Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szambo bez dna - realne skutki


Recommended Posts

Tak wygląda państwo z parującego brązu i mokrej tektury. Przez ostanie 6 lat prze....no circa 50 mld pln z opłat za emisję CO2 . Za taką kwotę można postawić dwie elektrownie, w tym jedna atomową. A pieniążki rozdano, przeżarto i diabeł wie gdzie wywalono. To delikatne słowa. Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Naprawdę potrzebujesz argumentów aby Cię przekonać że trucie siebie i swojej rodziny, sąsiadów to zły pomysł ?

 

Apropo trucia siebie... wystarczy przeczytać skład jakiegokolwiek produktu spożywczego kupowanego w dzisiejszych czasach żeby sobie uświadomić jak sie trujemy codziennie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego, ludzie setki lat użyźniali pola gównem

 

1000 lat temu jakie było zagęszczenie ludności na Ziemi?

Wskaż w Polsce ilość jezior i rzek I klasy czystości. Zastanów się skąd wynika ta ilość.

Bo to co spływa z pól zanieczyszcza w ogromnym stopniu wody powierzchniowe. Na stosowanie obornika są normy - nie wolno nawozić w nadmiarze. Świeży obornik jest toksyczny dla roślin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo trucia siebie... wystarczy przeczytać skład jakiegokolwiek produktu spożywczego kupowanego w dzisiejszych czasach żeby sobie uświadomić jak sie trujemy codziennie...

 

Człowieku, wybuduj dziurawe szambo, 3-5 metrów dalej wykop studnie Smacznego. Kocił kup najtańszy kopciuch i pal starymi butami.

Wróć do nas za rok czy dwa i opisz jak się żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planowałem kupić betonowe szambo (szczelne) 10 m3, ale jak się okazuje to co miesiąc jakieś 300 zł na wywóz... jeśli mieć rzeczywiście DOBRĄ oczyszczalnie przydomową to minimum 20 tys na dzień dobry trzeba dać a potem bulić na bakterie, przeglądy i wywóz też... tylko może trochę rzadziej.

 

Oczyszczalnia kosztuje od 6tys wzwyż. Bakterie do niej to 100zł/rok. Czyszczenie oczyszczalni przeprowadza się planowo raz do roku i kosztuje to nieco więcej niż opróżnienie szamba szczelnego. W mojej okolicy to koszt 300zł.

Moi sąsiedzi okazywali publicznie niechęć do działań pani burmistrz. Odwiedziła ich straż miejska i poprosiła o okazanie umowy na wywóz zawartości szamba i faktur.

W Koreańskiej Republice Ludowo Demokratycznej z powodu braków surowcowych, pola uprawne nawozi się ludzkim obornikiem. Każdy uchodźca ma w swoim organiźmie pasożyty nie znane w reszcie świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w gminie od tygodnia jest popłoch. Ludzie biegają do urzędu z papierami, zeznają jakie mają szamba, oczyszczalnie czy są podłączeni do sieci. Muszą okazać umowę na wywózkę z zakładem komunalnym i ile wywieźli jeśli do sieci podłączeni nie są. No i nagle okazuje się, że wywieźli o wiele mniej, niż zużyli wody.

Będzie ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsi (jakieś 20-30 domów może) - przez całe swoje życie nie widziałem szambiarki, poważnie... każdy wie, każdy wlewa ten syf do ziemi. Zacząłem się zastanawiam co z tego że ja będę miał szczelne szambo, co 3 tygodnie wołał szambiarkę jak dookoła wszyscy wlewają gówno w ziemie....

 

... i nie trzeba było tak od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% szamb w Polsce jest nieszczelnych- dane z netu.

A tu nad jednym dyskusja. I to jeszcze świadomego inwestora, znającego plusy i minusy, takiego biologicznego systemu oczyszczania.

Przez tydzień plastiki które wyrzucamy więcej szkód dla środowiska robią niż takie szambo przez cały rok.

W Warszawie do rzeki lali przerażające ilości, nazywając to awarią.

To jest temat na głębszą dyskusję. Taki gównowóz też wydziela emisję do środowiska, chemię do szamba też trzeba wytworzyć, też jest emisyjna. Nie ma złotego rozwiązania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy 90% to nie wiem ...

 

Kilka lat temu mieszkałem na osiedli domków , domków chyba z kilkadziesiąt , każdy miał własne szambo.

Domy budował jeden deweloper i wiem że szambiarka jeździłą bardzo często ..

 

Myślę że w większości chodzi o podejście ludzi.

Osoba NORMALNA nie pomyśli aby uszkodzić szambo , tym bardziej że same szamba są bardzo wytrzymałe.

 

My jak mieliśmy szambo to je co około 6-8 tygodni opróżnialiśmy. Sąsiedzi częściej.

Taki minus szamba.

 

W nowym domu mamy oczyszczalnie i wywożony jest odpad co około 2 lata ..

 

Polska to kraj z górna i papieru. Mamy odpowiednie służby które powinny zajmować się na bieżąco tym aby nawet nikt nie pomyślał aby mieć nieszczelne szambo , bo kady powinny być tak dotkliwe i nie uchronne że nikt by o tym nie pomyślał ..

 

Są przepisy , tyle że należy je respektować.

Każdy kto ma szambo ma obowiazek wywozu i musi mieć dokumenty potwierdzajace że szambo jest na bieżąco wywożone.

Nie ma dokumentów kara 500zł, a jak za miesiąc znów nie będzie miał to znów 500zł i tak co miesiąc , a potem do sądu i kara 5000zł.

 

Są służby gminne które mogą to kontrolować , tak samo to czym się pali ..

 

Tyle że urzednicy maja to w dudzie ..

 

Szczerze mówiać jak ktoś dba o swoje zdrowie i swojej rodziny nie powinien budować się wsród starych domów , bo na 99% będą śmieciuchy i palenie czym się tylko da , albo dziurawe szamba ..

Szkoda zdrowia i życia na mieszkanie wsród takich "sąsiadów" ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba najlepsza odpowiedz na twoje pytanie.

 

Jeśli masz studnię a nie wodociąg i wokół są działki budowlane nawet kilkunastoarowe, to kiedyś doczekasz się bakterii coli w studni. Miałem kiedyś kolegę który chatę postawił na Pogórzu (....) . Piękny południowy skłon, do gór na horyzoncie circa ebaut 25 km ,miasto (ratusz) odległy o 4 km i niżej ze 100m, bliżej wieś lecz też niżej. Miał wodomierz i przyłącze do sieci, lecz też miał studnię na działce. Powyżej stało może ze 20 domów też z lat 80'. Z przyczyn ekonomicznych nie korzystał z wodociągu tylko ze studni - normalnie kilka osób, pralka itp normalne życie. Coś tam parę razy robił ze studnią, bo badania po kilku latach były złe. Żyli z tym, bywałem tam przy różnych okazjach, lecz nauczyłem się że po herbacie u niego, w ciągu godziny powinienem wrócić do domu, 10 minut jazdy. Zawsze mnie pogoniło. Żołądek mam generalnie odporny, śledzie czy kiełbasę mogę zapijać kefirem czy zsiadłym mlekiem i nigdy nic. A tam zawsze, no może nie jak zemsta faraona, lecz nie przyjemnie. Więc cudów nie ma. Policz ile osób (oszczędnie <100L/dobę/osobę; normalnie około 200) i za kilka lat musi się rozlać po okolicy. Może gdy studnie są głębinowe i wszyscy będa mieli poprawnie eksploatowane POS, to nikt nie odczuje. Puszczanie szamba w grunt musi skończyć sie spaskudzeniem wód podziemnych w okolicy. To tylko kwestia czasu. W mojej okolicy, wille przedwojenne, też kiedyś mi zaśmierdziało gównianie i nie mogłem wyczaić o co chodzi. Dopiero gdy dorwałem mapy syt-wys okolicy, to okazało sie że trzy wille niżej ulicy, mają szamba gdzieś na ogrodach. Wakacje, imprezy rodzinne i polało się gdzieś za grządkami a smród się niesie, wywózka droga... Coś wiem, bo też miałem szambo - upierdliwa sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu nad jednym dyskusja. I to jeszcze świadomego inwestora, znającego plusy i minusy, takiego biologicznego systemu oczyszczania.

Lanie gówna w ziemię to nie jest system oczyszczania.

 

Przez tydzień plastiki które wyrzucamy więcej szkód dla środowiska robią niż takie szambo przez cały rok.

Serio? Plastiki powinny być posortowanie i trafiać do przetwórni/spalarni. Chyba, że ktoś do śmieci ma podejście jak nasz "inwestor" do szamba.

 

To jest temat na głębszą dyskusję. Taki gównowóz też wydziela emisję do środowiska, chemię do szamba też trzeba wytworzyć, też jest emisyjna. Nie ma złotego rozwiązania.

Nie nad czym tu głęboko dyskutować. Gówna się nie leje w ziemię i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie mam podejście do szamba? Przeczytaj chłopie jeszcze raz moje wiadomości, jak nie pomoże to 10 razy :)

 

Dokładnie takie:

 

Nie potrzebuje argumentów na to że trucie rodziny to zły pomysł, ale szukam dowodów na to, że to rzeczywiście trucie, a na razie poza subiektywnymi doświadczeniami niektórych jest brak tychże dowodów.

 

Oczyszczalnie przydomowe są rzeczywiście takie ekologiczne (sąsiad ma, od 2 lat nie wsypuje żadnych bakterii do nich, szambiarkę ponoć wołają raz na 2 lata na spółe z innym sąsiadem).

 

Ja planowałem kupić betonowe szambo (szczelne) 10 m3, ale jak się okazuje to co miesiąc jakieś 300 zł na wywóz... jeśli mieć rzeczywiście DOBRĄ oczyszczalnie przydomową to minimum 20 tys na dzień dobry trzeba dać a potem bulić na bakterie, przeglądy i wywóz też... tylko może trochę rzadziej.

 

Na wsi (jakieś 20-30 domów może) - przez całe swoje życie nie widziałem szambiarki, poważnie... każdy wie, każdy wlewa ten syf do ziemi. Zacząłem się zastanawiam co z tego że ja będę miał szczelne szambo, co 3 tygodnie wołał szambiarkę jak dookoła wszyscy wlewają gówno w ziemie....

 

Co jakiś czas gmina straszy kontrolami szczelności tych zbiorników... nie wiem od kiedy, od 20-30 lat i co...? i nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo czytając artykuły na internecie wszędzie jest napisane co się strasznego stanie wylewając ten syf w ziemie, a pomimo tego że miliony ludzi robi tak od setek lat nic się nie dzieje.

 

Co znaczy nic się nie dzieje? Taka np. salmonella to nic? Toksoplazmoza? Dur brzuszny? Te i wiele innych zagrożeń wyeliminowała właśnie między innymi kanalizacja i higiena.

Tu masz trochę o ściekach.

https://sozosfera.pl/scieki/mikrobiologia-sciekow/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj szamba zamawiasz i dostajesz betonową szczelną skrzynię. Dawniej szamba wykonywano najczęściej z kręgów studziennych. Nawet jeśli na dnie zostawiono grunt rodzimy, to po kilkudziesięciu latach eksploatacji dno było szczelne, lecz szczelin między kręgami skutecznie nie uszczelniano. Gdy po 45 latach likwidowałem szambo z 4 kręgów (pierwsza komora, 2 m głęb.) to miało głębokość 1,5 m. Pół metra to był zsedymentowany osad mineralny twardy jak beton, nie do skruszenia łomem. Poodcinałem rury, zasypałem gruzem z remontu i mam spokój, Druga komora wypompowana jest na deszczówkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...