Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Net-billinng opłacalność


Patatay

Recommended Posts

Niestety, takiej opcji nie ma. Ja sobie pobieram codziennie i wklejam do swojego arkusza.

A jeśli chodzi o automatyzację załączania urządzeń to wykorzystuje na razie tanie gniazdka wifi z aplikacją tuya. Można tam sobie ustawić dość uproszczony algorytm, nazwany sceną. Automatyka ma polegać na wyborze sceny w zależności od pogody. Na razie jeszcze nie próbowałem, ale w najbliższym czasie się tym pobawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobaw sie w home assistant to za nieduze pieniadze mozna to fajnie zautomatyzowac.

 

Co do danych. Mam nadzieje, ze Energa przywroci udostepnianie danych jak poprzednia bo wtedy od razu mialem dane w jednym pliku za caly miesiac.Na razie porownywalem dane z rachunkami i moimi wyliczeniami i sie mniej wiecej zgadzalo wiec na razie mamspokoj i nie mam musu sprawdzac szczegolowo. Co innego za rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, super, natchnąłeś mnie na raspberry + home assistant, to jest to czego szukałem jako zapalony linuksiarz (od ubiegłego stulecia ������) i pythoniarz.

.

 

 

jak juz masz kupowac to biez cos za podobne pieniadze ale wydajniejsze i rownie malo zrace pradu np. dell wyse 5070

 

Np.

https://allegro.pl/oferta/dell-wyse-5070-quad-core-1-5ghz-8gb-ram-16gb-ssd-11496344814

4 rdzenie, jeden na emulator, jeden na HA i pozostaną 2 wolne.

Dysk do tego jakiś tani np. coś stąd.https://amzn.eu/d/eu0fdep

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np.

https://allegro.pl/oferta/dell-wyse-5070-quad-core-1-5ghz-8gb-ram-16gb-ssd-11496344814

4 rdzenie, jeden na emulator, jeden na HA i pozostaną 2 wolne.

Dysk do tego jakiś tani np. coś stąd.https://amzn.eu/d/eu0fdep

Dzięki chłopaki, mam temat do obmyślenia. Coś pewnie zimą będę kombinował.

 

Mi w przeliczeniu stawek godzinowych na srednie miesieczne wychodzi na razie za czerwiec 0,5zl/kWh

(oddane 712kWh za kwote 361zl)

Ja miałem na myśli analizę giełdowych rce za czerwiec. Analizuję je sobie na własne potrzeby. Nie bawię się w bilansowanie volumenem bo to aż tak istotne nie jest, ale zauważyłem, że ogłoszona RCEM za dany miesiąca (ogłaszana 11stego dnia kolejnego miesiąca) jest +- równa 88 - 90 % miesięcznej średniej rce w godzinach od 8.00-18.00. Na tej podstawie mogę założyć, że 11 lipca ogłoszona za czerwiec cena Rcem - będzie zbliżona do 4.38 gr za oddaną do sieci kWh (trochę wzrosło przez dwa dni).

Tyle sobię przyjmuję na razie do dalszych czerwcowych rozważań, zanim nie zostanie ogłoszona oficjalna RCEm.

 

Zrobiłem sobie teoretyczne porównanie - w czerwcu oddałem 456,74 kWh za kwotę (na razie wg szacunku opisanego powyżej) RCEm 0,438 - czyli do depozytu w czerwcu trafiło: 200,05 zł.

Natomiast jak podstawiłem konkretne godzinowe stawki RCE za każdą godzinę czerwca i przemnożyłem przez godzinowe zbilansowane oddane kilowaty to wyszło mi, że gdyby obecnie obowiązywało rozliczanie godzinowe jak ma być od lipca 2024 to do depozytu trafiłoby 208,53 zł - czyli nawet lepiej niż według średniej miesięcznej. Ale tym bym się nie sugerował. Zobaczymy jak się ułoży to podczas reszty roku.

Dla równowagi powiem, że w dniu drugiego lipca oddałem do sieci 11,356 kWh. Zakładam całkiem z czapy, że RCEm wyniesie to samo co wyliczyłem dla czerwca a więc 0,438 zł - czyli za ten dzień wartość depozytu wzrosłaby o 4,97 zł. Natomiast w ten dzień ceny godzinowe w godzinach najlepszej produkcji były śmieszne i kręciły się w granicach 1 - 2 gr. Gdyby więc już dzisiaj było rozliczenie godzinowe to za cały dzień do depozytu trafiłoby 0,33 gr. Co nie starczyłoby na pokrycie nawet 1 kwh energii czynnej w godzinach wieczornych, nie mówiąc o zasileniu konta na okres zimowy czy ewentualnej nadwyżce na pokrycie kosztów dystrybucji.

Tak więc w przypadku netbillingu szacowanie opłacalności jest bardzo trudne. Jak widać po czerwcu - w skali miesiąca jakoś to się zbilansuje, ale jednak te słoneczne i wietrzne weekendy mogą zachwiać lekko wiarą w opłacalność - oddać 30 kWh po 2 grosze to raczej średni interes.

Tak czy siak, póki co wychodzi na to, że w chwili obecnej oferowane przez niektórych dostawców energii bilansowanie 1:1 nie ma absolutnie sensu, zwłaszcza, że wiąże się z dodatkową opłatą handlową lub droższym montażem instalacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może traker w jednej osi wschód-zachód?

W.okresie wiosny do końca lata coś nadgoni wl epszej cenie.

.

Tyle, że przewaga układu wschód zachód ukazuje się w godzinach, gdy produkcja jest raczej z tych niższych. Pewnie jeśli chodzi o autokonsumpcje to niegłupie rozwiązanie, bo latem da pokrycie zapotrzebowania energii w godzinach gdy wszyscy są w domu czyli wieczorem (do 21.00).

Póki co, myślę, że trzeba zachować spokój i nie wyciągać wniosków po pojedyńczych dniach weekendowych, tylko sprawdzić całościowo miesiąc. Czerwiec też sobie porównywałem to początek był tragiczny - ceny rzędu 20 czy 30 groszy w godzinach największej produkcji to norma, ale w drugiej połowie się trochę uspokoiło i ceny kształtowały się na poziomie +- 60 groszy. Pewnie wiaterek nie wiał tak dobrze. I ostatecznie średnia miesięczna wyszła powyżej bilansowania 1:1. Chyba, że cena ogłoszona 11 lipca będzie znacznie niższa od tego co wyliczyłem.

Natomiast wydaje mi się całkowicie pozbawione sensu inwestowanie w magazyn energii aby gromadzić ją gdy jest np po 20 groszy i pchać do sieci np po 60. Zakładając 10 kWh magazyn - i różnicę nawet 50 groszy w cenie energii gromadzonej do sprzedawanej w nocy, dawałoby to 5 zł dziennie i to pewnie maksymalnie przez 8 miesięcy w roku. 5x30 dni = 150 zł/mc. 150 x 8 miesięcy - 1200 zł rocznie. Zanim się zwróci magazyn, nawet po dotacjach, moich prądach i tak dalej to trzeba będzie akumulatory wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast wydaje mi się całkowicie pozbawione sensu inwestowanie w magazyn energii aby gromadzić ją gdy jest np po 20 groszy i pchać do sieci np po 60. Zakładając 10 kWh magazyn - i różnicę nawet 50 groszy w cenie energii gromadzonej do sprzedawanej w nocy, dawałoby to 5 zł dziennie i to pewnie maksymalnie przez 8 miesięcy w roku. 5x30 dni = 150 zł/mc. 150 x 8 miesięcy - 1200 zł rocznie. Zanim się zwróci magazyn, nawet po dotacjach, moich prądach i tak dalej to trzeba będzie akumulatory wymienić.

Nawet jeśli taki magazyn zwróci się (przy takich założeniach jak Twoje) po 5-8 latach a akumulatory przeżyją 20 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast wydaje mi się całkowicie pozbawione sensu inwestowanie w magazyn energii aby gromadzić ją gdy jest np po 20 groszy i pchać do sieci np po 60. Zakładając 10 kWh magazyn - i różnicę nawet 50 groszy w cenie energii gromadzonej do sprzedawanej w nocy, dawałoby to 5 zł dziennie i to pewnie maksymalnie przez 8 miesięcy w roku. 5x30 dni = 150 zł/mc. 150 x 8 miesięcy - 1200 zł rocznie. Zanim się zwróci magazyn, nawet po dotacjach, moich prądach i tak dalej to trzeba będzie akumulatory wymienić.

 

Tak pisałem już o tym wyżej. Magazyn ma szanse sie zwrocić (optymistycznie licząc) najwczesniej za 40-70 lat, tyle że tyle nie podziala bo baterie trzeba bedzie juz z 3 razy wymieniać. Inwestycja w to na dzien dzisiejszy to pieniądze wyrzucone w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pisałem już o tym wyżej. Magazyn ma szanse sie zwrocić (optymistycznie licząc) najwczesniej za 40-70 lat, tyle że tyle nie podziala bo baterie trzeba bedzie juz z 3 razy wymieniać. Inwestycja w to na dzien dzisiejszy to pieniądze wyrzucone w błoto.

 

Jakie masz doświadczenie w kupowaniu, instalacji i użytkowaniu magazynu żeby doradzać w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszajcie ludziom we głowach , magazyn energi to największa bzdura i nic tego nie zmieni bo to wymyślono aby naciągać ludzi na kasę , nie wydając złotówki na fotovoltaikę nie wydając złotówki na pompę ciepła nie wydając złotówki na magazyn mam w kieszeni tyle kasy aby palić pelletem lub tym wybrzydzanym ekogroszkiem przez 30 lat tak jak by za darmo ale rozumiem wygoda i takie tam więc ja też mam te wynalazki ale magazynu za żadne skarby nie zakupię bom nie frajer ,to zostawiam jutuberom naganiaczom oni za friko to dostają do testowania i reklamy i niech tak zostanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszajcie ludziom we głowach , magazyn energi to największa bzdura i nic tego nie zmieni bo to wymyślono aby naciągać ludzi na kasę , nie wydając złotówki na fotovoltaikę nie wydając złotówki na pompę ciepła nie wydając złotówki na magazyn mam w kieszeni tyle kasy aby palić pelletem lub tym wybrzydzanym ekogroszkiem przez 30 lat tak jak by za darmo ale rozumiem wygoda i takie tam więc ja też mam te wynalazki ale magazynu za żadne skarby nie zakupię bom nie frajer ,to zostawiam jutuberom naganiaczom oni za friko to dostają do testowania i reklamy i niech tak zostanie.

 

Ty też widzę masz szerokie doświadczenie w budowaniu i użytkowaniu magazynu.

Podziel się ze wszystkimi tym doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty też widzę masz szerokie doświadczenie w budowaniu i użytkowaniu magazynu.

Podziel się ze wszystkimi tym doświadczeniem.

 

Zbudować i to samemu to prosta sprawa i nie z takimi sprawami sobie radziłem ale ja to uważam za bezsens i wywalanie kasy dla mody bo ktoś duuużo o tym gada to ja robię o nie nie tędy droga , myśl trzeźwo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przeciwnikiem magazynów energii. Jakbym miał gotówę do zainwestowania, to czemu nie. Ale raczej pod kątem niezależności energetycznej w okresie letnim (częściowo jesień i wiosna) - w dzień ładuję, wieczorem korzystam z baterii. Ewentualnie jeszcze pociągnę jakoś na tym jeden pochmurny dzień. Komfort psychiczny i nie patrzę na to czy inwestycja się już zwróciła czy nie. Natomiast pod kątem zwrotu inwestycji to nie za bardzo, szczególnie jeśli ktoś instaluje głównie pod myślenie: tanio naładować - drogo sprzedać (w przyszłym systemie rozliczeń). Wydaje mi się, że moje założenia różnicy cenowej między kupnem a sprzedażą były dość optymistyczne.

Z tego co obserwuję, to na razie dni w których występują ceny godzinowe na poziome kilku groszy to aż tak dużo w skali miesiąca nie ma. Założyłem w moich rozważaniach magazyn 10kWh - a to i tak doprowadziłoby by do "sprzedaży" większej ilości energii po groszowej cenie w słoneczny weekend. Aby to zrównoważyć trzeba by zakupić większy magazyn i wyłożyć kolejną gotówkę. Chyba, że ktoś da się wrobić w kredyt na "darmowy prąd".

A jak będzie w przyszłości? Na razie możemy sobie gdybać.

 

//edyta:

żeby nie być gołosłownym : średnia arytmetyczna godzinowej ceny RCE wg PSE w okresie kwiecień 2023 do dzisiaj w godzinach najlepszej produkcji (przyjąłem 11.00 do 16.00) wynosiła 39,6 groszy. Natomiast w godzinach najwyższych cen - 20.00 - 24.00 - było to 60,0 groszy.

Czyli różnica nieco ponad 20 groszy, a nie jak założyłem optymistycznie 50 groszy.

Moim zdaniem w rozważaniach o netbillingu nie ma co brać pod uwagę zeszłego roku, oraz sugerować się cenami zimowymi. Porównuję ceny w okresach produkcyjnych. Zobaczymy jak się te cyferki ułożą po całym sezonie bo jesteśmy dopiero w jego połowie.

Edytowane przez robbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pisałem już o tym wyżej. Magazyn ma szanse sie zwrocić (optymistycznie licząc) najwczesniej za 40-70 lat, tyle że tyle nie podziala bo baterie trzeba bedzie juz z 3 razy wymieniać. Inwestycja w to na dzien dzisiejszy to pieniądze wyrzucone w błoto.

Masz mocno uproszczone widzenie sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przeciwnikiem magazynów energii. Jakbym miał gotówę do zainwestowania, to czemu nie. Ale raczej pod kątem niezależności energetycznej w okresie letnim (częściowo jesień i wiosna) - w dzień ładuję, wieczorem korzystam z baterii. Ewentualnie jeszcze pociągnę jakoś na tym jeden pochmurny dzień. Komfort psychiczny i nie patrzę na to czy inwestycja się już zwróciła czy nie. Natomiast pod kątem zwrotu inwestycji to nie za bardzo, szczególnie jeśli ktoś instaluje głównie pod myślenie: tanio naładować - drogo sprzedać (w przyszłym systemie rozliczeń). Wydaje mi się, że moje założenia różnicy cenowej między kupnem a sprzedażą były dość optymistyczne.

Z tego co obserwuję, to na razie dni w których występują ceny godzinowe na poziome kilku groszy to aż tak dużo w skali miesiąca nie ma. Założyłem w moich rozważaniach magazyn 10kWh - a to i tak doprowadziłoby by do "sprzedaży" większej ilości energii po groszowej cenie w słoneczny weekend. Aby to zrównoważyć trzeba by zakupić większy magazyn i wyłożyć kolejną gotówkę. Chyba, że ktoś da się wrobić w kredyt na "darmowy prąd".

A jak będzie w przyszłości? Na razie możemy sobie gdybać.

 

//edyta:

żeby nie być gołosłownym : średnia arytmetyczna godzinowej ceny RCE wg PSE w okresie kwiecień 2023 do dzisiaj w godzinach najlepszej produkcji (przyjąłem 11.00 do 16.00) wynosiła 39,6 groszy. Natomiast w godzinach najwyższych cen - 20.00 - 24.00 - było to 60,0 groszy.

Czyli różnica nieco ponad 20 groszy, a nie jak założyłem optymistycznie 50 groszy.

Moim zdaniem w rozważaniach o netbillingu nie ma co brać pod uwagę zeszłego roku, oraz sugerować się cenami zimowymi. Porównuję ceny w okresach produkcyjnych. Zobaczymy jak się te cyferki ułożą po całym sezonie bo jesteśmy dopiero w jego połowie.

Ktoś kto Cię posłucha i zakładając dzisiaj instalację PV nie kupi inwertera hybrydowego będzie miał w przyszłości większy koszt przystosowania tej instalacji do magazynu.

Dzisiaj można mieć magazyn 10 kWh za ok 8 tysięcy wkładając w to trochę własnej pracy.

Wkładając trochę więcej wlasnej pracy można mieć 16kWh za te pieniądze.

Spróbuj dokonać obliczeń przy założeniu że przez 8 miesięcy od wiosny do jesieni nie kupujesz EE wcale a nadmiar EE wytworzonej w tym okresie konsumujesz w pozostałe 4 miesiące.

Edytowane przez stos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kto Cię posłucha i zakładając dzisiaj instalację PV nie kupi inwertera hybrydowego będzie miał w przyszłości większy koszt przystosowania tej instalacji do magazynu.

Dzisiaj można mieć magazyn 10 kWh za ok 8 tysięcy wkładając w to trochę własnej pracy.

Wkładając trochę więcej wlasnej pracy można mieć 16kWh za te pieniądze.

Nie wiem, muszę ci wierzyć, że masz rację, bo nie jestem w stanie tego zweryfikować. To jednak podejście dla fascynatów, posiadających odpowiednią wiedzę a nie dla przeciętnego Kowalskiego. Dla mnie na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem jest skontaktować się z firmą, która sprzedaje i montuje magazyny, zlecić usługę i za nią zapłacić. I chyba większość potencjalnych użytkowników magazynów energii myśli w ten sposób. Ale cena za magazyn 10kWh rzędu 8 tysięcy byłaby dla mnie akceptowalna.

Spróbuj dokonać obliczeń przy założeniu że przez 8 miesięcy od wiosny do jesieni nie kupujesz EE wcale a nadmiar EE wytworzonej w tym okresie konsumujesz w pozostałe 4 miesiące.

Przy cenach za magazyny jakie podałeś to ma sens, nawet biorąc pod uwagę, że koszty dsytrybucji musiałbyś pokryć sam. Jednakże większość z nas za magazyn musi zapłacić zdecydowanie więcej, szczególnie, że posiada falownik hybrydowy do którego pasuje konkretny zestaw magazynujący (baterie + zarządzanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...