Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Niezgodna powierzchnia działki KW a wyrys z ewidencji


JoannaTA

Recommended Posts

Jestem zainteresowana zakupem działki budowlanej, ale coś się nie zgadza.

Na wyrysie z ewidencji gruntów działka ma 1500m2, a w księdze wieczystej jest 3% mniej.

Dla mnie nie jest ta realna powierzchnia taka ważna, ale czy mogę się przez to spodziewać problemów z sasiadami lub przy kredycie?

Według MPZT to tereny pod zabudowę jednorodzinna i faktycznie. Działka jest ogrodzona z każdej strony. Z trzech stron stoją już domy nie starsze niż 10-20 lat, a przy czwartym boku działki jest droga publiczna. Papierów od geodety do działki nie ma.

 

I teraz się niepokoje:

- czy jeśli podpiszę umowę przedwstępna, to mogę się wkopać, bo np. coś będzie nie tak z granicami działki, ogrodzeniem i sąsiad będzie mnie ścigał?

- jak na to patrzą przy kredycie banki? Nie wiem skąd wzięły się te 3% różnicy w KW i czy bank będzie miał z tym problem?

 

Pośrednik nieruchomości mówi mi, że to częsta sytuacja i przy akcie notarialnym się to prostuje w KW i żebym nie panikowała.

Tylko czy ja mogę bezpiecznie zapłacić zadatek bez obawy, że go stracę, bo coś będzie z działka nie tak?

Co powinnam robić w takiej sytuacji żeby nie spłoszyć sprzedającego i nie wpakować się w bagno?

 

Będę wdzięczna za porady, dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pośrednik w tym przypadku ma rację. Notariusz przy akcie notarialnym prostuje powierzchnię w KW. U mnie była taka sama sytuacja i notariusz wszystko załatwił.

 

Powierzchnia działki to jedno, a to gdzie ogrodzenie jest postawione to drugie. Zupełnie niezależne. Geodeta odpłatnie może wskazać granice.

 

Co bank to obyczaj. Najlepiej dopytać w konkretnym banku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zaczniesz płacić za działkę poproś od sprzedającego o dowód gdzie i jak duża jest ta działka.

Geodeta, za opłatą, wskaże gdzie jest ta działka.

Zanim komuś poradzisz, przeczytaj ze zrozumieniem jego pytanie. Już drugie zdanie zawiera informacje, że na wyrysie z ewidencji gruntów działka ma 1500m2

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeśli w ewidencji gruntów jest już ta powierzchnia wprowadzona, to potrzebuje jakiegoś skomplikowanego procesu z geodetą? Jak to wygląda? Są jakieś różne procedury typu:

1. Geodeta tylko weźmie punkty z geodezji, w terenie potwierdzi, czy ogrodzenie nie wchodzi do sąsiada i tyle mi wystarczy.

2. Geodeta musi przeprowadzić całą procedurę o nazwie X żebym nie kupowała kota w worku.

3. Nic nie muszę już robić bo do 3 granic prostokątnej działki przylegają już w miare nowe domy.

 

Jakie działania powinnam podjąć, o co prosić? Czy nie ma się czym martwić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprowadzenie do zgodności EGiB z KW to nie jest zadanie notariusza. To może wyjaśnić geodeta wynajęty przez zbywającego, on też wykona wskazanie czy wznowienie znaków granicznych, przy którym nabywca może być. Protokół podpisze właściciel a ty będziesz miała formalność z głowy. To ma być ( w twoim interesie! ) wykonane przed transakcją. Zlecanie pracy po transakcji, często bywa musztardą po obiedzie. A sytuacje bywają bardzo zaskakujące, najczęściej nie przyjemnie.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli podsumowując zupełnie normalnym i standardowym działaniem, nawet jeśli działka jest ogrodzona, będzie jeśli:

- poproszę sprzedającego o okazanie mi w terenie znaków granicznych określających granice prawne działki. Jeśli powie, że są pod ogrodzeniem, to i tak potrzebuje geodety.

- jeśli tych znaków nie zobaczę, to proszę sprzedającego, by zlecił geodecie 'wznowienie granicy', co jest równoznaczne z osadzeniem znaków granicznych. Powinnam przy tym być, bo inaczej nie mam pewności, czy te nowe znaki nie zostały przestawione ;)

 

Czy generalnie niezależnie od znaków granicznych nie mogę im ufać i muszę usłyszeć od geodety gdzie prawnie biegną granice?

 

A u notariusza wystarczy wypis z rejestru gruntów, by w KW powierzchnia się zaczęła zgadzać?

Czy tu już musi być, zamiast wznowienia, ten pomiar synchronizacyjny? Wtedy też się stawia znaki graniczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniższym tekstem narażę się obrońcom uciśnionych inwestorów, lecz traktuję to hydraulicznie.

Zbywający (lub pośrednik) zawsze może ci pokazać co chce lub co mu wiadomo albo i nie wiadomo, gdyż on na tym się nie zna i znać się nie musi czyli w domyśle nie ponosi odpowiedzialności, no może jakąś symboliczną. Tak, tak, nawet pośrednik nie ma obowiązku posiada uprawnień geodezyjnych. Może nieliczni w kraju posiadają, jesli byli kiedys geodetami czynnymi zawodowo.

Zlecając usługę geodecie (po zgłoszeniu i zbadaniu przez niego otrzymanych materiałów) dowiesz się w jakiej procedurze otrzymasz informacje o położeniu punktów lub znaków granicznych, z czynności tych otrzymasz kopię protokołu (wskazania lub ustalenia lub w nielicznych przypadkach rozgraniczenia), o fakturze nie wspominając. Posiadając protokół możesz się powołać na fakt wykonania czynności skutecznych prawnie. Bez protokołu ewentualny nowy właściciel zza płotu pogoni cię przy pierwszej uwadze co do legalności i lokalizacji ogrodzenia. Nierozłączną częścią protokołu jest szkic polowy, na którym powinny być parafki stron na dowód że szkic był sporządzony w terenie. Te dokumenty wraz z innymi tworzą operat przekazany do PODGiK gdzie będzie zarchiwizowany i udostępniany geodetom po zgłoszeniu np. wskazań granic na działkach sąsiednich. W ten sposób jest gwarancja że każdy z nich pokaże punkty w tych miejscach gdzie zmierzono je pierwotnie. Przy czym dopuszczalne wartości odchylenia liniowego wynoszą: dla punktów stabilizowanych 0,15 m, dla punktów niestabilizowanych 0,25 m. Czyli jeśli był znak geodezyjny (kamienny, znak krzyża ryty na skale lub znak betonowy albo plastikowy) to wszystko w 15 cm jest zgodne a jeśli znaku nigdy nie było (lub było markowanie palikiem) to do 25 cm jest zgodne i żaden milimetrowy odczyt z GPSa nic do tego nie ma. To tylko odczyt czyli w tej sytuacji bajer. Stan na gruncie to temat czynności materialno-technicznych, potem następuje złożenie operatu technicznego plus wniosek właściciela (jeśli zachodzi taka koniecznośc) i na jego podstawie dokonuje się zmian w EGiB a wówczas "dział ewidencji " wystawia wykaz synchronizacyjny.

Co do wykazu synchronizacyjnego, to w naszych okolicach ukształtowała się praktyka że za dział I. KW odpowiada geodezja czyli powstała zmiana jest przesyłana do KW. Jeśli wykaz synchronizacyjny wpłynął do wydziału wieczystoksięgowego, w KW jest wtedy wzmianka o wniosku i notariusz możę zdecydować jak to potraktować.

 

Geodeta nic nie ma do zgód sąsiadów w temacie stawiania ogrodzeń. To są umowy cywilnoprawne nie odnotowane w EGiB (dlatego geodeta o nich nic się nie dowie) , jest to wyłacznie w gestii stosunków międzysąsiedzkich.

Edytowane przez Bertha
( jeśli zachodzi taka..... )
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...