Kabel - prąd przyłącz do domu

[agnieszkawozniakowic]

Dzień dobry,

 

mam następujące wyzwanie. W płycie pod domek letniskowy został wtopiony peszel pod kabel doprowadzający prąd do domku. Nie wiadomo dlaczego wykonawca postanowił go zabetonować poza płytą - tym sposobem peszel wystaje pionowo do góry. Wykonawca upiera się, że kabel po prostu pójdzie pod tarasem. Ja znalazłam informację, że powinien być zakopany na 70 cm. Co w takiej sytuacji? Czy powinnam żądać skucia?

 

Pozdrawiam,

Agnieszka

[Bertha]

Trzymasz kasę, więc rządzisz. Ma być wykonane przepisowo - skuć beton, zakopać na wymaganą głębokość, piasek, taśma sygnalizacyjna.

[K-DOM_Instalacje]

Trochę nie w temacie, ale jak jest taki etap robót to proszę się też zainteresować tematem uziemienia.

[Mareks77]

Dzień dobry,

 

mam następujące wyzwanie. W płycie pod domek letniskowy został wtopiony peszel pod kabel doprowadzający prąd do domku. Nie wiadomo dlaczego wykonawca postanowił go zabetonować poza płytą - tym sposobem peszel wystaje pionowo do góry. Wykonawca upiera się, że kabel po prostu pójdzie pod tarasem. Ja znalazłam informację, że powinien być zakopany na 70 cm. Co w takiej sytuacji? Czy powinnam żądać skucia?

 

Pozdrawiam,

Agnieszka[ATTACH=CONFIG]465449[/ATTACH]

 

Zabetonowany to trochę za dużo powiedziane. Jest tam beton bo może jest to pozostałość po zalewaniu płyty, dlatego czyszcząc betoniarkę wylali resztkę w miejsce na którym będzie taras.

Jeśli by tego nie wylał to zapłaciła byś za utylizację mieszanki, a tak to przyda się on jako podbudowa pod taras.

Peszel zwyczajowo wystaje tak aby nie było kłopotu z jego lokalizacją, natomiast stałe miejsce posadowienia ze względu na niektóre nie przewidziane w planie rzeczy może się jeszcze trochę zmienić

Gdyby peszel był przepisowo zakopany to wylewając resztkę betonu pod taras miała byś większy kłopot, bowiem nie dość że należało by skuć beton to jeszcze nie wiadomo w którym miejscu.

Tak jak piszą co niektórzy poprzednicy, gdy przyjdzie chwila montażu kabla należy skuć część betonu okrywającą peszel i po wciągnięciu kabla zagłębić go na wymaganą głębokość.

Dlatego wykonawca ma rację. Z załączonej fotki wynika że nie jest to jeszcze stan zaawansowania w którym następuje montaż kabla WLZ.

Rozumiem że nie chcesz niczego przeoczyć ale sprawa którą opisujesz to raczej błachostka.

Ważne aby peszel był odpowiedni, umożliwiający poźniejsze wciągnięcie przewodu.