Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy budowa jest zakonczona , wypis z kartoteki


Recommended Posts

Witam chciałbym kupić dom , w wypisie z kartotekki budynków posiada status wybudowany nadany adres i podaną powierzchnię zabudowy, reszta pol jest pustych brak roku zakonczenia budowy itp.

Budynek jest stary około 89roku nikt w nim nie mieszkał , matka przekazała go synowi w darowizie w 2008r , ten go trochę wyremontował, obecnie jest powiedzmy w stanie deweloperskim. Chciałem żeby przedstawili jakiś dokument czy jest zakonczona budowa jednak urząd budowlany pogrzebał w archiwach i nie są w stanie tego stwierdzić i nie chcieli nic wystawić . budynek ma normalny prąd gaz i wodę .

Czy opierając się na tym wypisie można stwierdzić czy budowa jest zakończona?

a jeszcze w akcie darowizny jest działka zabudowana budynkiem mieszklanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc o kartotece miałeś na myśli Księgę Wieczystą? Bo w niej powinieneś szukać zapisu dotyczącego budowy domu i jego zakończenia. Możesz jeszcze dopytać w gminie, gdy budynek był oddany gmina powinna posiadać taką wiadomość.

Księga Wieczysta nie jest autorytatywnym źródłem w kwestii zakończenia budowy. Może powielać informacja z Wydziału Geodezji i w sprawach parametrów działki jest źródłem wtórnym, więc obarczonym błędem. Księga wieczysta jest autorytatywnym i pierwotnym źródłem dotyczącym własności oraz ewentualnych prawnych obciążeń i przywilejów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy masowo zakładano ewidencję dla budynków według rozporządzenia o EGiB z 2001r. , to dla budynków które miały właściciela, zakładano kartotekę uproszczoną z powierzchnią z "digitalizacji mapy zasadniczej" - taka formułka - wytrych, plus parę danych które widać gołym okiem z daleka czyli bez wchodzenia na posesję a broń Boże do budynku! Jeśli budynek stał dłuższy czas, to otrzymywał status "wybudowany" , rubryki: rok zakończenia budowy, wiek zakończenia budowy, stopień pewności ustalenia daty budowy, rok zakończenia przebudowy, wiek zakończenia przebudowy, stopień pewności ustalenia daty przebudowy, zakres przebudowy i kilka innych "kluczowych" zostawały puste. Czyli formalnie obiekt posiada kartotekę, lecz nic z niej nie wynika. Takie są efekty masówek. To wszystko jest czyszczone kartotekami zmian przy pomiarach terenowych po inwentaryzacji budynków, mapach do celów prawnych, projektowych (tu trochę słabiej) itp. Z pomiaru są narożniki budynku, z tego analitycznie bierze się powierzchnie zabudowy, z projektu (lub oświadczenia ) kondygnacje plus wniosek właściciela na ujawnienie zmian. Łącznie 30 pozycji , z tego 20 obowiązkowe. Dopiero taka kartoteka jest cokolwiek warta. O zmianach w KW nie wypowiadam się. Uważa się, , że za dział pierwszy (opisanie nieruchomości) odpowiada "geodezja" a za dział drugi (wpisy dotyczące włąsności) "sąd".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zmianach w KW nie wypowiadam się. Uważa się, , że za dział pierwszy (opisanie nieruchomości) odpowiada "geodezja" a za dział drugi (wpisy dotyczące włąsności) "sąd".

Dokładnie tak. To potwierdzono mi i w sądzie i w geodezji, więc zeznania obu instytucji są jednakowe:eek:. W geodezji wpisują opis nieruchomości i trzeba zapłacić, aby raczyli przesłać wniosek o uaktualnienie do Ksiąg Wieczystych. W sądzie wpisują właścicieli i ewentualnie trzeba zapłacić i zgłosić przesłanie uaktualnienia do geodezji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może, powtarzam MOŻE założenia rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków ( DzU 2019 poz.939) były nieco inne i bardziej wzniosłe. To była teoria. Opublikowano, przez kilka lat zapadła cisza i słodki bezruch, potem zwierzchność poczęła dźgać "teren" aby podjąć jakieś kroki bo jedne terminy mijały, drugie nagliły i nic. Ogłaszano przetarg, wygrywający zabierał się do roboty (zgłoszenie itp.) czyli teoretycznie miał podstawy wejść na grunt i budynek. Jak słyszałem i oglądałem wyniki na otrzymywanych kartotekach to było różnie, łącznie z powierzchnią zabudowy... Historia . . Od pilnowania budów są inne urzędy, według obecnej EGiB zmiany wprowadza się m. in. na wniosek właściciela, który oświadczył, podpisał się, do tego operat techniczny z pomiaru budynku. Daty w kartotece budynku o ile nie są datami bieżącymi wynikającymi z załączonego operatu np. data pomiaru to ..... . Amen. Poprzednio, w czasach dawno minionych, była to ewidencja gruntów prowadzona według Instrukcji Ministra Rolnictwa z 21 kwietnia 1955, wówczas w rejestrach gruntów był tylko zapis czy na gruncie stoi budynek (najczęściej wynikało to z użytku) , za Edwarda pojawiły się też wpisy że budynek stanowi odrębny przedmiot własności gdy rolnik za rentę oddawał ziemię na Skarb Państwa do PFZ. W takiej sytuacji były też wpisane obie KW - dla gruntu i dla budynku. Inne realia, inne cele i środki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego się spodziewałeś jeśli według instrukcji z 1955r. zajmowano sie tylko gruntami a potem legislator dorzucił jeszcze temat budynków? Dla praktyków oczywistym jest, że to co powstało narzuca jakieś ramy a wypełnienie tego treścią potrwa lata. Widać to po kartotece budynków (30 rubryk z tego 20 obowiązkowe) aczkolwiek niektóre kuriozalne np. Czy budynek jest gotowy na szybki internet? 0-nie, 1-tak. Ok, to na przyszłośc. Ale pytanie: Czy budynek jest wiatą? 0-nie, 1-tak.:bash::bash::bash:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W terenach gdzie cos się działo, za jakiś czas kartoteki będą wyczyszczone i coś warte. W pozostałym? Nierozsądne pomysły ustawodawcy i kamaryli, więc jest jak jest. Pieniędzy jakichś ekstra nigdy na ten cel nie było, bo tradycyjnie - nowe zadania wicie rozumicie, ale pieniędzy tyle co kot napłakał. Fajnie rzuca się pomysły których nikt nie szacuje bo nie potrafi, nie chce, lub polskie jakoś to będzie. Pomysły prawie jak za Edwarda "pokrycie całego kraju mapa zasadniczą" ( mapa syt-wys z granicamii uzbrojeniem w skali 1:1000 lub 1:500) lub partyjne plany "pełna pegeeryzacja ziemi do roku 2000". Na drukowanych mapach "starych powiatów" (wydanie 1956, POUFNE Egz. nr....) wymalowane kolorowo grunty co, czyje itd. Zresztą jeszcze w 1980 roku "odnowienie ewidencji gruntów wsi XYZ...." miało polegać na przychyleniu nieba PGRowi - dla nich najlepsze grunty a resztówki po bokach, za torem, za rzeką - dla ohydnych indywidualnych rolników. Przyszła zadyma 1980 i komitetowe plany poszły się ....ć.*

 

*) Oczywiście że - pasać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi chodzi o to jaką moc prawna maja te kartoteki.

Nie można bazować na wpisach w kartotekach domów bo były one robione nierzetelnie.

KW ma moc prawną i tylko na jej podstawie można się posiłkować, tak uważam i tak raczej jest.

Księga Wieczysta ma moc prawną, ale w jakim zakresie? W zakresie własności. Natomiast nie zawiera aktualnej informacji o stanie gruntu. Teoretycznie powinny być te informacje uaktualniane, ale są z opóźnieniem. Z kolei ewidencja gruntów nie zwiera informacji o tym czy budynek jest "odebrany", czyli czy budowa została zakończona. Jest tylko narysowany budynek, że "jest". Sąsiad miał wszystkie budynki na mapie (zresztą z pomyłkami) przez kilka lat, a budynki ciągle nie miały zakończenia budowy.

Edytowane przez Lew2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel z różnych powodów zgłosił w gminie budynek, płaci podatek ale budynek odbioru nigdy nie miał. To przypadki z dawnych i niedawnych czasów. Dzisiaj taki numer chyba nie przejdzie, bo gmina zażąda mapy inwentaryzacji a do EGiB ma podgląd on-line, ponadto urzędnicy wiedzą czego żądać, ponadto są formularze zero jedynkowe i nie wpiszesz c, jeśli nie było a i b. To źle (dziś wydaje się bezsensowne) i dobrze na przyszłość ( w zasadzie, pomijam bzdurne pytania). Lecz jakieś standardy są wypracowywane i kiedyś to będzie coś warte. Na tym tle to tylko Księgi Wieczyste są ostoją systematyki i porządku, chociaż po migracji z papierowych na elektroniczne zdarzały się oczywiste omyłki pisarskie, na szczęście szybko prostowane po konfrontacji z papierem. Do KW wpisuje sędzia referendarz a nie przypadkowy pracownik z łapanki udający urzędnika. Tak jak napisał Lew2: KW rozstrzyga co do własności, za dział I odpowiada geodezja czyli EGiB. Zaś EGiB służy do rejestrowania stanu faktycznego na gruncie. Od rejestracji stanu budowy jest PINB. Każdy robi swoje plus trochę współdziałania. I chęci współdziałania. A z tym bywa różnie, jak przy rejestracji palenisk. Może w kartotece budynku należało zadać pytanie o palenisko/sposób ogrzewania zamiast pytania czy budynek jest wiatą, 0-nie, 1-tak ? Zamiast powoływania nowych służb do rejestracji tego stanu? Formularze i program układali programiści nie czujący problemów EGiB a zamawiający miał mało wyobraźni. Normalka, stało się , nie nam to rozstrzygać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w KW będzie wpisane że działka zabudowana to jak nie będzie miała mocy prawnej? W KW nie wpisze sobie pierwszy lepszy to co chce jak w przypadku tych śmiesznych kartotek. Jeżeli w KW nie ma nic o zabudowie to oznacza że budowa nie została ukończona lub jest to samowola budowlana.

Tak jak napisał Bertha.

 

Przed chwilą sprawdziłem Księgę Wieczystą sąsiada. Budynki wybudowane w 2008 roku. Na mapach ewidencyjnych gdzieś od 2010 roku naniesione, działka Bp. Zamieszkałe przez kilka lat. Dwa lata temu oficjalny odbiór budynku i pozwolenie do użytkowania. A co w Księdze Wieczystej?

 

KW.jpg

R - GRUNTY ORNE

 

Natomiast wracając do tematu to najpewniejszym wyznacznikiem jest tu gmina bo ona jako pierwszy organ wie co się na jej terenie dzieje, choćby po podatkach można się zorientować czy budowa została zakończona czy nie.

Co do zakończenia budowy, to nie gmina, tylko PINB. Tak jak powyższy przykład. Podatki są na podstawie tego co sam zgłosisz w formularzu. Gmina chętnie przyjmie budynek do opodatkowania, nawet gdy nie ma oficjalnego odbioru do użytkowania.

 

Inny przykład. Przez 8 lat "toczyło się " sądowe postępowanie rozgraniczeniowe w sprawie drogi, której jestem współwłaścicielem. Postępowanie zakończono w 2016 roku. Zmniejszyła się powierzchnia drogi po wyroku sądu cywilnego (po rozgraniczeniu sądowym). Nikt z 40 stron postępowania nie zgłosił tego nigdzie, więc zapłaciłem, aby dostać odpis i z oryginałem odpisu wyroku do geodezji. Tam po kilku miesiącach nanieśli na mapy. A pytam co z uaktualnieniem w KW? "No trzeba złożyć kolejny wniosek." Więc kolejna opłata i kolejny wniosek i kolejne miesiące, żeby przeszło z geodezji do KW. W końcu po kilku latach od wyroku wyprostowano w KW.

Kilka lat zajęła papierom trasa:

Sąd cywilny -> Geodezja -> Sąd wieczystoksięgowy

Sąd wieczystkoksięgowy jest drzwi obok sądu cywilnego, który wydał wyrok o rozgraniczeniu!

Edytowane przez Lew2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co wpisano 10 lat temu aby założyć kartoteki, to jedno (pisałem - to była masówka) , lecz jeśli dziś do kartoteki podasz nieprawdziwe informacje a potwierdzasz je potem podpisem składając wniosek o ujawnienie zmian w EGiB, to już można ci przykleić paragraf. To lenistwo gmin widać także w zarządzaniu drogami. Co innego urządzenie dróg (nawierzchnia itp) bo wiadomo - kasa a raczej jej brak, lecz jeśli ktoś trwale narusza drogę np. zabudowując ogrodzeniami lub innymi trwałymi "substancjami", to należy działać, a nie chować łeb w piasek. Eeeeeh...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...