Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Panie Nitka, proszę!! Każdy chciałby mieć ostatnie zdanie, lecz jeśli Pan pisze ,że zarodniki grzybów zniszczy podgrzanie ich do 60 gradusów......

 

boguslaw,

to cytat ze strony - http://www.merrimacloghomes.com/kiln_dried.htm

Kiln-dried logs insure that the there will be little shrinkage of your logs

The kiln-drying process helps kill insect larva and fungus helping to alleviate serious problem later

 

I jeszcze jedno - ze strony - http://www.loghomeplans.com/kuhns1.htm

Logs are sanitized when heated to 170 degrees Fahrenheit in the kiln. Such heat kills mold, fungi which causes wood decay, as well as any insects, their eggs or larvae.

 

I to wcale nie na zasadzie "Każdy chciałby mieć ostatnie zdanie".

 

Próbowałem to wysłać do Ciebie na prywatną szkrzynkę, ale chyba masz niedostępną.

 

Wszystkim - najlepszego na Nowy Rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 277
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nawet gdyby tak było że zarodniki zostaną zniszczone w tej podniesionej temperaturze i co komu z tego jak takie drewno jest później bez żadnego zabezpieczenia transpotrowane i sobie leży gdzieś na składzie zanim zostanie przewiezione i zabudowane. To tak jakbyś umył szklankę a za chwilę do niej napluł taka będzie czysta i odkażona. Jak tylko drewno zostaje wyjete z takiej komory i nieco przestygnie natychmiast zostaje wtórnie skażone zarodnikami. Taki sam ma sens to podgrzewanie. Jeśli masz jakieś wątpliwości co do tego to kup sobie słoik z jakąś pasteryzowaną potrawą odkręć go tylko na chwilę i zamknij spowrotem zobaczymy czy nie zaśmierdnie lub nie zapleśnieje. Podobna sprawa jest z heblowaniem drewna które niby zabezpiecza je przed pożarem :D . Owszem jak ktoś będzie chcial podpalić to pewnie zamiast pierwszą zapałką dopiero podpali drugą. :D Myślę że takie propagandowe informacje czytają myślący ludzie i wiedza co naprawdę jest grane.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WAWA 1970, jeśli chodzi o Pana NItke to gwarantuje co do jego profesjonalizmu oraz uczciwości. Życzę powodzenia w budowie domu z silikatu!! Krol
Wstyd i żenada aby się do takich rozpaczliwych wypowiedzi uciekać. :-? :oops:

Jak tak chcesz gwarantować to może lepiej komuś kredyt podżyruj. :wink: I nie pisz głupot, że możesz gwarantować za czyjąś uczciwość bo na kilometr widać że tendencyjne pisanie o tym systemie i propagowanie chłamu nie jest uczciwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i oczom nie wierzę..

 

Czy to jest dyskusja czy bełkot jak w sejmie. Przecież to ma służyć wszystkim, przede wszystkim to ma być rzetelna informacja a nie hasła propagandowe rodem z Samoobrony A.Leppera.

 

Jestem ciekawy, czy wszyscy przeciwnicy szkieltu w nim mieszkają, czy może reprezentują firmy działające w innych technologiach.

 

Dlaczego tak Wam zależy aby oczeniać zwolenników szkieltu np. Pana NItkę, notabene jest ekspertem Muratora i najlepszym doradcą na tym forum.

 

Panowie i Panie, najpierw zobaczcie dom zbudowany w tej technologii, porozmawiajcie z mieszkańcami a nie uprawiajcie kosmologii.

 

Dyskusja Tak, bełkot Nie.

 

 

 

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko da sie spieprzyć w tym kraju !!!

ja powoli mam dosyć wszelkiej masy speców i fachowców typu ludzi co tu czasami zabierają głos, a pan który buduje za granicą domy i ma niezbyt ładne podejście do szkieletorów to pewnie tam na budowie za majstrem gwożdzie nosi bo do miczego innego sie nie nadaje a w polsce mu nikt niczego jeszcze nie zlecił (dzieki Bogu bo pokazał swoje miesce pracy na zdjęciach!!!)

 

ludzie myślę że każda forma budowy ma swoje zalety i wiady

może bysmy sie skupili na tym aby komus cos doradzić ,,, mnie na przykład !!! życzę miłego mieszkania i szkieletorach i azbestach i cegłach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosc duzo napisano o wadach domów w systemie szkieletu drewnianego. Moim subiektywnym zdaniem wypowiedzi Inwestora, House i innych osób jako przeciwników tej technologii były pouczające, równiez cenne były uwagi p. W. Nitki i innych osob.

 

Dyskusja byłaby jednak lepsza, gdyby dyskutujący nie irytowali sie tak mocno i nie uderzali bezposrednio w osobe o innych poglądach, chocby byli bardzo zaangazowani w przedstawianiu swoich opinii.

 

Na pewno wszyscy ci, ktorzy zamierzają budowac dom powinni zastanowic sie dobrze na wyborem technologii i poszukac ekipy, ktora dom wykona zgodnie ze sztuką budowlaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz ludzie myla co jest domem drewnianym czyli z bala,a szkieletowym.Nie maja one nic ze soba wspolnego.

 

Jesli chodzi o scislosc to wylegarnia wszelkieko dziadostwa mikrobiologicznego sa domy szkieletowe. Stalo sie to po wprowadzeniu ocieplenia do tego systemu.Jak wiadomo domy te budowane wczesniej nie mialy izolacji termicznej i dlatego do dzis sa wolne od mikrobow.Natomias nowe budownictwo jest rajem dla tych stworow.

http://www.natresnet.org/herseems/photos/photos/mold07.jpg

Jesli chodzi o nowy szkielet badz pewna ze nie ma nic wspolnegoz domem drewnianym,tam przegrody scienne nie maja takiego problemu.za oceane maja setki pozycji ksiazkowych na ten temat.

Jeszcze jedno to co tutaj pisze sie o 100 letniej wytrzymalosci tych domow jest klamstwem.Promotorzy tego systemu opieraja sie na wizerunku starego systemu budownictwa szkieletowego ktore nie posiada tych wad zwiazanych z wilgocia w przegrodach.Czysty chwyt reklamowy i klamstwo

Tak wydlada plyta osb ktora stala sie siedliskiem tych mikrobow.Przegroda wyglada wizualnie super na zewnatrz i wewnatrz budynku.Dopiero po sciagnieciu plyty G-K widac co jest w srodku.

Na stronie http://www.mold.ph sa zamieszczone symptony zlego samopoczucia(nawet powaznej utraty zdrowia) u ludzi ktorzy maja ten problem w domu.Jak dowodza najnowsze badania naukowe problem z "mold" ma obecnie 50% domow szkieletowych i zachorowania na astme i alrgie sa 300% wieksze.

 

House, jako fachowiec, może byś bardziej opisał to zdjęcie, a może zrobił je jeszcze raz w lepszym zbliżeniu i pokazując przekrój ściany.

Gdzie jest tam widoczny opóźniacz pary, który powinien byc pod płyta g-k, który zapewnia, że tylko tyle pary dostaje się do przetrzeni wewnątrz ścian, ile może z niej ujść przez folię paroizolacyjna z drugiej strony? A może to te worki po cemencie, którymi wyłożona jest ściana od zewnątrz?

Nie to, żebym sie czepiał, ale powiem szczerze, analizowałem te twoje zdjęcia z moim architektem, bo jak juz pisałem jestem na etapie projektowania swojego szkieletowca i chciałbym uniknąć błędów, które moga narazić mnie na niespodzianki w przyszłości. Powiem więcej, po tym co tutaj przeczytałem pofatygowałem się obejrzeć pod tym kątem dwa wybudowane już domy, jeden 7 letni, drugi 2 letni, i niczego takiego w żadnym z nich nie widziałem.

Rozmawiałem także z wieloma wykonawcami i projektantami na temat rożnic i podobieństw pomiędzy budowaniem szkieletowców u nas i USA. Niestety nikt nie potwierdza tego reżimu technologicznego o którym piszesz, że jest w stanach. Wręcz przciwnie, ludzie, którzy tam zdobywali doświadczenie w tej technologii twierdzą, że tam buduje sie szybko, byle jak i konstrukcja domu jest inna niz u nas. Łączy je tylko to, że i te i tamte mają ściany w formie szkieletu drewnianego. Chętnie dowiem się od Ciebie więcej, jeśli zechcesz napisać, ale proszę o rzetelność i uczciwość w tym, co przedstawiasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanics.

Piszesz, grzyb to problem jak wiele innych, nie można demonizować ......

Oczywiście, lecz nie wolno go też przemilczeć.

Należy walić w wielki dzwon, gdy próbuje się temat przyklepać.

Jakie zagrożenia dominują w budynku drewnianym? Biologiczne i ogień!

 

W górach wybudowałem kiedyś wraz z jednym góralem dwa domki z bali okrągłych zaciosanych na węgłach.

W górach problemu stałej wilgoci nie ma. Woda pojawia się i "spływa".

Dwa razy w roku należy natomiast stoczyć walkę z setkami myszy, nornic, orzesznic, które chcą się wprowadzić i rozmnożyć. Na wiosnę pilnujesz os i szerszeni.

Trzmiele, zostawiłem. Dwa gniazda.

Do mrówek się przyzwyczaiłem, jest problem jak się roją i odlatują.

W przybudówce gospodarczej są kuny. Zostawiłem im kilka bel wełny drzewnej. Gdzieś między warstwami dachu żyją sobie gronostaje.

W trakcie budowy zagnieździły się na poddaszu sowy, musiałem czekać aż

młode (2) odfruną. Ogólnie lubię swoich lokatorów. Poza jednymi:

technicznymi szkodnikami drewna: wiercą, gryzą, śmiecą.

Skąd się wzięły nie wiem.

W obiektach szkieletowych miejsc dla dzikich lokatorów jest bez liku.

Czy to znaczy, że nie należy tak budować? Nic podobnego.

Mądrze i świadomie jak najbardziej. Bez kitowania. Bez naciągania.

 

Dopiero wtedy może obowiązywać zasada: de gustibus non est disputantum - z gustami się nie dyskutuje. Pozdrawiam serdecznie.

 

Bogusław, czyż to, co piszesz nie jest jednak dowodem na to, że te domy sa zdrowe bardziej niz jakiekolwiek inne? Pokaż mi murowany dom, w którym chciałoby sie zagnieździć cokolwiek innego niż myszy? Zwierzęta instynktownie w przeciwieństwie do ludzi wyczuwają co jest dla nich dobre a co nie... w południowej Azji przy całej tej tragedii, która tam sie wydarzyła ostatnio nie znaleziono żadnych martwych dzikich zwierząt... one dużo wcześniej czuły, że coś sie święci i zwiały wgłąb lądu. Pewnie, że mieszkanie z takimi lokatorami może implikować wiele problemów, ale sam fakt, że one tam SĄ o czymś świadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj MECHANICS!

Jak pewnie zauważyłeś, nie odżegnuję się od drewna.

Wręcz przeciwnie, kamień i drewno wciskam, gdzie tylko coś działam.

Moje uwagi odnośnie moich naturalnych sąsiadów tyczą budowanych przeze mnie domów (domków) z bali okrągłych.

Jest to nie do uniknięcia.

W Stanach, gdzie system działa od lat, pewne zagrożenia biologiczne,

z uwagi na duże skupiska, zgrupowania budowli w tej technologii mają cechę epidemii czy też lepiej rzec - plagi (karaluchy, mold).

Te zagrożenia są już z tym systemem związane nierozerwalnie i nieodwracalnie.

Problem zagrożeń budowli szkieletowych w Twoim przypadku czy też innych "forumowiczow" nie jest aż tak wielki, ponieważ o wszystkich zagrożeniach zostałeś (zostali oni) w niniejszej dyspucie ostrzeżony, potrafisz wyciągnąć wnioski i podjąć działania by zminimalizować skutki.

 

To TY SAM jednak jesteś na swoje potrzeby indywidualnym twórcą norm i wymagań jakościowych. Bo jesteś budowniczym świadomym. A inni?

Powinien ich chronić spójny sytem norm i przepisów zawartych w prawie budowlanym czy też w innych aktach wiążących wykonawców i inspektorów nadzoru. Nie wydaje Ci się? POZDROWIENIA. B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosc duzo napisano o wadach domów w systemie szkieletu drewnianego. Moim subiektywnym zdaniem wypowiedzi Inwestora, House i innych osób jako przeciwników tej technologii były pouczające, równiez cenne były uwagi p. W. Nitki i innych osob.

 

Dyskusja byłaby jednak lepsza, gdyby dyskutujący nie irytowali sie tak mocno i nie uderzali bezposrednio w osobe o innych poglądach, chocby byli bardzo zaangazowani w przedstawianiu swoich opinii.

 

Na pewno wszyscy ci, ktorzy zamierzają budowac dom powinni zastanowic sie dobrze na wyborem technologii i poszukac ekipy, ktora dom wykona zgodnie ze sztuką budowlaną.

Zawsze są i będą irytacje taka jest natura ludzka że jak widzi ......... to krew zalewa.

Widzę że umieściłeś mnie po stronie przeciwników szkieletowców. Ja takim przeciwnikiem nie jestem. Pisałem już że jestem za ale przy uczciwej cenie. Tanie szkieletowce plus do tego wiedza i świadomosć mieszkańców jak sobie radzić z tymi problemami które są zwiazane z tą technologią mogłyby rozwiazać problemy mieszkaniowe wielu osob. Ale jak na razie szkieletowce są bardzo drogie choć widać już pojawiają się oferty w granicach rozsądku czyli ok. 900 zł/m2 za dom pod klucz. Jaka jest tego jakość nie wiem. Dalsza sprawa to brak jakichkolwiek przepisów odbioru i budowy tej technologi. Może gdy powstaną jakieś z prawdziwego zdarzenia instytucje które zajmą się kompleksowo budową a później zwalczaniem pleśni i grzyba w tych domkach oraz opracuja przepisy z tym zwiazane to może kiedyś ludzie będą się decydować. Ale chyba tak się jednak nie stanie bo z tego co jest w Szwecji to technologia ta zaczyna odchodzić więc niby czemu u nas miałaby zacząć się rozwijać ???. Na razie jest to droga i bardzo ryzykowna technologia obarczona najwiekszą ilością wad . I myslę że tego typu informacje powinni brać pod uwage ludzie którzy się bedą decydowć. Narazie to bardzo słabo idzie i nic w tym dziwnego bo mało jest ochotników do testowania na sobie bądź co bądź tandety.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość plaz

Widzisz ludzie myla co jest domem drewnianym czyli z bala,a szkieletowym.Nie maja one nic ze soba wspolnego.

 

Jesli chodzi o scislosc to wylegarnia wszelkieko dziadostwa mikrobiologicznego sa domy szkieletowe. Stalo sie to po wprowadzeniu ocieplenia do tego systemu.Jak wiadomo domy te budowane wczesniej nie mialy izolacji termicznej i dlatego do dzis sa wolne od mikrobow.Natomias nowe budownictwo jest rajem dla tych stworow.

http://www.natresnet.org/herseems/photos/photos/mold07.jpg

Jesli chodzi o nowy szkielet badz pewna ze nie ma nic wspolnegoz domem drewnianym,tam przegrody scienne nie maja takiego problemu.za oceane maja setki pozycji ksiazkowych na ten temat.

Jeszcze jedno to co tutaj pisze sie o 100 letniej wytrzymalosci tych domow jest klamstwem.Promotorzy tego systemu opieraja sie na wizerunku starego systemu budownictwa szkieletowego ktore nie posiada tych wad zwiazanych z wilgocia w przegrodach.Czysty chwyt reklamowy i klamstwo

Tak wydlada plyta osb ktora stala sie siedliskiem tych mikrobow.Przegroda wyglada wizualnie super na zewnatrz i wewnatrz budynku.Dopiero po sciagnieciu plyty G-K widac co jest w srodku.

Na stronie http://www.mold.ph sa zamieszczone symptony zlego samopoczucia(nawet powaznej utraty zdrowia) u ludzi ktorzy maja ten problem w domu.Jak dowodza najnowsze badania naukowe problem z "mold" ma obecnie 50% domow szkieletowych i zachorowania na astme i alrgie sa 300% wieksze.

 

House, jako fachowiec, może byś bardziej opisał to zdjęcie, a może zrobił je jeszcze raz w lepszym zbliżeniu i pokazując przekrój ściany.

Gdzie jest tam widoczny opóźniacz pary, który powinien byc pod płyta g-k, który zapewnia, że tylko tyle pary dostaje się do przetrzeni wewnątrz ścian, ile może z niej ujść przez folię paroizolacyjna z drugiej strony? A może to te worki po cemencie, którymi wyłożona jest ściana od zewnątrz?

Nie to, żebym sie czepiał, ale powiem szczerze, analizowałem te twoje zdjęcia z moim architektem, bo jak juz pisałem jestem na etapie projektowania swojego szkieletowca i chciałbym uniknąć błędów, które moga narazić mnie na niespodzianki w przyszłości. Powiem więcej, po tym co tutaj przeczytałem pofatygowałem się obejrzeć pod tym kątem dwa wybudowane już domy, jeden 7 letni, drugi 2 letni, i niczego takiego w żadnym z nich nie widziałem.

Rozmawiałem także z wieloma wykonawcami i projektantami na temat rożnic i podobieństw pomiędzy budowaniem szkieletowców u nas i USA. Niestety nikt nie potwierdza tego reżimu technologicznego o którym piszesz, że jest w stanach. Wręcz przciwnie, ludzie, którzy tam zdobywali doświadczenie w tej technologii twierdzą, że tam buduje sie szybko, byle jak i konstrukcja domu jest inna niz u nas. Łączy je tylko to, że i te i tamte mają ściany w formie szkieletu drewnianego. Chętnie dowiem się od Ciebie więcej, jeśli zechcesz napisać, ale proszę o rzetelność i uczciwość w tym, co przedstawiasz.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: dobrego masz projektanta.Zmien go natychmiast jesli nie wie co to jest za ocieplenie R-19.Wedlug niego worki po cemencie :lol: :lol: :lol: :lol: .Popytaj sie tych pseldo fachowcow czym jest papier woskowany na izolacji w takich produktach.Zmien rowniez wykonawcow bo musza to byc prawdziwi amatorzy jesli takie bzdury opowiadaja.W tym przypadku widze ze osoby takie jak W.Nitka jednak sa potrzebne ,bo podpieraja sie wlasnie tymi rygorystycznymi przepisami ktore podaje (za oceanu).Z twoje wypowiedzi widac jakich fachowcow mamy na rynku,no wiesz jesli ktos nie ma pojecia o przepisach i ich zastosowaniu i rygorze z nim sie wiazacym to wybacz.Jako ciekawostke podam ze wszystkie normy tu cytowane za oceanem zna kazdy stolarz,a na tym forum sa one zrodlem wielkiej wiedzy ekspertow.Wyciagni z tego wnioski.To samo odnosi sie do jakosci budowania przez tych pseldo-amatorow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

House mam pytanie. Zamieszczasz zdjęcie które ma być przestrogą przed domami szkieletowymi bez wyjaśnienia przyczyn powstawania takiego zjawiska.

Może pokusił byś się o pare słów wyjaśnienia skąd w szkielecie taki problem?

 

Jak możesz pisać takie bzdury że kiedyś domy nie miały izolacji termicznej i są wolne od mikrobów. Przecież to nie izolacja jest przyczyną tylko sposób jej zamontowania.

 

W punkcie gdzie para wodna przechodząc przez szereg warstw o malym oporze dyfyzyjnym napotykają na materiał który jej praktycznie nie przepuszcza następuje gromadzenie wilgoci sprzyjające rozwojowi pleśni i grzybów.

Mam rację czy nie? I czy jest to wina technologii czy zastosowanych rozwiązań do których się aktualnie odchodzi (mocowanie płyt styropianowych bezpośrednio do poszycia z płyt OSB lub elewacja z sidingu vinylowego bez zapewnienia odpowiedniej wentylacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość plaz
House mam pytanie. Zamieszczasz zdjęcie które ma być przestrogą przed domami szkieletowymi bez wyjaśnienia przyczyn powstawania takiego zjawiska.

Może pokusił byś się o pare słów wyjaśnienia skąd w szkielecie taki problem?

 

Jak możesz pisać takie bzdury że kiedyś domy nie miały izolacji termicznej i są wolne od mikrobów. Przecież to nie izolacja jest przyczyną tylko sposób jej zamontowania.

 

W punkcie gdzie para wodna przechodząc przez szereg warstw o malym oporze dyfyzyjnym napotykają na materiał który jej praktycznie nie przepuszcza następuje gromadzenie wilgoci sprzyjające rozwojowi pleśni i grzybów.

Mam rację czy nie? I czy jest to wina technologii czy zastosowanych rozwiązań do których się aktualnie odchodzi (mocowanie płyt styropianowych bezpośrednio do poszycia z płyt OSB lub elewacja z sidingu vinylowego bez zapewnienia odpowiedniej wentylacji.

 

Rozumiem ze jestes kanadyjczykiem i nie bardzo rozumiesz to co pisza inni,a jest to opisane strone wczesniej.Przeczytaj odpowiedzna Inewestora i Boguslawa na pytanie Jeziera.Z drugiej strony sie nie dziwie bo eksperci krajowi wcale o tym nie pisza i maja wode w ustach.

Pozatym jak nie rozumiesz jakie znaczenie w starym szkielecie ma pustka powietrzna(10cm) na obwodzie calych scian domu od parteru po strych i powietrze przeplywa po nich jak po kanalach wentylacyjnych, to co tu jest do wyjasnienia.

 

Jesli chodzi o styropian to tutaj nikt nie mocuje go do tego DZIADOSKIEGO BADZIEWIA OSB.Jesli natomiast pytasz o siding to raczej spelnia on funkcje takie jak kiedys farba zewnetrzna,nie mysl ze jest on szczelny.Zabespiecza przed deszczem, lecz przed powietrzem nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony sie nie dziwie bo eksperci krajowi wcale o tym nie pisza i maja wode w ustach.

 

Wybacz house, ale pytanie było skierowane do Ciebie, jako fachowca zza Wielkiej Wody. Myślę, że fajnie byłobym gdybyś wytłumaczył, jak Ciebie pytają, w czym rzecz, że własnie takie "cuda" dzieją się w szkielecie.

 

Taka rola jest tego Forum - właśnie wymiana doświadczeń i doradzanie tym którzy tych czy innych informacji potrzebują.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość plaz
Z drugiej strony sie nie dziwie bo eksperci krajowi wcale o tym nie pisza i maja wode w ustach.

 

Wybacz house, ale pytanie było skierowane do Ciebie, jako fachowca zza Wielkiej Wody. Myślę, że fajnie byłobym gdybyś wytłumaczył, jak Ciebie pytają, w czym rzecz, że własnie takie "cuda" dzieją się w szkielecie.

 

Taka rola jest tego Forum - właśnie wymiana doświadczeń i doradzanie tym którzy tych czy innych informacji potrzebują.

 

Pozdrawiam.

 

No prosze i W.Nitka udaje ze nie doczytal sie tego wczesniej i nie bylo to poruszone.Jest to dla mnie zrozumiale postepowanie bo skoro propaguje sie badziewie i czerpie sie z tego zyski to najlepiej tak wlasnie postepowac.Najlepiej udac ze bylo to nie poruszane i dalej krecic swoje w kolo.Przeczytaj post powyzej do kanadyjczyka o starym szkielecie i wroc sie o strone wczesniej .Nie sprawi ci to problemu cofnac sie o jedna strone,tak jak sprawia ci problem danie opowiedzi na pytania tutaj zadane wlasnie do ciebie przez uzytkownikow forum w tym watku,ale ty ciagle sie migasz z odpowiedzia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

House mam pytanie. Zamieszczasz zdjęcie które ma być przestrogą przed domami szkieletowymi bez wyjaśnienia przyczyn powstawania takiego zjawiska.

Może pokusił byś się o pare słów wyjaśnienia skąd w szkielecie taki problem?

 

Jak możesz pisać takie bzdury że kiedyś domy nie miały izolacji termicznej i są wolne od mikrobów. Przecież to nie izolacja jest przyczyną tylko sposób jej zamontowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam domek na szkielecie (letniskowy ok 70 m^2 parterowy) z zewnątrz obity deskami calowymi, w środku wełna zabezpieczona papierem, wewnątrz płyty wiórowe (nieimpregnowane) i na nich boazeria drewniana

 

dom był stawiany w 1993 roku, w środku lasu (wilgotność dosyć duża), w gruncie woda na głębokości ok. 1,5metra, w domku od początku brak wentylacji

 

moje spostrzeżenia są takie: w lecie chłodno, w zimie szybko się nagrzewa konwektorami elektrycznymi, w zeszłe lato przebudowywałem kuchnię i po zdjęciu płyt wiórowych żadnych grzybów i wilgoci, nie mam objawów alergii ani bólów głowy

 

i teraz mam pytanie do Was (od razu mówię, że nie jestem żadnym orędownikiem żadnych technologii ani przedstawicielem handlowym firm z branży tektury, drewna czy betonu :lol: ) czy ten domek jest to typowy szkieletowiec ??? bo chciałem kupić działkę w górach i w tej samej technologii, w przeważającej części własnymi siłami zbudować podobny domek i przeraziły mnie te wszystkie wady takiego budownictwa, choć ta wersja domku co ja mam trzyma się dobrze

jeśli chcesz mieć dom podobny uniknąć wszystkich problemów opisywanych zastąp szkielet drewniany tak jak proponuję.Napewno wtedy garb ci nie wyrośnie ,a i sporo kasy zaopszczedzisz - zwłaszcza że chcesz zrobić to sam.Pozdrowqienia i zapraszam do tematu nie bój się budować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ze jestes kanadyjczykiem i nie bardzo rozumiesz to co pisza inni,a jest to opisane strone wczesniej.Przeczytaj odpowiedzna Inewestora i Boguslawa na pytanie Jeziera.Z drugiej strony sie nie dziwie bo eksperci krajowi wcale o tym nie pisza i maja wode w ustach.

Pozatym jak nie rozumiesz jakie znaczenie w starym szkielecie ma pustka powietrzna(10cm) na obwodzie calych scian domu od parteru po strych i powietrze przeplywa po nich jak po kanalach wentylacyjnych, to co tu jest do wyjasnienia.

 

quote]

 

No widzę że cię dotknąłem.

 

Akurat przejrzałem posty, może gdzieś małymi literkami albo między wierszami było to wyjaśnione, ale przy zamieszczonym przez ciebie zdjęciu było pogrubionym drukiem napisane to co uważałem za bzdurę i bzdurą jest cytat: "Jak wiadomo domy te budowane wczesniej nie mialy izolacji termicznej i dlatego do dzis sa wolne od mikrobow.Natomias nowe budownictwo jest rajem dla tych stworow".

Sam to napisałeś więc to chyba ty nie wiesz co piszesz bo ja czytam chyba dobrze.

 

Udnośnie problemy syfu który gromadzi się w ścianach po hasłem mold, grzyb, pleśń czy inne badziewie to niestety polscy "specjaliści" piszą o tym i w tych projektach które ja widziałem między DODATKOWĄ warstwą izolacji jest projektowana pustka powietrzna nie taka jak podajesz czyli 10 cm bo to też głupota ale w zupełności wystarczająca około 3 - 5 cm.

 

Ja wiem jakie znacznei ma wentylowana warstwa powietrza w ścianie szkieletowej ale są tacy na tym forum, którzy tego nie wiedzą a jak zobaczą takie zdjęcie i twój opis to czy uzyskaja rzetelną informację od pana eksperta z za oceanu.

 

Pozdrawiam i życzę sukcesów we wznoszeniu gównianych kartonowych (a dlaczego nie gipsowych przecież więcej jest gipsu niż kartonu) domów dobrych na ile się da ale nie za dobrych żeby zawsze było w nich cos do roboty.

House, stay cool in the winter and in the summer

 

Nie nalezy być oszołomem w żadnej dziedzinie :-? .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...