Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pękające ściany w nowym bloku.


internety1

Recommended Posts

Dzień dobry,

w nowym bloku oddanym do użytku w 2021 r. zaczęły pękać ściany w części wspólnej. Blok został wybudowany przez spółdzielnię mieszkaniową i przez nią jest zarządzany. Zgłosiłem sprawę aby owa wada została usunięta. Zostałem poinformowany, że usterka będzie usunięta z funduszu remontowego. Na moje pytanie czemu nie z tytułu gwarancji / rękojmi zostałem poinformowany, że tak jest zapisane w umowie i projekcie budynku.

Poprosiłem już o dostęp do projektu budynku i umowy między wykonawcą budynku a spółdzielnią aby mieć dostęp do owego zapisu i czekam na informację zwrotną. Jakoś nie bardzo chce mi się uwierzyć, że ktoś przyjął by projekt w którym będą występować pękające ściany.

Z tego co wiem, spółdzielnia mieszkaniowa nie za bardzo chce się dzielić powyższymi informacjami.

Na zdjęciach podgląd usterek.

Czy jest jakaś szansa aby ewentualnie jakoś inaczej ugryźć temat ?

 

1691583967434.jpg 1691583967441.jpg 1691583967448.jpg 1691583967461.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może być nawet absurdalniejszy zapis, tyle, że nie ma żadnej mocy prawnej.

Za bezpieczeństwo konstrukcji odpowiada architekt który jest ubezpieczony a za prawidłowe wykonanie budowy zgodnie z projektem odpowiada kierownik budowy, który też powinien mieć ubezpieczenie zawodowe. Wynika to z Ustaw, które są nadrzędne nad umowami.

 

Jeśli pęka, bo projekt był do bani - naprawa z polisy architekta. Jeśli pęka bo wykonawstwo było do bani - naprawa z polisy kierbuda.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W projekcie budynku ma być zapisz o naprawie uszkodzeń z funduszu remontowego?

Absurdalne tłumaczenie spółdzielni mieszkaniowej bo nie wierzę w taki zapis.

Co projekt budynku ma do gwarancji?

 

Te spękania są w ściankach działowych ?

 

Spękania są na ścianach otaczających windę w korytarzu. To samo dzieje się w drugiej klatce. Dodatkowo dziś zauważyłem w drugiej klatce nacieki pod schodami czyli gdzieś woda musi sobie wędrować.

I tak dostałem taką odpowiedź, że tak jest zrobiony projekt, że ściany mogą pękać. No trochę mnie to zatkało.

 

Naprawa gwarancyjna to zadanie dla GW.

Może pęka bo było złe rozpoznanie podłoża gruntowego.

 

dla gw ? możesz rozjaśnić ?

 

Wyślę im pismo oficjalne z wezwaniem do naprawy usterek z tytułu rękojmi. Zobaczę jaką oficjalną odpowiedź dostanę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może być nawet absurdalniejszy zapis, tyle, że nie ma żadnej mocy prawnej.

Za bezpieczeństwo konstrukcji odpowiada architekt który jest ubezpieczony a za prawidłowe wykonanie budowy zgodnie z projektem odpowiada kierownik budowy, który też powinien mieć ubezpieczenie zawodowe. Wynika to z Ustaw, które są nadrzędne nad umowami.

 

Jeśli pęka, bo projekt był do bani - naprawa z polisy architekta. Jeśli pęka bo wykonawstwo było do bani - naprawa z polisy kierbuda.

 

Naprawę musi wykonać w ramach gwarancji (jeżeli jeszcze obowiązuje) deweloper / generalny wykonawca.

Podstawowe polisy OC projektanta , kierownika budowy mają ubezpieczenie 50.000 euro.

To nie wystarczy na naprawę i usunięcie przyczyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spękania są na ścianach otaczających windę w korytarzu. To samo dzieje się w drugiej klatce. Dodatkowo dziś zauważyłem w drugiej klatce nacieki pod schodami czyli gdzieś woda musi sobie wędrować.

I tak dostałem taką odpowiedź, że tak jest zrobiony projekt, że ściany mogą pękać. No trochę mnie to zatkało.

 

 

 

dla gw ? możesz rozjaśnić ?

 

Wyślę im pismo oficjalne z wezwaniem do naprawy usterek z tytułu rękojmi. Zobaczę jaką oficjalną odpowiedź dostanę.

 

Możesz dotrzeć do badań podłoża gruntowego?

Podejrzana sprawa.

Może być skopany projekt lub wykonanie.

 

Stwierdzenie

tak jest zrobiony projekt, że ściany mogą pękać

 

Projekt zakładał że ściany mogą lub mają pękać i jest to bezpieczne ? Tak jest wersja spółdzielni mieszkaniowej??

Możesz zdobyć kontakt do biura projektów, do projektanta konstrukcji tego budynku?

GW - generalni wykonawca daje gwarancję i to on musi naprawić (jeżeli gwarancja nadal obowiązuje).

 

W jakiej miejscowości jest ten budynek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spółdzielnia opowiada głupoty licząc na twoją niewiedzę. Napisz do spółdzielni żeby zrobili ekspertyzę czy budynek jest bezpieczny. Bo trochę spore te pęknięcia. Z tego co wiem to zazwyczaj spółdzielnie mają dobry układ z wykonawcą i nie chcą go narażać na wydatki. Ktoś tu pisał o wysokości polisy OC wykonawcy. Nie ma znaczenia jakiej wysokości jest polisa. Usterka musi być naprawiona wysokość polisy nie ma znaczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokość polisy OC ma znaczenie jeżeli jest to wina projektanta lub KB i będą to naprawiali z własnej polisy OC.

 

50.000 euro nie wystarczy na naprawy których przyczyną są poważne błędy projektowe lub wykonawcze.

 

Możliwe, że wina leży także po stronie spółdzielni mieszkaniowej która nie pełniła właściwego nadzoru a wcześniej nie wybrała dobrych projektantów i dobrego wykonawcy.

 

Spółdzielnia opowiada głupoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zostałem poinformowany, że tak jest skonstruowany projekt i musi to zostać naprawione z funduszu remontowego mieszkańców.

I z tego względu też chcę mieć dostęp do projektu budynku.

Nie wiem czy uda się uzyskać dostęp do badań podłoża gruntowego. Ogólnie bardzo ciężko jest uzyskać jakiekolwiek dokumenty od spółdzielni.

I nie wiem czy też udało by się uzyskać kontakt do biura bądź projektanta.

Co do ekspertyzy budynku. Był inspektor z spółdzielni i w sumie nic z tego nie wynikło. Tylko tyle, że trzeba to zrobić.

Budynek znajduje się w Świdniku.

Jako, że zbliża się długi weekend daję im czas do przyszłego tygodnia na informację o dostępie do dokumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak:

tak jest skonstruowany projekt i musi to zostać naprawione z funduszu remontowego mieszkańców

 

Nie ma takich projektów które zakładają pękanie ścian i do tego naprawianie tych spękań z funduszu remontowego mieszkańców.

Spółdzielnia coś mocno mataczy.

Inspektor ze spółdzielni trzyma stronę spółdzielni więc nie jest bezstronny.

 

Co na to inni mieszkańcy?

Ile rodzin mieszka w tym budynku ?

 

Świdnik - budynek stoi na terenach górniczych ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zostałem poinformowany, że tak jest skonstruowany projekt i musi to zostać naprawione z funduszu remontowego mieszkańców.

 

Projekt w którym jest zapisane pękanie ścian?

Kupiłeś coś. Sprzedawca odpowiada za tego jakość. Nie fabryka. Ty masz roszczenie względem sprzedawcy o naprawę wady. Nie ma znaczenia, czy sprzedawca jest producentem tego. I nie pozwól naprawiać tego (jak i innych niedoróbek, w swoim czy innych lokalach czy w części wspólnej) za swoje pieniądze. Zapłaciłeś już za towar pozbawiony wad - i to sprzedawca z tych pieniędzy ma to naprawić. Przyda się pismo z pieczątką radcy prawnego. Bo oczywiście spółdzielnia/wspólnota chętnie koszty naprawy przerzuci na Ciebie.

Ciebie nie obchodzi, czy to projektant nie dostosował projektu do warunków gruntowych, czy zawalił geotechnik robiący badania, czy wykonawca czegoś nie dopilnował - nie Twoje zmartwienie pilnowanie tego.

Jak zepsuje Ci się auto na gwarancji, to wnikasz, czy to huta coś zawaliła, inżynier projektujący skrzynię biegów czy robotnikowi do skrzyni wpadł śmieć? Nie. Ty masz roszczenie do tego, co Ci sprzedał.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawę musi wykonać w ramach gwarancji (jeżeli jeszcze obowiązuje) deweloper / generalny wykonawca.

Podstawowe polisy OC projektanta , kierownika budowy mają ubezpieczenie 50.000 euro.

To nie wystarczy na naprawę i usunięcie przyczyn.

 

za kontrolę i potwierdzenie prawidłowości wykonanych prac odpowiada kierbud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że odpowiada KB ale jego OC nie wystarczy na naprawę.

KB potwierdza wykonanie budynku zgodnie z projektem, wiedzą, WT i itp.

 

Wady, usterki naprawia wykonawca a kogo wykonawca pociągnie do odpowiedzialności finansowej i zawodowej to nie powinno mieszkańców obchodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za kontrolę i potwierdzenie prawidłowości wykonanych prac odpowiada kierbud.

 

Nie prawidłowości a zgodności z projektem.

Ale to nie obchodzi nabywcę, kto nawalił. Nie jego sprawą są kontakty projektantem, wykonawcą czy geotechnikiem i kontrola jakości. Za to kasę bierze spółdzielnia/deweloper i tylko ten, kto widnieje na akcie notarialnym jako "sprzedający" odpowiada przed nabywcą i to jego trzeba skłonić do usunięcia wady (jak nie chce po dobroci, to sądownie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak:

tak jest skonstruowany projekt i musi to zostać naprawione z funduszu remontowego mieszkańców

 

Nie ma takich projektów które zakładają pękanie ścian i do tego naprawianie tych spękań z funduszu remontowego mieszkańców.

Spółdzielnia coś mocno mataczy.

Inspektor ze spółdzielni trzyma stronę spółdzielni więc nie jest bezstronny.

 

Co na to inni mieszkańcy?

Ile rodzin mieszka w tym budynku ?

 

Świdnik - budynek stoi na terenach górniczych ?

 

Są dwa takie same budynki. Razem 80 mieszkań. Z tego co wiem w drugim budynku są podobne rzeczy. Już mam namiar do osoby mieszkającej w drugim budynku to zobaczę jak to wygląda.

Nie są to tereny górnicze. Jest Bogdanka ale to oddalona około 40 min jazdy samochodem.

 

Też mi się wydaje, że coś spółdzielnia kombinuje bo ona widnieje jako sprzedawca i chce uniknąć odpowiedzialności finansowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spółdzielnia budowała te mieszkania jako deweloper / inwestor ?

Ile bloków / mieszkańców ma ta spółdzielnia?

 

Wyjdzie na to, że i tak mieszkańcy zapłacą za naprawy.

Można pociągnąć do odpowiedzialności Zarząd spółdzielni.

 

Budynków nie projektuje się tak, że w założeniach projektowych jest przyjęte pękanie i naprawianie na koszt mieszkańców.

 

Jedyna finansowa nadzieja to błędy wykonawcze i/lub projektowe a wykonawca i biuro projektów nie jest częścią spółdzielni mieszkaniowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spółdzielnia budowała te mieszkania jako deweloper / inwestor ?

Ile bloków / mieszkańców ma ta spółdzielnia?

 

Wyjdzie na to, że i tak mieszkańcy zapłacą za naprawy.

Można pociągnąć do odpowiedzialności Zarząd spółdzielni.

 

Budynków nie projektuje się tak, że w założeniach projektowych jest przyjęte pękanie i naprawianie na koszt mieszkańców.

 

Jedyna finansowa nadzieja to błędy wykonawcze i/lub projektowe a wykonawca i biuro projektów nie jest częścią spółdzielni mieszkaniowej.

Z tego co się orientuję spółdzielnia zleciła firmie zewnętrznej budowę. A sprzedała lokale potem mieszkańcom. Na umowie o budowę lokalu wpisana jest spółdzielnia więc jest deweloperem / inwestorem.

 

https://smswidnik.pl/onas

 

Z tego co się orientuję to sporo kwiatków i nieścisłości wychodzi z tej spółdzielni. Z tego co się dowiedziałem winę za projekt i całą resztę zrzucają na poprzedni zarząd.

 

Ewentualnie zostanie też nam opcja zrobić kontrolę przez niezależnego inspektora budowlanego z innego województwa i wtedy ewentualnie się sądzić.

Zobaczę co mi odpowiedzą na pismo o naprawę usterek z tytułu rękojmi.

 

Znalazłem wzór pisma:

 

Wezwanie do naprawy wad lokalu mieszkalnego

Uzasadnienie

Zgodnie z art. 556 Kodeksu cywilnego sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Prawo rękojmi przysługuje kupującemu jeżeli wada fizyczna nieruchomości zostanie stwierdzona przed upływem pięciu lat od dnia wydania rzeczy kupującemu.

Jednocześnie zgodnie z art. 560 Kodeksu, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ze względu na charakter umowy przeniesienia własności nieruchomości oraz szczególny charakter samej nieruchomości w porównaniu do ruchomości, względnie niemożliwe jest wymienienie wadliwej rzeczy na tę wolną od wad, a także odstąpienie od umowy. Z tego też tytułu wnoszę o usunięcie wad w sposób niezwłoczny i bez nadmiernych niedogodności.

Wzywam do usunięcia poniżej wymienionych wad i usterek:

- pęknięcia ścian w pionie szybu windy dla obu klatek

- usunięcia przyczyny zacieków pod schodami klatki schodowej w klatce numer 2

 

Ze względu na liczbę usterek oraz w celu ułatwienia zapoznania się z nimi, a następnie ich naprawy udostępniamy dokumentację zdjęciową wysłaną w załączniku.

W przypadku braku odpowiedzi na powyższe wezwanie zastosowanie znajdzie art. 5611 Kodeksu cywilnego.

 

coś ewentualnie w piśmie powinienem zmienić czy takie mogę wysłać ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zastępca Prezesa Zarządu ds. Techniczno – Eksploatacyjnych to były kierownik techniczny, powinien znać temat od podszewki ale też może nie być obiektywny bo od 15 lat pracował z poprzednim zarządem

2. można zgłosić sprawę do nadzoru budowlanego ale nie wiadomo jakie będą tego konsekwencje...

3. pismo - może trzeba dogadać się z większą liczbą mieszkańców tych budynków i udać się do prawnika biegłego w tego typu sprawach

4. księgowa, radna i prezes ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...