raxon 21.11.2023 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2023 W tym roku kupilem robot worx m500 ale dolozylem mu wieksza baterie. Na plus ze bateria wymienna jak we wkretarce wiec zaden profi serwis niepotrzebny. Robota puscilem na ok 600m2 trawnika ktory chce miec ladny a druga podobna czesc stanowi sad i tam kosze spalinowka z bocznym wyrzutem bo lezaca skoszona trawa nie jest problemem. Roboty maja plusy i maja minusy. Trzeba miec ogrodek dla robota a nie robot dla ogrodka. U mnie robot robi 70% roboty i jestem zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robinson74 30.03.2024 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca (edytowane) Jeśli chcesz uniknąć układania kabli i korzystać z GPS, to przy tym areale koszt kosiarki będzie znacznie większy. Pół roku temu Stiga to było pow. 17tys, Husqvarna ok. 24tys., Segway też powyżej 20tys., na inne nie patrzyłem bo były zupełnie poza zasięgiem finansowym. Wyskoczyły mi dziś reklamy firmy Segway. W sumie wersja GPS zamiast kabli jest dość kusząca. Czy ktoś ma robota tego producenta albo innego producenta w wersji GPS? Moja działka ma 19 arów, ale po odjęciu obszarów bez trawnika powinno zostać poniżej 10 arów. Czy ktoś ma pozytywne lub negatywne doświadczenia z tego typu robotami? PS. I pytanie z innej beczki. Jak roboty radzą sobie w przypadku niezbyt równej powierzchni i np. rowków w ziemi o szerokości kilku cm. Edytowane 9 Kwietnia przez Robinson74 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuciar 19.04.2024 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia (edytowane) Mam okolo 2000 m2 trawy od roku ogarnia je Mammontion Luba AWD , jak na razie jestem zadowolony ,wykonuje co do niego należy ,mam wklepane harmonogramy koszenia plus strefy no-go ,zero kabli ,proste mapowanie terenu ,zakupiony na kickstarterze więc cena byla przystepna .... [ATTACH=CONFIG]468746[/ATTACH] Edytowane 19 Kwietnia przez kuciar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomasziolkowski 24.04.2024 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia A ja z innej beczki. Za dwa tygodnie pierwsze koszenie trawy. ok.1500 m.kw. Równo, prosto, zero wysp, klombów, przeszkadzajek itp. Szukam kosiarki i też oczywiście przebrnąłem przez temat robota koszącego. No niby cena wysoka - ale komfort i bezosobowość. Z całym szacunkiem dla tych małych żółwików koszących - co do mnie nie przemawia i w czym upatruję ewentualny problem? Trawa kosi mi się sama 24h, Ja siedzę na tarasie ze szklaneczką. Siedzę nic nie robię. No po prostu jak w raju. Żyć nie umierać Ta cała skoszona trawa leci na dół pod źdźbła i ubija się. I tak leci i tak się ubija. W skali sezonu (jeśli ktoś faktycznie dba o trawnik, pilnuje podlewania i nawożenia) tej skoszonej trawy jest OGROM! Jest tego MULTUM! I co z tym dalej?! Robi się z tego skoszonego mulczu nieprzyjemny dywan, który prędzej czy później będzie trzeba wygrabić. Czyli co? Weltykulator w łapy i 3 dni roboty. Kto robi wertykulację co sezon na wiosnę to wie jakie to przyjemne zajęcie. Podejrzewam, że wyczeszę z tych moich 1500 m.kw. pewnie z dwa kontenery. I to może 2 razy w sezonie. Mówiąc krótko - to co zaoszczędzę na koszeniu - odrobię z nawiązką na wertykulacji. Takim małym "NIE" jest również brak pasów. Jednak większość tych żółwików działa w trybie "chaotycznym" . Chociaż te bardziej wypasione modele można ponoć zaprogramować aby jeździły pasami. I w sumie doszedłem do wniosku że nie chcę robota. Że nie jestem jeszcze na tyle stary i niedołężny żebym nie znalazł w tym tygodniu 2 godzin na skoszenie ogrodu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 24.04.2024 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia Ta cała skoszona trawa leci na dół pod źdźbła i ubija się. I tak leci i tak się ubija. Nie ubija się, tylko drobne ścinki szybko się rozkładają i stają się nawozem i trawnik tak koszony ładniej rośnie, niż gdy skoszoną trawę zabierasz. Poczytaj o mulczowaniu. IMO największą wadą robota są ostrza. Drogie, delikatne i (teoretycznie) nie wolno ich ostrzyć. Jak masz czyściutki trawnik - to jeszcze OK. Ale jak lecą na niego coś z drzew czy trafiają zabawki psów czy dzieci - błyskawicznie się tępią i strzępią końcówki które żółkną i brzydko trawnik wygląda. Jak coś może wylądować na trawniku, to wcale nie jest to takie bezobsługowe, bo trzeba sprzątnąć przed zapuszczeniem robota. Bez sensu mają też czujnik deszczu - bo ważne nie czy pada deszcz w czasie koszenia, a czy trawa jest sucha. Bo mokra się skleja i odpada płatami a przygnieciona takim plackiem trawa niszczeje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 24.04.2024 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia A ja z innej beczki. Za dwa tygodnie pierwsze koszenie trawy. ok.1500 m.kw. Równo, prosto, zero wysp, klombów, przeszkadzajek itp. Szukam kosiarki i też oczywiście przebrnąłem przez temat robota koszącego. No niby cena wysoka - ale komfort i bezosobowość. Z całym szacunkiem dla tych małych żółwików koszących - co do mnie nie przemawia i w czym upatruję ewentualny problem? Trawa kosi mi się sama 24h, Ja siedzę na tarasie ze szklaneczką. Siedzę nic nie robię. No po prostu jak w raju. Żyć nie umierać Ta cała skoszona trawa leci na dół pod źdźbła i ubija się. I tak leci i tak się ubija. W skali sezonu (jeśli ktoś faktycznie dba o trawnik, pilnuje podlewania i nawożenia) tej skoszonej trawy jest OGROM! Jest tego MULTUM! I co z tym dalej?! Robi się z tego skoszonego mulczu nieprzyjemny dywan, który prędzej czy później będzie trzeba wygrabić. Czyli co? Weltykulator w łapy i 3 dni roboty. Kto robi wertykulację co sezon na wiosnę to wie jakie to przyjemne zajęcie. Podejrzewam, że wyczeszę z tych moich 1500 m.kw. pewnie z dwa kontenery. I to może 2 razy w sezonie. Mówiąc krótko - to co zaoszczędzę na koszeniu - odrobię z nawiązką na wertykulacji. [/QUOTe] Wertykulator miałem kilka sezonów wcześniej niż robota i nie zauważyłem większej ilości zalegającego filcu po przejściu na automatyczne koszenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuciar 25.04.2024 05:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia Bez sensu mają też czujnik deszczu - bo ważne nie czy pada deszcz w czasie koszenia, a czy trawa jest sucha. Bo mokra się skleja i odpada płatami a przygnieciona takim plackiem trawa niszczeje. no i po to masz harmonogram koszenia zeby ni kosic nad ranem kiedy trawa jest mokra lub zaraz po podlewaniu .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 25.04.2024 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia no i po to masz harmonogram koszenia zeby ni kosic nad ranem kiedy trawa jest mokra lub zaraz po podlewaniu .... A jak ustawić harmonogram, żeby nie kosił po deszczu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuciar 25.04.2024 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia A jak ustawić harmonogram, żeby nie kosił po deszczu? no czegoś takiego nie ma , ale jak pada to mozesz przeciez wyłączyć harmonogram? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikasa23 22.07.2024 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca W przypadku dużej powierzchni można rozważyć modele przeznaczone do trawników ekstensywnych. Możesz wybierać pomiędzy kosiarką Husqvarna Automower 450X/XH EPOS, która obsługuje do 3500 m2, a Robomow RS635, która radzi sobie z powierzchnią do 2600 m2. Wordle Unlimited Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.