casual 21.06.2021 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 A może po prostu daj sobie jeszcze czas? Jesteś sam z partnerką, dacie radę na 40-50 metrach. Zostaw działkę, kup mieszkanie w mieście. W łodzi pewnie do 350 tys to ogarniesz więc 1000 zł raty cię nie przygniecie. Pojawią się dzieci, pomieszkacie i będziecie wiedzieć czy blok to dla was. Małe mieszkanie zawsze sprzedacie i albo zamienisz na większe albo pobudujesz. W międzyczasie poznawaj siebie i swoje wymagania no i czytaj forum muratora, może się kiedyś przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giman 21.06.2021 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 Ale jak pisałem. Jak nie chcecie zajmowac się budową , kontrolą i jeździć nonstop i kontrolować poczytania fachowców to nie liczcie że Wasz dom będzie jakiś "lepszy" od tych deweloperskich lub budowanych na sprzedaż. Boję się że może być nawet gorszy , z dużo większą illością fuszerek , mostków termicznych. Może być później "skarbonką" w którą trzeba będzie nonstop inwestować. Dlatego w takim przypadku sugeruję zakup domu nowego od dewelopera albo innego gotowca. Może się okazać że będzie w lepszym miejscu a jakość będzie taka sama jakbyście sami budowali (bez nadzoru) albo i lepsza ... Albo z rynku wtórnego, nie starszy niż 10 lat, dobrze sprawdzony, który ma już wszystko. Nawet jak ktoś w miarę dobrze obliczy budżet na budowę domu to prawie na pewno nie wie ile później dołoży do ogrodzenia, kostki, ogorodu, itd. A na wtórnym juz to ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amu-r 21.06.2021 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 przecież wystarczyło zadzwonić do "kolegów", od 22 do chyba 6 rana jest tzw cisza nocna. Co masz na mysli Henryku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 21.06.2021 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 (edytowane) I to z tego znowu wynika co napisałeś? Kolejna dywersja aby podważyć moje zdanie. Ja nie wiem o jakie mieszkanie chodzi, może Ty wszechwiedzący wiesz. Co do spółdzielni napisałem że to wspólnota a blok w którym mieszka kilkadziesiąt rodzin to ktoś kto zajmuje się biurokracja robi to charytatywnie, tak? Ha, ha - znów piszesz nieprawdę, a kiedy to prostuję, zarzucasz mi "dywersję". Więc jeszcze raz, napisałeś: Tylko pamiętaj że mieszkanie jest Twoje ale to tylko tak na niby jest Twoje bo całe życie płacisz czynsz I to jest nieprawdą. Moja siostra kupiła mieszkanie w kamienicy w Gliwicach. Nie płaci czynszu, jedynie fundusz remontowy. Kuzyn kupił "ćwiartkę" z nowym budynku czterorodzinnym od dewelopera. Nie płaci czynszu jedynie fundusz remontowy. Nie należą do żadnej "spółdzielnii" Jeśli są wspólnoty, zrzeszające kilkadziesiąt rodzin, to sprawami wspólnoty zajmuje się administrator (zarządca nieruchomości). Trzeba mu zapłacić, ale to około 50gr/m2. Dużo mniej niż czynsz o którym pisałeś (prezes, sekretarkę, księgową itp... Najwyraźniej mylisz mieszkanie spółdzielcze własnościowe (najczęściej wielka płyta) z własnościowym (najczęściej nowe budownictwo) Edytowane 21 Czerwca 2021 przez fotohobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 21.06.2021 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 Aw przypadku domu z prefabrykatów czy szkieletowego też mnie wyroluja jak się nie znam na budownictwie? Drewnianego bym nigdy nie kupił używanego ani od dewelopera ani firmy. Domy drewniane nie wybaczają błędów. Jak będzie mokre drewno , zła izolacja to grzybek i pleśń wejdzie w kontrukcje i pod płytami KG będzie się rozwijał a inwestor będzie żył w błogiej nieświadomości aż kiedyś się okaże że za ścianą czekają niespodzianki (zrywanie scian z KG , wymiana kontrukcji i itd) przy murowanym jak gdzies będzie ciekło to szybko wyjdzie to na murze , a ewentualne naprawy dużo łatwiejsze i tańsze Do tego w PL domy szkieletowe to ciągle "nowość" i mało firm się na tym zna i potrafi prawidłowo bez błędów to wykonać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 21.06.2021 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 I co z tego wynika? Ano nic, Wynika tyle, że można kupić takie mieszkanie, aby nie płacić "całe życie czynsz" jak do tej pory sądziłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mistalova 21.06.2021 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 Henrykow zastosował skrót myślowy - "czynsz" we wspólnotach oznacza opłatę na fundusz remontowy i wynagrodzenie dla zarządcy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 21.06.2021 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 Henrykow zastosował skrót myślowy - "czynsz" we wspólnotach oznacza opłatę na fundusz remontowy i wynagrodzenie dla zarządcy. To też skrót myślowy ? Prezesa, sekretarkę jego i księgową spółdzielni to kto będzie utrzymywał i za czyje pieniążki Poza tym ten "skrót myślowy" stawia na równi moje 440zł czynszu, jakie płaciłem kilka lat temu spółdzielni z 60zł, jakie aktualnie płaci (fundusz remontowy) za mieszkanie w lepszej lokalizacji moja siostra. henrykow znany jest ze swoich "skrótów myślowych" ostatnio taki skrót poprowadził go ma manowce w dyskusji gwarancja vs rękojmia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 21.06.2021 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 Hmmm, strasznie duża różnica. Ale opócz funduszu remontowego chyba są jeszcze jakieś inne opłaty, np. dla pani, która sprząta klatki, dla tych co koszą trawniki, czy odsnieżają w zimie, za przeglądy, itp?U mnie w mieście czynsz za mieszkanie spółdzielcze własnościowe jest porównywalny z sumą opłat stałych (nie wiem jak to fachowo nazwać) w mieszkaniu zarządzanym przez wspólnotę mieszkaniową - mam porównanie spółdzielni z dwoma różnymi współnotami - w jednej w przeliczeniu za m2 wychodzi minimalnie mniej, w drugiej minimalnie więcej niż w SM. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 21.06.2021 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 (edytowane) Jeśli się to duże wspólnoty, które nie zarządzają się samodzielnie, to etatami sprzątaczek, zamiataczy, kosiarzy trawy to koszty mogą wzrosnąć.Ale niekoniecznie takie mieszkania trzeba kupować.U kuzyna mieszkańcy parteru mają mini-ogródki, o które dbają sami.Mini-klatka schodowa jest myta rotacyjnie. U mojej siostry w kamienicy trawnika brak, schody "na codzień" myją mieszkańcy, 4x w roku sprzątaczka.To robi różnicę. Dlatego nie można generalizować, stosować "skrótów myślowych" i pisać, że trzeba opłacać "prezesa" itp, idt Edytowane 21 Czerwca 2021 przez fotohobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 21.06.2021 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 (edytowane) Wiesz co fotohobby, jesteś chamem do potęgi. kemot_p, bo on pisze to przez pryzmat nienawiści, . Co ? :) Wybaczam. Słońce dziś mocno grzeje, może za dużo przebywałeś na zewnątrz, nie uważałeś na siebie i odlatujesz - z posta na post bardziej... Skończy się tak, jak z naszą ostatnią dyskusją, gdzie w końcu się zreflektowałeś, że palnąłeś głupotę.... Edytowane 21 Czerwca 2021 przez fotohobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 21.06.2021 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2021 ... bo on pisze to przez pryzmat nienawiści, nie patrzy na trzeźwo tylko szuka dziury w całym bo kiedyś z nim się poróżniłem w pewnej kwestii i nie potrafi chłop odpuścić. zresztą widać to po charakterze jego postów pod moim adresem. Jest tu kilku takich asów co nie potrafią przejść na porządku dziennym z jednego tematu do drugiego pomimo różnicy zdań. Dla niego obiektywna ocena czy opinia nie istnieje. "obiektywnie" to sporo forumowiczów odpowiada Tobie "przez pryzmat nienawiści" w szczególności tych którzy niezgadzają się z "opiniami" które wypisujesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mistalova 22.06.2021 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2021 Jeśli się to duże wspólnoty, które nie zarządzają się samodzielnie, to etatami sprzątaczek, zamiataczy, kosiarzy trawy to koszty mogą wzrosnąć. Ale niekoniecznie takie mieszkania trzeba kupować. U kuzyna mieszkańcy parteru mają mini-ogródki, o które dbają sami. Mini-klatka schodowa jest myta rotacyjnie. U mojej siostry w kamienicy trawnika brak, schody "na codzień" myją mieszkańcy, 4x w roku sprzątaczka. To robi różnicę. To raczej wyjątkowa rzadkość. Moja żona jest zarządcą nieruchomości i z tego co wiem, to przypadki mycia i sprzątania przez mieszkańców (przynajmniej w moim mieście) nie występują. Nawet małe wspólnoty (np. po 10 czy 15 lokali, a więc pojedyncze bloki) wynajmują zarządców, którzy z kolei podnajmują sprzątaczki, elektryków, hydraulików itp. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dawiddur 22.06.2021 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2021 To raczej wyjątkowa rzadkość. Moja żona jest zarządcą nieruchomości i z tego co wiem, to przypadki mycia i sprzątania przez mieszkańców (przynajmniej w moim mieście) nie występują. Nawet małe wspólnoty (np. po 10 czy 15 lokali, a więc pojedyncze bloki) wynajmują zarządców, którzy z kolei podnajmują sprzątaczki, elektryków, hydraulików itp. Podobnie i u mnie. Wszystkie wspólnoty - niemal wszystkie - opłacają zarządce i jego świtę czyli ....płacą czynsz, który nie nazywa się czynszem. Różnica w stosunku do spółdzielni jest tylko i aż taka, że koszt zarządu nieruchomością przez wspólnotę jest po prostu trochę niższy niż w przypadku spółdzielni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 22.06.2021 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2021 Różnica w stosunku do spółdzielni jest tylko i aż taka, że koszt zarządu nieruchomością przez wspólnotę jest po prostu trochę niższy niż w przypadku spółdzielni. Nie ma takiej zasady. Co więcej - spółdzielnie często mają własne lokale, które wynajmują a zyski zmniejszają opłaty. Często też są w dobrych lokalizacjach i maja duze zyski z reklam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 22.06.2021 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2021 To raczej wyjątkowa rzadkość. Moja żona jest zarządcą nieruchomości i z tego co wiem, to przypadki mycia i sprzątania przez mieszkańców (przynajmniej w moim mieście) nie występują. Nawet małe wspólnoty (np. po 10 czy 15 lokali, a więc pojedyncze bloki) wynajmują zarządców, którzy z kolei podnajmują sprzątaczki, elektryków, hydraulików itp. Jasne, ale kuzyn sprzedał mieszkanie spółdzielcze w którym płacił 3.5zł/m2 za fundusz remontowy, jak się doda do tego inne pozycje, to obecne mieszkanie od developera jest dużo tańsze w utrzymaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 22.06.2021 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2021 To raczej wyjątkowa rzadkość. Moja żona jest zarządcą nieruchomości i z tego co wiem, to przypadki mycia i sprzątania przez mieszkańców (przynajmniej w moim mieście) nie występują. Nawet małe wspólnoty (np. po 10 czy 15 lokali, a więc pojedyncze bloki) wynajmują zarządców, którzy z kolei podnajmują sprzątaczki, elektryków, hydraulików itp. Ja szukając mieszkania też znajdowałem oferty mieszkań bezczynszowych, gdzie po podliczeniu kosztów utrzymania wychodziło podobnie jak czynsz w spółdzielni. Nie spotkałem wtedy oferty mieszkania, gdzie mieszkańcy sami sprzątają klatki, odśnieżają, z drugiej strony wątpię, czy dla oszczędności kilkunastu złotych miesięcznie zdecydowałym się na takie mieszkanie. Podobnie i u mnie. Wszystkie wspólnoty - niemal wszystkie - opłacają zarządce i jego świtę czyli ....płacą czynsz, który nie nazywa się czynszem. Różnica w stosunku do spółdzielni jest tylko i aż taka, że koszt zarządu nieruchomością przez wspólnotę jest po prostu trochę niższy niż w przypadku spółdzielni. To zależy. Jedni znajomi mają mieszkanie zarządane przez wspólnotę i płacą minimalnie więcej niż ja za swoje w spółdzieli, drudzy trochę mniej ( w przeliczeniu na m2). Nie ma reguły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dawiddur 22.06.2021 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2021 Zmierzamy do tego, że można powiedzieć, że nie istnieje coś takiego jak "mieszkanie bezczynszone". Bo zarząd nieruchomością musi istnieć, większość osób nie chce się bawić w takie rzeczy i zleca tą czynność zewnętrznej formie i choć nie przychodzi ci co miesiąc kwit podpisany "czynsz" to fizycznie właśnie go opłacasz. Kupiłem kiedyś "bezczynszowe" mieszkanie. Nieruchomość składała się z z 8 lokali użytkowych i kolejnych 6 mieszkań. Faktycznie nie było zewnętrznego zarzadcy bo jeden z właścicieli prowadził biuro rachunkowe i charytatywnie ogarniał temat. Beczynszowe mieszkanie stało się przeklętym gdy większość właścicieli nieruchomości podjęła decyzję, że należy w końcu zrobić elewację. Wówczas fundusz remontowy istniał u nich od około roku bo wcześniej jakoś im nie przyszło do głowy, że kiedyś coś będzie się sypać. Chcąc przyspieszyć remont elewacji fundusz remontowy z 1zł miał wskoczyć na 8zł/m2... ja miałem mieszkanie prawie 100m2.... zanim podjęto tą decyzję, mieszkanie sprzedałem... biznesmeni, którzy mieli lokale użytkowe (większość) podjęła taką decyzję 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 22.06.2021 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2021 U mojej mamy w spółdzielni kiedyś ludzie sami myli klatkę schodową. Była lista na dany piętrze i kazdy wiedział kiedy jego przyjdzie kolej.Później ludzie zleniwieli i nie chciało im się myć samemu i zlecali to firmie zewętrznej. Plus mieszkania w bloku jest to że jesteś "wyręczany" w wielu rzeczach. W odśnieżaniu , na naprawach domu , w opiece nad otoczeniem bloku i itd.Jak zrzuca się wiele osób to koszty nie sa tak wielkie .. Jak to mówią za luksus się płaci. Jak masz dom to wykonujesz wiele prac samemu , albo jak cię stać to zatrudniasz fachowców (ogrodnik , malarz i itd).Dom wymaga też prac i nie jest "bezobsługowy". ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 22.06.2021 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2021 Zmierzamy do tego, że można powiedzieć, że nie istnieje coś takiego jak "mieszkanie bezczynszone". Bo zarząd nieruchomością musi istnieć, większość osób nie chce się bawić w takie rzeczy i zleca tą czynność zewnętrznej formie i choć nie przychodzi ci co miesiąc kwit podpisany "czynsz" to fizycznie właśnie go opłacasz. Dokładnie tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.