Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chęci są kasy ni ma:P Dom/mieszkanie? Podkarpacie mała miejscowość.


Recommended Posts

w domu jednorodzinnym za ogrzewanie korytarza nie płacisz? Za podlewanie ogródka nie płacisz?

No i sprzątanie posesji/odśnieżanie - twoja robocizna, ale jakbyś chciał zlecić, to też płacisz :D

Gdybyś chciał zgodnie z prawem przeprowadzać przeglądy techniczne - też płacisz.

 

Udział kosztów administratora i księgowej jest w pojedynczej opłacie przypadającej na mieszkanie zwykle niewielki.

***

 

Niemniej raczej z tymi opłatami chodziło chyba głownie o to, że po wybudowaniu domu wydatki się nie kończą, wiec trzeba liczyć: kredyt + kasa na życie + kasa na utrzymanie domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

w domu jednorodzinnym za ogrzewanie korytarza nie płacisz? Za podlewanie ogródka nie płacisz?

No i sprzątanie posesji/odśnieżanie - twoja robocizna, ale jakbyś chciał zlecić, to też płacisz :D

Gdybyś chciał zgodnie z prawem przeprowadzać przeglądy techniczne - też płacisz.

 

Udział kosztów administratora i księgowej jest w pojedynczej opłacie przypadającej na mieszkanie zwykle niewielki.

***

 

Niemniej raczej z tymi opłatami chodziło chyba głownie o to, że po wybudowaniu domu wydatki się nie kończą, wiec trzeba liczyć: kredyt + kasa na życie + kasa na utrzymanie domu

 

ale bez czynszu i w przeliczeniu na m2 zdecydowanie taniej co najmniej 2-3 krotnie. O normalnych ludzkich warunkach życia nie wspomniawszy dom nie jest klatką do chowu kur.

 

 

 

Dodatkowo cena ogrzewania 1 m2 w klatce jest kosmiczna w porównaniu z kosztami ogrzania m2 domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest.

https://sjp.pwn.pl/sjp/czynsz;2554197.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Czynsz

 

w domu jednorodzinnym za ogrzewanie korytarza nie płacisz? Za podlewanie ogródka nie płacisz?

 

Za podlewanie swojego ogródka i ogrzewanie swojego korytarza płacisz w domu tak w bloku, jak i w bloku (jak masz własny ogródek oczywiście). W bloku masz jeszcze "wspólny" korytarz i ogródek - i za to ekstra płacisz i nawet nie masz wyboru czy go podlewasz, ogrzewasz, czy stawiasz fontanny i marmury które ktoś pucuje 3x w tygodniu.

 

No i sprzątanie posesji/odśnieżanie - twoja robocizna, ale jakbyś chciał zlecić, to też płacisz :D

 

Nie chcę, nie sprzątam.

 

Gdybyś chciał zgodnie z prawem przeprowadzać przeglądy techniczne - też płacisz.

 

W domach jednorodzinnych nie ma obowiązku robienia przeglądu ogólnobudowlanego, nie ma zazwyczaj wind więc odpada ich konserwacja i UDT

 

Udział kosztów administratora i księgowej jest w pojedynczej opłacie przypadającej na mieszkanie zwykle niewielki.

 

Minimum złotówka za m2/mies. To mało?

 

Konkretnie w 2010 r, kiedy rozliczałem wspólnotę, koszty zarządu nieruchomością wspólną (czyli bez mediów dostarczanych do mieszkań a tylko rozliczanych przez wspólnotę) 40zł/m2 na rok.

 

 

Niemniej raczej z tymi opłatami chodziło chyba głownie o to, że po wybudowaniu domu wydatki się nie kończą, wiec trzeba liczyć: kredyt + kasa na życie + kasa na utrzymanie domu

 

Mi się zaczęły oszczędności. Płacę zdecydowanie mniej, niż płaciłbym za mieszkanie podobnej wielkości - wszystkiego płatnego do SM wychodzi ponad 10zł/m2/mies czyli przy 115m2 wyszłoby 13800 zł (w tym ogrzewanie - w mieszkaniu musiałbym doliczyć jeszcze prąd bytowy i ewentualnie gaz do kuchenki).

Rocznie w domu za prąd i ogrzewanie wg aktualnych stawek zapłaciłbym 4000 zł, wodę i ścieki (włącznie z podlewaniem ogrodu) 2034,72 zł (i to pomimo drogiego wywozu szamba), podatek od nieruchomości 523 zł, przegląd kominiarski 150zł, elektryczny co 5 lat niech nawet wyjdzie 100zł/rok + 500zł nakładów na narzędzia które w bloku miałbym w kosztach wspólnych - wychodzi 13800 zł w bloku (plus prąd bytowy i gaz) vs 7307,72 (razem z prądem bytowym i kosztami narzędzi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W bloku masz jeszcze "wspólny" korytarz i ogródek - i za to ekstra płacisz i nawet nie masz wyboru czy go podlewasz, ogrzewasz, czy stawiasz fontanny i marmury które ktoś pucuje 3x w tygodniu.

 

Ale nie utrzymujesz tego korytarza sam jeden, tylko z pozostałymi właścicielami, więc koszty się rozkładają. A z niego korzystasz.

We wspólnocie to wspólnota decyduje o inwestycjach.

 

Jasne, w domu nie musisz sprzątać, ale zwykli ludzie zwykle to robią.

 

Natomiast chodziło mi o to, że dom nie prowadzi się za darmo i to trzeba uwzględnić w kalkulacjach kosztów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolo 74 nie no nie żartuj. Na takiej zabawie było by kilkadziesiąt tys zł i kupę czasu i pracy straty. Jak już bym miał coś takiego kombinować to bym wolał dom 60m + garaż w bryle (który w razie powiększenia rodziny przerobił bym dodatkowy na pokój).

 

Aczkolwiek po wstępnych kalkulacjach częściowo już zdecydowaliśmy w którą stronę pójdziemy.

Jeśli ojciec wspomoże mnie na zerówkę (fundamenty lub płyta) to raczej napewno dom (mała parterówka o prostej bryle ok 80m), myślę że jak już będzie stan zero bez problemu w 200tys skończę wszystko metodą gospodarczą (fundamenty/płyta, ściany własnoręcznie, dach zlecony, elewacja zlecona, wnętrze własnoręcznie).

Edytowane przez Kurtz1992
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już brzmi lepiej. Aczkolwiek garaż już mam (blaszak 3x5 u rodziców), więc docelowo po prostu bym go przeniósł na plac budowy i tylko w przyszłości zarzucił 5tkę styro i elewację w kolor domu. A murowanego/większego nie potrzebuję, ewentualnie dokupię jeden segment - wydłużę go o metr żeby mieć miejsce na jakiś regał/narzędzia/kosiarkę. Edytowane przez Kurtz1992
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze dodatkowy koszt który spowoduje nieopłacalność mieszkania w blokach i nie da się go uniknąć , mianowicie juz w tej chwili mieszkańcy bloków popadają w histerię z powodu dopłat do cen ogrzewania które są bardzo wysokie dlatego że nikomu nie zależy na oszczędzaniu cipła lepiej uchylić okno po prostu. Tym dodatkowym koszty sa opłaty emisyjne od spalania węgla i będą one rosły podobnie choć wolniej jak opłaty emisyjne od spalania gazu.

 

W praktyce wychodzi jakie jest bardziej efektywne spalanie paliw czy w domach czy jednak w elektrowniach przez co użytkownik końcowy zapłaci zdecydowanie mniej opłat emisyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gawel Nie no to ja wiem że w domu koszt życia będzie o wiele wiele mniejszy (tym bardziej takim jak planuję wybudować), ilość pracy potrzebnej do utrzymania w zasadzie podobny (no nie licząc prac ogrodowych), jedynie koszt inwestycji i pracy potrzebnej do zamieszkania na plus dla mieszkania. A zaoszczędzona kaska na kosztach życia na wykończenie posesji (ogrodzenie, kostka itp.) lub szybszą spłatę kredytu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gawel Nie no to ja wiem że w domu koszt życia będzie o wiele wiele mniejszy (tym bardziej takim jak planuję wybudować), ilość pracy potrzebnej do utrzymania w zasadzie podobny (no nie licząc prac ogrodowych), jedynie koszt inwestycji i pracy potrzebnej do zamieszkania na plus dla mieszkania. A zaoszczędzona kaska na kosztach życia na wykończenie posesji (ogrodzenie, kostka itp.) lub szybszą spłatę kredytu.

 

No nie zupełnie w Warszawie mieszkanie to cena od 1,5-2,0 mln a dom można kupić o 15 km dalej od centrum za do 1 mln.

 

https://www.domd.pl/pl-pl/warszawa/lista-inwestycji/apartamenty-dolny-mokotow?utm_source=EFEKTYWNOSCIOWY&utm_medium=MAILING&utm_campaign=MCH_MARZEC_ADM_2021_03&utm_content=EFEKTYWNOSCIOWY_ADM_03_OSTATNIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no to wiesz mówimy o wawce:) Ale w moim przypadku (dębica ok 50tys miasto bez szkół wyższych, prawie brak stref ekonomicznych), można ogarnąć fajne gotowe mieszkanie do 200tys (umeblowana wielka płyta ok 40-50m lub niespełna 40m nowa deweloperka).

 

Każda lokalizacja ma swoje plusy i minusy. Nie mieszkam i nie pracuje w Warszawie, ale dla mnie "wawka czy warszawka" to określenie które stosują zakompleksieni ludzie z prowincji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie mieszkanie kojarzy się docelowo z ograniczoną przestrzenią.

Trzeba wg mnie usiąść i przemyśleć jak spędzacie i jak będziecie spędzać czas.

Czy lubicie mieć ogród, działkę, pielęgnować o to czy docelowo bardziej wygodniacki tryb życia typu TV.

W zimie to i owszem -mieszkanie jest fajne, ale jak auto chcesz odkurzyć albo nie odpali i pasuje prostownik zapiąc na noc to sprawa się komplikuje.

Od mieszkania zależy czy i dokąd dzieci mogą same wyjść. Z kolei społeczność większa. Czy mając mieszkanie kolejnym krokiem nie będzie zakup działki rekreacyjnej?

W domu jesteś Panem przez duże P. Już niedługo można robić otwarcie sezonu, grill, leżaczek i zażywac kąpieli słonecznej.

Dużo zależy też od lokalizacji zarówno mieszkania jak i domu i sąsiadów.

 

Pewne koszty domu można poważnie ciąć albo rozłożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...