Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odwołanie od decyzji Strosty o budowie oczyszczalni


adakz

Recommended Posts

Czy ktoś mógłby mnie poratować wzorem, albo wskazówkami jak napisać odwołanie od decyzji Starosty odnośnie budowy przydomowej biooczyszczalni?

 

Starosta zgłosił sprzeciw, bo w planie zagospodarowania przestrzennego jest zakaz budowy. Przy naszej ulicy jest planowana budowa kanalizacji jednak dojście do naszej posesji to droga prywatna (ok. 200m). Wykonawca stwierdził, że możemy na własny koszt wybudować kanalizę, ale musimy oddać w służebność drogę. Sąsiadom nie zależy i nie chcą tego zrobić. W związku z tym nie mamy technicznych możliwości kanalizacji. :mad: Miał ktoś podobny przypadek? Da się coś z tym zrobić?

Będę wdzięczna za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tak było.

Wykonawca nie ma tu nic do powiedzenia.

Odwołanie jeśli planowana jest inwestycja nic tu nie da. Zawsze możecie wykonać szambo.

Jeśli planowana była inwestycja to na pewno informowano mieszkańców o tym fakcie i skoro właściciele mieszkający przy drodze nie byli zainteresowani to tak pozostało.

Starać się zwrócić do zakładu kanalizacji czyli zakładu wodociągów i kanalizacji w mieście, gminie itp aby ujęli w planach kanalizację do posesji. Możliwe że jeszcze czas. Takie inwestycje bywają finansowane ze środków unijnych.

Należy zwrócić się o wydanie warunków przyłączenia. Jeśli ich odpowiedź będzie iż na własny koszt to często wodociągi oddają poniesione koszty.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciele mieszkający przy drodze, na której będzie inwestycja podzielili działkę i wybudowali dom, który jest oddalony od drogi i dojazd do posesji odbywa się drogą prywatną. Inwestycja będzie tylko na drodze "głównej", czyli nie mam możliwości przyłączenia do niej drogi prywatnej. Być może na etapie planów działka nie była jeszcze podzielona, a być może właściciel miał to w poważaniu, że mieszkańcy dalszej części działki nie będą mieli takiej możliwości - nie wiem. Właśnie dlatego pytam o biooczyszczalnie, bo szambo na całe życie to słabe rozwiązanie.

Kontaktowaliśmy się z wodociągami i nie ma możliwości, aby ujęli w planach kanalizację do posesji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szambo może i jest słabe ale w ten sposób cała instalacja jest przygotowana pod podłączenie gdy kiedyś w przyszłości w waszym rejonie pojawi się więcej domów.

Prywatna droga nie powinna być przeszkodą ponieważ jeśli właściciele budowali dom musieli wydzielić część gruntu pod drogę dojazdową a także zdecydować się na jakiś typ kanalizacji. Dlatego może i jest to grunt prywatny ale ze służebnością przesyłu na rzecz przyszłego właściciela.

Jeśli więc pozwolenie na budowę było wydane przed inwestycją kanalizacyjną to i jest decyzja o kanalizacji ( szambo, oczyszczalnia itp )

Starosta w związku z przepisami ma tak naprawdę związane ręce.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pojawi się więcej domów. Teren jest praktycznie w całości zabudowany. Szambo już mamy. Twoja sprawa oparła się o WSA? No i co można zrobić (jak zmusić ;) ? ) sąsiadów do zgody na służebność? Teraz to tak wygląda, że biooczyszczalni nie możemy mieć, ale i kanalizy też nie... Gdzie tu ekologia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pojawi się więcej domów. Teren jest praktycznie w całości zabudowany. Szambo już mamy. Twoja sprawa oparła się o WSA? No i co można zrobić (jak zmusić ;) ? ) sąsiadów do zgody na służebność? Teraz to tak wygląda, że biooczyszczalni nie możemy mieć, ale i kanalizy też nie... Gdzie tu ekologia?

 

Nie...u mnie nie było na tym poziomie. Kanalizacja miała być w drodze ale 30mb przykanalika do mojej posesji nie było w planach więc wydano warunki iż mogę się sam podłączyć a wodociągi zwrócą koszty według swojego cennika.

.

Inwestycja była unijna ale pierwszy wykonawca na szczęście splajtował co dało czas na wniosek o ujęcie w planach mojego kawałka i ominięcie kosztownych projektów, zezwoleń itp.

 

Jeśli to sąsiedzi budowali dom i przekształcali wydzieloną działkę w budowlaną to musieli wyznaczyć do niej dojazd. Według pzrepisów działka budowlana musi mieć dostęp do drogi publicznej. Należy zorientować się w księgach wieczystych jaki status ma grunt na którym jest droga.

Służebność ustala się wnioskiem i muszą o nią wnioskować wszyscy właściciele gruntu. Możliwe że zapis o służebności lub jakaś umowa istnieje.

Kupowaliście dom więc jaki był zapis w umowie na temat drogi dojazdowej.

 

Służebność gruntowa to obciążenie jednej nieruchomości na rzecz drugiej. Może polegać np. na służebności przejazdu lub przechodu przez nieruchomość, lecz także np. czerpaniu wody, przeprowadzeniu wodociągu itd. (postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z 25 lutego 2016 r., III CSK 108/15) czy korzystaniu z ogródka przydomowego (postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z 21 lipca 2010 r., III CSK 279/09).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo trwająca jest droga sądowa i kosztowna. Poza tym za takie obciążenie cudzej nieruchomości może należeć się rekompensata finansowa. Nie bardzo też wiem czy sąsiedzi nie chcą tylko partycypować w kosztach czy też nie zgadzają się na przeprowadzenie kanalizacji ? Co z wodociągiem czy masz własną studnię ? A co z innymi mediami prądem gazem itd. ?

 

Popatrz dokładnie w zapisy w księdze wieczystej.

Edytowane przez inwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli planowana była inwestycja to na pewno informowano mieszkańców o tym fakcie i skoro właściciele mieszkający przy drodze nie byli zainteresowani to tak .

 

No z tym różnie bywa. U mnie było tak, że informowali tylko domy już istniejące o tym, że będzie kanalizacja. Ja byłem już na etapie projektowania domu, działka stałą pusta i porysowali projekty kanalizacji do istniejących domów a mnie ominęli. Dopiero jak się dowiedziałem, że ma być kanaliza to po interwencji dorysowali do mnie

kreskę. Dlaczego tak? Nie wiem ale tłumaczyli się "brakiem zabudowy".

Gdybym przespał to pozostałoby ciągnięcie kanalizacji od sąsiada a tak to miałem zostawioną rurę w granicy.

Edytowane przez boconek03
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tym różnie bywa. U mnie było tak, że informowali tylko domy już istniejące o tym, że będzie kanalizacja. Ja byłem już na etapie projektowania domu, działka stałą pusta i porysowali projekty kanalizacji do istniejących domów a mnie ominęli. Dopiero jak się dowiedziałem, że ma być kanaliza to po interwencji dorysowali do mnie

kreskę. Dlaczego tak? Nie wiem ale tłumaczyli się "brakiem zabudowy".

Gdybym przespał to pozostałoby ciągnięcie kanalizacji od sąsiada a tak to miałem zostawioną rurę w granicy.

 

Właściciel działki nie jest jeszcze mieszkańcem osiedla. U mnie obecnie w podmiejskiej dzielnicy a wtedy małym miasteczku ograniczyli się do zebrania w świetlicy i ogłoszeń na tablicach o inwestycji. Tylko że ja wtedy nawet nie miałem w planach budowy .

Zajęty innymi sprawami nie zwróciłem uwagi więc dniu gdy nagle pojawił się ciężki sprzęt i rozkopali pół ulicy ja akurat miałem zalewanie ław fundamentowych.

Można sobie wyobrazić zamieszkałe zaciszne osiedle, przy ulicy każdy ma swój płot ograniczajacy szerokość piaszczystej drogi do 10m z czego prawie połowa rozkopana, 32 tonowy betonowóz który nie ma jak wjechać i pompa do betonu która przez sieć naziemnych drutów telefonicznych nie ma jak się rozłożyć..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...