Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowanie jest bez sensu


Amu-r

Recommended Posts

To na czym opierasz te swoje opinie?? Bo dla mnie są bez sensu aby były one argumentem aby się nie budować.

 

Te opinie są bałamutne i nieprawdziwe.

Wystarczy popatrzeć po okolicy aby się przekonać ilu ludzi się buduje i na pewno nie mają takiego pesymistycznego podejścia do budowy domu jak Ty.

Jak jest się leniem to oczywiście te opinie w 100% są prawdziwe, albo jak się nie ma kasy.

Do budowy domu trzeba dorosnąć, to nie jest budowa domku z klocków.

Chcesz mieć wszystko dostarczone na złotej tacy? to musisz za to zapłacić a nie histeryzować.

 

Rozumiem, dla Ciebie moje opinie sa bez sensu, bałamutne i nieprawdziwe. Dobrze wiedziec jaki jest Twoj punkt widzenia. Ciesze sie ze taka wydales ocene.

 

Ludzie na pewno nie maja takiego podejscia - jak mowisz wystarczy popatrzec w Twojej okolicy: usmiechy na twarzach i optymizm tryska. Teraz zauwazylem, ze pewnie sie pomylilem w mojej opini poniewaz nie bylem w Twojej okolicy. Jak Cie odwiedze, to moze nawet usune ten temat z forum? Kto wie.

 

Jak sie jest leniem lub sie nie ma kasy to przerabane. A jak sie jest leniem bez kasy to szkoda mowic. Calkowicie sie zgadzam!!

 

Do budowy trzeba dorosnac. Bardzo dobra obserwacja. Na przyklad pewnie dobrze jest byc pelnoletnim. Bedac dzieckiem moglo by byc to wyzwaniem.

 

Trzeba placic a nie histeryzowac. Zgadza sie - trzeba placic. Swietny punkt, trudno dyskutowac! Logiczne!

 

Jednym slowem moj drogi Henryku zlote slowa. Wygladasz mi na kogos kto jest bardzo doswiadczony i ma w sobie mnostwo madrosci zyciowych. Bardzo sie ciesze, ze tutaj mi odpowiedziales na forum, zebym mogl sie czegos nauczyc. Darmowa wiedza. Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze Ci wszystkiego najlepszego. Duzo zdrowia przede wszystkim!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Moja nauczycielka japońskiego powiedziała, że w Japonii nikt nie buduje sam, tylko bierze do tego firmę. Koszty są gigantyczne, wręcz zaporowe dla zwykłego Japończyka. Moim zdaniem należy się cieszyć, że w Polsce jeszcze można budować samemu, tylko, żeby przy tym nie przedobrzyć z metrami kwadratowymi. Moi znajomi budują, sąsiad trzy działki dalej właśnie zaczyna budowę - widocznie pieniądze mają. Ekipy też są - w cym problem? Jest drożej, ale kiedy było taniej?

 

Rozumiem, ze chodzi o taka firme, gdzie widzisz jakis projekt, podoba Ci sie, placisz i pozniej (po chwili) wchodzisz do swojego domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, dla Ciebie moje opinie sa bez sensu, bałamutne i nieprawdziwe. Dobrze wiedziec jaki jest Twoj punkt widzenia. Ciesze sie ze taka wydales ocene.

 

Ludzie na pewno nie maja takiego podejscia - jak mowisz wystarczy popatrzec w Twojej okolicy: usmiechy na twarzach i optymizm tryska. Teraz zauwazylem, ze pewnie sie pomylilem w mojej opini poniewaz nie bylem w Twojej okolicy. Jak Cie odwiedze, to moze nawet usune ten temat z forum? Kto wie.

!

 

 

 

 

Jeżdżę nie tylko po mojej okolicy ale po całej Polsce i widzę ile domów się buduje.

Oczywiście, wg Twojego pesymistycznego punktu widzenia to co drugi budujący podcina sobie żyły żyletką bo budowa to katorga dla nich.

 

Do budowy trzeba dorosnac. Bardzo dobra obserwacja. Na przyklad pewnie dobrze jest byc pelnoletnim. Bedac dzieckiem moglo by byc to wyzwaniem.

 

!

No, jeszcze nie widziałem aby dziecko budowało dom :cool: To że trzeba dorosnąć nie oznacza że trzeba być pełnoletnim to tak gwoli doprecyzowania. Tak jak do każdego etapu życia, trzeba dorosnąć aby być świadomym podjęcia słusznej decyzji.

Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze Ci wszystkiego najlepszego. Duzo zdrowia przede wszystkim!

!

Ja Tobie też i życzę abyś bardziej optymistycznie spoglądał na temat budowy domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę nie tylko po mojej okolicy ale po całej Polsce i widzę ile domów się buduje.

Oczywiście, wg Twojego pesymistycznego punktu widzenia to co drugi budujący podcina sobie żyły żyletką bo budowa to katorga dla nich.

 

Henryku, to bardzo teatralne wyolbrzymienie, mnostwo dramatu, ale skoro tak myslisz top oczywiscie - masz racje. Pisze te slowa z trudnoscia, staram sie trzymac klawiature z dala od kapiacej krwii, zeby nie przestala dzialac.

 

 

No, jeszcze nie widziałem aby dziecko budowało dom :cool: To że trzeba dorosnąć nie oznacza że trzeba być pełnoletnim to tak gwoli doprecyzowania. Tak jak do każdego etapu życia, trzeba dorosnąć aby być świadomym podjęcia słusznej decyzji.

 

Ja jestem bardzo mlody, wiec prawdopodobnie jeszcze nie dojrzalem do prawdziwej, meskiej i dojrzalej budowy. Ciesze sie ze mam rozmowe z takim doroslym, dojrzalym i doswiadczonym weteranem budowania jak Ty. Niesamowite doswiadczenie!!

 

Ja Tobie też i życzę abyś bardziej optymistycznie spoglądał na temat budowy domu.

 

To takie typowe: Ty mi zyczysz tego czego Ty chcesz, ale bardzo ladne zyczenia. Dziekuje Ci serdecznie. Po rozmowie z Toba juz prawie calkowicie zmienilem zdanie i zabieram sie za budowe, na poczatek mysle o takiej prostej: zaporze na rzece - z kamieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestrzegamy innych przed takimi jak Ty którzy wypisują dyrdymały na podstawie bliżej niekreślonej teorii.

 

Acha, to ok. Przestrzegajcie.

Ale musze Was ostrzec, ze prowadzac tutaj dyskusje automatycznie promujecie ten temat podnoszac go wyzej na forum, gdzie wiecej uzytkownikow ma szanse go czytac. Wiec nie jestem pewien czy ta strategia jest dobra?

 

PS. Umiescilem Wasze cytaty w pierwszym poscie.

Edytowane przez Amu-r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej zastanawiające jest to, że większość autorów na tym forum twierdzi, że tylko budowanie dla siebie gwarantuje dobrą jakość ale nie da się kupić domu dobrej jakości. Wygląda na to, że Ci co budują nigdy nie sprzedają lub budują złej jakości po to, żeby sprzedać?

 

Budowałem pierwszy dom. Ale patrząc na ręce. Pierwsza wtopa pt. "yetico" na fundamencie spowodowała, że przestałem ufać idealnym wykonawcom. Uważam, że pomimo kilku wtop (np. brak uziomu fundamentowego, totalna masakra z wykonawcą elewacji skończona sprawą sądowa którą przegrał, niedociągnięciami wykonawcy dachu która naprawił - do ideału brakuje mi z 10-12%). Obawiam się, że pomimo doświadczenia gdybym budował kolejny dom wcale nie wyjdzie lepiej - bo generalnie miałem szczęście do wykonawców. Wcześniej sam kupiłem mieszkanie, żona dwa, brat jedno a oglądałem i dla siebie, i razem z nimi dobre killkadziesiat nieruchomości. "Budowałem" będąc w liceum dom rodziców. Nie. Budowanie sobie nie gwarantuje dobrej jakości. Ale budowanie komuś gwarantuje słabą jakość.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...