ludźmi stamtąd, na lokalizację nie narzekaja.

Co do pracy - teraz pracujemy zdalnie i najprawdopodobniej ta opcja pracy czesciowo zdalnej już zostanie, dlatego też nie obawiamy sie dojazdów, bo nie będą codziennie.

Co do nastawienia - pomysł ewentualnej budowy jest baardzo świeży, dlatego nie mamy dużej wiedzy. Oczywiście gdybyśmy się zdecydowali, na pewno będziemy się dokształcać. Co niestety nie zmienia faktu, ze prace i tak zlecilibyśmy fachowcom - jeśli to jest pasywne nastawienie, to tak, jesteśmy pasywni :)

Na początek chciałam zasięgnąć opinii osób, ktore już budowe przeszly lub są w trakcie - czy za pieniądze, ktore zapłacilibyśmy za dom od dewelopera, dałoby sie zbudować dom na trochę wiekszej działce, ale systemem "zleconym" - czyli nie będziemy wykonywać sami tych prac, ani nie mamy zaprzyjaźnionej ekipy z rodziny, która zrobiłaby coś taniej.

A forum przekopiemy na pewno, wiadomo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Odnośnie lokalizacji - tak, są na sprzedaż działki we wsiach, ktore nam sie podobają, oglądaliśmy tam domy budowane przez deweloperów. Jest szkoła, przedszkole, dojazd do Krakowa dobry, rozmawialiśmy z ludźmi stamtąd, na lokalizację nie narzekaja.

Co do pracy - teraz pracujemy zdalnie i najprawdopodobniej ta opcja pracy czesciowo zdalnej już zostanie, dlatego też nie obawiamy sie dojazdów, bo nie będą codziennie.

Co do nastawienia - pomysł ewentualnej budowy jest baardzo świeży, dlatego nie mamy dużej wiedzy. Oczywiście gdybyśmy się zdecydowali, na pewno będziemy się dokształcać. Co niestety nie zmienia faktu, ze prace i tak zlecilibyśmy fachowcom - jeśli to jest pasywne nastawienie, to tak, jesteśmy pasywni :)

Na początek chciałam zasięgnąć opinii osób, ktore już budowe przeszly lub są w trakcie - czy za pieniądze, ktore zapłacilibyśmy za dom od dewelopera, dałoby sie zbudować dom na trochę wiekszej działce, ale systemem "zleconym" - czyli nie będziemy wykonywać sami tych prac, ani nie mamy zaprzyjaźnionej ekipy z rodziny, która zrobiłaby coś taniej.

A forum przekopiemy na pewno, wiadomo :)

 

Powiem tak z systemem zleconym problem jest ze znalezieniem ekip. Ja bym zaczął trochę od końca tzn wybrał projekt wydrukował i znalazł te ekipy i zaklepał terminy na spokojnie i bez ciśnienia np na SSO i potem spokojnie okna instalacje i tynki. Działkę to możecie mieć i projekt w tydzień bo macie pieniądze.

 

 

Najgorsze byłoby kupienie działki i czekanie 2 lata w kolejce,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa za 500 tyś systemem zleconym prostego, niewielkiego domu - moim zdaniem bez problemu.

Natomiast jeśli już macie dzieci, liczenie na to, ze kiedyś zaadoptujecie poddasze na pokoje dla nich, to mało realne (wierzcie mi - po budowie domu nie będziecie chcieli widzieć fachowców przez najbliższe 10 lat - dzieci zdążą wyrosnąć :) ). Chyba, że jako mieszkanie dla dorosłego dziecka.

Wiec plan domu powinien zakładać od razu ilość miejsca dla waszej rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź, czy oby na pewno na tych działkach można budować (i co). Bo cena jest raczej podobna do działek rekreacyjnych niż budowlanych nawet na "głębokim zapleczu" większego miasta.

 

Koszty budowy też rosną - od tego roku zaostrzenie WT i bez rekuperacji to tylko biopaliwo (jak chcesz przerzucać worki z peletem czy ręka złamana, czy grypa).

 

 

Zbudowanie domu za 500K zł (w tym przyłącza, ogrodzenie, jakieś minimalne zagospodarowanie terenu itd. tak, żeby dało się zamieszkać) graniczy z cudem jak nie dokładasz własnej pracy.

 

Zostawienie poddasza do zagospodarowania to fajnie wygląda w teorii - w praktyce jak ocieplisz połać, to będziesz też grzać poddasze. Wentylować też trzeba. Chyba, że ocieplisz strop wełną - a w razie zagospodarowywania potniesz ją i przełożysz na połać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...