Wznowienie granic, znaki podziemne.

[bandziorno]

Dzień dobry.

Zleciłem wznowienie granic nie więcej niż 10 lat po ostatnim podziale. Geodeta wtedy wbił drewniane paliki i obsprejował oczobitnym kolorem. Teraz chcę ogrodzić działkę ale palików nie ma, pewnie zgniły. Tym razem geodeta ma wkopać słupki betonowe z krzyżem, trwalsze. I pytanie, bo wyczytałem że pod takimi słupkami zakopywało się butelkę czy też rurę drenarską. Czy taka praktyka w obecnych czasach obowiązuje? Czy ciągle zakopuje się znaki podziemne?

[Bertha]

W erze osnowy dostępnej z nieboskłonu prawie zawsze i braku wymagań w przepisach, to stosowanie podwójnej stabilizacji jest rzadkością. Na butelke jako podcentr, trzeba by kopać dwukrotnie głębiej... Ale jeśli zleceniodawca nie leci po taniości, to tylko kwestia umowy. Przeciez zakazu nie ma.

[Toty]

Chyba poprzednik ktory wytyczał granicę mial obowiązek jej stabilnego (betonowymi słupkami) oznaczenia. Te paliki z patyków to oni stosują raczej na zasadzie - przyjdzie praktykant (student) i będzie wiedział gdzie wkopać beton. Jak facet zawalił to niech teraz za darmo wyznacza jeszcze raz.

[Broken1Winggs]

Pytanie, czy jest to ci potrzebne.

U mnie brakowało dwóch słupków z jednej strony, swego czasu ktoś je zaorał jeszcze za poprzedniej właścicielki.

Geodetka dała mi dwa rozwiązania albo robi małe słupki ze sprejem tam, gdzie jest faktyczna granica, koszt chyba 200 zł i mogę sobie działać z tym.

Albo druga to wkopanie znaczników betonowych, z krzyżykiem jak wspomniałeś, tylko to jest cała procedura ponownego wyznaczenia granic, komisyjne wyznaczenie punktów z udziałem właścicieli działek sąsiednich i wkopanie słupków. Wraz z kosztami administracyjnym, i robocizna coś w granicach 2300 - 2500 zł, ceny na rok 2021.

[Bertha]

Pytanie, czy jest to ci potrzebne.

U mnie brakowało dwóch słupków z jednej strony, swego czasu ktoś je zaorał jeszcze za poprzedniej właścicielki.

Geodetka dała mi dwa rozwiązania albo robi małe słupki ze sprejem tam, gdzie jest faktyczna granica, koszt chyba 200 zł i mogę sobie działać z tym.

Albo druga to wkopanie znaczników betonowych, z krzyżykiem jak wspomniałeś, tylko to jest cała procedura ponownego wyznaczenia granic, komisyjne wyznaczenie punktów z udziałem właścicieli działek sąsiednich i wkopanie słupków. Wraz z kosztami administracyjnym, i robocizna coś w granicach 2300 - 2500 zł, ceny na rok 2021.

 

Prawo Geodezyjne i Kartograficzne z dnia 17. maja 1989 z późn.zm. - cytat:

Art. 39. 1. Przesunięte, uszkodzone lub zniszczone znaki graniczne, ustaloneuprzednio, mogą być wznowione bez przeprowadzenia postępowaniarozgraniczeniowego, jeżeli istnieją dokumenty pozwalające na określenie ichpierwotnego położenia. Jeżeli jednak wyniknie spór co do położenia znaków, stronymogą wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie sprawy.2. Wznowienia znaków granicznych dokonują, na zlecenie zainteresowanych,podmioty, o których mowa w art. 11.3. O czynnościach wznowienia znaków granicznych zawiadamia sięzainteresowane strony. Do zawiadomień stosuje się przepisy art. 32 ust. 1–4.4. Z czynności wznowienia znaków granicznych sporządza się protokół.5. Przepisy ust. 1–4 stosuje się odpowiednio przy wyznaczaniu punktówgranicznych ujawnionych uprzednio w ewidencji gruntów i budynków.

 

Sposób pierwszy według cytowanej geodetki nie nadaje się do komentowania, bo:

- koszt zgłoszenia pracy to było 100 zeta, stawka vat na usługi geodezyjne wynosi 23%. Niby nie jest powiedziane, że usługa musi być zarobkowa. Bez komentarza.

Sposób drugi bardziej zbliżony do prawdy, lecz nie ma czegoś takiego jak komisyjne wyznaczenie punktów przy wznowieniu. Strony mają =musza być poprawnie zawiadomione, a czy maja ochotę się stawić i coś zobaczyć to ich sprawa. Nic nie ma o sporządzeniu protokołu a to najważniejszy dokument, co, kto i kiedy robił. Jest jeszcze kilka innych niuansów wpływających na sposób postepowania i na cenę, ale to za dużo pisania.

[Broken1Winggs]

Tak, jak teraz z żoną rozmawiałem to faktycznie zawiadomienie jest wymagane, obecność nie - koniec końców tego nie robiliśmy.

[bandziorno]

Usługa ma kosztować 2500 plus 4 słupki po 50zł. Czas do zrealizowania zlecenia 1.5 miesiąca, z zawiadomieniami itd. U nas w miasteczku jest 3 geodetów, korzystałem z usług 2 może z 10 razy i zawsze były tylko paliki. A z usług trzeciego korzystam pierwszy raz i zaproponował właśnie beton. W każdym razie, zacząłem czytać i to będzie lepsza opcja, trwalsza i prawnie chroniona. No i nie chcę mieć wątpliwości co do płotu.

A pytam o praktykę z butelką żeby nie wyjść na roszczeniowca albo coś.

Dzięki, już wiem więcej.

[Bertha]

Butelki stosowano z racji dostępności i trwałosci - gdy była do góry dnem. Wystarczy z 5 cm pod "kamieniem" dać cokolwiek trwałego, np. połówka cegły z wyrytym krzyżem.Kiedyś z jakiejś firmy, z demontażu, dostaliśmy kulki porcelanowe z młyna do rozcierania masy, miały ze 4-5 cm średnicy, jedyna wada że były cieżkie i się skończyły.

To co piszesz to cena rozsądna i wygląda na solidne wykonanie - "książkowe".