Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Viessman 050W - taktowanie, mały przepływ?


WojciszPL

Recommended Posts

Zawór jest do równoważenia dlatego napisałem o hydrauliku podwykonawcy lub serwisanta ze strony dewelopera który wreszcie ogarnie instalację.

 

To co zauważyłem wczoraj i dzisiaj - jak kocioł odpala się tylko ze sterownika na piętrze (czyli nie chodzi pompa mieszająca podłogówki) to do grzejników słabo i wolno, ale jakiekolwiek ciepło dociera. Natomiast jak odpalił się dziś rano na obydwa obiegi (pracowało pompka WILO na podłogę) to po godzinie grzejniki na górze ciągle zimne, kocioł taktował jak szalony. Po wyłączeniu pompki WILO pojawiło się po jakimś czasie ciepło na grzejnikach, ale oczywiście taktowanie dalej było.

 

Z instalacją ewidentnie jest problem gdyż uruchomienie pompy od podłogówki powoduje zasysanie czynnika również z instalacji grzejnikowej dlatego na piętrze jest problem.

Pompa kotła ma słabą wydajność w stosunku do pompy podłogówki lub regulacja całości nie jest przeprowadzona.

Tak kończą się instalację z rozdziałem na trójniku bez zachowania jakiegokolwiek zasad stopniowania przekrojów rur i braku regulacji po uruchomieniu.

Każda najmniejsza zmiana przepływu spowodowana zapchaniem filtra itp kończy się brakiem ogrzewania.

Edytowane przez Mareks77
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zawór jest do równoważenia dlatego napisałem o hydrauliku podwykonawcy lub serwisanta ze strony dewelopera który wreszcie ogarnie instalację.

 

 

 

Z instalacją ewidentnie jest problem gdyż uruchomienie pompy od podłogówki powoduje zasysanie czynnika również z instalacji grzejnikowej dlatego na piętrze jest problem.

Pompa kotła ma słabą wydajność w stosunku do pompy podłogówki lub regulacja całości nie jest przeprowadzona.

Tak kończą się instalację z rozdziałem na trójniku bez zachowania jakiegokolwiek zasad stopniowania przekrojów rur i braku regulacji po uruchomieniu.

Każda najmniejsza zmiana przepływu spowodowana zapchaniem filtra itp kończy się brakiem ogrzewania.

 

Czy wobec tego zalecasz wizytę technika i tylko regulację na tym zaworze (jak, nie widząc wartości przepływów) czy da się tutaj coś zmodyfikować aby to poprawić raz a dobrze, bez znacznej ingerencji?

 

Zastanawiam się tylko czy to nie są dwa równoległe problemy - kwestia "zasysania" czynnika z części grzejnikowej to jedno, ale dlaczego kocioł, niezależnie czy obieg podłogowy jest włączony czy nie tak mocno taktuje? Tutaj i tak wydaje się że przepływ przez kocioł jest zbyt mały i ten trójnik raczej na to nie ma wpływu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozum....od tego jest technik, hydraulik itp. \

Instalacja grzewcza jest od grzania domu a Ty jesteś od mieszkania ..... to że się trochę orientujesz i znasz ( zrozumiesz na forum ) to zachowaj dla siebie.

Pokręcisz zaworem który przez przypadek odkryłeś i albo się polepszy albo pogorszy i na wizycie technika wyjdzie majdrowanie samemu.

 

Zastanawiam się tylko czy to nie są dwa równoległe problemy - kwestia "zasysania" czynnika z części grzejnikowej to jedno, ale dlaczego kocioł, niezależnie czy obieg podłogowy jest włączony czy nie tak mocno taktuje? Tutaj i tak wydaje się że przepływ przez kocioł jest zbyt mały i ten trójnik raczej na to nie ma wpływu?

 

Pompa kotła skoro producent ją montuje to jej wydajność jest w stanie sprostać minimalnej mocy. Jeśli więc coś jest nie tak to winowajcą jest usterka w instalacji bądź niedostosowanie kotła do instalacji.

Ewentualne sprzęgło spowodowało by może i mniejsze opory przepływu więc temperatura na zasilaniu nie rosła by w tak szybkim tempie ale odbiór ciepła przez instalację pozostał by nadal na takim samym małym poziomie więc sprzęgło spowodowało by wzrost temperatury powrotu.

Efektem jednego jak i drugiego jest przedwczesne wyłączenie się kotła.

 

Napisz czym jest załączana pompa na rozdzielaczu ? Jest tam jakiś załączający ją termostat czy startuje ona razem z kotłem.

 

Napisz lub zrób zdjęcie termometrów na belkach rozdzielacza oczywiście gdy działa podłogówka ilub pracuje jej pompa.. Na zewnątrz jest jeszcze dość ciepło więc dom czerpie minimalne ilości ciepła dlatego załączanie samej pompy podłogówki czyli mieszacza i skręcony zawór trójdrogowy na minimum spowoduje iż w pętlach woda będzie tylko krążyła bez pobierania lub z minimalnym poborem wody gorącej z kotła.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozum....od tego jest technik, hydraulik itp. \

Instalacja grzewcza jest od grzania domu a Ty jesteś od mieszkania ..... to że się trochę orientujesz i znasz ( zrozumiesz na forum ) to zachowaj dla siebie.

Pokręcisz zaworem który przez przypadek odkryłeś i albo się polepszy albo pogorszy i na wizycie technika wyjdzie majdrowanie samemu.

 

 

 

Pompa kotła skoro producent ją montuje to jej wydajność jest w stanie sprostać minimalnej mocy. Jeśli więc coś jest nie tak to winowajcą jest usterka w instalacji bądź niedostosowanie kotła do instalacji.

Ewentualne sprzęgło spowodowało by może i mniejsze opory przepływu więc temperatura na zasilaniu nie rosła by w tak szybkim tempie ale odbiór ciepła przez instalację pozostał by nadal na takim samym małym poziomie więc sprzęgło spowodowało by wzrost temperatury powrotu.

Efektem jednego jak i drugiego jest przedwczesne wyłączenie się kotła.

 

Napisz czym jest załączana pompa na rozdzielaczu ? Jest tam jakiś załączający ją termostat czy startuje ona razem z kotłem.

 

Moją pracą inżynierską na PW ponad 10lat temu był projekt instalacji niskotemperaturowej CO+CWU domku jednorodzinnego, trochę się tego kiedyś liczyło, więc teorię znam. Fakt, nie siedzę od dawna w zawodzie i nie mam aktualnej wiedzy praktycznej, więc dlatego posiłkuję się tutaj, aby potwierdzić lub obalić swoje przypuszczenia, co mi pomoże rozmawiać z deweloperem/instalatorem.

Problem polega na tym, że póki co deweloper zapiera się aby nikogo nie wysłać, więc najpierw chcę mniej więcej to rozgryźć, następnie zrobić jakąś ekspertyzę (dlatego pytałem tutaj o namiar na kogoś z okolic) aby mieć papier do dalszych ingerencji i zwrotu kosztów.

 

Producent montuje pompę, jako dopasowaną do mocy kotła, ale przecież przy konkretnych założeniach oporów przepływu na instalacji. Niestety instalacje w domach często montuje się bez projektu, "na oko" instalatora i skutkiem są różne problemy. Dobrze wiemy, że prawidłowo policzona, dobrze dobrana i zbilansowana instalacja powinna pracować w zasadzie bez żadnych regulacji w domu, tylko w oparciu o temp zewn. To jest przykład idealny, życie pokazuje jakie twory są robione, wszystko później zrzucane na karb regulacji w pokojach, głowic, itp, które korygują przepływy aby nie przegrzewać/niedogrzewać pomieszczeń.

Tutaj problem jest taki, że czego bym nie zrobił nie da się wymusić przepływów na tyle dużych, aby np. szybko podgrzać dom po nieobecności - kocioł ma ogromny zapas mocy, ale ta moc nie ma możliwości jego opuszczenia - i tu jest problem, gdzie jest wąskie gardło...

Pompa podłogówki aktualnie po mojej zmianie załącza się razem z kotłem. Pierwotnie był do niej termostat mechaniczny zupełnie nie połączony z kotłem i często chodziła jak nie chodził kocioł lub odwrotnie. Ja to połączyłem poprzez przekaźnik i dołożyłem drugi regulator 0/1 na piętro i teraz w teorii, regulator na piętrze odpala kocioł tylko na grzejniki gdy spada temperatura na piętrze, a regulator na dole odpala kocioł + pompę podłogówki gdy spada temp na dole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz sprawdziłem co sie dzieje po 2godzinach pracy wyłącznie na grzejniki, z wyłączona pompą podłogówki. Grzejniki jako tako grzeją, choć przepływ nadal mizerny, dól kompletnie zimny, kocioł taktuje, natomiast co ciekawe czynnik idzie na podłogę - rurki powrotu z podłogi są ciepłe, a termometr na belce zasilającej podłogę pokazuje 50st, czyli pompa kotła tłoczy taką gorącą wodę do podłogi... po prostu nie zachodzi mieszanie + oczywiście przepływy są dużo mniejsze. Zakładam ze zawór równoważący powinien być zamontowany od razu za kotłem do wstępnie ustawienia przepływów do każdego rozdzielacza - teraz jest zwykły trójnik, rozdzielacz na parterze na oko 2x bliżej i czynnik chętniej wędruje do niego. zostaje prowizoryczna regulacja zaworem odcinającym? Edytowane przez WojciszPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ukończyłeś PW to powinienes wiedziec co to jest charakterystyka pompy i ze maksymalna wyskość podnoszenia osiągana jest tylko i wyłacznie przy zerowym przepływi a im większy przepływ tym wysokośc podnoszenia maleje. W przypadku zbyt dużych oporów na instalacji otrzymujemy dużo mniejszy przeplyw niz nominalny. W przypadku kotła Vitodens 050 BPJD hcarakterystyka jest dosyć stroma. Kolejny problem to polaczenie pompy w kotle i pompy na obiegu podłogówki w jednej instalacji. Pompy są tu polączone szergowo co oznacza, że muszą mieć idealnie takie same przepływy. W rzeczywistości takiego układu nie da się stworzyć stąd nalezy pompy hydraulicznie odsprzęglić (sprzęgłem hydrauliczny czy choćby rozdzielaczem ze spinką).

Zgodnie z polskim prawem instalacja ma być dobrabna w sposob obliczeniowy co oznacza że musi byc wykonany projekt. Problem jest tylko taki, że urzadników nie kontroluje obecnosci projektu więc inwestorzy "oszczedzają" na jego wykonaniu.

Proponuję wezwać biegłego niech oceni instalację i z tym zgłosić sie do dewelopera.

 

 

Kociol gdy ma temeprature mniejszą od wymaganej zalacza palnik. Przy dobrze zaprojektowanej instaalcji nastąpi odebranie ciepła. W przypadku zbyt małego przepływu instaalcja zbyt wolno schładza kociol przez co następuje przekroczenie gornej histerezy i włączenie palnika. Każde z kotłów ma tzw blokade taktu czyli ograniczenie czasowe ile musi odczekać by mógł się załączyć ponownie. W tym czasie oczywiście instalacja jest wychładzana poniżej dolnej granicy histerezy i następujeponowny start. Moc chwilowa ustalana jest na podstawie róznicy miedzy rzeczywistą temepraturą a wymaganą w przypadku dużej różnicy kociol bardzo szybko ponosi swoja moc co dodatkowo przyśpiesza efekt osiągniecia punktu wyłączenia.

Edytowane przez Konsultant Viessmann
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ukończyłeś PW to powinienes wiedziec co to jest charakterystyka pompy i ze maksymalna wyskość podnoszenia osiągana jest tylko i wyłacznie przy zerowym przepływi a im większy przepływ tym wysokośc podnoszenia maleje. W przypadku zbyt dużych oporów na instalacji otrzymujemy dużo mniejszy przeplyw niz nominalny. W przypadku kotła Vitodens 050 BPJD hcarakterystyka jest dosyć stroma. Kolejny problem to polaczenie pompy w kotle i pompy na obiegu podłogówki w jednej instalacji. Pompy są tu polączone szergowo co oznacza, że muszą mieć idealnie takie same przepływy. W rzeczywistości takiego układu nie da się stworzyć stąd nalezy pompy hydraulicznie odsprzęglić (sprzęgłem hydrauliczny czy choćby rozdzielaczem ze spinką).

Zgodnie z polskim prawem instalacja ma być dobrabna w sposob obliczeniowy co oznacza że musi byc wykonany projekt. Problem jest tylko taki, że urzadników nie kontroluje obecnosci projektu więc inwestorzy "oszczedzają" na jego wykonaniu.

Proponuję wezwać biegłego niech oceni instalację i z tym zgłosić sie do dewelopera.

 

 

Kociol gdy ma temeprature mniejszą od wymaganej zalacza palnik. Przy dobrze zaprojektowanej instaalcji nastąpi odebranie ciepła. W przypadku zbyt małego przepływu instaalcja zbyt wolno schładza kociol przez co następuje przekroczenie gornej histerezy i włączenie palnika. Każde z kotłów ma tzw blokade taktu czyli ograniczenie czasowe ile musi odczekać by mógł się załączyć ponownie. W tym czasie oczywiście instalacja jest wychładzana poniżej dolnej granicy histerezy i następujeponowny start. Moc chwilowa ustalana jest na podstawie róznicy miedzy rzeczywistą temepraturą a wymaganą w przypadku dużej różnicy kociol bardzo szybko ponosi swoja moc co dodatkowo przyśpiesza efekt osiągniecia punktu wyłączenia.

 

Zgadzam się w pełni. Nie udało mi się znaleźć charakterystyki przepływu dla pompy która montujecie w tym kotle. Piszesz o dość stromej - jakie zatem średnice zalecacie w instalacji dla tego kotła?

Ja próbuję znaleźć winowajcę, co może aż tak mocno tłumić przepływ, że instalacja praktycznie w żadnym momencie nie jest w stanie osiągnąć stanu ustalonego.

Moc tego kotła na min. 6kw, to dużo za dużo dla tego domu, wiem, ale nawet zakładając dT=15, wystarczył by przepływ 350l/h aby to odebrać, podczas gdy nie udaje się uzyskać nawet tego. Wiem że pomogła by tutaj zmiana kotła na model o lepszej modulacji, bo ten i tak nie będzie mógł pracować ciągle (OZC przy -20 wyszło mi ok. 6kW), ale nie zmienia to faktu problemów po stronie instalacji.

 

Nawet pomijając wątek podłogówki i dwóch pomp (zakręcenie całkiem rozdzielacza na dole) przepływ przez grzejniki pozostaje mały (dół jest zimny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ukończyłeś PW to powinienes wiedziec co to jest charakterystyka pompy i ze maksymalna wyskość podnoszenia osiągana jest tylko i wyłacznie przy zerowym przepływi a im większy przepływ tym wysokośc podnoszenia maleje. W przypadku zbyt dużych oporów na instalacji otrzymujemy dużo mniejszy przeplyw niz nominalny. W przypadku kotła Vitodens 050 BPJD hcarakterystyka jest dosyć stroma. Kolejny problem to polaczenie pompy w kotle i pompy na obiegu podłogówki w jednej instalacji. Pompy są tu polączone szergowo co oznacza, że muszą mieć idealnie takie same przepływy. W rzeczywistości takiego układu nie da się stworzyć stąd nalezy pompy hydraulicznie odsprzęglić (sprzęgłem hydrauliczny czy choćby rozdzielaczem ze spinką).

Zgodnie z polskim prawem instalacja ma być dobrabna w sposob obliczeniowy co oznacza że musi byc wykonany projekt. Problem jest tylko taki, że urzadników nie kontroluje obecnosci projektu więc inwestorzy "oszczedzają" na jego wykonaniu.

Proponuję wezwać biegłego niech oceni instalację i z tym zgłosić sie do dewelopera.

 

 

Kociol gdy ma temeprature mniejszą od wymaganej zalacza palnik. Przy dobrze zaprojektowanej instaalcji nastąpi odebranie ciepła. W przypadku zbyt małego przepływu instaalcja zbyt wolno schładza kociol przez co następuje przekroczenie gornej histerezy i włączenie palnika. Każde z kotłów ma tzw blokade taktu czyli ograniczenie czasowe ile musi odczekać by mógł się załączyć ponownie. W tym czasie oczywiście instalacja jest wychładzana poniżej dolnej granicy histerezy i następujeponowny start. Moc chwilowa ustalana jest na podstawie róznicy miedzy rzeczywistą temepraturą a wymaganą w przypadku dużej różnicy kociol bardzo szybko ponosi swoja moc co dodatkowo przyśpiesza efekt osiągniecia punktu wyłączenia.

 

nie mam pewności czy to na 100% ta pompa, bo część oznaczenia się zgadza, ale przyjmijmy że zblizona.

Jak widać do Q=1m3/h praktycznie nie ma spadku na wys. podnoszenia (przy Q=1m3/h i dT=15 mamy aż 17.5kW mocy!) więc można uznać że w całym zakresie pracy kotła pompa ma stałą wys. podnoszenia od 2 do 8m w zależności od biegu jak rozumiem. Gdzie tutaj ta stroma charaktestyka?

P9t0VTZ.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, zasilanie jest na dolnej belce.

 

Jeżeli faktycznie masz belki zamienione i zasilanie podpięte pod belkę niebieską, to po temperaturach wygląda na to, że masz duży przepływ przez podłogę i to czynnika o zdecydowanie zbyt wysokiej temperaturze (chyba, że jesteś na etapie wygrzewania podłogi).

Tylko takie połączenie tak czy inaczej stwarza problem, bo "oszukuje" temperaturę powrotu mieszając ją z zasilaniem jeżeli cokolwiek podmieszywuje z powrotu podłogówki (a powinien dużo, bo podłogówka potrzebuje znacznie mniejszych temperatur, niż grzejniki). Więc tak czy inaczej, nawet prawidłowe podłączenie w taki sposób, nie jest najlepszym rozwiązaniem (no, może przy kopciuchach, żeby chronić je przed zbyt zimnym powrotem).

 

Wtedy nie dogrzanie grzejników wynikałoby ze zbyt małych przepływów, bo podłogówka sumarycznie zbliżoną ilość gorącej wody jaką jest w stanie przepompować pompa w kotle.

 

- temperatura na zasilaniu podłogówki była ustawiona na max wartość tego zaworu, bodajże 55stopni, przez co na żadnym rotametrze nie można było uzyskać przepływu nawet 0.5L/min - nie zachodziło mieszanie

 

Pierwsza rzecz, to ten zawór nie powinien puszczać stałej temperatury. Powinien ją zmieniać w zależności od temperatury na zewnątrz. W przyzwoicie ocieplonym, współcześnie budowanym domu na pewno nie powinno iść >40* w podłogę (<30* wystarczy - przy WG w największe mrozy może trochę przekroczy). 40* będzie zabójcze dla paneli i desek, jak masz na podłodze a i wylewka może popękać.

Wg danych technicznych ten zawór ma max 43*. Jeżeli już zmniejszyłeś temperaturę, to nie zadziałało. Zmniejsz jeszcze (max 30* - sprawdzaj na termometrze na zasilaniu)

 

A co do grzejników - zdejmij głowice. Jeżeli wtedy nie będą całe gorące gdy pracuje kocioł, to odkręć kryzowanie (żeby nie ograniczało przepływów).

 

Ale co się stanie, jak głowice zamkną grzejniki, a podłogówka będzie potrzebowała do podmieszania trochę gorącej wody? Wtedy pompa w kotle ma problem ze zbyt małym przepływem i wszystko staje... Po chwili startuje i masz taktowanie. Więc do rozważenia zdjęcie głowić z grzejników i pozwolenie im zawsze grzać z maksymalną mocą przy danej TZ + zdanie się na automatykę kotła co do ustalania TZ (w razie potrzeby obniżenie krzywej grzewczej czy ręcznie zadanej temperatury). Rozwiązanie prowizoryczne i tymczasowe - ale powinno znacznie zmniejszyć taktowanie, jak zawsze będzie znaczący przepływ przez grzejniki niezależnie od tego, ile wody do podmieszania weźmie podłogówka.

 

Nie raz i nie dwa było o tym, że mieszanie podłogówki z grzejnikami to proszenie się o kłopoty i mało kto robi to na tyle dobrze, ze działa bez problemu. Ale tu już po ptakach.

Jak ma być w miarę dobrze - potrzebne sprzęgło i automatyka ustawiająca temperaturę na podłogówce (w grzejnikach robotę odwalą głowice albo automatyka kotła).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dziękuję. Z tego wykresu wynika, że musiałbym być gdzieś w tej strefie żółtej, skoro przepływy są aż tak niskie <350l/h przy założeniu tych 6.5kw i dt=15

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli faktycznie masz belki zamienione i zasilanie podpięte pod belkę niebieską, to po temperaturach wygląda na to, że masz duży przepływ przez podłogę i to czynnika o zdecydowanie zbyt wysokiej temperaturze (chyba, że jesteś na etapie wygrzewania podłogi).

Tylko takie połączenie tak czy inaczej stwarza problem, bo "oszukuje" temperaturę powrotu mieszając ją z zasilaniem jeżeli cokolwiek podmieszywuje z powrotu podłogówki (a powinien dużo, bo podłogówka potrzebuje znacznie mniejszych temperatur, niż grzejniki). Więc tak czy inaczej, nawet prawidłowe podłączenie w taki sposób, nie jest najlepszym rozwiązaniem (no, może przy kopciuchach, żeby chronić je przed zbyt zimnym powrotem).

 

Powrót do kotła ma temperaturę wynikową ze zmieszania powrotu z dwóch grzejników i zasilania podłogówki, czyli zakładając że na podłogę idzie 30st, a grzejniki pracują (nominalnie) 50/30, do kotła będzie wracać 30. Czy coś mi umyka?

 

Wtedy nie dogrzanie grzejników wynikałoby ze zbyt małych przepływów, bo podłogówka sumarycznie zbliżoną ilość gorącej wody jaką jest w stanie przepompować pompa w kotle.

Wydaje mi się, że w momencie kiedy nie zachodzi mieszanie lub jest bardzo małe podmiszanie powrotu z podłogi, to pompa WILO "wysysa" czynnik z obiegów grzejnikowych, ale to było tylko na początku jak odebraliśmy dom i hydraulik tak to ustawił - max. temperatura na zaworze mieszającym. Odkąd ustawiłem 30st, a na kotle powiedzmy 50, to mieszanie zachodzi i teoretycznie powinno być ok.

 

Pierwsza rzecz, to ten zawór nie powinien puszczać stałej temperatury. Powinien ją zmieniać w zależności od temperatury na zewnątrz. W przyzwoicie ocieplonym, współcześnie budowanym domu na pewno nie powinno iść >40* w podłogę (<30* wystarczy - przy WG w największe mrozy może trochę przekroczy). 40* będzie zabójcze dla paneli i desek, jak masz na podłodze a i wylewka może popękać.

Wg danych technicznych ten zawór ma max 43*. Jeżeli już zmniejszyłeś temperaturę, to nie zadziałało. Zmniejsz jeszcze (max 30* - sprawdzaj na termometrze na zasilaniu)

 

Zgadzam się w 100% że powinno być sterowanie pogodowe zaworem mieszającym i temperaturą podłogi. Prawdopodobnie jak się trochę "odkujemy" to będę chciał zrobić taki upgrade instalacji, żeby podnieść poziom komfortu. Teraz chciałem usunąć błędy krytyczne żeby zrobić to w ramach rękojmi.

Załóżmy że te stałe 30st idące na podłogę nie jest złe - nie jest to tak jak być powinno, ale pomijając bezwładność sterowania 0/1 i lekkie przegrzewy/niedogrzewy, nie jest to najpilniejszy problem. Mam wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła i wilgoci, dom dość dobrze ocieplony (wg. papierów) więc te 30st przez cały sezon powinno wystarczyć.

Ustawienie temperatury 30st zadziałało, zawór pięknie trzyma tą temperature, ale tylko jak pompa podłogówki jest włączona. Jeśli nie jest włączona, tak jak dzisiaj, gdy grzanie bylo teoretycznie tylko na grzejniki (sygnał z termostatu na piętrze), to przy wyłączonej pompie podłogówki zobaczyłem że na listwę szło 50st czyli wprost z kotła - nie zachodzi mieszanie, a czynnik idizie na podłogę zamiast wracać do kotła - tutaj chyba jest coś grubo nie tak?

 

A co do grzejników - zdejmij głowice. Jeżeli wtedy nie będą całe gorące gdy pracuje kocioł, to odkręć kryzowanie (żeby nie ograniczało przepływów).

Głowie mam założone później, a problem z zimnym "dołem" jest od samego początku, więc to nie to. Na rozdzielaczach wszystko odkręcone na max.

 

Ale co się stanie, jak głowice zamkną grzejniki, a podłogówka będzie potrzebowała do podmieszania trochę gorącej wody? Wtedy pompa w kotle ma problem ze zbyt małym przepływem i wszystko staje... Po chwili startuje i masz taktowanie. Więc do rozważenia zdjęcie głowić z grzejników i pozwolenie im zawsze grzać z maksymalną mocą przy danej TZ + zdanie się na automatykę kotła co do ustalania TZ (w razie potrzeby obniżenie krzywej grzewczej czy ręcznie zadanej temperatury). Rozwiązanie prowizoryczne i tymczasowe - ale powinno znacznie zmniejszyć taktowanie, jak zawsze będzie znaczący przepływ przez grzejniki niezależnie od tego, ile wody do podmieszania weźmie podłogówka.

Jak mówiłem, na początku glowic nie było a taktowanie było i tak. Teraz są założone ale puszczają czynnik, bo w kocioł załącza się wtedy kiedy temperatura jest odpowiednio niska. Przykład o którym piszesz mógłby zajść przy ciepłym piętrze i zimnym parterze, gdy kocioł dostałby sygnał z dołu, a na gorze byłyby zamknięte grzejniki. Z moich obserwacji piętro jest chłodniejsze i takiej sytuacj nie ma, przynajamniej ja nie zauważyłem.

 

Nie raz i nie dwa było o tym, że mieszanie podłogówki z grzejnikami to proszenie się o kłopoty i mało kto robi to na tyle dobrze, ze działa bez problemu. Ale tu już po ptakach.

Jak ma być w miarę dobrze - potrzebne sprzęgło i automatyka ustawiająca temperaturę na podłogówce (w grzejnikach robotę odwalą głowice albo automatyka kotła).

Zgadzam się znowu, sam zrobiłbym to zupełnie inaczej, zawsze chciałem 100% podłogi, PC, rekuperacje. Niestety był stan zastany jaki był, kupując gotowca trzeba iść na kompromis, cieszę się że udało się wpakować rekuperacje na etapie wykończeniówki, teraz chcę opanować grzanie i żyć :)

Edytowane przez WojciszPL
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrót do kotła ma temperaturę wynikową ze zmieszania powrotu z dwóch grzejników i zasilania podłogówki, czyli zakładając że na podłogę idzie 30st, a grzejniki pracują (nominalnie) 50/30, do kotła będzie wracać 30. Czy coś mi umyka?

 

Zależy od proporcji przepływów. Jak masz na zasilaniu podłogi ponad 40*, na grzejniki idzie 10% całej wody, to na powrocie masz 90% wody o temperaturze >40* (tej samej, co idzie na zasilanie podłogi) i 10% 30* - razem ze 40* lub niewiele mniej.

 

Załóżmy że te stałe 30st idące na podłogę nie jest złe - nie jest to tak jak być powinno, ale pomijając bezwładność sterowania 0/1 i lekkie przegrzewy/niedogrzewy, nie jest to najpilniejszy problem. Mam wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła i wilgoci, dom dość dobrze ocieplony (wg. papierów) więc te 30st przez cały sezon powinno wystarczyć.

 

To zmieniaj okresowo - teraz pewnie ze 25* wystarczy. Jak zrobi się chłodniej - zwiększaj temperaturę na tym zaworze. Obniż też temperaturę na kotle.

 

Jeśli nie jest włączona, tak jak dzisiaj, gdy grzanie bylo teoretycznie tylko na grzejniki (sygnał z termostatu na piętrze), to przy wyłączonej pompie podłogówki zobaczyłem że na listwę szło 50st czyli wprost z kotła - nie zachodzi mieszanie, a czynnik idizie na podłogę zamiast wracać do kotła - tutaj chyba jest coś grubo nie tak?

 

Zawór ustala tylko proporcje mieszania. Na zaworze pewnie ustawia się minimalny przepływ wody gorącej - ale przez brak "napędzania" wody zimnej już za zaworem robi się sama gorąca ("dolot" zimnej chłodzi sam zawór). Wniosek - nie wyłączać pompy podłogówki gdy pracuje w kotle. Chyba, że przepływy są tak małe, że nie ma się czym przejmować.

 

Jak mówiłem, na początku glowic nie było a taktowanie było i tak.

 

Kryzowanie odkręcone na maksa?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od proporcji przepływów. Jak masz na zasilaniu podłogi ponad 40*, na grzejniki idzie 10% całej wody, to na powrocie masz 90% wody o temperaturze >40* (tej samej, co idzie na zasilanie podłogi) i 10% 30* - razem ze 40* lub niewiele mniej.

 

Jak mówiłem, ustawiłem póki co na sztywno 30st, więcej raczej nie dam, bo parter był dogrzany, ew. mogę korygować w doł, więc tutaj nie powinno to zawyżać temperatury powrotu.

 

To zmieniaj okresowo - teraz pewnie ze 25* wystarczy. Jak zrobi się chłodniej - zwiększaj temperaturę na tym zaworze. Obniż też temperaturę na kotle.

Tak, być może zacznę tutaj eksperymentować żeby zobaczyć jak to wpłynie na komfort, choć do tego kocioł najlepiej jakby pracował cały czas (sterujemy tylko temp czynnika) ale ten kocioł ma moc min. 6.5kw (wiecej niż ja mam nominalna dla budynku) wiec i tak raczej bedzie wlaczony okresowo, poki go nie zmienie (np. na 2godz co 2godz) wiec teraz ta temp aż tak nie wpłynie na komfort

 

Zawór ustala tylko proporcje mieszania. Na zaworze pewnie ustawia się minimalny przepływ wody gorącej - ale przez brak "napędzania" wody zimnej już za zaworem robi się sama gorąca ("dolot" zimnej chłodzi sam zawór). Wniosek - nie wyłączać pompy podłogówki gdy pracuje w kotle. Chyba, że przepływy są tak małe, że nie ma się czym przejmować.

No tak, ale wtedy zawsze podłogówka będzie chodzić (patrz wyżej jeśli nie będzie sterowania temp. czynnika od pogodody) to bedzie przegrzewać dół - mechanicznie musiałbym latać i co chwile zmieniać. Są podobne zawory (gabarytowo, żeby pasował) ze sterowaniem temp po czujniku?

 

Kryzowanie odkręcone na maksa?

Ja mam wkładki Viessmena w grzejnikach, nieco inaczej to wygląda. Patrzyłem przed założeniem głowic i hydraulik wszędzie rozkręcił na max - nastawa 6, zdjęcie poniżej

jTj04Bv.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale wtedy zawsze podłogówka będzie chodzić (patrz wyżej jeśli nie będzie sterowania temp. czynnika od pogodody) to bedzie przegrzewać dół - mechanicznie musiałbym latać i co chwile zmieniać. Są podobne zawory (gabarytowo, żeby pasował) ze sterowaniem temp po czujniku?

 

Jak będzie mieliła w obiegu zamkniętym (100% powrotu na zasilanie) to nie będzie problemem. Problemem będzie za duża moc kotła. Ograniczenie czasu pracy może być rozwiązaniem. Do pompy od podłogówki, jak nie steruje nią kocioł, możesz zastosować prosty programator czasowy (ustaw, żeby odpalała się kilka minut wcześniej i kończyła kilka później, niż pracuje kocioł).

 

Jak pomimo odkręcenia kryzowania na maksa przepływy przez grzejniki ciągle za małe to obniż jeszcze temperaturę w podłogówce. Wtedy mniej wody z zasilania pójdzie w podłogę - a więcej będzie musiało iść w grzejniki. Eksperymentalnie musisz ustalić, jak w danych warunkach ustawić temperaturę na kotle i na zaworach od podłogówki, żeby podłoga dostawała ciepło a powrót z kaloryferów nie był za gorący, żeby wyłączyć kocioł.

 

Jeszcze jedno mi umknęło - pompa od podłogówki pracuje na najwyższych obrotach. Zmniejsz na minimum najpierw. Po kilku godzinach pracy (jak z taktowaniem to trudno) napisz, jakie masz temperatury na wyjściu z kotła, zasilaniu podłogi i na powrocie z podłogi. I czy grzejniki dogrzane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawienie temperatury 30st zadziałało, zawór pięknie trzyma tą temperature, ale tylko jak pompa podłogówki jest włączona. Jeśli nie jest włączona, tak jak dzisiaj, gdy grzanie bylo teoretycznie tylko na grzejniki (sygnał z termostatu na piętrze), to przy wyłączonej pompie podłogówki zobaczyłem że na listwę szło 50st czyli wprost z kotła - nie zachodzi mieszanie, a czynnik idizie na podłogę zamiast wracać do kotła - tutaj chyba jest coś grubo nie tak?

 

Którędy według ciebie ma wracać do kotła.

Wszystko jest OK.

Gdy pompa mieszacza nie pracuje to nie wysysa wody z zasilania i z powrotu. Temperatura 50*C na termometrze z belki zasilającej o ile taka jest na wyjściu kotła świadczy o tym że pompa kotła wtłacza wodę przez zawór trójdrogowy i pompę do belki zasilania podłogówki.

Przepływa przez pompę bo to że ona stoi w miejscu nie świadczy że przejścia dla wody tam nie ma i idąc do belki powrotnej z grzejników wraca do kotła ale nagrzewa dodatkowo całą belkę stąd temperatura 55*C.

 

Z innego punktu widzenia to jest trochę niewytłumaczalne ponieważ zawór trójdrogowy powinien przymknąć dopływ z zasilania, skoro gdy pompka chodzi i trzyma 30*C to uszkodzony nie jest.

 

Druga hipoteza jest taka że w zaworze dławiącym na górnej belce nad pompą powinien być zawór zwrotny, Jego uszkodzenie może powodować że na zasilanie podłogówki trafia woda z powrotu z grzejników

 

- temperatura na zasilaniu podłogówki była ustawiona na max wartość tego zaworu, bodajże 55stopni, przez co na żadnym rotametrze nie można było uzyskać przepływu nawet 0.5L/min - nie zachodziło mieszanie, a podejrzewam że PEX26 na rozdzielacz dawał za mało wody z kotła aby zapewnić przepływy. Dopiero skręcenie przeze mnie na 30stopni na zaworze spowodowało mieszanie i możliwe było ustawienie na rotametrach przepływów ~2l/min

.

 

Przy ustawieniu zawory na owe 55*C albo pompka nie była załączona albo zjawisko jest niewytłumaczalne., no chyba ze faktycznie zamieniono zasilanie z powrotem ale to mało prawdopodobne.

 

Z tymi dwufungcyjnymi rozdzielaczami od kiedy pamiętam zawsze były jakieś kłopoty.

Modernizacja i rozbicie go na dwa osobne z normalnym zaworem trójdrożnym mieszającym rozwiązało by całość problemu.

 

|Napisz mi jedno:

Co załącza pompkę podłogówki. Ty sam czy coś innego.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie mieliła w obiegu zamkniętym (100% powrotu na zasilanie) to nie będzie problemem. Problemem będzie za duża moc kotła. Ograniczenie czasu pracy może być rozwiązaniem. Do pompy od podłogówki, jak nie steruje nią kocioł, możesz zastosować prosty programator czasowy (ustaw, żeby odpalała się kilka minut wcześniej i kończyła kilka później, niż pracuje kocioł).

 

Pomyślę tutaj o spięciu tego jakoś poprzez przekaźnik, bo zostało mi kilka wolnych linii na skrętce a jak nie to kupię przekaźnik po ZigBee. Nadal tylko mam lekkie obawy czy nie wpłynie to negatywnie na parter, wszak dlaczego miałaby mielić w obiegu zamkniętym, jesli temp czynnika będzie stała?

 

Jak pomimo odkręcenia kryzowania na maksa przepływy przez grzejniki ciągle za małe to obniż jeszcze temperaturę w podłogówce. Wtedy mniej wody z zasilania pójdzie w podłogę - a więcej będzie musiało iść w grzejniki. Eksperymentalnie musisz ustalić, jak w danych warunkach ustawić temperaturę na kotle i na zaworach od podłogówki, żeby podłoga dostawała ciepło a powrót z kaloryferów nie był za gorący, żeby wyłączyć kocioł.

Robiłem nawet mocniejsze laborki, poprzez zupełne zamknięcie rozdzielacza dolnego na zaworach odcinających, tak aby kocioł podawał wyłącznie na drugi - ten od grzejników. Przepływ nawet wtedy nie był na tyle duży aby woda z grzejników wracała gorąca - zawsze powrót jest zimny, zdecydowanie poniżej 30st. i nie jestem w stanie w żaden sposób "przegrzać" powrotu.

 

Jeszcze jedno mi umknęło - pompa od podłogówki pracuje na najwyższych obrotach. Zmniejsz na minimum najpierw. Po kilku godzinach pracy (jak z taktowaniem to trudno) napisz, jakie masz temperatury na wyjściu z kotła, zasilaniu podłogi i na powrocie z podłogi. I czy grzejniki dogrzane.

 

To stare zdjęcie, z chwili jak tylko kupiłem dom. Tak było to ustawione przez hydraulika i na takich ustawieniach całkiem była masakra - przepływy na rotametrach nierówno i bardzo niskie (wspomniany wcześniej brak podmieszania), a pompka działała na max obrotach. Ja zmieniłem temp na zaworze na 30, od razu wzrosły przepływy na rotametrach, wtedy zmieniłem bieg pompy na 2, a także jej tryb na stałe ciśnienie -> w instrukcji wyczytałem że na takim trybie powinna pracować dla podłogówki (ten pierszy był ustawiony przez hydraulika, ale on jest wg. instrukcji do obiegów grzejnikowych, gdzie reaguje na dławienie na zaworach, aby nie bylo szumów)

 

Dziś zrobiłem to o czym pisaliśmy, ustawiłem temp podłogi na 25, zmniejszyłem jeszcze prędkość pompy podłogówki na I. Na tym poziomie dwa ostatnie obiegi mają niecałe 2l/min (jakieś 1.8), ale zakładam że nie będzie to jakiś wielki problem. Po tych zabiegach odpaliłem kocioł i uwaga -> z temp 30st w ciągu ~5sek dobił do 45 (odpala się zawsze na max moc na chwilę wg. serwisu Viessmana), następnie zmodulował i temp rosła w temp 1st/15sek, a więc po ok 2min była już przekroczona zadana (50st) i po następnych 30sek przekroczona na tyle że kocioł się wyłączył. Pracował więc zaledwie 2:30, następnie po wyłączeniu temp równie szybko zaczeła spadać.

Co ciekawe sprawdziłem co się dzieje na górze (wszystkie grzejniki odkryzowane, głowice zdjęte, odkręcone na max zawory na rozdzielaczu) -> belka zasilająca gorąca, góra grzejników gorąca, natomiast belka powrotna kompletnie zimna.

Wygląda więc jakby to część grzejnikowa była jakaś "przytkana" i pomimo możliwośći odbioru przez grzejniki znacznie większych ilości ciepła, nie jest ono do nich dostarczane i kocioł taktuje. Ja już głupi jestem...

 

PS: Wrzucam zdjęcie górnego rozdzielacza

WKINRn4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Którędy według ciebie ma wracać do kotła.

Wszystko jest OK.

Gdy pompa mieszacza nie pracuje to nie wysysa wody z zasilania i z powrotu. Temperatura 50*C na termometrze z belki zasilającej o ile taka jest na wyjściu kotła świadczy o tym że pompa kotła wtłacza wodę przez zawór trójdrogowy i pompę do belki zasilania podłogówki.

Przepływa przez pompę bo to że ona stoi w miejscu nie świadczy że przejścia dla wody tam nie ma i idąc do belki powrotnej z grzejników wraca do kotła ale nagrzewa dodatkowo całą belkę stąd temperatura 55*C.

Wg. mnie powinna, odnosząc się do schematu który wrzucałeś wejść przez zasilanie (1), następnie do dwóch obwodów grzejnikowych (2), następnie powrót z tych grzejników do górnej belki (3), aby wrócić do kotła (4)

fV2nEEK.png

Sekcja podłogi powinna być teoretycznie nieczynna. Oczywiście ja rozumiem, że nawet przez wyłączoną pompę trochę czynnika może się "przecisnąć", ale nie rozumiem czemu zawór (który dobrze pilnuje temp przy działającej pompie) pozwala na wpływanie tak gorącego czynnika - pomijając fakt że może to powodować przegrzew (grzanie podłogi wtedy kiedy nie chcę), to bardziej mnie martwi fakt że wpływa czynnik o tak wysokim parametrze. Dodatkowo zauważcie, że woda na powrocie z podłogówki też była ciepła(!) co oznacza że szło jej na tyle dużo, że wracała jeszcze o temp >30st (na czucie). Więc TOTALNIE nie rozumiem czemu pompa z kotła jest za słaba żeby przetłoczyć odpowiednią ilość czynnika przez grzejniki (i kocioł bo taktuje), a woda tak chętnie idzie w obiegi podłogowe, które przecież mają z założenia spore opory.

 

Z innego punktu widzenia to jest trochę niewytłumaczalne ponieważ zawór trójdrogowy powinien przymknąć dopływ z zasilania, skoro gdy pompka chodzi i trzyma 30*C to uszkodzony nie jest.

Dokładnie...

 

Druga hipoteza jest taka że w zaworze dławiącym na górnej belce nad pompą powinien być zawór zwrotny, Jego uszkodzenie może powodować że na zasilanie podłogówki trafia woda z powrotu z grzejników

To chyba nie to, powrót z grzejników jest zimny.

 

Przy ustawieniu zawory na owe 55*C albo pompka nie była załączona albo zjawisko jest niewytłumaczalne., no chyba ze faktycznie zamieniono zasilanie z powrotem ale to mało prawdopodobne.

Nie bardzo rozumiem, tak jak sam zauważyłeś zasilanie/powrót są zamienione, tj. zasilanie na dolce, powrót na górze (odwrotnie dla podłogówki). Tutaj wg. mnie zasada jest dość prosta - gdy zawór ma ustawione np. 50st i z kotła idzie 50st, to znaczy że NIE MIESZA, czyli pompa podłogówki "bierze" cały czynnik z kotła. A ponieważ z kotła idzie dużo mniej (powiedzmy 350l/h) niż potrzebuje podłoga (120l/h na obieg), to nie jest możliwe przy max obrotach tej pompy i otwartych rotametrach uzyskanie tych 2l/min na obiegu. Wystarczy zmniejszyć zadaną temp. na zaworze np do 30 (lub prawdopodobnie ten sam efekt spowodowałoby zwiększenie na kotle np do 70) aby zawór zaczął mieszać. Wtedy pompa "bierze" trochę z czynnika z obiegu kotłowego i trochę z powrotu i jest możliwe uzyskanie przepływów rzędu 2l/min na obieg bez żadnego problemu.

 

Z tymi dwufungcyjnymi rozdzielaczami od kiedy pamiętam zawsze były jakieś kłopoty. Modernizacja i rozbicie go na dwa osobne z normalnym zaworem trójdrożnym mieszającym rozwiązało by całość problemu.

Tu niestety brak mi doświadczenia praktyka, ale wiem że jak już ktoś miesza układy, to powinien mieć pojęcie i rozumieć co robi. Możesz polecić jakieś sprawdzone rozwiązanie? Nowa skrzynka?

 

Napisz mi jedno:

Co załącza pompkę podłogówki. Ty sam czy coś innego.

Obecnie? Termostat na dole. Oryginalnie uruchamiał samą pompę, teraz uruchamia pompę i jednocześnie kocioł poprzez przekaźnik który dołożyłem.

Edytowane przez WojciszPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Po pierwsze to rotametry pokazują przepływy na minutę a nie na godzinę. Dlatego zweryfikuj swoje rozumowanie. Masz 5 pętli podłogówki więc jeśli ustawisz na nich 2 l / min to oznacza że przez całość podłogówki płynie 10 l / min x 60 co oznacza że na godzinę przepływa 600 l / h

 

2. Pompa kotła według charakterystyk ma oczywiście wydajność 368 l / h ale jest to dla bardzo dużych oporach i ciśnieniu równym podnoszeniu słupa wody na wysokość 7, 68 m

 

W normalnej instalacji takie opory nie występują ponieważ po pierwsze toogrzewanie podłogowe mające wyższe opory ma swoją pompę zapewniającą przepływy, natomiast w przypadku grzejników woda zarówno wtłaczana jest na piętro o wysokości 3,5m ale również taka sama ilość wody zlatuje w dół powodując podciśnienie w instalacji czyli zmniejszając opory. Dlatego też wydajność pompy należy rozpatrywać raczej na poziomie 1.5 m3 / h czyli 1500 l /

 

Dlatego też należy uporządkować całą sytuację i zacząć od ustawieniu na kotle maksymalnej wydajności pompy, następnie na rotametrach nastawić przepływy na poziomie 1,2 - 1,5 l / min.

 

Pompę podłogówki należy podłączyć bezpośrednio do kotła i tym samym uruchamiać ją zawsze gdy uruchamiane jest grzanie.

Regulatorem z parteru nie należy uruchamiać pompy ale uruchamiać nim kocioł. Regulator na piętrze, poddaszu o ile taki występuje i uruchamia kocioł należy wyłączyć z użytku a temperatury w pomieszczeniach z grzejnikami konwencjonalnymi należy regulować poprzez zawory termostatyczne na grzejnikach. Odnośnie kryzowania grzejników to regulację ich należy dokonać poprzez weryfikację ich odległości od rozdzielacza, im dalej tym opór mniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Po pierwsze to rotametry pokazują przepływy na minutę a nie na godzinę. Dlatego zweryfikuj swoje rozumowanie. Masz 5 pętli podłogówki więc jeśli ustawisz na nich 2 l / min to oznacza że przez całość podłogówki płynie 10 l / min x 60 co oznacza że na godzinę przepływa 600 l / h[

Tak, oczywiście że l/min, to była zwykła literówka ze zmęczenia, siedzę nad tym i sprawdzam, dlatego mogę już pisać głupoty. Pisałem tam przecież o 240l/h (a miałem na myśli 120l/h :)) dla każdej pętli, po przeliczeniu przeplywu na godzinę. Zawsze zakładało się z tego co pamiętam te 2l/min, czyli 120l/h jako optymalne dla obiegu podłogowego. Czyli tak jak napisałeś, dla mojej sytuacji mamy 600L/h.

 

2. Pompa kotła według charakterystyk ma oczywiście wydajność 368 l / h ale jest to dla bardzo dużych oporach i ciśnieniu równym podnoszeniu słupa wody na wysokość 7, 68 m

 

W normalnej instalacji takie opory nie występują ponieważ po pierwsze toogrzewanie podłogowe mające wyższe opory ma swoją pompę zapewniającą przepływy, natomiast w przypadku grzejników woda zarówno wtłaczana jest na piętro o wysokości 3,5m ale również taka sama ilość wody zlatuje w dół powodując podciśnienie w instalacji czyli zmniejszając opory. Dlatego też wydajność pompy należy rozpatrywać raczej na poziomie 1.5 m3 / h czyli 1500 l /

Zupełnie się z Tobą zgadzam, że pisząc o 350l/h założyłem NAJGORSZY możliwy przypadek, skrajnie wysokich i wręcz niemożliwych oporów. Ale zauważ że przez kocioł musi płynąć nawet MNIEJ, skoro taktuje. Bo jeśli woda zasilająca ma 50st (testowałem nawet 60st), a powrót jest zimny w dotyku (czyli ma nie więcej niż 30), to mamy dT>=20. Przy takiej różnicy temp i przepływie CHOCIAŻ te 350l/h, mielibyśmy odbiór z kotła na poziomie 8.1 kW - zgodzisz się? A skoro kocioł pracując na najniższej mocy (6kW) przegrzewa się w ciągu 2.5minuty, to takiego przepływu nie mamy - zgodzisz się? Właśnie dlatego ja tutaj już nic nie rozumiem. Założyłem najgorsze możliwe warunki pracy, a dalej sie to "nie spina".

 

Dlatego też należy uporządkować całą sytuację i zacząć od ustawieniu na kotle maksymalnej wydajności pompy, następnie na rotametrach nastawić przepływy na poziomie 1,2 - 1,5 l / min.

Normalnie na kotle nie ma żadnej regulacji pompy, ponoć sama sobie dobiera punkt pracy. Natomiast od wczoraj, w celu testów za sprawą serwisanta Viessmana pompa kotła ma odłączone sterowanie i pracuje non stop na max, druga pompa podłogówki dziś ustawiona na minimum, przepływy na rotametrach na poziomie 1.8 - 2. Ale niczego to nie poprawia...

 

Pompę podłogówki należy podłączyć bezpośrednio do kotła i tym samym uruchamiać ją zawsze gdy uruchamiane jest grzanie.

Regulatorem z parteru nie należy uruchamiać pompy ale uruchamiać nim kocioł. Regulator na piętrze, poddaszu o ile taki występuje i uruchamia kocioł należy wyłączyć z użytku a temperatury w pomieszczeniach z grzejnikami konwencjonalnymi należy regulować poprzez zawory termostatyczne na grzejnikach.

Dlaczego usuwać termostat na górze? Co w sytuacji gdy na parterz będzie ciepło i termostat wyłączy kocioł, a na piętrze będzie zimno? Głowice mi nic nie dadzą, bo one chronią przed przegraniem, a nie niedogrzaniem. A z moich obserwacji w nocy chlodniej jest właśnie na piętrze, parter z racji bezwładności lepiej trzyma ciepło.

 

Odnośnie kryzowania grzejników to regulację ich należy dokonać poprzez weryfikację ich odległości od rozdzielacza, im dalej tym opór mniejszy.

 

Oczywiście, tylko to znowu wszystko teoria. Zgadzam się, tak powinno być. Tylko jak wytłumaczysz to co mam w tej chwili - 2godz temu ODCIĄŁEM zaworami całkowicie dolny rozdzielacz. Czynnik ma teraz możliwość płynąć tylko do górnego rozdzielacza i na grzejniki. Pompa chodzi na max. Jak sam pisałeś, wydajność powinna być setki litrów na godzinę, czyli w grzejnikach powinien być aż wir i w zasadzie całe powinny mieć niemal jednakową temperaturę - czynnik nie zdążyłby jej oddawać w grzejniku. Tymczasem WSZYSTKIE glowice zdjęte, WSZYSTKIE kryzy ustawione na 6 (max), WSZYSTKIE zawory na rozdzielaczu odkręcone na max, a grzejniki gorące tylko u góry, powrót dalej zimny... Gdzie te setki litrów?

Tutaj jest problem, że to wszystko się nie spina, ja nie umiem wytłumaczyć co się dzieje. Wygląda to po prostu na jakiś zator, nie wiem...

Edytowane przez WojciszPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...