Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy budować dom


Recommended Posts

Tylko że w bloku jest częstsza rotacja ludzi aniżeli w domkach jednorodzinnych. Tu i tu można natrafić na oszołomów.

 

Poprzednio 6lat mieszkaliśmy na osiedlu domków jednorodzinnych (nowe domy budowane przez jednego dewelopera). Przez kilka lat był spokój (działki po 1000m2). Ludzie szanowali innych i każdy starał się tak zachowaywac aby nie zakłócać ciszy.

 

Wybudował się nowy dom , wprowadzili się do niego buraki-chamy które miały gdzieś sąsiadów i którzy myśleli że na ich wielkiej działce 1000m2 dźwięk nie opuszcza ich działki i że te ich głośne imprezy przy grillu i wieczorne spotkania przy alkoholu zapewne nikomu nie przeszkadzają. A było tak że 1-2 idiotów nie dawało spać reszcie mieszkańców.

 

Jak ktoś chce robic co chce to kupuje działkę 2-5 hektarów i wtedy może czuć się "swobodnie" a przy małych działach też trzeba pamietac o sąsiadach ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oczywiście że dom czy go wybuduje deweloper czy indywidualnie właściciel po zakończeniu budowy niczym się nie rożni :)

Różnica jest znaczna w cenie no i w użytych materiałach, sądzisz że deweloperowi zaleczy na dobrej jakości?

 

Mieszkałem w domu budowanym przez dewelopera , dodatkowo sam deweloper później na tym osiedlu obok mnie ;)

 

Oczywiście były pewne oszczędności , ale i tak sądze że często ludzie którzy sami budują budują jeszcze gorzej z jeszcze gorszych materiałów.

 

Deweloper musi dać gwarancje , więc wie że byle czego nie może dać , bo później będzie musiał to remontowac , wymieniać i naprawiać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam na terenach wiejskich i jak są latem robione festyny z orkiestra to z odległości kilku kilometrów nawet słyszę muzykę grana na festynach.

Natomiast co do uciążliwych sąsiadów jak nie umieliście sobie z nimi poradzić to cóż, przecież wystarczyło zadzwonić do "kolegów", od 22 do chyba 6 rana jest tzw cisza nocna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkałem w domu budowanym przez dewelopera , dodatkowo sam deweloper później na tym osiedlu obok mnie ;)

 

Oczywiście były pewne oszczędności , ale i tak sądze że często ludzie którzy sami budują budują jeszcze gorzej z jeszcze gorszych materiałów.

 

Deweloper musi dać gwarancje , więc wie że byle czego nie może dać , bo później będzie musiał to remontować , wymieniać i naprawiać ...

Nie będę strzela teraz ile taniej ale na pewno sam wybudujesz dom aniżeli deweloper. natomiast co do gwarancji jak udziela deweloper to można tu na FM poczytać jak chętnie zgłaszane usterki na trwającej jeszcze gwarancji deweloperzy usuwają. oczywiście nie mówię że wszyscy deweloperzy są nieuczciwi ale skąd możesz wiedzieć że np nie trafi to na mnie czy nie Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka że jak samemu nie kontrolujesz budowy (czyli nie jesteś codziennie na budowie albo chociaż kilka razy w tygodniu) i nie patrzysz jak budują i nie kontrolujesz to jest niemalże pewność że dom jaki zostanie wybudowany będzie taki jak dom wybudowany przez dewelopera a nawet gorszy (bo deweloper ma doświadczenie i musi dać gwarancję).

 

Sami budowaliśmy (mielismy wykonawce , podwykonawców , sam załatwiałem materiał , sam zajmowałem się logistyką) , ale codziennie byliśmy na budowie i to nas uratowało przez wieloma błędami i fuszerkami.

 

Jak chcesz mieć dobrze wybudowany dom z minimalną iloscia błędów (bo wiadomo wszystkiego się nie dopilnuje) to będziesz musiał prawie codziniennie być na budowie i poświecić mnóstwo czasu na "dokształcanie" się aby nie dać się budowlańcom i ich "pomysłom" ..

A zobaczysz i usłyszysz , panie tak się nie robi , tak zawsze robią , będzie dobrze , pan się nie zna i itd ;)

 

Aw przypadku domu z prefabrykatów czy szkieletowego też mnie wyroluja jak się nie znam na budownictwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezesa, sekretarkę jego i księgową spółdzielni to kto będzie utrzymywał i za czyje pieniążki.

 

Jeszcze raz.

Kupujesz mieszkanie OD DEWELO0ERA i utrzymujesz "prezesa, sekretarkę jego i księgową spółdzielni" ??

 

Dlaczego zakładasz, że autor wątku chce kupić mieszkanie spółdzielcze z rynku wtórnego ?

 

Oczywiście wspólnoty (to taka [pozostałość po minionym okresie, ale chyba jeszcze gdzieś spółdzielnie funkcjonują) ale to to samo co spółdzielnia tylko w innym papierku

 

No i znowu piszesz oczywistą bzdurę.

Wspólnotę mogą założyć mieszkańcy jednego wielorodzinnego budynku (np 6 rodzin).

Nie ma w niej prezesa, sekretarki, księgowej

Nie ma czynszu.

Jest fundusz remontowy i ewentualnie zarządca nieruchomości (jeśli wspólnota nie ogarnie tego sama).

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu daj sobie jeszcze czas? Jesteś sam z partnerką, dacie radę na 40-50 metrach. Zostaw działkę, kup mieszkanie w mieście. W łodzi pewnie do 350 tys to ogarniesz więc 1000 zł raty cię nie przygniecie. Pojawią się dzieci, pomieszkacie i będziecie wiedzieć czy blok to dla was. Małe mieszkanie zawsze sprzedacie i albo zamienisz na większe albo pobudujesz. W międzyczasie poznawaj siebie i swoje wymagania no i czytaj forum muratora, może się kiedyś przyda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak pisałem. Jak nie chcecie zajmowac się budową , kontrolą i jeździć nonstop i kontrolować poczytania fachowców to nie liczcie że Wasz dom będzie jakiś "lepszy" od tych deweloperskich lub budowanych na sprzedaż. Boję się że może być nawet gorszy , z dużo większą illością fuszerek , mostków termicznych.

Może być później "skarbonką" w którą trzeba będzie nonstop inwestować.

 

Dlatego w takim przypadku sugeruję zakup domu nowego od dewelopera albo innego gotowca. Może się okazać że będzie w lepszym miejscu a jakość będzie taka sama jakbyście sami budowali (bez nadzoru) albo i lepsza ...

Albo z rynku wtórnego, nie starszy niż 10 lat, dobrze sprawdzony, który ma już wszystko.

Nawet jak ktoś w miarę dobrze obliczy budżet na budowę domu to prawie na pewno nie wie ile później dołoży do ogrodzenia, kostki, ogorodu, itd.

A na wtórnym juz to ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz.

Kupujesz mieszkanie OD DEWELO0ERA i utrzymujesz "prezesa, sekretarkę jego i księgową spółdzielni" ??

 

Dlaczego zakładasz, że autor wątku chce kupić mieszkanie spółdzielcze z rynku wtórnego ?

 

 

 

No i znowu piszesz oczywistą bzdurę.

Wspólnotę mogą założyć mieszkańcy jednego wielorodzinnego budynku (np 6 rodzin).

Nie ma w niej prezesa, sekretarki, księgowej

Nie ma czynszu.

Jest fundusz remontowy i ewentualnie zarządca nieruchomości (jeśli wspólnota nie ogarnie tego sama).

 

I to z tego znowu wynika co napisałeś? Kolejna dywersja aby podważyć moje zdanie.

Ja nie wiem o jakie mieszkanie chodzi, może Ty wszechwiedzący wiesz.

Co do spółdzielni napisałem że to wspólnota a blok w którym mieszka kilkadziesiąt rodzin to ktoś kto zajmuje się biurokracja robi to charytatywnie, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to z tego znowu wynika co napisałeś? Kolejna dywersja aby podważyć moje zdanie.

Ja nie wiem o jakie mieszkanie chodzi, może Ty wszechwiedzący wiesz.

Co do spółdzielni napisałem że to wspólnota a blok w którym mieszka kilkadziesiąt rodzin to ktoś kto zajmuje się biurokracja robi to charytatywnie, tak?

 

Ha, ha - znów piszesz nieprawdę, a kiedy to prostuję, zarzucasz mi "dywersję".

Więc jeszcze raz, napisałeś:

Tylko pamiętaj że mieszkanie jest Twoje ale to tylko tak na niby jest Twoje bo całe życie płacisz czynsz

 

I to jest nieprawdą.

Moja siostra kupiła mieszkanie w kamienicy w Gliwicach. Nie płaci czynszu, jedynie fundusz remontowy.

Kuzyn kupił "ćwiartkę" z nowym budynku czterorodzinnym od dewelopera.

Nie płaci czynszu jedynie fundusz remontowy.

 

Nie należą do żadnej "spółdzielnii"

Jeśli są wspólnoty, zrzeszające kilkadziesiąt rodzin, to sprawami wspólnoty zajmuje się administrator (zarządca nieruchomości).

Trzeba mu zapłacić, ale to około 50gr/m2. Dużo mniej niż czynsz o którym pisałeś (prezes, sekretarkę, księgową itp...

 

Najwyraźniej mylisz mieszkanie spółdzielcze własnościowe (najczęściej wielka płyta) z własnościowym (najczęściej nowe budownictwo)

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aw przypadku domu z prefabrykatów czy szkieletowego też mnie wyroluja jak się nie znam na budownictwie?

 

Drewnianego bym nigdy nie kupił używanego ani od dewelopera ani firmy.

 

Domy drewniane nie wybaczają błędów. Jak będzie mokre drewno , zła izolacja to grzybek i pleśń wejdzie w kontrukcje i pod płytami KG będzie się rozwijał a inwestor będzie żył w błogiej nieświadomości aż kiedyś się okaże że za ścianą czekają niespodzianki (zrywanie scian z KG , wymiana kontrukcji i itd)

 

przy murowanym jak gdzies będzie ciekło to szybko wyjdzie to na murze , a ewentualne naprawy dużo łatwiejsze i tańsze

 

Do tego w PL domy szkieletowe to ciągle "nowość" i mało firm się na tym zna i potrafi prawidłowo bez błędów to wykonać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika tyle, że można kupić takie mieszkanie, aby nie płacić "całe życie czynsz" jak do tej pory sądziłeś.

 

 

Ale oczywiście T jak zwykle wiesz jakie mieszkanie kupi autor a to ze wspomniałem o czynszu czy innych opłatach to nie miałem prawa bo wg Ciebie w całej Polsce nie czynszów czy tych innych opłat o których wspomniałem.

I dla jasności bo jak zwykle musisz mieć racje nie pisałem że każde mieszkanie, pisałem ogółem, ale jak się chce przyczepić to zawsze znajdziesz pretekst, nawet tak bzdurny jak ten czynsz.

Edytowane przez henrykow
dodałem cytat do ktore moja odpowiedź się odnosi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henrykow zastosował skrót myślowy - "czynsz" we wspólnotach oznacza opłatę na fundusz remontowy i wynagrodzenie dla zarządcy.

 

Dokładnie, ale czy trzeba wykropkować wszystko ze szczegółami aby ktoś zaskoczył o co chodzi? Ty zaskoczyłeś bez problemu a fotohobby nie, dlaczego? bo lubi się czepiać i rozdrabniać temat na drobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henrykow zastosował skrót myślowy - "czynsz" we wspólnotach oznacza opłatę na fundusz remontowy i wynagrodzenie dla zarządcy.

 

To też skrót myślowy ?

Prezesa, sekretarkę jego i księgową spółdzielni to kto będzie utrzymywał i za czyje pieniążki

 

Poza tym ten "skrót myślowy" stawia na równi moje 440zł czynszu, jakie płaciłem kilka lat temu spółdzielni z 60zł, jakie aktualnie płaci (fundusz remontowy) za mieszkanie w lepszej lokalizacji moja siostra.

henrykow znany jest ze swoich "skrótów myślowych" ostatnio taki skrót poprowadził go ma manowce w dyskusji gwarancja vs rękojmia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, strasznie duża różnica. Ale opócz funduszu remontowego chyba są jeszcze jakieś inne opłaty, np. dla pani, która sprząta klatki, dla tych co koszą trawniki, czy odsnieżają w zimie, za przeglądy, itp?

U mnie w mieście czynsz za mieszkanie spółdzielcze własnościowe jest porównywalny z sumą opłat stałych (nie wiem jak to fachowo nazwać) w mieszkaniu zarządzanym przez wspólnotę mieszkaniową - mam porównanie spółdzielni z dwoma różnymi współnotami - w jednej w przeliczeniu za m2 wychodzi minimalnie mniej, w drugiej minimalnie więcej niż w SM.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też skrót myślowy ?

 

 

Poza tym ten "skrót myślowy" stawia na równi moje 440zł czynszu, jakie płaciłem kilka lat temu spółdzielni z 60zł, jakie aktualnie płaci (fundusz remontowy) za mieszkanie w lepszej lokalizacji moja siostra.

henrykow znany jest ze swoich "skrótów myślowych" ostatnio taki skrót poprowadził go ma manowce w dyskusji gwarancja vs rękojmia.

 

Zapytałem i nie potrafisz odpowiedzieć, wiesz jakie mieszkanie kupi autor tematu?? Bo z wielkim halo mi to zarzuciłeś a sam milczysz.

Czy napisałem gdzieś nieprawdę?

Wiesz co fotohobby, jesteś chamem do potęgi, za tą rękojmie Cię przeprosiłem i przyznałem ci rację, mało tego wytłumaczyłem dlaczego tak a nie inaczej pisałem więc nie bądź chamski w swoich dogryzaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...